Batony
,
Bez cukru
,
Bez glutenu
,
Proteiny
Batony proteinowe RAW – Alesto (Lidl)
Nowinki z Lidla, czyli proteinowe batoniki typu RAW. Co prawda nie są one wegańskie, bo zawierają białko serwatkowe ale zapowiadają się ciekawie. Dostępne są dwa smaki: biała czekolada oraz malina z kokosem. Próbowaliście, któregoś z wariantów?
Nazwa: wysokobiałkowy baton z orzeszków arachidowych i daktyli o smaku białej czekolady / malinowo-kokosowym
Firma: Alesto (Lidl)
Skład:
Biała czekolada / malinowo-kokosowy – 34% miazga z orzeszków arachidowych, 32% daktyle, izobat białek serwatkowych (z mleka), błonnik z cykorii, naturalny aromat.
Masa netto: 45g
Wartości odżywcze:
Biała czekolada / malinowo-kokosowy – 100g/ 382 kcal, tłuszcz – 16g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 2,1g, węglowodany – 26,6g w tym cukry – 23,5g, błonnik – 15,2g, białko – 25,2g, sól – 0,13g
Informacje dodatkowe: zawiera naturalnie występujące cukry.
Sklep: Lidl
Cena: 2,99 zł
Smak: Zaczęłyśmy degustację od wersji maliny z kokosem i… to był błąd. Po pierwsze baton pachniał sztucznym syropem malinowym a po drugie w smaku czułyśmy bardzo chemiczny posmak maliny. Jednej z nas skojarzył się z lakierem do paznokci a drugiej z detergentem do czyszczenia. Szczerze to po raz pierwszy w życiu zjadłyśmy tylko po jednym kęsie i żadna z nas nie chciała go dokończyć a baton niestety skończył w śmietniku.
Wersja o smaku białej czekolady już nie miała tego dziwnego aromatu ale nadal to nie było coś co zjadłyśmy ze smakiem. Batonik był krucho-gumowy i bardzo ale to bardzo tłusty. Tłuszcz osadzał się na palcach i ustach a baton kleił się do zębów. Czuć było smak fistaszków i słodycz daktyli a także mleczny posmak serwatki, jednak ostatecznie nie było to połączenie zbyt smaczne.
Podsumowanie: Jesteśmy bardzo rozczarowane tymi batonami. Nie zachwyciły nas a wręcz malina z kokosem okazała się niezjadliwa. Nie wiemy czy tylko my mamy tak skrajne odczucia i komuś te batoniki smakują ale naprawdę nie uważamy się za zbyt wybredne i wiele lepszych czy gorszych tego typu batonów w życiu już jadłyśmy, jednak tutaj coś ewidentnie poszło nie tak.
Nazwa: wysokobiałkowy baton z orzeszków arachidowych i daktyli o smaku białej czekolady / malinowo-kokosowym
Firma: Alesto (Lidl)
Skład:
Biała czekolada / malinowo-kokosowy – 34% miazga z orzeszków arachidowych, 32% daktyle, izobat białek serwatkowych (z mleka), błonnik z cykorii, naturalny aromat.
Masa netto: 45g
Wartości odżywcze:
Biała czekolada / malinowo-kokosowy – 100g/ 382 kcal, tłuszcz – 16g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 2,1g, węglowodany – 26,6g w tym cukry – 23,5g, błonnik – 15,2g, białko – 25,2g, sól – 0,13g
Informacje dodatkowe: zawiera naturalnie występujące cukry.
Sklep: Lidl
Cena: 2,99 zł
Nasza opinia
Wygląd: Batoniki zapakowane są w foliowe papierki z wyraźnie widocznym napisem RAW oraz proteinowe. W środku mamy zbite i mega tłuste cegiełki, które wyglądają bardzo do siebie podobnie. Zresztą warto wspomnieć, że skład obu batonów jest praktycznie taki sam i różnią się od siebie tylko aromatem. Smak: Zaczęłyśmy degustację od wersji maliny z kokosem i… to był błąd. Po pierwsze baton pachniał sztucznym syropem malinowym a po drugie w smaku czułyśmy bardzo chemiczny posmak maliny. Jednej z nas skojarzył się z lakierem do paznokci a drugiej z detergentem do czyszczenia. Szczerze to po raz pierwszy w życiu zjadłyśmy tylko po jednym kęsie i żadna z nas nie chciała go dokończyć a baton niestety skończył w śmietniku.
Wersja o smaku białej czekolady już nie miała tego dziwnego aromatu ale nadal to nie było coś co zjadłyśmy ze smakiem. Batonik był krucho-gumowy i bardzo ale to bardzo tłusty. Tłuszcz osadzał się na palcach i ustach a baton kleił się do zębów. Czuć było smak fistaszków i słodycz daktyli a także mleczny posmak serwatki, jednak ostatecznie nie było to połączenie zbyt smaczne.
Podsumowanie: Jesteśmy bardzo rozczarowane tymi batonami. Nie zachwyciły nas a wręcz malina z kokosem okazała się niezjadliwa. Nie wiemy czy tylko my mamy tak skrajne odczucia i komuś te batoniki smakują ale naprawdę nie uważamy się za zbyt wybredne i wiele lepszych czy gorszych tego typu batonów w życiu już jadłyśmy, jednak tutaj coś ewidentnie poszło nie tak.
Ocena:
Malina z kokosem - 0 pand a nawet jedna panda na minusie xD
dzięki za ostrzeżenie :)
OdpowiedzUsuńPróbowałem oba i dla mnie były przepyszne. Fakt że lubię orzechy wszelakie, ale faktem też jest to że nie jem słodyczy prawie wcale, a cukru od kilku lat.
OdpowiedzUsuńPyszne :)
OdpowiedzUsuńMnie malina z kokosem powaliła, jest mega pyszny! Koniecznie muszę spróbować białej czekolady!
OdpowiedzUsuńJeden z nielicznych białkowych batonów na rynku z "czystym składem". I cena 2x mniejsza niż konkurencja. Dla mnie smak jest OK i produkt ogólnie petarda!
OdpowiedzUsuńKokos malina - najgorszy jaki jadłam i jedyny, który wywaliła do kosza, a mam 31 lat
OdpowiedzUsuń