Bez cukru
,
Bez glutenu
,
Bez laktozy
,
Durszlak
,
Przepisy
,
Wege
"Sernik" z okary z nutą chilli (bez glutenu, cukru białego, laktozy, wegańskie)
Wielki powrót do okarnika oraz dyni! Podczas opróżniania zamrażarki okazało się, że mamy w zapasach jeszcze trochę pieczonej dyni oraz okary po mleku sojowym. Oba te składniku w połączeniu z bardo ciekawą i smaczną pastą orzechową z chilli Nutura utworzyły ciasto jakiego nie próbował jeszcze nikt wcześniej 😎 Kremowe, orzechowe o bardzo delikatnej nucie ostrości. Na tyle delikatnej, że postanowiłyśmy tą pastą jeszcze polać górę 😃 Dlatego nie bójcie się takiego połączenia jeśli nie jesteście fanami ostrości w słodkościach 😍
Składniki
(śr: 20 cm):
Sernik z
okary
-250g okary
sojowej
-200ml stałej
części mleka kokosowego (śmietanka)
-150g puree
z pieczonej dyni hokaido
-40g skrobi
-20g mąki
kokosowej
-90-100g
ksylitolu
-3/4
łyżeczki soli
Spód
-50g mąki
owsianej
-50g mąki
kasztanowej (lub innej: ryżowej/gryczanej/kukurydzianej)
-50g wody
-50g syropu
ryżowego
-20g kakao
SPÓD
1. Mąki
wymieszać z kakao.
2. W
garnuszku podgrzać wodę i syrop ryżowy.
3. Połączyć
suche składniki z mokrymi i zagnieść tworząc ciato.
4. Spód tortownicy
wyłożonej papierem do pieczenia wylepić ciastem.
SERNIK Z
OKARY
5. Okarę
zblendować jeszcze raz na gładko wraz z kokosową śmietanką i puree z dyni.
6. Dodać
pastę orzechową, sól i ksylitol. Znów zblendować do połączenia składników bez
grudek.
7. Do
całości dodać skrobie i mąkę kokosową, wymieszać/zmiksować.
8. Na spód
wylać masę z okary i wyrównać górę.
9. Piec w
180’C ok 30-40 minut. Po upieczeniu wystudzić i schłodzić w lodówce przez kilka
godzin.
10. Na
koniec polać górę rozpuszczoną czekoladą oraz pastą orzechową z chilli. Można
też użyć orzeszków do dekoracji.
aż musiałam sprawdzić co to są okary sojowe, teraz już wiem! :) Pięknie wyszło ciacho!
OdpowiedzUsuńOkara to wspaniały produkt uboczny :D
UsuńBardzo oryginalny ten sernik :D Musi być niezwykle ciekawy w smaku, chętnie bym spróbowała!:)
OdpowiedzUsuńWizualnie świetnie się prezentuje, ale smakowo, obawiam się, że to nie moja bajka :P
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że po spróbowaniu zmieniłabyś zdanie :) Nasza koleżanka tak właśnie miała :P
UsuńJedyny wegański sernik jaki kiedyś zrobiłam był z kaszy jaglanej. Nawet nie wiedzialam, że można go zrobić z okary! Super przepis, wygląda bardzo pysznie :)
OdpowiedzUsuńSerniki z okary są świetne nie raz smakują nam bardziej niż z kaszy jaglanej :)
UsuńTrochę szkoda, że ta ostrość jest delikatna :P mimo to jest to idealne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńTo brzmi tak oryginalnie, że naprawdę chętnie bym spróbowała, mimo że nie przepadam ani za ostrymi słodkościami, ani tym bardziej za wegańskimi :D jestem ciekawa jak smakuje ta okara :)
OdpowiedzUsuńOkara jest na tyle neutralna, że można nadać jej wiele smaków :)
UsuńSłodko - ostry przysmak! Jestem na tak - mniam:)
OdpowiedzUsuńOkara to dla mnie nowość! Chętnie spróbuję ich po raz pierwszy z Twoim przepisem. Gdzie mogę ją kupić?
OdpowiedzUsuńOkarę można tylko zrobić, to pozostałość po mleku sojowym :)
UsuńZaraz podeślę przepis mojej Synowe, która uwielbia takie smaki. Super przepis. Dziękuję za podpowiedź, nie wiedziałam jak dotąd nic na temat okary, ale na naukę nigdy nie jest za późno!
OdpowiedzUsuńSuper, cieszymy się, że możemy kogoś zainspirować :)
UsuńTakiego sernika nigdy nie miałem okazji spróbować. Ciekawe te kulki na wierzchu. Pewnie jakieś wegańskie rafaello. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńNie byłam przekonana do pomysłu połączenia ostrego ze słodkim, ale jak zawsze wyszło Wam coś sztosowo pysznego :p
OdpowiedzUsuńPoczątkowo wygląda jak misz masz :)) ale tka naprawdę to kompozycja smaków aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńOgarnięty nieład po prostu :D
UsuńPikantne słodkości - to ciekawie brzmi, nigdy nie jadłam takiego połączenia smaków.
OdpowiedzUsuńGenialny i samo zdrowie. Wygląda tak apetycznie że mogłabym z diety zrezygnowac
OdpowiedzUsuńSkosztowałabym ;) :p
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o okarze- cóż to?
OdpowiedzUsuńProdukt uboczny po produkcji mleka sojowego :)
UsuńWygląda na naprawdę ciekawy przepis. Będę musiała go niedługo wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMega oryginalny przepis (zresztą jak zawsze u Was) i jako absolutny sernikożerca z chęcią bym spróbowa:)
OdpowiedzUsuń