Bez glutenu
,
Bez laktozy
,
Proteiny
,
Wege
Chias superfood elixir, vegan protein – Chias
Nazwa: Slim/Beauty/Sport elixir
Firma: Chias
Skład:
Slim – białko
sojowe 50%, inulina 16% – błonnik z cykorii, cukier kokosowy, substancje
słodzące: ksylitol, glikozydy stewiolowe (stewia), kakao odtłuszczone w proszku
6,5%, maca 3%, lukuma 2%, karob 1%, naturalny aromat, siemię lniane
odtłuszczone 1%, łuska babki jajowatej 1%, maltodekstryna, cynamon 0,35%,
kurkuma 0,25%
Beauty – białko
sojowe 43%, cukier trzcinowy, skrobia kukurydziana, substancje słodzące:
ksylitol, glikozydy stewiolowe (stewia); sok z buraka 9%, inulina – błonnik z
cykorii, siemię lniane odtłuszczone 4,6%, naturalne wyciągi botaniczne: z acai
2,9%; z hibiskusa 2,9%, z aceroli 2,9%;
maltodekstryna, malina liofilizowana 1,8%, naturalne aromaty, kurkuma
0,2%
Sport – białko
sojowe 50%, inulina – błonnik z cykorii 18%, cukier trzcinowy, naturalne
substancje słodzące: ksylitol, glikozydy stewiolowe (stewia); baobab 4,6%,
lukuma 4%, siemię lniane odtłuszczone 2,5%, maca 2%, naturalne aromaty,
maltodekstryna
Masa netto: 43g
Wartości odżywcze:
Slim – 43g
(jedna porcja)/ 139 kcal, tłuszcz – 0,7g w tym kwasy tłuszczowe nasycone –
0,3g, węglowodany – 11g w tym cukry – 5,3g, błonnik – 8,3g, białko – 20g, sól –
0,03g, potas – 150mg
Beauty –
43g (jedna porcja)g/ 142 kcal, tłuszcz – 0,5g w tym kwasy tłuszczowe nasycone –
0,1g, węglowodany – 18g w tym cukry – 5,1g, błonnik – 3,6g, białko – 18g, sól –
0,04g, wit. C – 200mg
Sport –
43g (jedna porcja)g/ 136 kcal, tłuszcz – 0,5g w tym kwasy tłuszczowe nasycone –
0,1g, węglowodany – 11g w tym cukry – 5,1g, błonnik – 8,8g, białko – 20g, sól –
0,01g
Informacje dodatkowe: bez glutenu, bez laktozy, wegańskie, bez
GMO
Sklep:
sklep.chias.eu
Cena: Starte
pack (wszystkie 3 smaki) – 19,90zł (promocja), cena regularna – 25,90zł
Nasza opinia
Wygląd:
Zgodnie z instrukcją zalałyśmy proszek szklanką płynu (u nas napój
sojowo-ryżowy) w shakerze i porządnie wstrząsnęłyśmy do całkowitego
rozpuszczenia. Duży plus, że nie powstały żadne przeszkadzające grudki. Wersja
brownie bardzo szybko zrobiła się dość gęsta, sport i beauty były nieco
rzadsze.
Smak:
Slim (brownie)
– Już na pierwszy rzut oka widać, że ten wariant jest najbardziej gęsty a przy
tym gładki. W smaku nie jest aż tak bardzo czekoladowy jak się spodziewałyśmy.
Bardziej przypomina kakaowy budyń z nutką piernika, ponieważ w składzie
znajduje się cynamon i karob, które nadają właśnie takiego fajnego smaku.
Całość nie jest przesadnie słodka, tak w sam raz.
Beauty
(berries) – Pachnie jak jagodowy jogurt. Ma bardziej płynną konsystencję od poprzednika
i czuć na języku proszkowe wykończenie. Smak od razu skojarzył nam się z
rozpuszczonymi lodami jagodowymi! Bardzo intensywnie czuć owocowe smaki. Ta
wersja jest już zdecydowanie słodsza.
Sport
(lemon tart) – Od razu zapachniało nam cytrynową oranżadką. Ten miks jest
gęstszy od wersji Beauty ale rzadszy od Slim. W smaku wyczułyśmy śmietankowe
nuty połączone z lionką, więc naszym skojarzeniem był sernik cytrynowy. Wersja
Sport również nie jest za słodka.
Podsumowanie: Pozytywnie oceniamy testy tych mieszanek. Szczerze, to były
nawet lepsze niż się spodziewałyśmy ;P Choć do wszystkich chętnie byśmy wróciły
to naszym ulubieńcem jest wersja Beauty <3 Plusem jest to, że białka nie są
za słodkie jak tradycyjne białka serwatkowe. Dodatek różnych superfoods też
świetnie się do nich sprawdził. Jedyne zastrzeżenie mamy co do maltodesktryny.
Zastanawiamy się czy w ogóle jest ona tam potrzebna, gdyż żadna z wegańskich
białek jakie testowałyśmy jej nie posiadała, więc może warto by było usunąć ją
ze składu i zrobić go zupełnie czystego?
Nie mniej
uważamy, że te jest to świetna potreningowa przekąska a czujemy, że przepysznie
sprawdziłyby się w przeróżnych deserach <3
Deserek w postaci trój smakowego "ptasiego mleczka" PRZEPIS👈😋 |
Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z białkiem roślinnym w takiej postaci, ale fajnie że są różne warianty smakowe - dzięki temu każdy może znaleźć coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Warto spróbować każdego smaku i wybrać ulubieńca :)
Usuńa to nowość,. pierwszy raz widzę taki produkt ;)
OdpowiedzUsuńUmiecie wymyślić deserek nawet z użyciem takich saszetek - szacun :D Swoją drogą jadła i piłabym :D
OdpowiedzUsuńZupełny spontan a jaki pyszny :)
UsuńPierwszy raz spotykam sie z takimi produktami. W formie deseru, świetnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńNa wszystkie trzy mam ochotkę ;D
OdpowiedzUsuńI każdego warto spróbować :)
UsuńDeser pierwsza klasa, od razu przypada do serca :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam białka dlatego też jestem bardzo ciekawa. A deserek pycha
OdpowiedzUsuńPatrzę na zdjęcie pierwszego - masło orzechowe, drugiego - tahini xD
OdpowiedzUsuńHm, nigdy nie próbowałam. Ale deserek wyszedł piękny ;)
OdpowiedzUsuńTo dla mnie zupełna nowość. ale warto spróbować i być może zastosować w swojej kuchni ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je spróbowała :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie chciałabym spróbować wersji brownie :D
OdpowiedzUsuńZapisz się do nich jako tester! Może też cię wybiorą :)
UsuńChętnie spróbuję na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je, ale nigdy nie przyglądałam się w sumie ich składowi, choć ogólnie bardzo mnie ciekawiły. Teraz nieco straciły w moich oczach. Głównie za sprawą obecności cukru trzcinowego i maltodekstryny. Nie spodziewałam się też, że białkiem będzie w tym przypadku soja. Nie mam nic do soi, ale jakoś myślałam, że postawią na bardziej oryginalniejszy składnik w tym przypadku :D
OdpowiedzUsuńCukier trzcinowy jest tylko w wersji Beauty i też się zastanawiamy dlaczego nie użyli kokosowego jak w dwóch pozostałych smakach ;)
UsuńMaltodekstryna też wydaje nam się tam zupełnie niepotrzebna. To są faktycznie białeczka sojowe ale firma ma też inne mieszanki np. z grochu ;)
Z tego co widzę powyżej to także w Sport znajduje się cukier trzcinowy :P W każdym razie widać, że chyba ogólnie kombinowali z "cukrami", bo oprócz samego cukru, jest jeszcze ksylitol i stewia :D Także ciekawa mieszanka :)
UsuńNooo w Slim jest kokosowy :P Już mi się myli ;)
UsuńDobrze, że mieszają a nie bazują tylko np. na stewi bo mogłoby być różnie ze smakiem a sam ksylitol też czasem daje wrażenie "efektu chłodzącego".
Ciekawie się zapowiadają, bez czytania recenzji za najsmaczniejszy uznałabym brownie, ale teraz myślę, że ten jagodowy polubiłabym bardziej. A już najlepiej prezentuje się galarerka :)
OdpowiedzUsuńNic tylko spróbować wszystkich :D Zapisz się do nich jako tester i może też Cię wybiorą :)
Usuńchętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńa deserek wyszedł mega!
Świetny kolor ma wersja beauty :D Ciekawe są te białka - chyba widziałam z tej serii coś w Rossmannie, ale nie jestem pewna. Choć nie są to w 100% czyste białka (za sprawą cukru - kokosowego, trzcinowego), ale to pewnie dlatego, że białka roślinne mają specyficzny smak i strukturę :)
OdpowiedzUsuńMiałyśmy już kiedyś białko roślinne bez dodatku słodzików i nie dało się go zjeść, bo smakowało jak błoto (nie żebyśmy kiedyś specjalnie błoto jadły) xD
UsuńNie chcecie otworzyć czasami cukierni w Wejherowie? :D
OdpowiedzUsuńHaha czemu nie? :D
UsuńNigdy nie próbowałam białka "w proszku". Nawet nie tyle, że wegańskiego co po prostu żadnego ;)
OdpowiedzUsuńCzasem warto spróbować coś nowego :)
UsuńGydbym potrzebowała, wiedziałabym po co sięgać :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te mieszanki :)
OdpowiedzUsuńZ wielką ochotą spróbowałabym wszystkich trzech smaków :)
OdpowiedzUsuńdeserek wygląa ciekawie
OdpowiedzUsuńNigdy się z nimi nie spotkałam, ale ten brownie wygląda kusząco jak masło orzechowe.
OdpowiedzUsuńJak zawsze poznaje u was same nowości! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Warto zobaczyć czego się jeszcze nie zna :P
UsuńMoże wymienię dotychczasowe białko na to, które tu proponujecie :)
OdpowiedzUsuńForma saszetkowa też jest wygodna a smaki bardzo dobre :)
UsuńNoo, pierwszy raz coś takiego widzę :o ale wygląda zachęcająco, możliwe, że spróbuję ;) <3 <3
OdpowiedzUsuńO tym białku jeszcze nie słyszałam :) Ten smak rozpuszczonych lodów jogurtowych chyba najbardziej mnie przekonuje :D
OdpowiedzUsuńNo najlepszy jest ten deserek, oczu nie można oderwać <3
OdpowiedzUsuńA to nic takiego :P Najprostszy jaki mógł być :D
UsuńSernik cytrynowy już do mnie przemówił, ale tym deserem na koniec to rozbiłyście bank! Wygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Wasze testy białek. Te zapowiadają się ciekawie. Podoba mi się wersja jagodowa :)
OdpowiedzUsuńA szykuje się następna więc cieszymy się, że kogoś to interesuje ;)
UsuńTeż dostałam te białka ale niestety jeszcze nie było mi po drodze by je wypróbować :P Brownie od razu mnie zainteresował i muszę w końcu się za nie zabrać :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam wegańskich białek bo są drogie ale na taką saszetkę mogę się skusić. Sandra :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie małe porcje to dobre rozwiązanie aby kupić bez dużego ryzyka :)
Usuńhmm u was same ciekawe pyszności nawet w sklepach ich nie widuje
OdpowiedzUsuńI kolejna nowość ;)
OdpowiedzUsuń