Włoska lemoniada oraz cola - Tomarchio (Italimport)
Co powiecie na lemoniady? No ok, może pogoda niezbyt zachęca do schłodzonej, gazowanej lemoniadki ale szczerze mówiąc w ciepłym zaciszu, przy dobrym filmie takie napoje się sprawdzają 😊 Wszystkie zawierają w sobie włoskie cytrusy i są bardzo smaczne ale najciekawsza jest włoska wersja coli! Według nas każdy znajdzie wśród nich swój ulubiony smak 😉
Napoje i wiele innych ciekawych produktów znajdziecie na ITALIMPORT
Nazwa: Włoska lemoniada z pomarańczy/czerwonej pomarańczy/mandarynki/cytryny oraz cola z pomarańczy Chinotto
Firma: Tomarchio
Skład:
Lemoniady:
woda, sok z pomarańczy/sok z czerwonej pomarańczy/ sok z mandarynki/sok z
cytryny Femminello z Syrakuzy (16%)*, cukier trzcinowy*, sok z czarnej
marchwi*, dwutlenek węgla, kwas cytrynowy, naturalne aromaty.
Włoska
cola: woda, cukier trzcinowy*, dwutlenek węgla, karmel*, naturalne aromaty, kwas
cytrynowy, ekstrakt z gorzkiej pomarańczy.
*Składniki
pochodzące z plantacji ekologicznych.
Masa netto: 250ml
Informacje dodatkowe: Produkt certyfikowany Bio, Wegański
Sklep:
ITALIMPORT
Cena: 6,59
zł
Nasza opinia
Wygląd:
Szklane buteleczki w większości zamykane na metalowe nakrętki (tylko cola ma
budzący wspomnienia kapsel :D). Etykiety mimo, że włoskie można się zorientować
jaki owoc jest tutaj gwiazdą.
Smak: Zacznijmy
od tego, że lemoniadki są gazowane i
nie radzimy potrząsać nimi przed
otwarciem!!! :P Na dole butelki mogą zgromadzić się drobinki miąższu ale
zauważyłyśmy to tylko przy mandarynce i pomarańczy. Wszystkie są umiarkowanie
słodkie, zdecydowanie nie są to soki do rozcieńczania z dodatkową porcją wody.
Pomarańcza
– czuć słodycz pomarańczy ale do głosu dochodzą również nuty przypominające
soki tzw. multiwitaminowe.
Czerwona
pomarańcza – nadal smakuje pomarańczą, jednak bez posmaku multiwitaminy. Oprócz
delikatnej słodyczy wyczuć można delikatny kwasek cytrusów.
Mandarynka
– jest nieco bardziej słodsza od wcześniejszych. Smakuje dobrze, problem jednak
jest w tym, że nie wiedząc jaki to owoc nie zgadłybyśmy, że to mandarynka.
Cytryna –
tym razem czujemy mix smaków słodko-gorzko-kwaśnych. Bardzo zasmakowało nam to
idealne zrównoważenie i bardzo przypomina popularny tonik.
Włoska
cola – tego wariantu byłyśmy najbardziej ciekawe. Najpierw czujemy słodycz, po
chwili goryczkę przełamaną karmelową nutą. Goryczka zdecydowanie ma charakter
cytrusowy, a że grejpfruty wielbimy to napój bardzo nam smakował. Całość to
trochę inny wymiar znanej wszystkim coli ale jest to zdecydowanie ciekawsza
alternatywa.
Podsumowanie: Napoje wszystkie są bardzo smaczne ale naszym faworytem jest
cytryna i włoska wersja coli :) Warto wspomnieć, że klasyczna, włoska cola powstaje
według starożytnego przepisu, wykorzystując aromat cytrusów Chinotto.
Zdecydowanie zachęcamy do spróbowania.
Pomarańcza ⇓
Czerwona pomarańcza ⇓
Mandarynka ⇓
Cytryna ⇓
Włoska cola ⇓
Ocena: 5 pand
Nie przepadam za takiego rodzaju napojami, coli wręcz nie lubię, więc naprawdę musiałoby mnie najść. Choć biorąc pod uwagę skład, mogłabym się pozytywnie zaskoczyć ;)
OdpowiedzUsuńMy nie pijemy gazowanych, jednak to nie znaczy, że ich nie lubimy :P Za to colę zawsze lubiłyśmy ale w ustach nie miałyśmy jej od ładnych paru lat, dlatego taka wersja coli miło nas zaskoczyła :)
UsuńJa szczerze nie lubię - nie piłam od kilkunastu lat i nawet nie czuję takiej potrzeby gdy mam okazję np.u kogoś.
UsuńCiekawe produkty, ale raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńjak patrzę na ulewę za oknem, to zdecydowanie pragnę gorącej herbaty z sokiem malinowym:)
OdpowiedzUsuńCo za wspaniałe lemoniady.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nigdy czegoś podobnego nie piłam.
Ach, koniecznie muszę wypróbować. Mniam!
Pozdrawiam serdecznie :)
wyglądają fajnie, niestety nie mogę pić gazowanych napojów, więc raczej nie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńGazowane szczególnie Angelice nie sprzyjają, jednak w jej przypadku raz na jakiś czas okazało się nie mieć większych konsekwencji :P
UsuńCiekawe smaki i śliczne etykiety. Spróbowałabym wszystkich po kolei.
OdpowiedzUsuńjuż od dawna nie kupuję żadnych napojów poza wodą więc pewnie nie zwróciłabym na takie lemoniadki uwagi ale patrząc na kuszące zdjęcia pewnie chętnie bym spróbowała:) zwłaszcza tej coli:)
OdpowiedzUsuńZ soków to kupujemy głownie te świeże i smoothie ale okazało się, że czasem przyjemnie mieć taką buteleczkę lemoniady w szafce skitraną :P Szczególnie właśnie tej coli :)
UsuńO ile bardzo lubię lemoniadę - zwłaszcza taką z dodatkiem pomarańczy dla osłodzenia, to już nie za bardzo przepadam za napojami gazowanymi i raczej staram się ich unikać ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na koreańskie rozdanie u Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
Jakie kolorowe trunki, nie wiedziałabym od którego zacząć :)
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się, że będą droższe :)
OdpowiedzUsuńIdealne przykłady rzeczy nie w moim stylu. xD
OdpowiedzUsuńA spróbowałabym :D Nie to, żeby pić codziennie, ale brzmi ciekawie - chyba najbardziej interesują mnie włoska cola i czerwona pomarańcza :)
OdpowiedzUsuńMy też jakoś zapasów z nich nie będziemy robić :P Jednak coli kupiłybyśmy kilka na wyjątkową godzinę aby np. coś opić :P
UsuńCoś dla mnie. Lubię takie napoje :)
OdpowiedzUsuńNigdy o nich nie słyszałam, ale to nie są napoje w moim guście... jednak tacie pewnie by posmakowały :)
OdpowiedzUsuńWszystkie prezentują się bardzo interesująco ale nie będę ukrywać, że najbardziej mnie interesuje ta cola :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaków :)
OdpowiedzUsuńO z chęcią bym spróbowała, nigdy nie miałam okazji pić takich lemoniad :-)
OdpowiedzUsuńciekawe produkty chociaż omijam takie szerokim łukiem:) moje dzieci byłyby zachwycone
OdpowiedzUsuńDzieci na pewno :D Mogłybyśmy swoim taką colę czasem kupić bo na tą tradycyjną miały by bana xD
UsuńWybieram te o cytrusowym smaku...moje smaki :)
OdpowiedzUsuńI o ile lemoniady z pomarańczy czy cytryny to standard i dla mnie raczej zawsze smakują tak samo, o tyle jestem mega ciekawa tej coli i mandarynki! Też uwielbiam grejfroty myślę, że nuta goryczki by mi bardzo zasmakowała!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was gorąco! ;)
Sądzimy, że cola jest najbardziej interesująca z całego tego towarzystwa :D Również pozdrawiamy :)
UsuńAż mi się pić zachciało ;) Dla mnie mandarynka!
OdpowiedzUsuńCiekawy te lemoniady, ale chyba bym się nie skusiła, jakoś nie pijam takich napojów, wolałabym wybrać jakiś soczek 100% owocowy :)
OdpowiedzUsuńZawsze pijemy takie 100% ale okazało się, że lemoniady to nawet miła odskocznia :)
UsuńJa nie mogę pić gazowanych, ale bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak Angelika :P Ale większych problemów po tych trunkach nie było na szczęście :)
UsuńZnam ten sklep i na prawde kusi swoimi produktami, które rosną w pełnym słoncu.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że teraz nie dopisuje pogoda na schłodzone napoje, ale z pewnością wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńMój przyjaciel mieszka we Włoszech. Z chęcią poczęstowałabym go tymi lemoniadami oraz colą i spytała czy czuje dom :D
OdpowiedzUsuńPowiedziałby "takie robiła moja mama" xD
UsuńNie pijam takich napoi, ale jak by ktoś częstował to czemu nie ;) :P
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko piję słodkie napoje, ale te lemoniady wyglądają świetnie :D I te fajne kolorki ^^ Czuję, że bym się na nie skusiła :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym je wypiła już teraz :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam lemoniadę! Najbardziej chyba chciałabym spróbować mandarynki i włoskiej coli :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym spróbowała, bo jeszcze nie miałam okazji. Kiedy mieszkałam we Włoszech uwielbiałam pić ich soki, bo zawsze były wyciskane z owoców, a nie tak jak u nas: woda, cukier i proszek, który ma nadać odpowiednią barwę i smak.
OdpowiedzUsuńMieszkałaś w słonecznej Italii? Super! :D
UsuńTam pomarańcze pewnie smakują dużo lepiej ^^
lubię i często robię w domu, znika tak szybko że do tej pory nie załapała sie do zdjeć:)
OdpowiedzUsuńNapoi tego typu nie piję prawie nigdy, ale spróbowała bym włoskiej coli :D
OdpowiedzUsuńSpróbowałbym, ale nie mam do nich dojścia na razie :D:D
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę cytrynę ^^
OdpowiedzUsuńZaciekawiłyście mnie, chetnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńJa zdecydowałabym się na mandarynkę :)
OdpowiedzUsuńA są inne smaki niż cytrusowe? Chyba okazało się, że jestem na nie uczulona :P Sandra :))
OdpowiedzUsuńNo niestety, cały sekret tkwi w cytrusach :)
UsuńAle bym się napiła cytryny ;D
OdpowiedzUsuńna cieplejsze dni...
OdpowiedzUsuńnapiłabym się wszystkich po kolei
OdpowiedzUsuńSuper się prezentują, chociaż ja nie rozumiem zupełnie tego dosładzania, jak lemoniada to powinien być kwach, taka najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze niestety nie miałam okazji spróbować, ale to się niedługo zmieni :)
OdpowiedzUsuńhttps://smilingshrimp.blogspot.com
Napoje to produkty nie dla mnie, ale - jak Wy - najbardziej ciekawa byłabym włoskiej coli. W sumie nie 'najbardziej', a 'jedynie'. Śliczne buteleczki :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała, szczególnie tego smaku włoskiej coli, zaciekawił mnie ;)
OdpowiedzUsuń