Krem czekoladowo-orzechowy Nocciolata – Rigoni di Asiago
Nie tak dawno opisywałyśmy podobny krem czekolodowo-orzechowy Nocciolata zastępujący sławną niezdrową wersję tego typu smarowidła. Musiał Was zainteresować, ponieważ obecnie znajduje się w top 10 najczęściej czytanych postów na blogu 😋 Tym razem krem dodatkowo jest wegański! Czy okazał się tak samo dobry? a może lepszy? przekonajcie się sami 😉
Więcej ciekawych słodkości na ITALIMPORT
Nazwa:
Krem do smarowania z orzechów laskowych i kakao
Firma: Rigoni
di Asiago
Dystrybutor: Italimport
Skład:
cukier trzcinowy*, pasta z orzechów laskowych 18%*, olej słonecznikowy, proszek
kakaowy 11%*, masło kakaowe*, emulgator: lecytyna słonecznikowa, ekstrakt z
wanilii*.
*
składniki pochodzące z plantacji ekologicznych
Masa netto: 270g
Wartości odżywcze: 100g/538 kcal, tłuszcz – 31g w tym kwasy tłuszczowe
nasycone – 5,3g, węglowodany – 55g w tym cukry – 50g, błonnik – 5,3g, białko –
5,9g, sól – 0g
Informacje dodatkowe: bez mleka, glutenu i oleju palmowego, odpowiednie dla
wegan.
Sklep:
sklep italimport
Cena: ok
20zł
Nasza opinia
Wygląd:
Sam design słoiczka i etykiety sprawia, że Nocciolate pragnie się zdobyć :P
Czekoladowy krem w całości wypełnia szklany słoiczek, który dzięki ściętym bokom
może wydaje się mało praktyczny (krem pozostaje w szczelinach), jednak i z
takiej sytuacji można wybrnąć (wystarczy wlać ciepłe mleko do słoiczka „and shake it”
:).
Smak:
Krem jest gładki, kremowy, nie lejący ale też nie zwarty. Po prostu konsystencja
idealna, rozpływająca się w ustach. W
porównaniu do poprzedniej wersji niewegańskiej, ten krem jest idealnym
połączeniem czekolady i orzechów nie zakłóconym żadnym nabiałem. Czuć bardziej
wytrawną nutę kakao a zaraz do głosu dochodzą orzechy laskowe. Krem jest słodki
ale nie przesłodzony, cukier trzcinowy mimo, że jest obecny na pierwszym
miejscu nie zabiera całej uwagi. Całość idealnie zastępuje sławny krem
czekoladowy a nawet śmiemy stwierdzić, że go przyćmił.
Podsumowanie: Opisana wegańska wersja kremu smakowała nam jeszcze bardziej
niż wcześniejsza niewegańska. Aczkolwiek obie są godne polecenia! Pewne jest
to, że Nocciolata może ma nieco trudniejszą nazwę niż inny krem na N ale za to
jest smaczniejsza i taki krem mogłybyśmy podać dzieciom na śniadanie (no może
nie codziennie xD).
Ocena: 6 pand
To ten próbowałam, czy nie ten bo nie pamiętam :P Jakby nie było to co jadłam było słodkie - słodziutkie xD
OdpowiedzUsuńWasz deserek to jest Mistrzostwo? Gdzie takie sprzedają? :D
W próbce była wersja niewegańska :) Ale jedząc tą próbkę stwierdziłyśmy, że i tak różniła się od tego samego kremu w słoiczku :P Taki deserek stworzony prze Monikę jest jedyny i niepowtarzalny oraz nie na sprzedaż. Zjedzony przez jednego z najważniejszych jurorów czyli mamę :)
UsuńPróbka inna niż oryginał.. oj nie ładnie - jeśli gorsza to można się zniechęcić :P
UsuńTakiego deserku nie da się wycenić ♥ Mogę tylko wyobrazić sobie jego smak... może kiedyś jakiś deserek Monika stworzy dla kogoś innego? ;)
Dla Ciebie zawsze xD
Usuńzdecydowanie zjadłabym na raz pół słoika:)
OdpowiedzUsuńOjej, taki krem mogłabym wyjadać prosto ze słoiczka :) palce lizać :)
OdpowiedzUsuńMmm...jadłabym ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie kupię i wypróbuję :) Słoiczek faktycznie wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńAż mi się oczy zaświeciły :D. Zjadłabym z przyjemnością :P
OdpowiedzUsuńW takim wydaniu jak na ostatnim zdjęciu zjadłabym go z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńMogę prosić o jeden klik : https://goo.gl/iSeRm2 ?
Jego kremowa masa wygląda na prawdę zachęcająco, skład też niczego sobie, chociaż mogli dać więcej orzechów niż cukru :)
OdpowiedzUsuńI tak orzechów jest więcej niż w innym popularnym kremie ;) Fajnie, że chociaż jest to cukier trzcinowy :D Nam nie przeszkadzałaby wersja crunchy ^^
UsuńNie znam samej marki i jak na razie nie jestem weganką, ale skoro ten krem jest tak pyszny to z ogromną chęcią bym się na niego skusiła, bo wygląda cudownie - zwłaszcza w przygotowanym przez was deserze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na koreańskie rozdanie u Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
Nie trzeba być weganinem żeby docenić smak tego kremu ^^ Zdecydowanie warto troszkę tych pieniędzy na niego wydać :D
UsuńJa bym zjadł na raz :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam "inny krem na N", ale z chęcią wypróbowałabym jakiś zdrowszy zamiennik ;)
OdpowiedzUsuńNo my też przyznajemy się do słabości do tego kremu :P Tutaj te wyrzuty sumienia są znacznie mniejsze a i pod względem smaku byłyśmy bardziej ukontentowane ;)
UsuńSkusiłabym się na ten krem.
OdpowiedzUsuńLubię takie smaki bardzo.
Pierwszy raz go widzę na oczy jednak.
Super wygląda ten Wasz deser z jego udziałem.
Pozdrawiam :)
Jestem pewna, że i mi by smakował ;) I właśnie mnie naszło na rogalika z takim cudem :D
OdpowiedzUsuńRogalik nadziany tym kremem? O.O o rany już nie zaśniemy tej nocy spokojnie xD
Usuńaż 6 pandzi?
OdpowiedzUsuńto musi być pyszny;D
Nie mogę sie doczekać aż sporbuje ten Niociolli od was!Czeka sobie narazie grzecznie w pudełku :)
OdpowiedzUsuńTo akurat wersja niewegańska :) Chociaż i tak mamy wrażenie, że próbka smakuje nieco inaczej niż ten sam krem w słoiczku... ale również jest dobra :P
UsuńCoś czuję, że byłabym nim oczarowana :)
OdpowiedzUsuńPyszności! Chętnie bym spróbowała, do gofrów byłby idealny!
OdpowiedzUsuńWygląda smaczni i niemal go czuję :D
OdpowiedzUsuńTo "niemal" robi różnicę niestety xD
UsuńMniam...ale kusicie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNo skład mnie nie powala, ale dobrze, że czuć i orzechy, i kakao :D I konsystencja wydaje się być idealna <3
OdpowiedzUsuńOprócz cukru nie mamy się do czego doczepić (przynajmniej jest trzcinowy :P). Procent orzechów jest wyższy niż w innych kremach, lecytyna jest spoko dla organizmu a olej słonecznikowy nie jest taki zły i dobrze, że to nie palmowy :) Oczywiście można go pewnie jeszcze bardziej uzdrowić ale cena to pewnie powaliłaby na kolana, choc 20zł to i tak już sporo :)
UsuńLubię tego typu kremy.. ale nie mogę ich mieć w domu bo zaraz wymiotę cały :D Ten deser wygląda bosko.
OdpowiedzUsuńAh ten ból życia... xD My przynajmniej możemy zjeść go na 3 (razem z młodszą siostrą) choć i na dwie to już są mniejsze wyrzuty sumienia xd
UsuńSpróbowałabym, ale to nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńkonsystencja bajeczna <3
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo treściwie;D
OdpowiedzUsuńja tam wolę nutellę:P
OdpowiedzUsuńNam już jest trudniej wrócić do Nutelli jak spróbowałyśmy lepszej wersji :P
UsuńZawsze wynajdziecie takie pyszności! Nie wiem czy to u mnie nic nie ma, czy ja tego nie widzę :D
OdpowiedzUsuńShopping spożywczy to jedna z naszych ulubionych dyscyplin "sportowych" xD
UsuńMmmmm zachęcający skład i wygląd :)
OdpowiedzUsuńSam krem wygląda fajnie.
OdpowiedzUsuńAle cały deser z nim już wymiata na całego.
Mniam, wygląda przepysznie, chętnie wykorzystałabym go w swojej kuchni :)
OdpowiedzUsuńhttps://smilingshrimp.blogspot.com
Miałam przyjemność jeść. Smaczna:)
OdpowiedzUsuńTO zdecydowanie przyjemność ^^
UsuńLubię takie pyszności ☺
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco, a ten deser na drugim zdjęciu wygląda obłędnie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie produkt fajnie zdobyć dla samego pięknego słoiczka. Pewnie jadłabym go przez milion lat, dzieląc się z robakami i pleśnią, ale nie wątpię, że by mi smakował.
OdpowiedzUsuńTe słoiczki mamy jeszcze po dżemach z tej firmy i tak nam szkoda je do czegoś użyć xD
UsuńAutor filmu "1 man 1 jar" wiedziałby, co z nimi zrobić.
UsuńNie łudzę się, że znacie... :'D
Wystarczy, że wrzuciłyśmy ten tytuł na YT.... jeszcze nie wiemy czy chcemy to obejrzeć :P
UsuńWygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny krem :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale myślę, że bardzo by mi posmakował :D Deser fantastyczny - przyciąga bardzo - mniam <3
OdpowiedzUsuńhaha u nas ten słoik długo by nie postał w kuchni :D
OdpowiedzUsuńA deserek <3 ... cudo! <3
http://czynnikipierwsze.com/
Ale ten kremik ma piękny kolor i konsystencję. Z naleśnikami musi smakować obłędnie <3
OdpowiedzUsuńDziś widziałam reklamę tego sławnego kremu czekoladowego, o którym wspomniałyście i zastanawiałam się jak zrobić taki zdrowy i podobny w smaku krem, który idealnie się rozsmarowuje (mimo że za nim za bardzo nie przepadam xD). No i mam odpowiedź! <3
OdpowiedzUsuńMożna kupić xD Ktoś może powiedzieć, że jest drogi ale zrobienie domowej wersji tego kremu też wychodzi drogo niestety (dobrej jakości orzechy laskowe są mają piekielną cenę). My przyznajemy się do lubienia Nutelli i mimo, że robimy własne kremy czekoladowe czy orzechowe to i tak czasem chodzi za nami jedyny w swoim rodzaju smak tego właśnie kremu i dobrze wiedzieć, że można kupić właśnie taki słoiczek i zjeść go z mniejszymi wyrzutami sumienia :)
UsuńAle konsystencja! *.* Mniam, rozpłynęłam się jak ten krem :D Oj, na pewno nie zapomnę, żeby sobie go kupić :D
OdpowiedzUsuńA wasz deser powala :D
Jakie słodkości! Deserek pyszny!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki krem. Sama nie zrobię a na pewno mi nie wyjdzie :D Ten deser razem z ciastkami porywam! Sandra :))
OdpowiedzUsuńReally very great! Thanks.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kupnymi kremami, ale na ten bym się skusiła. Deser wspaniały. :)
OdpowiedzUsuńChe bontà complimenti ti seguo volentieri al blog e Google + passa da me ciao https://testoprovo.blogspot.it/?m=1
OdpowiedzUsuńOj taki krem z takim składem brzmi cudnie! :) Jak będę miała okazję na pewno się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSuper krem, ale ten deserek to w ogóle mistrzostwo świata! :)
OdpowiedzUsuńTrochę mi t za dużo cukru, a za mało orzechów, ale deser, który stworzyłyście prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńInne kremy, które miały więcej orzechów już nazywały się pastami i były pyszne ale Nutelli raczej nie przypominały. Widocznie to są te proporcje "w punkt" aby uzyskać ten charakterystyczny smak :)
UsuńPrzepyszny jak wszystko tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMacie jakieś przepisy na ciasto z użyciem tego kremu? :)
OdpowiedzUsuńZ tym kremem konkretnie nie ale z innym robiłyśmy kiedyś takie bułeczki
Usuńhttp://www.candypandas.pl/2016/08/orkiszowo-zytnie-bueczki-pandy-z.html
lub takie słodkości
https://www.instagram.com/p/BUbQissl_5M/?taken-by=candy_pandas_blog
U mnie w markecie na stoisku bi o kosztował ok.20 zł
OdpowiedzUsuń