Koncentrat probiotyczny chmiel/głóg/owoce leśne – Sunvio

Dzisiaj trochę nietypowo, bo bez wypieku a także bez słodkiej recenzji 😉 Chcemy przedstawić Wam produkt, który może nie nada się do niedzielnej kawki ale spożyty przed nią może zdziałać „cuda”. Mowa tutaj o naturalnych koncentratach probiotycznych, które mają za zadanie wspomóc pracę nie tylko naszych jelit ale także wpłynąć na poprawę działania całego organizmu począwszy od zneutralizowania toksyn na przeciwdziałaniu depresji kończąc! Czy to nie brzmi intrygująco? Może wpis wydawać się obszerny ale zawiera bardzo ważne informacje, więc polecamy przeczytać go każdemu komu zależy na poprawie stanu zdrowia.
Dodamy również, że mimo tych trzech poniżej nadesłanych przez firmę butelek, ów koncentraty znałyśmy już kilka miesięcy wcześniej i to właśnie one poprawiły naszą jakość życia. Stwierdziłyśmy, że tak dużo osób pyta nas jak sobie radzimy z naszymi dolegliwościami ze strony układu trawiennego, że warto wreszcie opublikować ten wpis by Wam również pomóc. 







Nazwa: EKO Probiotyk z chmielu/głogu/owoców leśnych
Firma: Sunvio
Skład:
Chmiel – ekstrakt z roślin ziołowych (33,3%) w tym [przykwiatków chmielu (23,3%), kwiatów czarnego bzu (20%), kwiatów głogu (16,6%), liści melisy (16,6%), kwiatów lipy (13,3%), ziela skrzypu (10%)]; sok jabłkowy (20%), naturalny kompleks żywych kultur bakterii probiotycznych (2x107jtk/ml)
Głóg – ekstrakt z roślin ziołowych (33,3%), w tym: [owocu głogu 23,3%), kwiatu głogu (20%), liści melisy (16,6%), ziela dziurawca (16,6%), kwiatu lipy (13,3%), ziela skrzypu (10%)]; sok jabłkowy (20%), naturalny kompleks żywych kultur bakterii probiotycznych (2x107jtk/ml).
Owoce leśne – Ekstrakt z roślin ziołowych i owoców (33,3%) w tym: [liści jeżyny (16,6%), liści czarnej porzeczki (16,6%), liści poziomki (16,6%), ziela skrzypu (16,6%), owoców czarnej porzeczki (16,6%) i jeżyny (16,6%)]; sok jabłkowy (20%), naturalny kompleks żywych kultur bakterii probiotycznych (2x107jtk/ml)
Masa netto: 500 ml
Wartości odżywcze:
Chmiel: 100ml/20 kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 4,2g w tym cukry – <0,5g, błonnik – <0,5g, białko – 0,7g, sól – 0g
Głóg: 100ml/19 kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 4,0g w tym cukry – <0,5g, błonnik – <0,5g, białko – 0,7g, sól – 0,02g
Owoce leśne: 100g/19 kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 4,2g w tym cukry – <0,5g, błonnik – <0,5g, białko – <0,5g, sól – <0,01g
Informacje dodatkowe: Dawkowanie - Dorośli: 10÷15 ml (2-3 łyżeczki) 2÷3 razy dziennie rozcieńczone w ok. 50÷100 ml wody. Dzieci powyżej 3-go roku życia 5 ml (1 łyżeczka) 3 razy dziennie rozcieńczone w ok. 50 ml wody.
Produkt nieklarowany, bez pasteryzacji. 
Cena: chmiel i głóg – 33,30 zł, owoce leśne – 28,30 zł

Nasza opinia
Który probiotyk dla kogo?:
Chmiel
    -Wycisza stany pobudzenia nerwowego
    -Pomaga przy trudnościach z zasypianiem
    -Opóźnia procesy starzenia się komórek
    -Działa przeciwwirusowo, antybakteryjnie i antygrzybiczo
    -Łagodzi nerwice jelitowo-żołądkowe
    -Chroni przed wirusem RSV (infekcje dróg oddechowych)

Głóg
    -Neutralizuje objawy depresji
    -Wspomaga pracę układu krążenia i serca
    -Łagodzi stany zapalne przewodu pokarmowego
    -Łagodzi zaburzenia czynnościowe dróg żółciowych

Owoce leśne
    -Zwiększa odporność organizmu
    -Oczyszcza układ moczowy
    -Opóźnia procesy starzenia się komórek

Ogólne działanie koncentratów na organizm:
    -Wspomagają trawienie i pracę układu pokarmowego
    -Zwiększają przemianę materii i poprawiają perystaltykę jelit

Smak:
Chmiel – rzadki napój o ciemnobrązowym kolorze i lekko kwaśnym nieco piwnym zapachu. Koncentrat piłyśmy w rozcieńczeniu z wodą tak jak jest to zalecane na etykiecie. W smaku na samym początku skojarzył nam się z odgazowanym piwem (co prawda tego trunku nie piłyśmy już xx lat ale są rzeczy, których się nie zapomina :P). Nie jest to najpyszniejszy napój pod słońcem ale nie ma uczucia odrzucenia i chęci zagryzienia smaku czymś innym.

Głóg – konsystencją i kolorem praktycznie nie różni się od poprzednika. W zapachu czuć jakby bardziej kwaśno-słodkie nuty. Po rozcieńczeniu w smaku bliżej mu do taniego wina (ahh te wspomnienia z późnego gimnazjum i wczesnego liceum xD). Tutaj również można spokojnie go wypić bez obrzydzenia na twarzy.

Owoce leśne – kolor i konsystencja właściwie się nie zmienia, bo nie będziemy się doszukiwać jakiś niuansów, które są przecież nieistotne. Smak bardzo przypomina wersję z głogu aczkolwiek ma jeszcze odrobinę słodszy akcent. Przy trzeciej butelce musimy przyznać, że napoje na tyle nam zasmakowały, że już nawet nie musimy ich rozcieńczać xD

Podsumowanie: Na początku obawiałyśmy się typowych niedobrych, gorzkich etc. napojów, na miarę najgorszych lekarstw. Zupełnie niepotrzebnie, ponieważ probiotyki okazały się naprawdę smacznym (serio nam smakują te piwno-winne mieszanki xD) wspomagaczem organizmu. No właśnie, sedno sprawy tkwi w tym czy naprawdę pomagają?
Przyznamy się, że od czasu pierwszego łyku koncentratu do publikacji tego wpisu wypiłyśmy już jakieś 12 butelek! I bynajmniej nie zamierzamy na tym poprzestać. To co zauważyłyśmy najwcześniej to zdecydowana poprawa trawienia (chcemy zaznaczyć, że przy naszych dolegliwościach żołądkowo-jelitowych średni czas trawienia pokarmów wydłuża się dwukrotnie niż u przeciętnej osoby). Uczucie wzdęcia i „przelewania” w jelitach również przestały nam tak bardzo doskwierać. Nie wspominając już o przemianie materii, która w końcu się uregulowała. Zauważyłyśmy też, że nasza nietolerancja na gluten i laktozę łagodnieje przy spożywaniu tego probiotyku (uważamy, że tylko dzięki nim udaje nam się przeżyć wszelkie święta, gdzie niekoniecznie człowiek trzyma się restrykcyjnej diety). Na koniec potwierdzamy, że mamy więcej sił i energii na co dzień a dręczący Monikę wieczny katar zelżał do stanu prawie niezauważalnego.
Jak wywnioskować można jesteśmy w pełni zadowolone z działania koncentratów probiotycznych i choć nie jest to zupełnie tania kuracja to zdecydowanie bardziej naturalna, przyjemna i opłacalna w porównaniu do klasycznych lekarstw, które pomagając na jedno niszczą przy tym drugie. Same zrezygnowałyśmy z wielu tabletek na rzecz tych koncentratów. Dodamy na sam koniec, że do probiotyków namówiłyśmy naszą ciocię oraz lekarza dentystę, którzy również są zadowoleni z działania tych napojów.


Ocena: 6 pand

94 komentarze:

  1. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się takiego działania. Bardzo mnie do tego zachęciłyście, szczególnie na wyciszenie i poprawę trawienia. Z pewnością podeślę ten wpis przyjaciółce, ktora ostatnio przechodzi trudny okres i ma problemy ze snem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to chyba każdy z nas zna lub ma w rodzinie osoby, które zmagają się z różnymi problemami trawiennymi. Wysyłaj dalej, każda poprawa samopoczucia u innych nas cieszy :)

      Usuń
  2. Nie miałam, nie znam, ale bardzo chętnie zapoznam sie z ofertą i poznam się z nimi bliżej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe produkty, na prawdę mnie zainteresowały, tym bardziej, że mój układ trawienny też mas "swoje życie" i robi co mu się podoba. Aktualnie wspieram się probiotykami w tabletkach, aczkolwiek muszę pomyśleć o tych powyżej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam tabletki nie pomogły a nawet czasem miałyśmy wrażenie, że lepiej jest bez nich. Próbowałyśmy naturalnych kiszonek ale kończyło się to tragedią a ten koncentrat trafił do nas idealnie :)

      Usuń
    2. Ja z kolei odczuwam dużą różnicę i widzę, że probiotyki (Sanprobi) działają :P
      Tak na prawdę każdy organizm jest inny, i na każdego będzie działać co innego - u jednego lepiej, u drugiego gorzej. Tak jak pisałam - te koncentraty są warte uwagi i muszę się zastanowić czy z nich nie skorzystam kolejnym razem ;)

      Usuń
    3. Jasne, że każdy reaguje inaczej. Mimo, że jesteśmy w pełni zadowolone z tych koncentratów to nie dajemy przecież 100% gwarancji, że każdy bez wyjątku będzie się po nich tak dobrze czuł :) Po prostu kiedyś wypróbuj jak będziesz miała na nie ochotę skoro tabletki Ci wystarczają :)

      Usuń
  4. Nigdy nie słyszałam o tych produktach. Bardzo dobrze i cieszę się, ze recenzję napisałyście po pewnym czasie stosowania tych koncentratów, dzięki czemu Wasza opinia jest bardziej wiarygodna a to istotne jeśli chodzi o tego typu produkty. Zdrowe ożywianie i zbilansowana dieta swoją drogą a takie naturalne probiotyki swoją.. Dobrze ze powstają tego typu produkty: mogą tylko nam się przysłużyć :) I bardzo cieszy mnie to, ze Wam pomógł - pomógł na Wasze dolegliwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dawna miałyśmy plan aby je opisać ale czekałyśmy aż będziemy pewne ich działania na nas i cioci no i przede wszystkim jak się sprawdzą podczas świąt i po nich. Jest super więc jeśli ktoś ma takie problemy to na najbliższe święta powinien się w nie zaopatrzyć :P Wiadomo, że zdrowa dieta jest bardzo ważna ale warto też wspomóc się innym naturalnym specyfikiem :)

      Usuń
    2. Dobrze, ze powstają tak naturalne lekarstwa - bo jakby nie było to lekarstwo. Pamiętam, że jak jeszcze dwa lata temu ja mialam problemy z jednym z narządów (chyba trzustka) to mama skomponowała mi prostą mieszankę z ziół, która mi pomogła (wcześniej brat też coś proponował, ale to dawało efekty,tylko wtedy jak piłam te zioła i na krótko po a potem problem powracał.). Mamy mieszanka była bardzo prosta (chyba trzy-cztery zioła: pokrzywa, bobrek, żurawina i coś jeszcze i pomogła :) Zioła mają "moc" i potrafią wyleczyć, trzeba tylko wiedzieć jakie, jak brać i czasem co z czym łączyć. To o wiele lepsze od chemicznych tabletek,, które uszkadzaja wątrobę. Recenzowane przez Was koncentraty to również wyciągi z zioł ale dodatkowo wzbogacone o kultury bakterii :) A są jakieś zalecenia jak dlugo zazywać te koncentraty? Jestem ciekawa, czy jakby je odstawić to czy po jakimś czasie dolegliwości by nie wróciły....

      Usuń
    3. Zioła mają spora moc, mogą pomóc ale także zaszkodzić a nie każdy o tym pamięta. Warto zaufać osobie, która ma z nimi doświadczenie jak Twoja mama :)
      Nie ma konkretnych ograniczeń do stosowania, ale nie ukrywamy, że za jakiś czas zrobimy sobie taką przerwę i sprawdzimy jak nasze organizmy sobie radzą ;)

      Usuń
    4. Macie rację - zioła to lekarstwo jak każde inne. Moja mama rzeczywiscie ma pojęcie (razem z mamą dziękujemy za miłe słowa ♥), ale cały czas się doucza i kształci (samouk ale ma sprawdzone i bardzo dobre książki). Jeśli chodzi o takie osoby to bardzo dobry zielarz (lekarz zakonnik) jest w Lublinie :)

      Wydaje mi się, że taka przerwa to dobry pomysł - być może te koncentraty nie są już Wam potrzebne. Poza tym nawet w profilaktyce wskazane są przerwy aby organizm się nie przyzywczaił :) Mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze. Buziaki :*

      Usuń
  5. Nie wiedziałam o takich koncentratach.
    Jak dotąd wspomagam się probiotykami w kapsułkach.
    Koniecznie muszę więcej o nich poczytać i wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam z żadnych opisywanych przez Was objawów i nie biorę żadnych probiotyków, ale dobrze, że Wy widzicie ich pozytywne działanie :)
    Myślę, że ten z owocami leśnymi mogłabym nawet polubić :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych produktów, na ile starcza taka butelka? Na razie codziennie jem tabletki z bakteriami, ale myślę,że to fajna rzecz, mam drażliwe jelito i fajnie byłoby je wyciszyć bez moich obowiązkowych tabletek dzień dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W butelce jest 50 porcji, dawkowanie 3 razy dziennie, 2 łyżeczki na 100ml wody. Nam taki system starcza na 2 tygodnie ale teraz już możemy pić go nieco mniej :)
      W naszym przypadku tabletki przysparzały tylko kłopoty, a szczególnie Angelika męczyła się ze wszelkimi kapsułkami i pastylkami. Koncentrat wyeliminował ten problem :)

      Usuń
  8. No no takie koncentraty by mi się bardzo przydały, najbardziej stawiała bym na głóg <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo jejku, też bym się trochę obawiała na początku tych smaków i wyglądu... ale jeśli działają, to chyba muszę spróbować. Przydałoby się pozbyć pewnych dolegliwości.

    OdpowiedzUsuń
  10. hahaha zakonczenie gimnazjum i tanie wino ? :D no ładnie :D ale ciiiii ....-bo ja też :)
    der kleine prinz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie bardzo krótkie epizody :P Człowiek głupi, musi wszystkiego spróbować xD

      Usuń
  11. Pomimo faktu, że interesuję się zdrowym odżywaniem to nigdy wcześniej nie miałam okazji słyszeć o tego typu produktach :) Chętnie bym je wypróbowała, tym bardziej że wersja z chmielem opóźnia procesy starzenia :D

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  12. chmielu jeszcze nie miałam, ale bardzo lubię takie koncentraty i czasami kupuję:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla moich jelit zrobię wszystko, aby dobrze się czuły. Będę się rozglądać za tym produktem i wypróbuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! My poprawę zauważyłyśmy po pierwszej wypitej butelce a później było już tylko lepiej :)

      Usuń
  14. Nigdy nie słyszałam o tych produktach, są mi totalnie obce.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie powiem, zachęciłyście mnie. Nigdy jakoś nie zerkałam w kierunku tego typu produktów i chyba udało Wam się zmienić moje podejście :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy raz spotykam się z takimi koncentratami, zaciekawiły mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ostatnio problemy żołądkowe, więc może warto sięgnąć po te produkty. Oj, muszę się im bliżej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Od dawna mam wrażenie, że czytacie mi w myślach. Zawsze kiedy się nad czymś zastanawiam, widzę jakies nieznane produkty ale oczywiście jestem zbyt leniwa żeby poszperać w netach na ten tamat, wchodze na waszego bloga i już mam odpowiedź. Mam od jakiegoś czasu takie właśnie przelewania, wzdęcia, zaparcia na zmianę z tym drugim ;). Nie zależy to od jedzenia aż tak bo czasem coś zjem i jest ok ale już następnym razem tragedia. Biorę leki od lekarza ale mam wrażenie, że szybko przestały działać, czy to możliwe? czy to moja psychika? Czytam o tych koncentratach i myślę czy mi pomogą czy będzie tak samo jak z tabletkami. Sandra :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha chyba mamy ukryte super moce :)
      Co do Twoich problemów to jeśli zostały Ci przepisane tabletki to znaczy, że byłaś z tym u lekarza i bardzo nas to cieszy. Takie objawy po zjedzeniu niezależnych produktów świadczą o ewidentnym problemie z jelitami i ich florą. Możliwe, że szybko przestały działać bo ja (Angelika) też to u siebie zauważyłam. Z czasem zwiększałam dawkę a efekt był ten sam, to bardzo niebezpieczne więc postanowiłam je odstawić i działać w inny sposób. Dieta bardzo pomogła ale jednak nie wystarczająco. Takie probiotyki nie w kapsułkach dopiero pozwoliły mi odetchnąć z ulgą, że znalazłam "swoje lekarstwo". Aktualnie pijemy go mniej niż jest zalecane, bo kilkumiesięczna kuracja już zrobiła dużo dobrego, dlatego nie grozi nam swego rodzaju przyzwyczajenie do produktu :) Jeśli mogę wiedzieć, jakie tabletki przepisał Ci lekarza?

      Usuń
    2. Lekarz powiedział, że mam wrażliwe jelita i to pewnie od stresu. Zapisał mi Zirid, Colon C po którym jestem jak balon, espumisan i takie ziołowe pastylki uspakające. To fajnie, że nie trzeba ich pić coraz więcej tylko w drugą stronę.

      Usuń
    3. Lekarzem nie jestem, ale z doświadczenia mojej mamy wiem, że po jakimś czasie organizm przyzwyczaja się albo do dawki leku (i wówczas się ją zwiększa a co z tym idzie obciąża się wątrobę), albo do danego leku i wówczas trzeba go zmienić ;/ W prawdzie nie piłam recenzowanych koncentratów, tylko napary z ziół i na trochę inne dolegliwości, ale mogę potwierdzić, że takie wyciągi/napary z
      ziół pomagają na wiele dolegliwości w tym na trawienie, prace jelit itp. Taka kuracja jest o wiele bezpieczniejsza od chemicznych tabletek (tylko nie wiem, czy aby czasem nie ma jakiś przeciwwskazań - w tych koncentratach chyba nie, bo Pandki nic o tym nie wspomniały ;) ) :)
      A co do ilości zażywania, to jakby nie było to jednak lekarstwo i każde lekarstwo po jakimś czasie sie odstawia ;)
      Anonimie mam nadzieję, ze poradzisz sobie ze swoimi dolegliwościami :)

      Usuń
    4. Tak myślałam, że diagnoza brzmiała w ten sposób ;) Usłyszałam to samo ale nie miałam tyle szczęścia co ty i otrzymałam bardziej agresywne leki uspakajające, które wycięły połowę liceum z mojego życia (mogłam spać nawet na ławce na przerwie wśród wrzasków ludzi). Tradycyjne jest też to, że najpierw bierzesz błonnik czyli Colon po którym masz wzdęcia a na to musisz brać espumisan, przeciw wzdęciowy..... Colon u większości powoduje zaparcia więc jeśli Ci nie służy to go odstaw (lub dodaj do wypieku chleba z samych ziaren- sprawdzony patent na klejenie składników!!!). Z Ziridem również mam takie samo doświadczenie, u mnie działał dwa tygodnie a później to cała paczkę mogłabym wziąć na raz. Nie mówię, że masz nagle wszystko odstawić ale dobrze jest szukać innych naturalnych rozwiązań np. takie koncentraty + zdrowa dieta + nieco inne podejście do życia = i jest super :) Mi to się udało dopiero po 3-4 latach od diagnozy :) Powodzenia :***

      Nie ma ustalonych przeciwwskazań ale nawet osoba znajoma z candidą pije ten koncentrat z naszego polecenia (w mniejszych dawkach) i również jest zadowolona, aczkolwiek będziemy ją obserwować ;)

      Usuń
    5. Zdrówka dziewczyny... dla Was wszystkich i dla znajomych ♥

      Usuń
    6. Dziękuje za zainteresowanie :) Jak teraz na to patrze to macie racje, biorę coś co powoduje skutki uboczne a następne leki przeciw tym skutkom, bezsensu. Olśniłyście mnie bo robie taki chlebek i zawsze mi się kruszy więc często mam z niego granole to dodam tego colonu trochę :) Wypróbuje te koncentraty, mam nadzieję, że będą i tak lepsze od tabletek. Sandra :))

      Usuń
    7. Najlepiej brać jeden a skuteczny lek niż kilka które nic nie dają albo same siebie niwelują. Nie jest to dobre również dla wątroby, którą takie tabletki obciążają (dlatego przy stosowaniu tabletek zaleca sie aby dodatkowo suplemetować coś co działa osłonowo - najlepszy jest ostropest). Warto zdecydować się na takie naturalne lekarstwa - wiele osób leczy się ziołami i nawet o tym nie mówi (jakby nie było to jeszcze jest temat tabu). Mam nadzieję, ze szybko poczujesz się lepiej :) Pamietaj jednak, że jeśli zdecydujesz się na koncentraty nie oczekuj, że zauważysz poprawę w tym samym czasie co Pandki - każdy organizm jest inny i inaczej reaguje :) Życze dużo zdrowia ♥

      Usuń
    8. Nigdy nie oczekuje cudu po pierwszej dawce, nawet jeśli odczuje później dobre zmiany to i tak warto. Dziękuje <3 Sandra :))

      Usuń
  19. Nie słyszałam o tych produktach, ale opis zachęca żeby im się bliżej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam i nie stosuję.... jeszcze ;) koncentraty wyglądają ciekawie chociaż buteleczki małe to na długo pewnie nie wystarczą ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna butelka na ok 2 tygodnie. Nie jest to tania kuracja ale po zaprzestaniu kupowania kilku rodzajów tabletek, wydatki się równoważą ;)

      Usuń
  21. Bardzo ciekawe produkty, myślę, że warto wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie miałam takich produktów, ale przyjrzę się nim bliżej, bo mój żołądek ostatnio wariuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ze względu na działanie przewodu pokarmowego - wybrałabym głóg. No i ten smak taniego wina - bezcenne! ;) Haha.
    Świetne produkty. Nie wiedziałam o ich istnieniu. A tu proszę!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ucieszyłam się bardzo jak przeczytałam ile butelek tych specyfików wypiłyście. Często blogerki to pomijają bo tak na prawdę chcą tylko pozytywnie zareklamować produkt. Ja Wam święcie wierzę, że te koncentraty mają fajne działanie choć osobiście wydaje mi się że ich nie potrzebuję. Odkąd zdrowo jem i pałaszuję kolorowe warzywa i owoce w ilościach hurtowych to żadne infekcje, depresje czy problemy trawienne mi nie doskwierają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to już po pierwszej butelce miałyśmy ochotę napisać recenzje bo już czułyśmy różnicę ale zdrowy rozsądek kazał poczekać kilka miesięcy, łącznie ze świętami (to był prawdziwy test!) oraz poczekać na info od cioci. Szczerze już możemy polecić te koncentraty z czystym sumieniem :) Dobrze, że u Ciebie zdrowa dieta wystarcza, w naszym przypadku to połowa sukcesu :)

      Usuń
  25. Czyli dobrze liczę, że średnio idą dwie butelki na miesiąc? Jak długo czekałyście na pierwsze efekty? Stosujecie je zamiennie, czy szczególnie któryś sobie upodobałyście?
    Jak zawalam szeregiem pytań, to znaczy, że mnie wbiłyście w fotel i czaję się, żeby kupić :D :D :D Tym bardziej, że ostatnio pracuję nad poprawą flory bakteryjnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ok 2 butelki na miesiąc przy czym teraz nam wystarczają na dłużej bo możemy pić ich nieco mniej i nadal wszystko gra. Po pierwszej butelce bardzo zmniejszyły się wzdęcia i znacznie lepsze wypróżnianie, taki efekt plus inne, które przyszły z czasem utrzymują się do dziś. Wypróbowałyśmy wszystkie ale głóg i chmiel sprawdził się u nas najbardziej i teraz głównie te kupujemy. Dziękujemy za te pytania bo nie wszystko trzeba umieścić w tekście (im dłuższy post tym mniej osób czyta :P) a jak ktoś jest zainteresowany to komentarze też przejrzy :D Jak najbardziej polecamy Ci te koncentraty i mamy nadzieję, że będziesz z nich tak samo zadowolona :)

      Usuń
    2. Chmiel chyba najbardziej by mi odpowiadał ze względu na właściwości dot. układu nerwowego - a ja nerwus straszny jestem :D Chociaż to nie ma pewnie takiego oddziaływania jak np. tabletki ziołowe z wyciągiem chmielu (i dobrze, bo by się człowiek senny zrobił, a tu działać trzeba w dzień).

      Usuń
    3. Hehe my w kontekście nerwów nie odnotowałyśmy istotnych zmian, jednak raczej nie jest to nasza cecha rozpoznawcza :P Chociaż podczas sytuacji kryzysowych, cukierniczych Angelika potrafi się nieźle zagotować xD

      Usuń
  26. Nie miałam pojęcia, że teraz można takie rzeczy kupić ;) Jako, że jestem zwolenniczką ziół, zawsze popieram ich spożywanie i tym razem jestem na tak. Zastosowana mieszanka w tych koncentratach to rzeczywiście prawdziwa skarbnica dobroci, bo mamy tu i melisę, i bez, i głóg, i skrzyp... Sama korzystam z octu jabłkowego swojej produkcji i moje jelita są bardzo zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważamy ;) Niestety nie wszystko co naturalne i zdrowe się u nas sprawdza, np. ocet jabłkowy i domowe kiszonki to dla nas zabójstwo. Jednak te koncentraty mimo początkowych obaw sprawdziły się fenomenalnie ;)

      Usuń
  27. moim kiszeczkom też by się taki specyfik przydał ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. nigdy nie piłam takich cudeniek, ale muszę spróbować :)

    codziennyuzytek.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwszy raz widzę takie produkty ale podoba mi się to co tu piszecie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wow, nawet nie słyszałam o takim koncentracie ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Szczerze powiem, że mnie zainteresowałyście, bo ja mam problemy z układem pokarmowym. Niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc poważnie rozważ ich wypróbowanie. Może to będzie ten złoty środek jak w naszym przypadku ;)

      Usuń
  32. Nie słyszałem o takim "wynalazku" :)
    Chętnie poczytam więcej.

    Odpisałem Wam w sprawie kwasów dziewczyny, zapraszam https://wszystkoopielegnacji.blogspot.com/2017/03/kwas-glikolowy-i-krem-z-kolagenem-ze.html?showComment=1490036808310#c8726501260622063357 i służę dalszą pomocą, zawsze możecie też napisać na maila :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo ciekawe napoje, zachęciłyście mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetna sprawa! Jeszcze nigdy nie słyszałam o takich produktach:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ciekawe... ale nie wiem czy bym to wypiła ;p

    OdpowiedzUsuń
  36. Koncentat z głogiem pomógł Wam na trawienie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pity zamiennie z innymi, najczęściej z chmielu. Mimo, że każdy ma jakieś swoje właściwości to zauważmy, że mają te same podstawy produkcji i część podobnych składników więc działają synergistycznie.

      Usuń
  37. z głogu mnie bardzo zainteresował ów ziomek;D

    OdpowiedzUsuń
  38. Też pierwszy raz się spotykam z takim cudem :) ale fajnie wiedzieć, na pewno warte wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Generalnie podchodzę ostrożnie do takich specyfików, ale może faktycznie warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Wyglądają ciekawie. Sama niedawno zrobiłam sobie taką probiotykową kurację, ale kapsułkami. My, kobiety, w szczególności potrzebujemy dobrej flory bakteryjnej, nie tylko dla dobra naszego układu pokarmowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Przydałoby mi się coś takiego, chyba się skuszę na te owoce leśne :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  42. Ten probiotyk z chmielu przydałby się mojemu organizmowi. Muszę go kupić!

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie znałam wcześniej takich produktów. Świetna sprawa :P

    OdpowiedzUsuń
  44. Pierwszy raz slysze o takich produktach. Nie wypiłyscie buteleczki i oby tylko wrzucic reklame..super ze przetestowałyscie długo, wiem ze rzeczywiscie sa dobre. Trzeba sie rozgladnąć

    OdpowiedzUsuń
  45. myślicie ,że mojemu dzieciaczkowi mogłabym dać taki probiotyk ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki konkretnie ma problem?
      Generalnie dawkowanie u dzieci wygląda tak: Dzieci powyżej 3-go roku życia 5 ml (1 łyżeczka) 3 razy dziennie rozcieńczone w ok. 50 ml wody.
      Wydaje nam się, że dziecko nie powinno mieć dużego problemu z wypiciem tego, jeśli przyzwyczajone jest do niekonwencjonalnych smaków a nie do obrzydliwie słodkich syropków ;)

      Usuń
    2. ma zaburzenia koncentracji,lekkie adhd, do tego astma,no i alergia, no a co się z tym wiąże potrafi mi często chorować Niby rok nic już nie było,ostatnio tylko kaszel no ale to astmatyczny i wziewki poszły w ruch. Takie dziecko nie powinno brać antybiotyków, (tylko jeśli jest to konieczne) a w zeszłym roku na jesieni 3 pod rząd

      Usuń
    3. Naszym zdaniem dobrze by było skonsultować to z lekarzem ale sądzimy, że warto zacząć podawać dziecku małe dawki i jeśli nie wywoła to żadnych reakcji alergicznych podawać dawki zalecane dla dzieci. Czytając opinie w internecie wiele matek twierdziło, że dzieci mają mniejsze łaknienie na słodycze (co przy ADHD i astmie ma znaczenie) oraz są spokojniejsze w czasie snu. Mamy nadzieje, że Twojemu urwisowi takie probiotyki również przyniosą ulgę :)

      Usuń
  46. Jestem bardzo zaskoczona działaniem :) Nie spodziewałam się :P
    Mogłabyś kliknąć w linki w poście TU ? Dzięki! :*

    OdpowiedzUsuń
  47. Jestem w trakcie kuracji probiotycznej zleconej po badaniu flory bakteryjnej i właśnie piję podobny koncentrat o smaku owoców leśnych, ale innej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo dobre badanie, trzymamy kciuki za powodzenie kuracji ;)

      Usuń
  48. Nie zwróciłam nigdy uwagi na takie koncentraty, ale swoją recenzją mnie zachęciłyście. Faktycznie nie jest to tania "przyjemność", ale skoro poprawił się wasz komfort życia to zdecydowanie warto :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Na katar najlepsze jest srebro koloidalne :) Kurcze, kolor niezbyt zachęcający, ale działanie jak najbardziej. Zaopatrzę się w te cuda jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  50. Jestem pod wrażeniem, jak wiele mogą zdziałać takie koncentraty! Świetnie, że zdecydowałyście się opublikować ten post, z pewnością niejednej osobie się przyda :) Ja nie zdecydowałabym się jednak na wersję chmielową, bo nie znoszę smaku piwa :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Dobrze było przeczytać ten post, ciekawy i dający do myślenia. Samych koncentratów nie widziałam, ale i tez specjalnie jakoś nie szukałam, czy zwracałam na nie uwagi. Produkt, nawet jeśli niezbyt tani, ale skuteczny, na pewno jest warty zakupu.

    OdpowiedzUsuń
  52. koncentratów nie miałam jeszcze okazji próbować.

    OdpowiedzUsuń
  53. Fajna rzecz! Z owoców leśnych - czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie znam tej firmy ani tego typu produktów, fajnie jest dowiedzieć się czegoś nowego odwiedzajac różne blogi i fajnie jak taka informacja jest ciekawa i warta zapamiętania, właśnie taka jak ten wpis :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  55. Nie widziałam takich dobrodziejstw w sklepie ...

    OdpowiedzUsuń
  56. Świetne napoje- właśnie jestem w trakcie testowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jesteśmy ciekawe efektów i opinii :D

      Usuń
  57. O, nie słyszałam o takich produktach wcześniej.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger