Koncentrat probiotyczny chmiel/głóg/owoce leśne – Sunvio
Dzisiaj trochę nietypowo, bo bez wypieku a także bez
słodkiej recenzji 😉 Chcemy przedstawić Wam produkt, który może nie nada się do
niedzielnej kawki ale spożyty przed nią może zdziałać „cuda”. Mowa tutaj o
naturalnych koncentratach probiotycznych, które mają za zadanie wspomóc pracę
nie tylko naszych jelit ale także wpłynąć na poprawę działania całego organizmu
począwszy od zneutralizowania toksyn na przeciwdziałaniu depresji kończąc! Czy
to nie brzmi intrygująco? Może wpis wydawać się obszerny ale zawiera bardzo
ważne informacje, więc polecamy przeczytać go każdemu komu zależy na poprawie
stanu zdrowia.
Dodamy również, że mimo tych trzech poniżej nadesłanych
przez firmę butelek, ów koncentraty znałyśmy już kilka miesięcy wcześniej i to
właśnie one poprawiły naszą jakość życia. Stwierdziłyśmy, że tak dużo osób pyta
nas jak sobie radzimy z naszymi dolegliwościami ze strony układu trawiennego, że warto wreszcie opublikować ten wpis by Wam również pomóc.
Nazwa:
EKO Probiotyk z chmielu/głogu/owoców leśnych
Firma: Sunvio
Skład:
Chmiel – ekstrakt
z roślin ziołowych (33,3%) w tym [przykwiatków chmielu (23,3%), kwiatów
czarnego bzu (20%), kwiatów głogu (16,6%), liści melisy (16,6%), kwiatów lipy
(13,3%), ziela skrzypu (10%)]; sok jabłkowy (20%), naturalny kompleks żywych
kultur bakterii probiotycznych (2x107jtk/ml)
Głóg – ekstrakt
z roślin ziołowych (33,3%), w tym: [owocu głogu 23,3%), kwiatu głogu (20%),
liści melisy (16,6%), ziela dziurawca (16,6%), kwiatu lipy (13,3%), ziela
skrzypu (10%)]; sok jabłkowy (20%), naturalny kompleks żywych kultur bakterii
probiotycznych (2x107jtk/ml).
Owoce
leśne – Ekstrakt z roślin ziołowych i owoców (33,3%) w tym: [liści jeżyny
(16,6%), liści czarnej porzeczki (16,6%), liści poziomki (16,6%), ziela skrzypu
(16,6%), owoców czarnej porzeczki (16,6%) i jeżyny (16,6%)]; sok jabłkowy
(20%), naturalny kompleks żywych kultur bakterii probiotycznych (2x107jtk/ml)
Masa netto: 500 ml
Wartości odżywcze:
Chmiel: 100ml/20
kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 4,2g w tym cukry – <0,5g, błonnik – <0,5g,
białko – 0,7g, sól – 0g
Głóg: 100ml/19
kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 4,0g w tym cukry – <0,5g, błonnik – <0,5g,
białko – 0,7g, sól – 0,02g
Owoce
leśne: 100g/19 kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 4,2g w tym cukry – <0,5g,
błonnik – <0,5g, białko – <0,5g, sól – <0,01g
Informacje dodatkowe: Dawkowanie - Dorośli: 10÷15 ml (2-3 łyżeczki) 2÷3 razy dziennie
rozcieńczone w ok. 50÷100 ml wody. Dzieci powyżej 3-go roku życia 5 ml (1
łyżeczka) 3 razy dziennie rozcieńczone w ok. 50 ml wody.
Produkt nieklarowany, bez pasteryzacji.
Sklep:
cosdlazdrowia.pl i sunvio.pl
Cena: chmiel
i głóg – 33,30 zł, owoce leśne – 28,30 zł
Nasza opinia
Który probiotyk dla kogo?:
Chmiel
-Wycisza stany pobudzenia nerwowego
-Pomaga
przy trudnościach z zasypianiem
-Opóźnia
procesy starzenia się komórek
-Działa
przeciwwirusowo, antybakteryjnie i antygrzybiczo
-Łagodzi
nerwice jelitowo-żołądkowe
-Chroni przed wirusem RSV (infekcje
dróg oddechowych)
Głóg
-Neutralizuje objawy depresji
-Wspomaga
pracę układu krążenia i serca
-Łagodzi
stany zapalne przewodu pokarmowego
-Łagodzi zaburzenia czynnościowe dróg
żółciowych
Owoce
leśne
-Zwiększa odporność organizmu
-Oczyszcza
układ moczowy
-Opóźnia procesy starzenia się
komórek
Ogólne działanie
koncentratów na organizm:
-Wspomagają trawienie i pracę układu
pokarmowego
-Zwiększają przemianę materii i
poprawiają perystaltykę jelit
Smak:
Chmiel –
rzadki napój o ciemnobrązowym kolorze i lekko kwaśnym nieco piwnym zapachu.
Koncentrat piłyśmy w rozcieńczeniu z wodą tak jak jest to zalecane na
etykiecie. W smaku na samym początku skojarzył nam się z odgazowanym piwem (co
prawda tego trunku nie piłyśmy już xx lat ale są rzeczy, których się nie
zapomina :P). Nie jest to najpyszniejszy napój pod słońcem ale nie ma uczucia
odrzucenia i chęci zagryzienia smaku czymś innym.
Głóg –
konsystencją i kolorem praktycznie nie różni się od poprzednika. W zapachu czuć
jakby bardziej kwaśno-słodkie nuty. Po rozcieńczeniu w smaku bliżej mu do
taniego wina (ahh te wspomnienia z późnego gimnazjum i wczesnego liceum xD).
Tutaj również można spokojnie go wypić bez obrzydzenia na twarzy.
Owoce
leśne – kolor i konsystencja właściwie się nie zmienia, bo nie będziemy się
doszukiwać jakiś niuansów, które są przecież nieistotne. Smak bardzo przypomina
wersję z głogu aczkolwiek ma jeszcze odrobinę słodszy akcent. Przy trzeciej
butelce musimy przyznać, że napoje na tyle nam zasmakowały, że już nawet nie
musimy ich rozcieńczać xD
Podsumowanie: Na początku obawiałyśmy się typowych niedobrych, gorzkich
etc. napojów, na miarę najgorszych lekarstw. Zupełnie niepotrzebnie, ponieważ
probiotyki okazały się naprawdę smacznym (serio nam smakują te piwno-winne
mieszanki xD) wspomagaczem organizmu. No właśnie, sedno sprawy tkwi w tym czy
naprawdę pomagają?
Przyznamy
się, że od czasu pierwszego łyku koncentratu do publikacji tego wpisu wypiłyśmy
już jakieś 12 butelek! I bynajmniej nie zamierzamy na tym poprzestać. To co
zauważyłyśmy najwcześniej to zdecydowana poprawa trawienia (chcemy zaznaczyć,
że przy naszych dolegliwościach żołądkowo-jelitowych średni czas trawienia
pokarmów wydłuża się dwukrotnie niż u przeciętnej osoby). Uczucie wzdęcia i
„przelewania” w jelitach również przestały nam tak bardzo doskwierać. Nie
wspominając już o przemianie materii, która w końcu się uregulowała.
Zauważyłyśmy też, że nasza nietolerancja na gluten i laktozę łagodnieje przy spożywaniu
tego probiotyku (uważamy, że tylko dzięki nim udaje nam się przeżyć wszelkie
święta, gdzie niekoniecznie człowiek trzyma się restrykcyjnej diety). Na koniec
potwierdzamy, że mamy więcej sił i energii na co dzień a dręczący Monikę
wieczny katar zelżał do stanu prawie niezauważalnego.
Jak
wywnioskować można jesteśmy w pełni zadowolone z działania koncentratów
probiotycznych i choć nie jest to zupełnie tania kuracja to zdecydowanie
bardziej naturalna, przyjemna i opłacalna w porównaniu do klasycznych lekarstw,
które pomagając na jedno niszczą przy tym drugie. Same zrezygnowałyśmy z wielu tabletek na rzecz tych koncentratów. Dodamy na sam koniec, że do
probiotyków namówiłyśmy naszą ciocię oraz lekarza dentystę, którzy również są
zadowoleni z działania tych napojów.
Ocena: 6
pand
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się takiego działania. Bardzo mnie do tego zachęciłyście, szczególnie na wyciszenie i poprawę trawienia. Z pewnością podeślę ten wpis przyjaciółce, ktora ostatnio przechodzi trudny okres i ma problemy ze snem :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to chyba każdy z nas zna lub ma w rodzinie osoby, które zmagają się z różnymi problemami trawiennymi. Wysyłaj dalej, każda poprawa samopoczucia u innych nas cieszy :)
UsuńNie miałam, nie znam, ale bardzo chętnie zapoznam sie z ofertą i poznam się z nimi bliżej. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty, na prawdę mnie zainteresowały, tym bardziej, że mój układ trawienny też mas "swoje życie" i robi co mu się podoba. Aktualnie wspieram się probiotykami w tabletkach, aczkolwiek muszę pomyśleć o tych powyżej ;)
OdpowiedzUsuńNam tabletki nie pomogły a nawet czasem miałyśmy wrażenie, że lepiej jest bez nich. Próbowałyśmy naturalnych kiszonek ale kończyło się to tragedią a ten koncentrat trafił do nas idealnie :)
UsuńJa z kolei odczuwam dużą różnicę i widzę, że probiotyki (Sanprobi) działają :P
UsuńTak na prawdę każdy organizm jest inny, i na każdego będzie działać co innego - u jednego lepiej, u drugiego gorzej. Tak jak pisałam - te koncentraty są warte uwagi i muszę się zastanowić czy z nich nie skorzystam kolejnym razem ;)
Jasne, że każdy reaguje inaczej. Mimo, że jesteśmy w pełni zadowolone z tych koncentratów to nie dajemy przecież 100% gwarancji, że każdy bez wyjątku będzie się po nich tak dobrze czuł :) Po prostu kiedyś wypróbuj jak będziesz miała na nie ochotę skoro tabletki Ci wystarczają :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tych produktach. Bardzo dobrze i cieszę się, ze recenzję napisałyście po pewnym czasie stosowania tych koncentratów, dzięki czemu Wasza opinia jest bardziej wiarygodna a to istotne jeśli chodzi o tego typu produkty. Zdrowe ożywianie i zbilansowana dieta swoją drogą a takie naturalne probiotyki swoją.. Dobrze ze powstają tego typu produkty: mogą tylko nam się przysłużyć :) I bardzo cieszy mnie to, ze Wam pomógł - pomógł na Wasze dolegliwości :)
OdpowiedzUsuńOd dawna miałyśmy plan aby je opisać ale czekałyśmy aż będziemy pewne ich działania na nas i cioci no i przede wszystkim jak się sprawdzą podczas świąt i po nich. Jest super więc jeśli ktoś ma takie problemy to na najbliższe święta powinien się w nie zaopatrzyć :P Wiadomo, że zdrowa dieta jest bardzo ważna ale warto też wspomóc się innym naturalnym specyfikiem :)
UsuńDobrze, ze powstają tak naturalne lekarstwa - bo jakby nie było to lekarstwo. Pamiętam, że jak jeszcze dwa lata temu ja mialam problemy z jednym z narządów (chyba trzustka) to mama skomponowała mi prostą mieszankę z ziół, która mi pomogła (wcześniej brat też coś proponował, ale to dawało efekty,tylko wtedy jak piłam te zioła i na krótko po a potem problem powracał.). Mamy mieszanka była bardzo prosta (chyba trzy-cztery zioła: pokrzywa, bobrek, żurawina i coś jeszcze i pomogła :) Zioła mają "moc" i potrafią wyleczyć, trzeba tylko wiedzieć jakie, jak brać i czasem co z czym łączyć. To o wiele lepsze od chemicznych tabletek,, które uszkadzaja wątrobę. Recenzowane przez Was koncentraty to również wyciągi z zioł ale dodatkowo wzbogacone o kultury bakterii :) A są jakieś zalecenia jak dlugo zazywać te koncentraty? Jestem ciekawa, czy jakby je odstawić to czy po jakimś czasie dolegliwości by nie wróciły....
UsuńZioła mają spora moc, mogą pomóc ale także zaszkodzić a nie każdy o tym pamięta. Warto zaufać osobie, która ma z nimi doświadczenie jak Twoja mama :)
UsuńNie ma konkretnych ograniczeń do stosowania, ale nie ukrywamy, że za jakiś czas zrobimy sobie taką przerwę i sprawdzimy jak nasze organizmy sobie radzą ;)
Macie rację - zioła to lekarstwo jak każde inne. Moja mama rzeczywiscie ma pojęcie (razem z mamą dziękujemy za miłe słowa ♥), ale cały czas się doucza i kształci (samouk ale ma sprawdzone i bardzo dobre książki). Jeśli chodzi o takie osoby to bardzo dobry zielarz (lekarz zakonnik) jest w Lublinie :)
UsuńWydaje mi się, że taka przerwa to dobry pomysł - być może te koncentraty nie są już Wam potrzebne. Poza tym nawet w profilaktyce wskazane są przerwy aby organizm się nie przyzywczaił :) Mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze. Buziaki :*
Nie wiedziałam o takich koncentratach.
OdpowiedzUsuńJak dotąd wspomagam się probiotykami w kapsułkach.
Koniecznie muszę więcej o nich poczytać i wypróbować.
Nie mam z żadnych opisywanych przez Was objawów i nie biorę żadnych probiotyków, ale dobrze, że Wy widzicie ich pozytywne działanie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten z owocami leśnymi mogłabym nawet polubić :D
Nie znam tych produktów, na ile starcza taka butelka? Na razie codziennie jem tabletki z bakteriami, ale myślę,że to fajna rzecz, mam drażliwe jelito i fajnie byłoby je wyciszyć bez moich obowiązkowych tabletek dzień dnia.
OdpowiedzUsuńW butelce jest 50 porcji, dawkowanie 3 razy dziennie, 2 łyżeczki na 100ml wody. Nam taki system starcza na 2 tygodnie ale teraz już możemy pić go nieco mniej :)
UsuńW naszym przypadku tabletki przysparzały tylko kłopoty, a szczególnie Angelika męczyła się ze wszelkimi kapsułkami i pastylkami. Koncentrat wyeliminował ten problem :)
No no takie koncentraty by mi się bardzo przydały, najbardziej stawiała bym na głóg <3
OdpowiedzUsuńOoo jejku, też bym się trochę obawiała na początku tych smaków i wyglądu... ale jeśli działają, to chyba muszę spróbować. Przydałoby się pozbyć pewnych dolegliwości.
OdpowiedzUsuńhahaha zakonczenie gimnazjum i tanie wino ? :D no ładnie :D ale ciiiii ....-bo ja też :)
OdpowiedzUsuńder kleine prinz
To takie bardzo krótkie epizody :P Człowiek głupi, musi wszystkiego spróbować xD
UsuńPomimo faktu, że interesuję się zdrowym odżywaniem to nigdy wcześniej nie miałam okazji słyszeć o tego typu produktach :) Chętnie bym je wypróbowała, tym bardziej że wersja z chmielem opóźnia procesy starzenia :D
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
chmielu jeszcze nie miałam, ale bardzo lubię takie koncentraty i czasami kupuję:)
OdpowiedzUsuńDla moich jelit zrobię wszystko, aby dobrze się czuły. Będę się rozglądać za tym produktem i wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! My poprawę zauważyłyśmy po pierwszej wypitej butelce a później było już tylko lepiej :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tych produktach, są mi totalnie obce.
OdpowiedzUsuńNie powiem, zachęciłyście mnie. Nigdy jakoś nie zerkałam w kierunku tego typu produktów i chyba udało Wam się zmienić moje podejście :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z takimi koncentratami, zaciekawiły mnie :)
OdpowiedzUsuńMam ostatnio problemy żołądkowe, więc może warto sięgnąć po te produkty. Oj, muszę się im bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam wrażenie, że czytacie mi w myślach. Zawsze kiedy się nad czymś zastanawiam, widzę jakies nieznane produkty ale oczywiście jestem zbyt leniwa żeby poszperać w netach na ten tamat, wchodze na waszego bloga i już mam odpowiedź. Mam od jakiegoś czasu takie właśnie przelewania, wzdęcia, zaparcia na zmianę z tym drugim ;). Nie zależy to od jedzenia aż tak bo czasem coś zjem i jest ok ale już następnym razem tragedia. Biorę leki od lekarza ale mam wrażenie, że szybko przestały działać, czy to możliwe? czy to moja psychika? Czytam o tych koncentratach i myślę czy mi pomogą czy będzie tak samo jak z tabletkami. Sandra :))
OdpowiedzUsuńHaha chyba mamy ukryte super moce :)
UsuńCo do Twoich problemów to jeśli zostały Ci przepisane tabletki to znaczy, że byłaś z tym u lekarza i bardzo nas to cieszy. Takie objawy po zjedzeniu niezależnych produktów świadczą o ewidentnym problemie z jelitami i ich florą. Możliwe, że szybko przestały działać bo ja (Angelika) też to u siebie zauważyłam. Z czasem zwiększałam dawkę a efekt był ten sam, to bardzo niebezpieczne więc postanowiłam je odstawić i działać w inny sposób. Dieta bardzo pomogła ale jednak nie wystarczająco. Takie probiotyki nie w kapsułkach dopiero pozwoliły mi odetchnąć z ulgą, że znalazłam "swoje lekarstwo". Aktualnie pijemy go mniej niż jest zalecane, bo kilkumiesięczna kuracja już zrobiła dużo dobrego, dlatego nie grozi nam swego rodzaju przyzwyczajenie do produktu :) Jeśli mogę wiedzieć, jakie tabletki przepisał Ci lekarza?
Lekarz powiedział, że mam wrażliwe jelita i to pewnie od stresu. Zapisał mi Zirid, Colon C po którym jestem jak balon, espumisan i takie ziołowe pastylki uspakające. To fajnie, że nie trzeba ich pić coraz więcej tylko w drugą stronę.
UsuńLekarzem nie jestem, ale z doświadczenia mojej mamy wiem, że po jakimś czasie organizm przyzwyczaja się albo do dawki leku (i wówczas się ją zwiększa a co z tym idzie obciąża się wątrobę), albo do danego leku i wówczas trzeba go zmienić ;/ W prawdzie nie piłam recenzowanych koncentratów, tylko napary z ziół i na trochę inne dolegliwości, ale mogę potwierdzić, że takie wyciągi/napary z
Usuńziół pomagają na wiele dolegliwości w tym na trawienie, prace jelit itp. Taka kuracja jest o wiele bezpieczniejsza od chemicznych tabletek (tylko nie wiem, czy aby czasem nie ma jakiś przeciwwskazań - w tych koncentratach chyba nie, bo Pandki nic o tym nie wspomniały ;) ) :)
A co do ilości zażywania, to jakby nie było to jednak lekarstwo i każde lekarstwo po jakimś czasie sie odstawia ;)
Anonimie mam nadzieję, ze poradzisz sobie ze swoimi dolegliwościami :)
Tak myślałam, że diagnoza brzmiała w ten sposób ;) Usłyszałam to samo ale nie miałam tyle szczęścia co ty i otrzymałam bardziej agresywne leki uspakajające, które wycięły połowę liceum z mojego życia (mogłam spać nawet na ławce na przerwie wśród wrzasków ludzi). Tradycyjne jest też to, że najpierw bierzesz błonnik czyli Colon po którym masz wzdęcia a na to musisz brać espumisan, przeciw wzdęciowy..... Colon u większości powoduje zaparcia więc jeśli Ci nie służy to go odstaw (lub dodaj do wypieku chleba z samych ziaren- sprawdzony patent na klejenie składników!!!). Z Ziridem również mam takie samo doświadczenie, u mnie działał dwa tygodnie a później to cała paczkę mogłabym wziąć na raz. Nie mówię, że masz nagle wszystko odstawić ale dobrze jest szukać innych naturalnych rozwiązań np. takie koncentraty + zdrowa dieta + nieco inne podejście do życia = i jest super :) Mi to się udało dopiero po 3-4 latach od diagnozy :) Powodzenia :***
UsuńNie ma ustalonych przeciwwskazań ale nawet osoba znajoma z candidą pije ten koncentrat z naszego polecenia (w mniejszych dawkach) i również jest zadowolona, aczkolwiek będziemy ją obserwować ;)
Zdrówka dziewczyny... dla Was wszystkich i dla znajomych ♥
UsuńDziękuje za zainteresowanie :) Jak teraz na to patrze to macie racje, biorę coś co powoduje skutki uboczne a następne leki przeciw tym skutkom, bezsensu. Olśniłyście mnie bo robie taki chlebek i zawsze mi się kruszy więc często mam z niego granole to dodam tego colonu trochę :) Wypróbuje te koncentraty, mam nadzieję, że będą i tak lepsze od tabletek. Sandra :))
UsuńNajlepiej brać jeden a skuteczny lek niż kilka które nic nie dają albo same siebie niwelują. Nie jest to dobre również dla wątroby, którą takie tabletki obciążają (dlatego przy stosowaniu tabletek zaleca sie aby dodatkowo suplemetować coś co działa osłonowo - najlepszy jest ostropest). Warto zdecydować się na takie naturalne lekarstwa - wiele osób leczy się ziołami i nawet o tym nie mówi (jakby nie było to jeszcze jest temat tabu). Mam nadzieję, ze szybko poczujesz się lepiej :) Pamietaj jednak, że jeśli zdecydujesz się na koncentraty nie oczekuj, że zauważysz poprawę w tym samym czasie co Pandki - każdy organizm jest inny i inaczej reaguje :) Życze dużo zdrowia ♥
UsuńNigdy nie oczekuje cudu po pierwszej dawce, nawet jeśli odczuje później dobre zmiany to i tak warto. Dziękuje <3 Sandra :))
UsuńNie słyszałam o tych produktach, ale opis zachęca żeby im się bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńNie znam i nie stosuję.... jeszcze ;) koncentraty wyglądają ciekawie chociaż buteleczki małe to na długo pewnie nie wystarczą ...
OdpowiedzUsuńJedna butelka na ok 2 tygodnie. Nie jest to tania kuracja ale po zaprzestaniu kupowania kilku rodzajów tabletek, wydatki się równoważą ;)
UsuńBardzo ciekawe produkty, myślę, że warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takich produktów, ale przyjrzę się nim bliżej, bo mój żołądek ostatnio wariuje :-)
OdpowiedzUsuńZe względu na działanie przewodu pokarmowego - wybrałabym głóg. No i ten smak taniego wina - bezcenne! ;) Haha.
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty. Nie wiedziałam o ich istnieniu. A tu proszę!
Pozdrawiam serdecznie :)
ucieszyłam się bardzo jak przeczytałam ile butelek tych specyfików wypiłyście. Często blogerki to pomijają bo tak na prawdę chcą tylko pozytywnie zareklamować produkt. Ja Wam święcie wierzę, że te koncentraty mają fajne działanie choć osobiście wydaje mi się że ich nie potrzebuję. Odkąd zdrowo jem i pałaszuję kolorowe warzywa i owoce w ilościach hurtowych to żadne infekcje, depresje czy problemy trawienne mi nie doskwierają:)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to już po pierwszej butelce miałyśmy ochotę napisać recenzje bo już czułyśmy różnicę ale zdrowy rozsądek kazał poczekać kilka miesięcy, łącznie ze świętami (to był prawdziwy test!) oraz poczekać na info od cioci. Szczerze już możemy polecić te koncentraty z czystym sumieniem :) Dobrze, że u Ciebie zdrowa dieta wystarcza, w naszym przypadku to połowa sukcesu :)
UsuńCzyli dobrze liczę, że średnio idą dwie butelki na miesiąc? Jak długo czekałyście na pierwsze efekty? Stosujecie je zamiennie, czy szczególnie któryś sobie upodobałyście?
OdpowiedzUsuńJak zawalam szeregiem pytań, to znaczy, że mnie wbiłyście w fotel i czaję się, żeby kupić :D :D :D Tym bardziej, że ostatnio pracuję nad poprawą flory bakteryjnej.
Tak, ok 2 butelki na miesiąc przy czym teraz nam wystarczają na dłużej bo możemy pić ich nieco mniej i nadal wszystko gra. Po pierwszej butelce bardzo zmniejszyły się wzdęcia i znacznie lepsze wypróżnianie, taki efekt plus inne, które przyszły z czasem utrzymują się do dziś. Wypróbowałyśmy wszystkie ale głóg i chmiel sprawdził się u nas najbardziej i teraz głównie te kupujemy. Dziękujemy za te pytania bo nie wszystko trzeba umieścić w tekście (im dłuższy post tym mniej osób czyta :P) a jak ktoś jest zainteresowany to komentarze też przejrzy :D Jak najbardziej polecamy Ci te koncentraty i mamy nadzieję, że będziesz z nich tak samo zadowolona :)
UsuńChmiel chyba najbardziej by mi odpowiadał ze względu na właściwości dot. układu nerwowego - a ja nerwus straszny jestem :D Chociaż to nie ma pewnie takiego oddziaływania jak np. tabletki ziołowe z wyciągiem chmielu (i dobrze, bo by się człowiek senny zrobił, a tu działać trzeba w dzień).
UsuńHehe my w kontekście nerwów nie odnotowałyśmy istotnych zmian, jednak raczej nie jest to nasza cecha rozpoznawcza :P Chociaż podczas sytuacji kryzysowych, cukierniczych Angelika potrafi się nieźle zagotować xD
UsuńChmiel (y)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że teraz można takie rzeczy kupić ;) Jako, że jestem zwolenniczką ziół, zawsze popieram ich spożywanie i tym razem jestem na tak. Zastosowana mieszanka w tych koncentratach to rzeczywiście prawdziwa skarbnica dobroci, bo mamy tu i melisę, i bez, i głóg, i skrzyp... Sama korzystam z octu jabłkowego swojej produkcji i moje jelita są bardzo zadowolone :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważamy ;) Niestety nie wszystko co naturalne i zdrowe się u nas sprawdza, np. ocet jabłkowy i domowe kiszonki to dla nas zabójstwo. Jednak te koncentraty mimo początkowych obaw sprawdziły się fenomenalnie ;)
UsuńTen z głogu chciałabym :)
OdpowiedzUsuńmoim kiszeczkom też by się taki specyfik przydał ;)
OdpowiedzUsuńuuu lubie takie specyfiki
OdpowiedzUsuńnigdy nie piłam takich cudeniek, ale muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
Pierwszy raz widzę takie produkty ale podoba mi się to co tu piszecie :)
OdpowiedzUsuńWow, nawet nie słyszałam o takim koncentracie ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że mnie zainteresowałyście, bo ja mam problemy z układem pokarmowym. Niestety :(
OdpowiedzUsuńWięc poważnie rozważ ich wypróbowanie. Może to będzie ten złoty środek jak w naszym przypadku ;)
UsuńSamo zdrowie ☺
OdpowiedzUsuńdrogie trochę
OdpowiedzUsuńNie słyszałem o takim "wynalazku" :)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam więcej.
Odpisałem Wam w sprawie kwasów dziewczyny, zapraszam https://wszystkoopielegnacji.blogspot.com/2017/03/kwas-glikolowy-i-krem-z-kolagenem-ze.html?showComment=1490036808310#c8726501260622063357 i służę dalszą pomocą, zawsze możecie też napisać na maila :)
Bardzo ciekawe napoje, zachęciłyście mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa! Jeszcze nigdy nie słyszałam o takich produktach:)
OdpowiedzUsuńCiekawe... ale nie wiem czy bym to wypiła ;p
OdpowiedzUsuńKoncentat z głogiem pomógł Wam na trawienie?
OdpowiedzUsuńTak, pity zamiennie z innymi, najczęściej z chmielu. Mimo, że każdy ma jakieś swoje właściwości to zauważmy, że mają te same podstawy produkcji i część podobnych składników więc działają synergistycznie.
Usuńz głogu mnie bardzo zainteresował ów ziomek;D
OdpowiedzUsuńTeż pierwszy raz się spotykam z takim cudem :) ale fajnie wiedzieć, na pewno warte wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie podchodzę ostrożnie do takich specyfików, ale może faktycznie warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie. Sama niedawno zrobiłam sobie taką probiotykową kurację, ale kapsułkami. My, kobiety, w szczególności potrzebujemy dobrej flory bakteryjnej, nie tylko dla dobra naszego układu pokarmowego ;)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się coś takiego, chyba się skuszę na te owoce leśne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ten probiotyk z chmielu przydałby się mojemu organizmowi. Muszę go kupić!
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej takich produktów. Świetna sprawa :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz slysze o takich produktach. Nie wypiłyscie buteleczki i oby tylko wrzucic reklame..super ze przetestowałyscie długo, wiem ze rzeczywiscie sa dobre. Trzeba sie rozgladnąć
OdpowiedzUsuńmyślicie ,że mojemu dzieciaczkowi mogłabym dać taki probiotyk ?
OdpowiedzUsuńJaki konkretnie ma problem?
UsuńGeneralnie dawkowanie u dzieci wygląda tak: Dzieci powyżej 3-go roku życia 5 ml (1 łyżeczka) 3 razy dziennie rozcieńczone w ok. 50 ml wody.
Wydaje nam się, że dziecko nie powinno mieć dużego problemu z wypiciem tego, jeśli przyzwyczajone jest do niekonwencjonalnych smaków a nie do obrzydliwie słodkich syropków ;)
ma zaburzenia koncentracji,lekkie adhd, do tego astma,no i alergia, no a co się z tym wiąże potrafi mi często chorować Niby rok nic już nie było,ostatnio tylko kaszel no ale to astmatyczny i wziewki poszły w ruch. Takie dziecko nie powinno brać antybiotyków, (tylko jeśli jest to konieczne) a w zeszłym roku na jesieni 3 pod rząd
UsuńNaszym zdaniem dobrze by było skonsultować to z lekarzem ale sądzimy, że warto zacząć podawać dziecku małe dawki i jeśli nie wywoła to żadnych reakcji alergicznych podawać dawki zalecane dla dzieci. Czytając opinie w internecie wiele matek twierdziło, że dzieci mają mniejsze łaknienie na słodycze (co przy ADHD i astmie ma znaczenie) oraz są spokojniejsze w czasie snu. Mamy nadzieje, że Twojemu urwisowi takie probiotyki również przyniosą ulgę :)
UsuńJestem bardzo zaskoczona działaniem :) Nie spodziewałam się :P
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TU ? Dzięki! :*
Jestem w trakcie kuracji probiotycznej zleconej po badaniu flory bakteryjnej i właśnie piję podobny koncentrat o smaku owoców leśnych, ale innej firmy:)
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo dobre badanie, trzymamy kciuki za powodzenie kuracji ;)
UsuńNie zwróciłam nigdy uwagi na takie koncentraty, ale swoją recenzją mnie zachęciłyście. Faktycznie nie jest to tania "przyjemność", ale skoro poprawił się wasz komfort życia to zdecydowanie warto :)
OdpowiedzUsuńNa katar najlepsze jest srebro koloidalne :) Kurcze, kolor niezbyt zachęcający, ale działanie jak najbardziej. Zaopatrzę się w te cuda jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, jak wiele mogą zdziałać takie koncentraty! Świetnie, że zdecydowałyście się opublikować ten post, z pewnością niejednej osobie się przyda :) Ja nie zdecydowałabym się jednak na wersję chmielową, bo nie znoszę smaku piwa :D
OdpowiedzUsuńDobrze było przeczytać ten post, ciekawy i dający do myślenia. Samych koncentratów nie widziałam, ale i tez specjalnie jakoś nie szukałam, czy zwracałam na nie uwagi. Produkt, nawet jeśli niezbyt tani, ale skuteczny, na pewno jest warty zakupu.
OdpowiedzUsuńkoncentratów nie miałam jeszcze okazji próbować.
OdpowiedzUsuńFajna rzecz! Z owoców leśnych - czemu nie?
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ani tego typu produktów, fajnie jest dowiedzieć się czegoś nowego odwiedzajac różne blogi i fajnie jak taka informacja jest ciekawa i warta zapamiętania, właśnie taka jak ten wpis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie widziałam takich dobrodziejstw w sklepie ...
OdpowiedzUsuńŚwietne napoje- właśnie jestem w trakcie testowania :)
OdpowiedzUsuńW takim razie jesteśmy ciekawe efektów i opinii :D
UsuńO, nie słyszałam o takich produktach wcześniej.
OdpowiedzUsuń