Ekspandowana pszenica/orkisz/owies/komosa/gryka - Soligrano
Przedstawiamy drugą część zestawu ekspandowanych ziaren od Soligrano (cz. I oraz przepis). Poniższe propozycje to różne odmiany ziaren bez żadnych dodatków. Czy takie wersje solo przypadły nam do gustu? Czy Wy już wybraliście swoją ulubioną odmianę? 😉
bez certyfikatów |
Nazwa:
Ekspandowana pszenica/orkisz/owies/komosa/gryka
Firma: Soligrano
Skład:
komosa/orkisz/pszenica/owies/gryka
Masa netto: gryka: 60g, pszenica/orkisz: 80g, komosa: 120g, owies: 220g.
Wartości odżywcze:
Pszenica:
100g/ 363kcal, tłuszcz – 2,2g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,5g,
węglowodany – 69g w tym cukry – 3,8g, białko – 13g, błonnik – 7,8g, sól –
<0,01g
Orkisz:
100g/ 359kcal, tłuszcz – 2,2g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,4g,
węglowodany – 66,5g w tym cukry – <0,01g, białko – 13,8g, błonnik – 8,9g,
sól – <0,01g
Owies:
100g/ 389kcal, tłuszcz – 6,6g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,3g,
węglowodany – 64g w tym cukry – 1,9g, białko – 14g, błonnik – 8,9g, sól – <0,01g
Komosa:
100g/ 375kcal, tłuszcz – 4g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,5g, węglowodany
– 73g w tym cukry – 1,8g, białko – 8,9g, błonnik – 5,8g, sól – <0,01g
Gryka:
100g/ 371kcal, tłuszcz – 1,4g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,3g,
węglowodany – 81,7g w tym cukry – 0,5g, białko – 6,6g, błonnik – 2,7g, sól –
<0,01g
Informacje dodatkowe: może zawierać jaja, mleko, gluten
Sklep:
Rossmann, Delikatesy T&J, sklepy internetowe
Cena: 3-7zł
(zależy od ziarna i sklepu)
Nasza opinia
Wygląd: Znów
leciutkie, nadmuchane ziarenka zamknięte są plastikowych workach z etykietą po
środku. Każde ziarno pokazane jest również w formie kłosa, co uważamy za
pouczające.
Smak:
Pszenica i
orkisz:
Oba ziarna wyglądają niemalże identycznie oraz tak też smakują. Przede
wszystkim nie są gumowe a lekko chrupkie, dodatkowo wyczuć można goryczkę
prażenia co dodaje im charakteru i smaku. Ich spory rozmiar wyróżnia je na tle
reszty odmian. W naszym przypadku gdzie unikamy glutenu takie ziarna świetnie
sprawdzały się w małych ilościach w formie ozdoby.
Owies: To co wyróżnia owies to mniej
dmuchana forma a co za tym idzie ziarenka są cięższe i nieco twardsze. Powoduje
to bardzo chrupiące doznania i na pewno są bardziej treściwe. Ich struktura
bardzo nam odpowiada tylko szkoda, że smak jest jakby mało owsiany w porównaniu
do dobrze znanych płatków owsianych. Bardzo lubimy owies a w takiej chrupiącej
postaci świetnie wpasował się nam w śniadanie, desery a nawet obiad na słodko
:)
Komosa: Ziarenka te są okrągłe,
drobniutkie, lekkie i nieco chrupiące. Z wyglądu i zapachu bardzo przypominają
ekspandowany amarantus. Komosa posiada charakterystyczną goryczkę dla tego
ziarna w tradycyjnej, ugotowanej postaci, która naszym zdaniem przypomina
sezam. Tego rodzaju drobniejsze ziarna z przyjemnością wykorzystujemy do dekoracji
bardziej szałowych deserów i świetnie się w nich sprawdzają (przepis już
wkrótce).
Gryka: Ziarna gryki zdecydowanie są
najlżejsze więc przypominają kuleczki styropianu również pod względem struktury
i konsystencji. Zbliżone są do preparowanego ryżu, który szybko rozmięka w
ustach. Posmak gryki i jej goryczki na szczęście jest obecny (przepadamy za
nim) ale nie jest bardzo intensywny. To co chrupie to łuski i nienadmuchane
ziarna, które opadły na dno paczki, naszym zdaniem mogłoby być ich więcej bo
był to jedyny element do pochrupania. Ciekawa przekąska, szczególnie dla
wielbicieli gryki.
Podsumowanie: Druga „porcja” przekąsek od Soligrano okazała się równie
udana. Zwycięzcą tak licznego pojedynku zostaje dla nas owies, jednak wszystkie
odmiany są godne uwagi pod względem smaku, struktury a także „czystego” składu.
Dodatkowo ich zastosowanie jest bardzo szerokie więc warto zaopatrzyć się w
niejedną paczuszkę ;)
Jogurt chia z musem gruszkowym, ekspandowaną gryką, gorzką czekoladą i marchewką ;) |
Kokosowa czekolada z ekspandowanym orkiszem i pszenicą (przepis na instagramie) |
Mleczna zupa dyniowa z ekspandowanym owsem |
Owies/Komosa
Ocena: 6 pand
Orkisz/Pszenica/Gryka
Ocena: 5 pand
Jeszcze nie jadłam takich ziaren.... kiedyś jadłam tylko dmuchany ryż (moja siostra lubiła w wersji na słodko a ja nie przepadałam za żadną:P), Świetnie, że te ziarna nie są słodzone, dzięki czemu znajdą zastosowanie w deserach i daniach wytrawnych a takze jako taka przekąska na sucho :) Kasze gryczaną uwielbiam, więc i nasiona gryki pewnie by mi posmakowały, sezam również a tutaj komosa z nim się Wam skojarzyła... z drugiej strony moja ocena mogłaby spaść ze względu na charakterystyczna konsystencję... Musiałabym sama się przekonać, ale to może kiedyś - w tej chwili nie czuję przymusu :) Za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbujesz takiego ziarna i stwierdzisz, że nie całkiem ciekawe ;) Z resztą te ziarna między sobą też różnią się konsystencją więc jeśli ktoś nie bardzo lubi mocno dmuchanych ziaren to owies będzie najlepszy :)
UsuńMoże... jak będę pewna, że mam na nie ochotę - tylko wtedy ocena będzie sprawiedliwa :)
UsuńOwies... ale to grykę lubię najbardziej :D
Do tej pory jadłam pszenicę, muszę spróbować reszty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak dotychczas ekspandowanego próbowałam chyba wyłącznie amarantusa (a może coś przeoczyłam). Kiedyś jeszcze dawno temu kupowałam taką pszenicę z miodem (też ekspandowaną). Bardzo chciałabym spróbować ekspandowanego owsa.
OdpowiedzUsuńTa kokosowa czekolada z ekspandowanymi ziarnami na wierzchu wygląda obłędnie :) Najlepszy deserek :D
Pozdrawiam ciepło :)
ja ostatnio do jogurtów jem jagły w miodzie z Rossmanna, bardzo je lubię, nawet solo sobie chrupię;)
OdpowiedzUsuńCzasem dosypuję takie ekspandowane ziarna do musli :)
OdpowiedzUsuńSolo żadnych zbóż eskpandowanych nie próbowałam, ale to na pewno fajne urozmaicenie np. jogurtu, puddingu chia czy jako dodatek do czekolady :) Pszenica w miodzie oraz chrupiąca gryka z melasą i migdałami, choć innych firm, były przepyszne!
OdpowiedzUsuńFajny dodatek nie tylko wizualny ale także dodający ciekawej struktury. Generalnie my mamy słabość do takich leciutkich maleństw i np. komosę czy amarantus widzimy wszędzie gdzie się da jako posypkę :P
UsuńOstatnio dodaję grykę niemal codziennie do śniadania, bo znalazłam w zapasach w paczki :D Mam też komosę :) Bardzo lubię te produkty, ale jeszcze bardziej podobają mi się dania z ich udziałem ;))
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że wizualnie również urozmaicają dania i desery. Zazdrościmy znaleziska bo my już wszystkie swoje zapasy ekspandowanych zbóż wykończyłyśmy do ostatniego ziarenka :P
UsuńTa marka jest mi zupełnie nieznana, opcja Owies/Komosa wydaje mi się świetna!
OdpowiedzUsuńnie znam, nie znam :( ale, takie śniadanko z chia to bym zjadła!
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
Bardzo ciekawe!Lubie takie expandoeane zboża,szczegolnie popping z amarantusa i kaszy jaglanej :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ekspandowane ziarna idealnie łączą się z poranną owsianką i jogurtem :)
OdpowiedzUsuńMoją uwagę najbardziej przykuły te danie aż ślinka leci takie pychotki
OdpowiedzUsuńMoi faworyci to pszenica i orkisz <3 Zjadłabym chętnie w połączeniu z mlekiem i bananem :)
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak nasza mama! Bardzo polubiła to połączenie szczególnie właśnie z pszenicą i orkiszem :)
UsuńBardzo lubię ekspandowane ziarna:)
OdpowiedzUsuńMoja rodzina niezbyt za tym przepada, a ja bardzo lubię
OdpowiedzUsuńEkspandowane ziarno lubię od dziecka. Często zabieram ze sobą do pracy :)
OdpowiedzUsuńLecę na insta po tą czekoladę z orkiszem ^^
OdpowiedzUsuńLeć, leć bo bardzo prosta a przepyszna w smaku (trudno dotrwać do zastygnięcia masy bo taka rozpuszczona chyba smakuje nam jeszcze bardziej xD)
UsuńUwielbiam je wszystkie :) Często je chrupię lub dodaję do mleka i jogurtów )
OdpowiedzUsuńAle fajna przesyłka! Z wymienionych ziaren próbowałam tylko owsu - a w zasadzie dobrze wszystkim znanych płatków owsianych z mlekiem. Niestety taka forma śniadania nie szczególnie przypadła mi do gustu i pozostałam przy standardowych kanapkach na ciemnym pieczywie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Nie wszyscy przepadają za owsiankami ale z drugiej strony to już ten mit o "obrzydliwych owsiankach dla chorych" już dawno poszedł w zapomniane. Teraz ludzie tak kombinują z owsiankami, że codziennie można jeść zupełnie inną. Może kiedyś znajdziesz swoją ulubioną wersję, którą bardzo polubisz :)
UsuńLubię takie - nawet bez mleka smakują rozkosznie! i te chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńmiałam orkisz i bardzo mi smakował:)
OdpowiedzUsuńjadłam amarantus i bardzo mi smakował, tak trochę orzechowo. W Oslo mam dostęp tylko do ekspandrowanego ryżu i pszenicy bo o zwykłą kaszę gryczaną tam ciężko a co dopiero taką nadmuchaną:) a właśnie a gryczany popping mam największą ochotę:)
OdpowiedzUsuńNam amarantus zawsze smakuje burakiem a nie orzechem xD Szkoda, że taki słaby wybór i chyba nie przeżyłybyśmy deficytu kaszy gryczanej :P
UsuńFajne produkty, ale zdradzicie, czy komosa ma w ostrzeżeniach o alergenach możliwe zanieczyszczenie glutenem? Chętnie bym wypróbowała z tej firmy, ale przy celiakii trzeba uważać.
OdpowiedzUsuńNiestety na opakowaniu jest napisane, że może zawierać śladowe ilości glutenu. Może inna firma taki certyfikat posiada.
UsuńOch, uwielbiam takie przekąski. W ogóle te przekąski wyglądają jak popcorn. ;)
OdpowiedzUsuńO właśnie! Takie ziarno świetnie może zastąpić kaloryczny maślany popcorn podczas filmu :)
UsuńZnam te produkty i bardzo sobie cenię :) Pyszne są!
OdpowiedzUsuńI to są dobre produkty :D Choć nie przepadam za "dmuchanymi" zbożami, raz na rok może coś kupię z takich produktów :D Z tych powyższych jadłam grykę i chyba pszenicę, ale już nie pamiętam dokładnie, były w porządku :)
OdpowiedzUsuńMy mamy na nie fazy. Jakiś czas temu najchętniej dodawałybyśmy je wszędzie i do wszystkiego a teraz mamy przerwę. Jednak w niedalekim sklepie widziałyśmy ten owies i na pewno po niego wrócimy :D
UsuńTrzeba przyznać, że całkiem fajnie urozmaicają śniadaniowe posiłki, szczególnie owsianki, ale do pochrupania też są okej :) Ale komosę ekspandowaną to muszę spróbować :P
UsuńPszenicę przerabiałam, po resztę muszę sięgnąć, ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńz miodem !
OdpowiedzUsuńu mnie długo by te cudeńka nie poleżałyby :d same bym schrupała bez niczego :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie by się nadawało do moich śniadań :)
OdpowiedzUsuńŁo matko, a ja nawet nie znałam znaczenia słowa "ekspandowany" ;p
OdpowiedzUsuńO widzisz ile to nowych rzeczy można się dowiedzieć :) Pamiętamy jak kiedyś pierwszy raz przeżyłyśmy szok czytając etykietę batonika bo zaskoczyła nas słowem "ekstrudat" xD
UsuńPięknie wygląda gryka! Do tej pory jadłam jedynie amarantus ekspandowany nie z tej firmy, ale jakoś nie do końca mi podpasował :/
OdpowiedzUsuńAmarantus jest specyficzny w smaku podobnie jak komosa choć różnią się od siebie pod tym względem. Zawsze warto spróbować bardziej znane zboże ;)
UsuńKomosa też nas bardzo ciekawiła bo do tej pory jadłyśmy tylko amarantusa w takiej wersji i tak szczerze to długo myślałyśmy, że to własnie ziarno mamy ;P Miła i ciekawa odmiana smakowa :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńja to jadłabym garściami, bez dodatków :D
OdpowiedzUsuńJakie cudne te marchewki- kwiatki :)
OdpowiedzUsuńSpecjalność Moniki :P
UsuńPóki co, miałam przyjemność z ekspandowanym amarantusem i prosem, i bardzo mi smakowały :) Warto poznać pozostałe :)
OdpowiedzUsuńgryki bym spróbowała, żeby się przekonać, czy ma u mnie szanse;)
OdpowiedzUsuńLubię nawet takie "suche" bez dodatków zajadać ;)
OdpowiedzUsuńPóki co udało mi się dostać tylko pszenicę. Muszę poszukać, może online gdzieś kupię więcej ziaren.
OdpowiedzUsuńLubię takie chrupać wieczorami. Muszę się rozejrzeć za tymi produktami :-)
OdpowiedzUsuńNo owsa w takiej postaci jeszcze nie miałam, a jak wygrał taki rozbudowany pojedynek to juz wiem, ze koniecznie będę musiała go spróbować :)
OdpowiedzUsuńOwies mocno nadrobił inną, bardziej chrupką strukturą. Będzie idealny dla osób nie do końca przepadających za "dmuchańcami" xD
UsuńDo tej pory kupowałam tylko pszenicę z innej firmy, moje dziecko uwielbia chrupać nawet samą z miseczki
OdpowiedzUsuńDziecko jedzące takie ziarno to na pewno przyjemniejszy widok niż zajadające czekoladowe płatki z magnezem, witaminami i czym tylko się chcę by przyciągnąć konsumentów do cukru :P Niech koniecznie spróbuje innych ziaren i stworzy własny ranking najlepszych zbóż :)
Usuńwidziałabym je w takich szyszkach karmelowych :)
OdpowiedzUsuńNo proszę ile możliwości wykorzystania dmuchanych ziaren:) my je najbardziej lubimy bez dodatków, bo też dobrze smakują. Szczególnie przydatne na nocnych dyżurach:)
OdpowiedzUsuńDla mnie tylko z dodatkami, bo do jogurtu naturalnego.
OdpowiedzUsuńRównież podoba mi się ten pomysł z ukazaniem kłosa na opakowaniu - bardzo ładnie to wygląda :) Nigdy nie spotkałam się z wersją z komosą ryżową. Muszę wybrać się do Rossmanna ;)Ostatnio nałogowo chrupię wafle kukurydziane, fajnie by było je czymś zastąpić ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie my też zaczęłyśmy chrupać takie ziarna na rzecz wafli ryżowych i kukurydzianych. W Rossmannie widujemy zdecydowanie za mało rodzajów tych ziaren więc mamy nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej zaopatrzony :)
UsuńZ chęcią spróbowałabym komosy, bo jeszcze tej wersji nie jadłam. Uwielbiam za to orkisz :) Te naturalne smaki bez dodatków są najlepsze, ja polecam z domowymi lodami i owsianką ;)
OdpowiedzUsuńZ lodami już kiedyś jadłyśmy taki popping a nawet posypałyśmy nim pierogi (tak zamiast skwareczków :P).
UsuńBardzo lubie te ziarna. Owies też mnie zaciekawił. Niedawno skończyła mi się jaglanka tej firmy z truskawkami i z chęcią wypróbuje inne. Ale nie widziałam jeszcze tych a szczególnie tego owsa :( Sandra :))
OdpowiedzUsuńKochana daj znać a my możemy ten owies Ci kupić bo widziałyśmy go w Delikatesach. Dostarczymy Ci go przy najbliższej okazji :*
UsuńLubie ekspandowane zboża - świetnie się komponują ze smoothie. Mają tylko jedną wadę - są też dobre "na sucho" i często je podjadam bez niczego. Owsa to i ja nie widziałam, a pożarłam niedawno pszenicę, grykę i jaglankę z truskawkami. Poszło migusiem :}
OdpowiedzUsuńMyślę, że dobrze sprawdziłyby się jako alternatywa dla wypełnionych cukrem płatków zbożowych do leka na śniadanie.
OdpowiedzUsuńPrzefajne propozycje zapodałyście na spożytkowanie tych ziarnistych wariacji ekspandowanych. Mleczna zupka dyniowa mnie zachwyciła! :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń