Bez cukru
,
Bez glutenu
,
Bez laktozy
,
Durszlak
,
Przepisy
,
Wege
Krakersy z nasion amarantusa i canihua (bez glutenu, cukru, laktozy, wegańskie)
🐼 Po świątecznym obżarstwie przed nami jeszcze mega impreza pod hasłem SYLWESTER 🎆 Dlatego oprócz życzeń WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU, proponujemy Wam przekąski. Krakersy powstały z dwóch przepysznych rodzajów ziaren: amarantus i canihua, brzmi nieco obco? Warto poczytać o ich właściwościach na stronie Naura i zapoznać się z bardzo ciekawym smakiem bo nie tylko można z nich zrobić chrupacze ale także, świetnie spisują się w sałatkach 😤
Składniki:
Krakersy z amarantusem i canihua
-80g ziaren amarantusa + 250 ml wody
-80g ziaren canihua + 250 ml wody
-2 łyżki słonecznika
(można pominąć lub zamienić na inne ziarno)
-6 łyżek
kaszki kukurydzianej
-2 łyżki
ziaren lnu
-3 łyżki lnu
mielonego
-ok 6 łyżek
wody
-przyprawy (np.
oregano, bazylia, czosnek niedźwiedzi, sól, pieprz)
Krakersy cieciorkowe z amarantusem i
canihua
-40g ziaren amarantusa + 120 ml wody
-40g ziaren canihua + 120 ml wody
-80g mąki z
ciecierzycy
-3 łyżki lnu
mielonego
-przyprawy (np.
słodka papryka lub wędzona, oregano, bazylia, sól, pieprz)
-ok ½ szkl.
wody (do uzyskania dość gęstej masy z łatwością wylania jej na blachę)
Ziarna
amarantusa i canihua ugotować razem lub osobno. W każdym przepisie do ugotowanych ziaren dodać suche składniki a
później dolać wodę i wymieszać.
Masę
rozłożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, rozłożyć dość cienko i
wyrównać wierzch. Piec w 180’C ok 15 minut, wyjąć blachę, pociąć ostrym nożem
na kawałki i znów piec ok 20-25 minut z termoobiegiem.
Uwaga!:
Upewnijcie się, że Wasz papier do pieczenia jest dobrej jakość bo pierwsza
partia na jakimś bubelku przykleiła się do niego. Można spróbować piec na
sylikonowej macie.
Proponujemy Wam także przepis z ubiegłego roku na paluszki z ciecierzycy. Sprawdzone przez paru blogerów i ocenione na 6 pand :D Potwierdzone info ;P
Wspaniałego Roku i samych pyszności-jak te krakersy na stole:)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zyczenia ;) Ja również życzę Wam wszystkiego co najlepsze, samych sukcesów blogowych oraz w życiu. Niech rok 20017 będzie rokiem sukcesów, samych przyjemnych, cudownych chwil... niech to będzie Wasz rok :) Udanej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ostatnio jadłam krakery.... jakoś nigdy za nimi nie przepadałam. Moja mama kiedyś jadła te tradycyjne, tylko kupowała takie trójkąciki w Biedronce i nieźle sie jej przytyło. Po tych Waszch z pewnością nic takiego by Jej nie groziło a ja polubiłabym tego typu przekąski :)
Miłego zbliżającego się weekendu ;)
My też nigdy takich typowych krakersów nie kupowałyśmy bo zawsze były jakieś takie tłuste, słone i mało apetyczne. Takie domowe można jeść bez wyrzutów sumienia z ulubionym dipem czy hummusem :)
UsuńDziekujemy kochana :*
Czasem można trafić na takie, ktore wydaja się mniej tłuste bo tym tłuszczem nie ociekają, ale zawsze są bardzo słone ;/ a takie domowe to komponujemy według własnych upodobań :) Można chrupać i chrupać :D
UsuńJeeej,krakersy!Chyba jedyna alona przekąska jaka lubie(reszta to słodkie ;) )
OdpowiedzUsuńNie słyszałam i tej ca...cannthu cośtam,ale zaraz poczytam bi brzmi ciekawie :)
My jakoś nigdy za nimi nie przepadałyśmy ale w takiej wersji są pysznym dodatkiem do ulubionej pasty ;) Dla nas canihua również była nowością (pyszną nowością!) :D
UsuńAle fajne takie krakersy! Nigdy sama takich nie robiłam, a do hummusu byłyby idealne. Swoją drogą, mnie się zawsze wszystko do papieru przykleja :( Nie wiem, czego to jest kwestia.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na Nowy Rok! <3
Nam zawsze bez problemu od papieru odchodziły ale zawsze kupujemy ten droższy brązowy a teraz tato kupił w promocji biały, który niczym się nie różni od zwykłego papieru śniadaniowego :/ Następnym razem spróbuj dodatkowo natłuścić papier, u nas nieco pomogło ale z badziewiem trudno wygrać :P Dziekujemy :*
UsuńNie wiem dlaczego, ale pierwsze zdjęcie, właściwie misiek, kojarzy mi się z jakimiś mafijnymi klimatami. :P
OdpowiedzUsuńŚwietne te krakersiki. Byłyby idealnym pomysłem na przekąskę podczas jutrzejszego Sylwestra. Urządzam domówkę i nie ukrywam, że szukam inspiracji :)
OdpowiedzUsuńPaluszki z ciecierzycy też wydają się fajnym pomysłem :)
Dziś piekę sernik i robię sałatkę, ale jeszcze coś planuję dorobić.
Pozdrawiam cieplutko, piątkowo! :)
Sernik i sałatka to dobry wybór a paluszki z ciecierzycy byłyby ciekawą odskocznią ;)
UsuńMamy nadzieję, że domówka była przednia (bo smaczna to na pewno) :D
Nigdy nie lubiłam krakersów, ale takie wypchane ziarnami to zupełnie co innego. Wyglądają przepysznie :))
OdpowiedzUsuńDziewczyny dla Was też wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, jeszcze więcej fantastycznym pomysłów na zdrowe jedzonko :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smakowicie. :)
OdpowiedzUsuńMmmm... można bardzo pozytywnie zaskoczyć gości, kładąc taką zdrową przekąskę zamiast chipsów (a fe).
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku Wam życzę
Pyszne i zdrowe. Też muszę takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńWow. Nawet nie wiedziałam, że istnieje coś takiego, jak canihua.
OdpowiedzUsuńTeż nie sądziłyśmy, że jeszcze coś nas zaskoczy o tu proszę bardzo, pyszne ziarenka canihua (kolejny superfood, którego nie wiadomo jak wymówić xD).
UsuńO mniam ! Pychota, idealne na każdą okazję :) uwielbiam takie składniki i smaki :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku ! :) :*
idealna propozycja do chrupania w sylwestrowy wieczór
OdpowiedzUsuńja po ostatnich świętach jeszcze długo nie będę mogła patrzeć na ciastka i biszkopty :P
OdpowiedzUsuńszampańskiej zabawy kochane moje :*
Też tak mówiłyśmy, dlatego niesłodkie krakersy to świetna alternatywa ;)
UsuńBardzo fajny przepis, w sam raz na imprezkę :) Ja robiłam ostatnio coś podobnego quinoy :)
OdpowiedzUsuńZ quinoy? Naprawdę? Nie spodziewałybyśmy się tego po Tobie xD Haha na pewno były pyszne :) Canihua bardzo w smaku i strukturze przypomina komose właśnie :)
UsuńZa amarantusem nie przepadam, ale zjadłabym takie krakersy :)
OdpowiedzUsuńAle super chrupacze :) Szkoda, że nie zdążę już do jutra kupić składników :(
OdpowiedzUsuńNo niestety składniki nieco odjechane :P Ale bardzo smaczne więc polecamy wypróbować szczególnie canihue w przyszłości :)
UsuńPochrupałabym z hummusem:)
OdpowiedzUsuńMega te krakersy, fajne na chrupiącą przekąskę
OdpowiedzUsuńIdealne do pochrupania przy filmach :)
OdpowiedzUsuńNa przekąskę idealne :)
OdpowiedzUsuńFana sprawa! Do hummusu czy innej pasty jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czym jest canihua ale wiem, że u was zawsze można zjeść coś niezwyczajnego :)
OdpowiedzUsuńCanihua to nasza bohaterka ostatnich dni :) Bardzo smaczna i przypominająca komosę w smaku i strukturze po ugotowaniu. Warto ją wypróbować :)
UsuńMniam id elana przekąska na imprezkę i przed ulubioną książką lub filmem :-)
OdpowiedzUsuńPyszne krakersy, już oczyma wyobraźni widzę, jak wyjadam nimi hummus albo pastę z soczewicy...
OdpowiedzUsuńNiech nadchodzący rok będzie pełen sukcesów!
hummus pasował idealnie ale wszelkie dipy się tutaj sprawdzą :)
UsuńDziekujemy :*
swietnie się prezentują i taki mega smaczny i zdrowy skład :) u Was zawsze coś dobrego :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, bo uwielbiam wszystko co chrupie :D Amarantus jest mi dobrze znany, a to drugie zboże znam tylko teoretycznie :P Takie krakersy to zdrowa i ciekawa przekąska :) Długo są chrupiące? Czy nie dotrwały następnego dnia? :D ;)
OdpowiedzUsuńTeraz teorię trzeba zamienić na praktykę! :D Yyyy upiekłyśmy je późnym wieczorem a następnego dnia nie dotarły do późnego popołudnia więc.... raczej tak :P
UsuńSuper pyszne, super zdrowe i super wyglądające domowe krakersy. Na pewno sprawdzą się zamiast małych kromek chleba w tartinkach :)
OdpowiedzUsuńMiałyśmy nawet pomysł na takie tartinki ale nie było czasu :P Na pewno super by się sprawdziły ;)
UsuńTo dopiero fajnie by się maczało w hummusie :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego na nowy rok i znów soczyste buziaki od Rubi oraz nieco bardziej cywilizowane ode mnie.
Dziękujemy z dużym opóźnieniem ale bardzo szczerze :)
UsuńMyślałam że to mak.. ale jak bez maku to ja chętna a takie dobrocie jestem!
OdpowiedzUsuńZ makiem to musimy nieco przystopować bo go przedawkujemy lub się uzależnimy xD
UsuńWszystkiego pięknego w Nowym Roku :) Szampańskiej zabawy!
OdpowiedzUsuńJuż mi ostatnio bratowa zachwalała ciasteczka z amarantusa, więc spróbuję bardzo chętnie.
OdpowiedzUsuńBardzo polecamy takie ciasteczka. My do amarantusa musiałyśmy się trochę czasu przekonywać (teraz go uwielbiamy) ale z doświadczenia wiemy, że nasze ciasteczka z jego dodatkiem smakują wszystkim :D
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku! :*
OdpowiedzUsuńMam brata bliźniaka waszego misia ;D Krakersy super ;)
OdpowiedzUsuńKochamy te misie i co roku nie możemy sobie ich odmówić :)
UsuńEh są jak rozdzielone bliźnięta! :o
O ziarnach canihua słyszę pierwszy raz!:) Wzajemnie wszystkiego najlepszego w Nowym Roku <3
OdpowiedzUsuńfajna przekąska na imprezę:)
OdpowiedzUsuńSamych smakowitości w Nowym Roku :***
OdpowiedzUsuńSuper takie krakersy do pochrupania.
OdpowiedzUsuńSzczęścia w Nowym Roku :)
Świetna przekąska i przede wszystkim zdrowa. Szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńWiem, że już po sylwestrze, ale jest jeszcze wiele okazji by zrobić takie krakersy! Jestem specyficznie nastawiona do nasion amarantusa, ale muszę się w końcu przełamać :) Krakersy to moja największa słabość. Mogłabym zrezygnować ze wszystkich słonych przekąsek, ale nie z krakersów! Takie wersje są świetnymi, zdrowymi alternatywami!
OdpowiedzUsuńTeż potrzebowałyśmy czasu aby oswoić się z tym ziarnem ale w którymś momencie się w nim zakochałyśmy :P W takim razie celuj w ziarna canihua, bardziej przypominają komosę w smaku :)
UsuńŚwietna przekąska. Nie tylko na imprezkę, ale gdy ma się ochotę coś pochrupać :)
OdpowiedzUsuńKrakersy wyglądają obłędnie!!! Amarantus jest mi jako tako znany, natomiast to drugie ustrojstwo ani trochę! Nigdy o nim nie słyszałam :) Może czas się trochę rozwinąć kulinarnie? :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla nas też to byłą nowość więc jak widać zawsze można się w kwestii superfoodów dokształcać :D
UsuńPowodzenia Dziewczyny w Nowym 2017 roku :)
OdpowiedzUsuńfajna przekaska
OdpowiedzUsuńtakie krakersy pycha;D
OdpowiedzUsuńPrzekonałam się do amarantusa już jakis czas temu, więc krakersy z pewnością sa pyszne, no i ciekawie wyglądają.
OdpowiedzUsuńWspaniałych pomysłów w Nowym Roku! Wspaniałego Nowego raku dziewczyny!:)
OdpowiedzUsuńAleż pysznosci☺ Szczęśliwego Nowego Roku ☺☺
OdpowiedzUsuńzerkam już po sylwestrze ale na pewno przepis wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :);*
To taki przepis na chrupaczowego głoda niezależnie od okazji xD
UsuńWyglądają bardzoo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńO jeju! Świetne są! Wszystkiego dobrego :))
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerzę, że nawet nie słyszałam o takich ziarnach :o ale te ciasteczka wyglądają mega apetycznie i po tych wszystkich świąteczno-sylwestrowych obżarstwach byłyby idealne teraz! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam was dziewczyny i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
O tak! Nasycą na długo a szczerze to słodkości też mamy już nieco dość :P Dziekujemy :*
UsuńJuż mam na nie ochotę! :D Wszystkiego co najsmaczniejsze w Nowym Roku! :* Pozdrawiam ciepło :* <3
OdpowiedzUsuńDo piwka idealne ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Do czego?! xD No w sumie to mogłyby smakować podane w ten sposób :P
Usuńo mamo! wyglądają przepysznie <3
OdpowiedzUsuńSandicious
Ostatnio marzyło mi się, żeby coś pochrupać i te krakersy byłyby idealne- dobry skład, dobrze się prezentują i założę się, że są przepyszne :) A z okazji, że zaczął się Nowy Rok- życzę Wam drogie Pandki realizacji życiowych planów, spełnienia wszystkich marzeń, pomyślności na studiach, jeszcze więcej pomysłów na słodkie wypieki, coraz większej popularności bloga i instagrama, wielu wybieganych kilometrów i podskoków na trampolinie. Szczęśliwego Nowego Roku! :*
OdpowiedzUsuńNa chrupaczowe marzenia takie krakersy są idealne :P
UsuńDziekujemy za takie dogłębne życzenia, oby się wszystko spełniło :D
Schrupałabym takie krakersy ze smakiem. Obie wersje :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku :)
Wonderful recipe!
OdpowiedzUsuńHappy New year!
Would you like to follow each other? Follow me on Blog and Google+ and I'll follow you back!
www.recklessdiary.ru
I znowu cudeńka :)
OdpowiedzUsuńJesteście niesamowite :)
Ciekawa jestem jakby takie krakersy smakowały ;) jeśli mi się uda zgromadzić składniki to podejmę się wyzwania :)
OdpowiedzUsuńNie zapominaj o dobrym papierze do pieczenia! Koniecznie "do pieczenia" a nie "do d..." xD Bo inaczej tak jak my pierwszą partię będziesz jeść z papierem xD
Usuńciekawe ziarnka! krakersy wyglądają świetnie-tak bogato napakowane:) wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńBo nowy rok ma być bogaty i urozmaicony więc taki był plan na te krakersy xD
UsuńMniam!
OdpowiedzUsuńkrakersy wyglądają ekstra, przepysznie <3
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj, naj, naj, najlepszego w 2017 roku ! Krakersiki - bomba :D
OdpowiedzUsuńFajne chrupacze :) no to jeszcze raz wszystkiego naj w nowym roku!!!
OdpowiedzUsuńO kurczę! Ale one są świetne!!! ❤❤❤
OdpowiedzUsuńZaciekawiłyście mnie tym dziwnym ziarnem. Wygląda bardzo ładnie nawet jako posypka więc chętnie go wypróbuje bo amarantus od dawna planuje kupić. Sandra :))
OdpowiedzUsuńZdrowo i smacznie. Super!
OdpowiedzUsuńChrupałabym ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Wasze nietypowe przepisy, choć sama jeszcze na żaden się nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na zdjęcia :P
OdpowiedzUsuńwyglądają na niezwykle chrupiące :)
OdpowiedzUsuńPlanowałam zrobić podobne :) Wszystkiego dobrego w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńOooj chrupałabym! :D Świetna alternatywa dla krakersów i słonych paluszków, od których nigdy nie mogę się oderwać :P
OdpowiedzUsuńBajerancki pomysł na chrupacze do wieczoru przy TV! :)
OdpowiedzUsuń