Pasty roślinne farmerska/ meksykańska/ hummus - Lunter (Tesco)
Przeszukując nasze foldery z recenzjami natknęłyśmy się na poniższe pasty, które już swoje odsiedziały czekając na publikacje 😤 Jak wiecie kanapki raczej u nas nie pojawiają się często ale chętnie próbujemy z ciekawości takich produktów do warzyw. Czy warto pędzić po nie do Tesco? Przekonajcie się 😏
bez certyfikatu |
Nazwa:
Pasta farmerska/ Pasta meksykańska/ Hummus z tahini
Firma:
Lunter, Alfa Bio
Skład:
Farmerska: woda, wędzone tofu 20% (woda,
nasiona soi), soja kruszona, olej rzepakowy, musztarda (nasiona gorczycy,
cukier, ocet, przyprawy), modyfikowana skrobia kukurydziana, drożdże, cebula
2,7%, sól.
Meksykańska: woda, nasiona soi, olej rzepakowy,
modyfikowana skrobia kukurydziana, drożdże, cebula, płatki papryki czerwonej i
zielonej, czosnek, sól, chili 0,25%.
Hummus: ciecierzyca, woda, olej rzepakowy,
pasta sezamowa tahini 8%, 100% sok cytrynowy z koncentratu, ekstrakt z ziaren
soi (woda, ziarna soi), czosnek w proszku, modyfikowana skrobia kukurydziana,
sól, mieszanka przypraw, cukier.
Masa netto: 115g
Wartości odżywcze:
Farmerska: 100g/ 165 kcal, tłuszcz – 12,8g w
tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,9g, węglowodany – 8,3g w tym cukry – 0,9g,
białko – 4,7g, sól – 1,3g
Meksykańska: 100g/ 170 kcal, tłuszcz – 12,9g w
tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,1g, węglowodany – 9,7g w tym cukry – 1,3g,
białko – 5g, sól – 1g
Hummus: 100g/ 275 kcal, tłuszcz – 22g w tym
kwasy tłuszczowe nasycone – 1,7g, węglowodany – 14g w tym cukry – 0,7g, białko
– 5g, sól – 0,98g
Informacje dodatkowe: bez cholesterolu, bez konserwantów, bez glutenu
Sklep:
Tesco
Cena:
2,89 zł
Nasza opinia
Wygląd:
Standardowe plastikowe pudełka zabezpieczone sreberkiem zostały owinięte
kartonową etykietą. Design tym razem mocno nie w naszym stylu ale przecież nie
ocenia się pasztetu po opakowaniu xD
Farmerska: Pasta jest kremowa i
napowietrzniona choć nie całkiem gładka. Posiada kawałki wędzonego tofu, które
prawdopodobnie mają imitować skwarki. Smacznie pachnie wędzonką a nie chemią i
tak też smakuje, naturalnie a nie sztucznie. Nie wyczuwamy tutaj specyficznego
smaku tofu/soi. Całość jest również dość słona, jednak z warzywami komponuje
się idealnie.
Meksykańska: Konsystencja nadal jest dość
kremowa i puszysta. Bardzo ładny pomarańczowy kolor i zapach papryki wzbudził
pozytywne emocje. Jak widać na zdjęciu obecne są również kawałki wspomnianej w
składzie papryki, które w sumie wnoszą tylko wizualny efekt. Bardzo dobry smak
papryki połączony z ostrością chili przypadnie do gustu wielbicielom
meksykańskiej kuchni. Dla nas była ostra ale równoważona z pomidorem wręcz
idealna. Uwaga nie popijać gorącą herbatą xD
Hummus: Ta nowość od Lunter okazała się
znaną nam już pastą z ciecierzycy. Konsystencja nadal pozostała przyjemna i
delikatna, jednak smak nie przypominał nam klasycznego hummusu. Pasta miała
delikatnie proszkową strukturę a w smaku dominował pieprz, który cały czas był
głównym bohaterem. Całość była smaczna ale jeśli będziemy chciały kupić hummus
to wybierzemy jednak inną firmę.
Podsumowanie: Według nas pasty są smaczne, tanie oraz nie straszą
składem. Naszym zdaniem warto po nie sięgnąć by mieć je w lodówce w razie braku
czasu na domową wersję. Zdecydowanie wrócimy po farmerską i meksykańską a
hummus mimo braku octu (za co już i tak ma plusika) wolimy zrobić same :)
A jeśli chcecie trochę inspiracji na szybkie i smaczne pasty oraz inne przysmaki zapraszamy na nasz instagram candy_pandas_blog :)
Pasta farmerska/ mekasykańska
Ocena: 4,5 pand
Hummus
Ocena: 3,5 pandy
Jadłam dwie pierwsze,i bardzo mi smakowaly(Meksykańska najbardziej ;)) a skład tez jest ok :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmekasykańska byłaby moja:)
OdpowiedzUsuńDobrze że na rynku są pasty, które okazują się zmaczne i zjadliwe - to zawsze "ratunek" w kryzysowych sytuacjach (chociaż jak ma się ciecierzycę w puszcze lub zamrożoną ugotowaną to i z niej można zrobić pastę na szybko, używając tylko widelca i przypraw:P )Ja jednak wolę i wolałabym Wasze pasty niż takie gotowce :P Poza tym tofu mnie nie przekonuje:P
OdpowiedzUsuńNas takie pasty czasem ratują (głównie te z Lidla) w kryzysowych sytuacjach. Do tego tylko ziemniaczki, brokuł i inne warzywka, szybki obiad między zajęciami gdy zabraknie lub trzeba oszczędzać wiejskie jajka :P
UsuńO tym, że ratują to wiem i dobrze, że coś takiego zjadliwego i w miarę z dobrym składem wymyślili :)
UsuńCzekałam na taką zbiorczą recenzję :D Z tych trzech najbardziej przemawia do mnie meksykańska i chyba z ciekawości sięgnę po nią, gdy będę w Tesco.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie też te deserki z cieciorki (na pewno jest straciatella), ale trochę boję się ryzykować :P
Z naszych doświadczeń wynika, że te "desery" należy omijać niż się nad nimi zastanawiać :P Kup sobie dobrą czekoladę xd
UsuńMeksykańską chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJadłam farmerską i meksykańską, obie są genialne, ale farmerska to już kompletny sztosior. :D
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po takie pasty :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki <3
UsuńW Tesco można czasem znaleźć parę fajnych rzeczy do jedzenia, bardziej eko, np. batony Dobra Kaloria. Tych nie znam ;)
OdpowiedzUsuńTakie małe info... jako nowość w Lidlu pojawiły się batony Dobra Kaloria... cztery smaki: kokos, jabłko, śliwka i orzech. Kawy i kakao nie ma.. a akurat kawowy uważam za najlepszy (mam w zapasach chociaż za słodki :P)
OdpowiedzUsuńMy kupiłyśmy sobie te orzechowe ^^. Fajnie, że DK teraz można coraz częściej dostać :)
UsuńJakoś nie jestem fanką kupnych past;P
OdpowiedzUsuńSpośród tych najbardziej smakowała mi meksykańska, na drugim miejscu farmerska a ta hummusowa i mnie w ogóle hummusu nie przypominała. Pieprzu w niej chyba nie czułam, ale w zamian niego niemiły kwas :D
OdpowiedzUsuńJednak hummus ma w sobie to coś i gdy tego czegoś zabraknie to w ogóle nie powinno nazywać się hummusem.
Usuńtej meksykańskiej bym spróbowała :) bo humus wolę zrobić sama :)
OdpowiedzUsuńPasty roślinne są fajne, lubię, a nawet Ci co twierdzą inaczej, jedzą jak nie wiedzą co się im podano :)
OdpowiedzUsuńMeksykańską bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką wszelakich meksykańskich smaków, nic więc dziwnego, że to właśnie "meksykańska" poszłaby na pierwszy ogień w moim osobistym rankingu. Czy by mi zasmakowała? Trudno powiedzieć. Prezentuje się całkiem fajnie. Super, że pasty są taniutkie i skład nie jest zły. Chyba warto się skusić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPewnie, wypróbuj sobie tą pastę a nawet jeśli Ci nie zasmakuje to dużo hajsu nie stracisz xD
UsuńWygląda na to, że szału nie ma, ale rzeczywiście czasami warto mieć w lodówce takie pasty na wszelki wypadek :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam hummusu, ale jeśli chodzi o te pasty, to raczej postawiłabym na meksykańską ;)
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie jadłam :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak smakują. Chętnie je przetestuję, bo bardzo lubię takie pasty :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie! Rano mam zawsze mało czasu, dlatego wydają się idealne do przyrządzenia kanapki z serii 'na szybko'. Najbardziej zainteresowała mnie wersja meksykańska - lubię takie klimaty smakowe ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
No właśnie w takich chwilach braku czasu warto mieć pastę w lodówce :)
Usuńniestety ten problem- kupić czy nie u mnie rozwiązał się sam,
OdpowiedzUsuńmam za daleko do tesco ;)
My też więc kupiłyśmy je raz ale bardzo podobne są w Lidlu i nawet smaczniejsze :)
UsuńUwielbiam meksykańską! Hummus taki sobie...
OdpowiedzUsuńLubię takie warzywne pasty, ale najczęściej sama robię:)
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie :D. A Hummusu nigdy nie próbowałam robić sama. Aż chyba niedługo spróbuję
OdpowiedzUsuńDziewczyny ja jednak wolę własnej produkcji takie pasty :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że do tesco mi nie po drodze...
OdpowiedzUsuńWidziałam te pasty, ale jakoś mnie nie przekonywały :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej wybrałabym wersję meksykańską:)
OdpowiedzUsuńhaha nie ocenia się pasztetu po opakowaniu:) ale z drugiej strony mogli się bardziej postarać:) na kupny humus nie skuszę się bo ten który robię sama smakuje mi najbardziej:) ale pozostałe pasty zapowiadają się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńTo nawet nie bierz tego hummusu w mega promocji bo do domowego do pięt nie dorasta :) Z ciekawości spróbuj innych np. takich w Lidlu, naszym zdaniem są nawet lepsze :)
UsuńJa nie kupuję takich past, jakoś nie mogę się przekonać :)
OdpowiedzUsuńOstatnio tego typu produkty mnie totalnie odrzucają ;) coś mi się w smakach chyba pozmeniało
OdpowiedzUsuńo i możemy się w końcu pochwalić.. mieliśmy wszystkie!!
OdpowiedzUsuńHehe jak pokemony xD To chociaż mogliście określić swój prywatny ranking tych past :P
UsuńFarmerska to moje ulubiona! Kupuję nałogowo :) Hummusu nie jadłam, ale się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńmi najbardziej smakowała farmerska, jednak nie aż tak żeby kupić ją znowu :)
OdpowiedzUsuńnie jadłem takich przysmaków szczerze mowiac
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy bym się do nich przekonała, na pewno musiała bym spróbować
OdpowiedzUsuńWszystkich past bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńO takie pasty w Tesco ? no nieźle :)
OdpowiedzUsuńw sumie na szybkie śniadanko gdy się np zaśpi do pracy to mogą być :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam ale wyglądają smacznie :]
OdpowiedzUsuńMyślę, że najchętniej spróbowałabym pasty farmerskiej :) Aż się głodna zrobiłam - idę zrobić pastę z awokado i zjem z nią tosty :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie :) Pasty z awokado bardzo lubimy :)
UsuńTakie pasty zazwyczaj przygotowuję sama w domu, ale jak brakuje czasu na zrobienie ich to i sklepowe zjem. Meksykańska mnie bardzo zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńNo niestety czasem nie ma czasu na domowe wersje więc dobrze, że takimi produktami można się poratować :) Nigdy nie będą tak dobre w składzie jak domowe ale z drugiej strony nie dajmy się z zwariować :)
UsuńJakoś nie przekonały mnie te pasty :/
OdpowiedzUsuńJadłam meksykańską i przychylam się do pozytywnej opinii. Jem tylko to, co mi smakuje. Zdarza się, że niezdrowo, ale jeśli jest smacznie, niedrogo i skład w porządku, to właśnie takich rzeczy warto próbować.
OdpowiedzUsuńZgadzamy się :) Nie można powiedzieć, że pasty są niezdrowe a wiadomo, że domowe można zrobić pod tym względem lepsze no ale czasem ich kupno nie oznacza końca świata :P
UsuńNie jadłam, nawet tego w sklepie nie zauważyłam, muszę poszukać i spróbować chociaż trochę się boję :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Nie ma czego się bać bo pasty nie są radioaktywne a cenowo też drogo nie wychodzą :P
UsuńPlus za przekreślony kłos. Niestety wbrew pozorom skład nie powala. Woda z soją i kukurydzianą skrobią modyfikowaną plus trochę przypraw? Może przesadzam, bo w sumie jakość adekwatna do ceny... co kto lubi, ale ja jakoś nie mam ochoty tego spróbować, a szkoda, bo niby dla celiaków. Cały czas czekam na tego typu produkty bezgutenowe, których nie bałabym się zjeść ;) Mimo wszystko dzięki dziewczyny za info, dzięki Wam poznaję całą masę ciekawych i wartościowych produktów. Właśnie jestem daleko od Polski, gdzie nie mam dostępu do większości bezpiecznych dla mnie produktów. Wzięłam zapas migdałów ziemnych, które poznałam dzięki wami i ratują mi życie :) Dosłownie!
OdpowiedzUsuńNie powala ale tragedii nie ma :) Dodatkowo niska cena powoduje, że jest to jakaś alternatywa w kryzysowych sytuacjach.
UsuńWiemy jak to jest wyjechać i nie mieć pewności co do żywienia :P Dobrze, że migdały trzymają Cię przy życiu! Powodzenia :*
Kusi mnie najbardziej ta pasta meksykańska ;) Bardzo lubię takie pasty, najlepsze oczywiście te samodzielnie przygotowane w domu, ale wiadomo, że nie zawsze jest na to czas więc dobrze, że od czasu do czasu możemy liczyć na te z sklepowych półek ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie meksykańska jak widać po komentarzach cieszy się największym powodzeniem :P
UsuńJeśli miałabym próbować którejkolwiek, to właśnie tej meksykańskiej, lecz generalnie za takimi przysmakami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńLubię takie. :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smacznie i myślę, że warto mieć pod ręką takie pasty :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej zjadłabym farmerską :)
Ja jadłam tą meksykańska i smakowała mi. Kupię ją ponownie gdy będę w Tesco bo w lodówce może trochę poleżeć a zdarza się, że w czwartki nie mam czasu na przygotowywanie posiłków. A mogę dostać też tanie i smaczne pasty ale w innym sklepie? bo Tesco mam trochę daleko. Sandra :))
OdpowiedzUsuńTak jak pisałyśmy wyżej podobne pasty są w Lidlu również z fajną ceną a nawet wydają nam się nieco lepsze w smaku. Kup i sama wypróbuj czy nadal te pasty będą ratować Ci czwartki xD
UsuńTe opakowania także nie są w moim stylu, ale gdy za każdym razem je widzę, to się uśmiecham :D Gdzieś trafiłam na negatywną opinię tych past i to mnie jakoś od nich odrzuciło. Dzięki Wam dam szansę tym pastom. Wyglądają niemalże identycznie jak te lidlowskie, co dla mnie jest dobrym znakiem :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że wygląd zupełnie mnie nie zachęca do spróbowania. No ale może jednak warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńja jesem zakochana w paście jajecznej :DDD
OdpowiedzUsuńFarmerską bardzo lubię, meksykańskiej nie kupiłam z obawy na żołądek, a hummusu jeszcze wtedy nie było. Co do tego trzeciego jestem pewna, że smakowałby mi bardziej niż Wam, bo nie mam żadnych wymagań dot. pasty z ciecierzycy, nawet ta od Sante mi smakuje.
OdpowiedzUsuńTesco u mnie piszczy biedą, więc dobrze, że przynajmniej w Lidlu są te pasty tylko pod inną nazwą :)
OdpowiedzUsuńnie do końca przepadam za takimi pastami ;D
OdpowiedzUsuńTrochę mnie odstrasza to tofu w składzie, nigdy nie przekonałam się do jego smaku. Ale pasty wyglądają dość interesująco.
OdpowiedzUsuń