Bez cukru
,
Bez glutenu
,
Bez laktozy
,
Durszlak
,
Przepisy
,
Wege
Orzechowe tarty z kremem z awokado (bez glutenu, cukru białego, laktozy, wegańskie)
Przed Wami part 5 serii wypieków zainspirowanych konkursem na naszym blogu. Ten przepis (od Kasi z bloga Strasznie Smaczne) praktycznie pod względem składników nie został przez nas zbyt drastycznie zmieniony. Jak widać mamy jednak dla niego nową formę, która naszym zdaniem świetnie sprawdzi się na imprezach w jeszcze mniejszej muffinkowej wersji. Spód przypomina Snikers a kwaskowy krem z awokado świetnie równoważy jego słodycz :) My podałyśmy nasze tarty z letnimi owocami (robiłyśmy je jeszcze we wakacje więc niech Was jeszcze "ogrzeją" wspomnienia :P) ale sam przepis można wykonać nawet zimą a owoce sezonowe zastąpić np. bakaliami :)
Składniki (2 tarty o śr: 14 cm):
Tarty orzechowe
-70g
orzechów ziemnych
-25g
migdałów (lub również orzechów ziemnych)
-90g daktyli
-1,5 łyżki
miękkiego oleju kokosowego
Krem z awokado
-2 miękkie
awokado
-2 dojrzałe
limonki (plus otarta skórka z jednej)
-2-3 łyżki
słodu ryżowego (lub miodu)
-60g miękkiego
oleju kokosowego
TARTY ORZECHOWE
Orzeszki
podprażyć na suchej patelni. Daktyle zalać wrzątkiem na 3 minuty, wypłukać i
odsączyć. Do blendera (takiego jak do masła orzechowego) wsypać orzechy i nieco
je rozdrobnić, dodać daktyle i olej i nadal blendowa do uzyskania lepiącej się
masy. Wylepić formy na tarty (na dno można włożyć kółko wycięte z papieru do
pieczenia) i wstawić do zamrażarki do czasu aż masa stężeje i będzie można
wyjąć tarty (można pomóc sobie np. patykiem do szaszłyków tak jak my :P).
KREM Z AWOKADO
Awokado
obrać i wyjąć pestkę. Dodać do niego sok z limonek, startą skórkę oraz słód i
miękki olej. Wszystko razem zblendować i wstawić do lodówki na 1-2 godziny aż
masa stężeje.
Uwaga!: Krem zamknięty w pudełku w lodówce zachowuje kolor nawet do następnego dnia (więcej dni nie miał szans przeżyć bo był zbyt dobry :P)
Uwaga!: Krem zamknięty w pudełku w lodówce zachowuje kolor nawet do następnego dnia (więcej dni nie miał szans przeżyć bo był zbyt dobry :P)
Do tart
włożyć plasterki słodkiego banana i wycisnąć kwaskowy krem z awokado. Całość
udekorować owocami i zajadać :)
Mniam, mniam.... pyszności ;) Brakuje tylko mnie bym mogła spróbować :D
OdpowiedzUsuńbardzo optymistyczne,idealne na ponure popołudnie:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam mini tart i... oj, teraz to bym taką zjadła! (A bo to jedną? xD)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, macie jakiś sposób na to, by masa z awokado nie ciemniała?
Krem z tego przepisu pozostawiony w zamkniętym plastikowym pudełku był nadal piękny i zielony nawet następnego dnia :) Podobno jak się włoży pestkę do past z awokado to też utrzymują kolor ale my zawsze zjadałyśmy je na bieżąco :)
UsuńWyglądają przepysznie, a zdjęcia są zachwycające :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł Kasi, a krem z awokado, będzie chyba za mną chodził dzisiaj cały dzień :D
OdpowiedzUsuńPysznie si prezentują :) Nie wiem czy zrobię takie tarty, ale krem z awokado zrobię jutro w domu, tym bardziej że czeka na mnie jedno dojrzałe :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Warto użyć właśnie limonek a nie cytryny i uprzedzamy, że krem jest kwaśny ale właśnie taki jest jego urok, że świetnie łączy się ze słodkimi dodatkami jak banan czy daktyle a w tym przypadku "snikersowy" spód :)
UsuńBardzo fajne!Ten zielony krem wyglada tak śmiesznie,trochę magicznie XD
OdpowiedzUsuńŚliczne ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, awokado w takim wydaniu jeszcze nie miałam okazji próbować.
OdpowiedzUsuńTarty wyglądają bardzo apetycznie :-)
Pozdrowienia!
Jaki piękny zielony kolor wam wyszedł. Ciekawa jestem, jak to może smakować, lubię awokado. Gdybym zobaczyła coś takiego w jakiejś knajpie, biorę od razu :)
OdpowiedzUsuńKrem z tego przepisu jest przyjemnie kwaśny co powoduje, że awokado "nie muli/mdli" :)Świetnie łączy się z bardzo słodkimi dodatkami jak daktyle czy banan :)
UsuńKolor idealny na taką pogodę ^_^
OdpowiedzUsuńOrzechowy spód? Już jestem kupiona :P
Krem z awokado brzmi bardzo ciekawie! Nie umiem sobie wyobrazić tego połączenia, ale chętnie bym spróbowała bo sam owoc uwielbiam i często dodaje do sushi :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Jeśli lubisz awokado to w takiej limonkowej wersji będzie Ci również smakować :) Wypróbuj bo jak widać krem jest bardzo prosty i możesz trzymać go w pudełku do następnego dnia a kolor się nie zmieni :)
UsuńWyglądają przepięknie :) I ten grzybek na wierzchu!
OdpowiedzUsuńDo samego awokado nie mogę się przekonać. Jednak w takiej wersji i tak podane na pewno bym je oswoiła w mig. A jak apetycznie podane. No i ta dekoracja. Idealne na słodki, leniwy weekend. Oczekujcie mnie, bo wpadam zaraz na te wspaniałości i opędzluję nie jedną mini-tartę :) Pozdrowionka serdeczne :)
OdpowiedzUsuńAwokado dla niektórych jest mdlące i np. w słodkiej wersji nie mogą go znieść. Nasza propozycja jest limonkowa, kwaskowa więc minimalizuje to uczucie tłustości. Warto wypróbować bo jak widać krem jest prosty do zrobienia a zamknięty w pudełku może pozostać do następnego dnia :)
Usuńnic tylko wcinać ;D
OdpowiedzUsuńTen krem wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńO rany jak tylko zawsze wchodzę na Waszego bloga to od razu zachciewa mi się jeść! ;p Ale pychotka, chętnie bym zjadła taką tartę <3
OdpowiedzUsuńDziewczyny, niesamowite są te wasze przepisy :)
OdpowiedzUsuńPoproszę dużą garść tych promieni słonecznych ze zdjęć :D I taką jedną tartą również nie pogardzę, tym bardziej, że zielony krem "razi" w oczy i tak bardzo apetycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMy też chłoniemy z tych zdjęć energii ile się da :D A tarty znów nam się marzą do zjedzenia :D
UsuńO mamo, jakie urocze :O Czemu nie umiem robić takich cudeniek?
OdpowiedzUsuńMoże umiesz a nawet o tym nie wiesz :P Spróbuj bo to banalnie prosty przepis! :D
UsuńUwielbiam takie mini tarty i krem z awokado <3
OdpowiedzUsuńale by mi sie przydała taka babeczka teraz:)
OdpowiedzUsuńCudownie i bez pieczenia -a dekoracja tak piękna że się dziwię czemu to wszystko zjadłyście Ps ( a może ja Was zaproszę do siebie ;) )
OdpowiedzUsuńNa początku przygody z blogowaniem i fotografowaniem słodkości miałyśmy problem ze zjedzeniem naszego "dzieła", teraz już nie mamy oporów! :D Jeśli masz świetny piekarnik to nie trzeba nas dłużej przekonywać xD
UsuńU Was jak zwykle cudowności! :) I to w dodatku zdrowe :)
OdpowiedzUsuńDla nas takie są najlepsze :D
UsuńJakie kolorowe, od razu poczułam wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Wasze zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziewczyny cudowne babeczki, zjadłabym taką nawet teraz :-)
OdpowiedzUsuńHah! Cudowne są!
OdpowiedzUsuńKrem z awokado to nie moje klimaty, ale wygladają ślicznie :)
OdpowiedzUsuńTo zrób z masła orzechowego! :D xD
UsuńDawno nie jadłam awokado na słodki, trzeba zrobić mus czekoladowy ;)
OdpowiedzUsuńTylko jakoś ostatnio nie mam szczęścia i trafiam na niedobre ;/
Przyznam, że już nie pamiętam smaku tych tart, ale pewnie były dobre, gdyby było inaczej, zapamiętałabym :P
Samych tart nie jadłaś ale spód identyczny próbowałaś w pralinkach ;)
UsuńAwokado jest kapryśne niestety ale jak wreszcie trafisz na zacne to koniecznie zrób je z limonką! :D
cudowny kolor :D ślinotok xd
OdpowiedzUsuńAle piękne! Naprawdę wyglądają obłędnie; dlaczego nie sprzedają takich w sklepach :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie też się nad tym zastanawiamy :D
UsuńPrześliczne maleństwa;)
OdpowiedzUsuńMałe dzieła sztuki a te muchomorki mega
OdpowiedzUsuńJak pięknie kolorowo, wręcz letnie klimaty.
OdpowiedzUsuńPrezentacja doskonała! Uwielbiam awokado a w tak oryginalnym duecie babeczki muszą być rajem dla podniebienia :-)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim kolor jest zachwycający ! I podoba mi się ten spód, myślę, ze fajnie by było go chrupać :)
OdpowiedzUsuńSpód to taka zdrowsza wersja snikersa! Serio jest bardzo smaczny i prosty w przygotowaniu :)
UsuńZa orzechami nie przepadam, ale muszę przyznać, że tarty wyglądają przepysznie :D
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak z kremem, ale tarty na pewno zrobię!
OdpowiedzUsuńDla każdego coś dobrego :D Tarty są takie snikersowe i mega orzechowe :) Super sprawdzi się na nich inny krem np. kokosowy :)
Usuńmałe cudeńka! chętnie wykorzystam pomysł na krem z awokado:)
OdpowiedzUsuńkrem wygląda imponująco, piękny kolor, pyszne tarteletki, cudowny widok!
OdpowiedzUsuńUrocze te tarty :) Aż szkoda jeść, a na pewno pyszne :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor! Tarty są tak śliczne, że aż szkoda jeść :)
OdpowiedzUsuńświetne zielone tarty :)
OdpowiedzUsuńZielony kolor świetnie energetyzuje, a kwaskowy krem świetnie równoważy słodki spód daktyli :) Ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńDokładnie! Krem i spód to idealnie skomponowany duet. Nam tak przypadł do gustu, że bardzo często miewamy właśnie na niego ochotę :)
UsuńMniam! Wygląda przepysznie. Któregoś weekendu koniecznie muszę zrobić te tartaletki.
OdpowiedzUsuńNie są trudne w przygotowaniu a jak widać prezentują się zacnie ;)
UsuńGeneralnie ze spodu wychodzą też piękne kuleczki-pralinki a krem w pudełku utrzymuje kolor nawet do następnego dnia :)
Pyszności - ale grzybki jednak zastąpię czymś jadalnym, bo juniora muszę uczyć, że muchomor to muchomor i nie ma wyjątków.
OdpowiedzUsuńMasz racje! Z dzieciakami trzeba na takie niuanse zwracać uwagę :)
UsuńJak dla mnie, to ma zimowy akcent, bo ja mam takie bombki - muchomory na choinkę ;-)
OdpowiedzUsuńTen spód jest bardzo pomysłowy, Wasza kreatywność jest naprawdę niesamowita! Awokado to jest coś, do czego mam bardzo mieszane uczucia, ale tym razem zjadłabym to na pewno :))
Szczerze to te muchomorki były kupione zimą w dziale do stroików :P Mnie (Angelikę) tak urzekły, że musiałam je kupić i jak widać wpasowują się w każdą porę roku.
UsuńAwokado w takiej kwaśnej wersji nie powoduje uczucia mdłości więc warto wypróbować ten przepis :)
Super widok i ten kolorek kremu... mniam, mniam! :)
OdpowiedzUsuńTen krem z awokado mnie oczarował! Wykorzystam go na pewno do jakiegoś ciacha <3
OdpowiedzUsuńI właśnie przez was zgrzeszyłam. Moje postanowienie złamane :) Dobrze że jutro poniedziałek. Będę mogła zacząć spokojnie od poniedziałku moje słodyczowe postanowienie :) hihi
OdpowiedzUsuńJasne, poniedziałek jest zawsze dobrym terminem na postanowienia. My wyznajemy zasadę "w niedziele się nie liczy" xD
UsuńTaki mus koniecznie muszę zrobić. Bajecznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTen krem nie dość, że cudowny kolor to jeszcze pewnie wyśmienity w smaku.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis.
Takie przekąski zawsze są na bankietach :D
OdpowiedzUsuńNie wychodziłybyśmy z takiego bankietu dopóki by nas nie wyrzucili siłą :D
UsuńTakie smakołyki w sam raz na pochmurny dzień :)
OdpowiedzUsuńMniam! Jakie apetyczne te tarty! Jestem ciekawa smaku takiego kremu z awokado :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za udział w konkursie na moim blogu, napisałyście świetną historię :) A teraz zapraszam Was na Linkowe Party w najnowszym wpisie - możecie tam podzielić się linkiem, np. do tego pysznego deseru :)
Dziękujemy :) Wpadnie na party :P
UsuńJakie piękne ! Ten krem ma cudny kolorek :)
OdpowiedzUsuńten krem ma po prostu cudny kolor :)
OdpowiedzUsuńAvocado jest niesamowicie zdrowe.. Wy macie świetne pomysły :)
OdpowiedzUsuńUważajcie, bo się w końcu do Was wprowadzimy na takie pyszności :*:*
Na naszych 20m2 pewnie spalibyście na podłodze :P Z drugiej strony gdybyśmy zrobiły prawdziwą studencką imprezę to z 20 osób by się zmieściło i się wyspało :P
UsuńZjawiskowe jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńmniam!!!! jem oczami po prostu :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowy wpis:)
tarty z awokado muszą być pyszne, bo awokado jest cudne. mniam. i ten piękny, zielony kolor! <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię awokado, ale jeszcze nigdy nie wsadziłam go do deseruXD
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego,ale w ciastach czy deserach uwielbiam kolor zielony :D taki...hipnotajzing :D
OdpowiedzUsuńTeż tak mamy :P Dzieci z reguły zielonego koloru się boją/brzydzą ale nas przyciąga jak magnes :P
UsuńSuper, ja poproszę z dużą ilością muchomorków :)
OdpowiedzUsuńAle u Was wiosennie i smacznie ...mniam :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszna, zdrowa i bardzo pożywna przekąska. Jak zawsze prezentuje się niezwykle smakowicie :D
OdpowiedzUsuńPrzeurocze tarty! Zielony krem w połączeniu ze świeżymi owocami wygląda genialnie!:D
OdpowiedzUsuńJak wy to robicie że wszystkie wasze wypieki mam ochotę przytulić :D Babeczki wyglądają rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńHehe przytulenie nie koniecznie jest dobrym pomysłem :P Ale super, że wzbudzają takie pozytywne emocje miłosne ;P
UsuńRadują oczy! :D
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńTen krem jest pyszny! Kwaśny ale i orzeźwiający zarazem. Bardziej mi smakuje niż z krem z awokado i banana bo jest dla mnie trochę za mdły a ten jest spoko :)
OdpowiedzUsuńA ten spód jest na tyle ściągnięty, że np. można wylepić nim dno tortownicy? Sandra :))
Pewnie, że tak. Propozycja od Kasi była właśnie taka ale polecamy małą tortownice aby spód był grubszy :)
UsuńDeserów z awokado jeszcze nie jadłam, tarty wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńAleż tu dziś u Was kolorowo !
OdpowiedzUsuńChętnie przysiadłabym się do tego deseru :)
Po prostu fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie ;) Bajkowe ;D
OdpowiedzUsuńKolor mega ;-)
OdpowiedzUsuńNa weekend bardzo ciekawa propozycja słodkościowa. ;-)
Wyglądają obłędnie:) dla mnie fanki awokado idealne :)
OdpowiedzUsuńten zielony krem wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne, zdrowe i pyszne tartaletki - już lepiej być nie może :D
OdpowiedzUsuńA wy jak zwykle bardzo kreatywnie 😃 w waszym wydaniu mój sernik wygląda jak z najlepszej cukierni! Cieszę się, że smakowało. Sama też z chęcią schrupalabym taką tartę. Wielki plus tego przepisu to to, że i spód i krem można wykorzystać do innych słodkości:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
OdpowiedzUsuńznakomita propozycja na pyszną zdrową przekąskę.
OdpowiedzUsuń