Pasta z orzechów włoskich oraz z nasionami konopi - Amandin (Vegamarket)
Od hurtowni
Vegamarket oprócz ostatnio opisywanych przez nas kaszek otrzymałyśmy także
zestaw past orzechowych. Dzisiaj opiszemy Wam dwa słoiczki z kremem z orzechów włoskich,
niby na pierwszy rzut oka takie same ale jeden był z dodatkiem KONOPI :P Wiadomo,
który otworzyłyśmy jako pierwszy xD
Nazwa:
Pasta
z orzechów włoskich / Pasta z orzechów włoskich z nasionami konopi
Firma: Amandin
Skład:
Pasta
z orzechów włoskich:
woda, syrop ryżowy*, orzechy włoskie* (22%), inulina*, substancja zagęszczająca
(pektyna).
Pasta
z orzechów włoskich z nasionami konopi: syrop ryżowy*, woda, orzechy włoskie* (17%), inulina,
konopia* (5%), substancja żelująca - pektyna.
* Surowce ekologiczne.
Masa netto: 330g
Wartości odżywcze:
Pasta
z orzechów włoskich:
100g/375
kcal, tłuszcz – 14g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1g, węglowodany – 57g w
tym cukry – 28g, białko – 3,4g, błonnik – 9,1g, sól – 0,02g
Pasta
z orzechów włoskich z nasionami konopi: 100g/169 kcal, tłuszcz – 7,4g w tym kwasy tłuszczowe
nasycone – 0,7g, węglowodany – 14g w tym cukry – 13g, białko – 4,3g, błonnik – 14g,
sól – 0,05g
Informacje dodatkowe: bez glutenu, wegańskie, ekologiczne
Hurtownia: vegamarket.pl
Cena: 27-30zł
Nasza opinia
Wygląd:
Średniej wielkości słoiczki mieszczące w sobie 330g kremu. Pasty są ciemno
brązowe o gładkiej konsystencji. Pachną słodko-goryczkowo jak typowe włoskie
orzechy z nutą aromatu podobnej do melasy karobowej. Nic tylko zanurzyć palec.... to znaczy łyżeczkę :P
Smak:
Pasta
z orzechów włoskich z nasionami konopi: Śmiałyśmy się na początku, że pasta
konsystencją przypomina nam maść xD Ale trzeba przyznać, że jest ona idealna do
rozsmarowywania na kanapce czy waflu. Widać też małe drobinki skórek orzechów i
łusek konopi. W smaku dominują zdecydowanie orzechy włoskie i ich
charakterystyczna goryczka, którą bardzo lubimy. Następnie da się wyczuć
roślinny posmak typowy dla konopi a musimy się przyznać, że ostatnio te nasiona
jak i powstałą z nich mąkę dodajemy wszędzie do wypieków, więc doskonale znamy
ten smak. Na samym końcu na języku wyczuwamy nutkę jakby surowego ciasta?
Dziwne, ale wiemy, że wiele osób uwielbia wyjadać surowe ciasto, więc musiałyśmy umieścić tą informację :P
Pasta
z orzechów włoskich:
Spodziewałyśmy się powtórki i smaku nie odbiegającego od pierwszej wersji ale
nie do końca tak było. Choć na początku zapach i wygląd był niemal identyczny (ta pasta jest nieco jaśniejsza) to jednak w smaku dało się wyczuć różnicę. Przede wszystkim nadal intensywny
włoski orzech był pozbawiony mocnej goryczki, także jak widać konopia w pierwszej
paście trochę ją podbiła. Do osłodzenia obu kremów użyto syropu ryżowego, który
naszym zdaniem świetnie się sprawdził, ponieważ pasty choć były słodkie to nie
przecukrzone a za to z fajną karmelową nutą.
Podsumowanie: Raczej nie grozi nam wyjadanie tych past łyżkami prosto ze
słoika, ponieważ są intensywne w smaku ale wprost genialnie sprawdzają się na
waflach, krakersach, herbatnikach a wymieszane z budyniem czy owsianką tworzą
orzechową miazgę (generalnie to czekajcie na przepisy :P). Idealne na małą przerwę od klasycznych maseł
fistaszkowych. Jednak gdybyśmy miały wybrać to prosta wersja pasty bez konopi
smakowała nam nieco bardziej, mimo całej miłości do tej roślinki xD
Pamiętajcie również o możliwości współpracy hurtowni Vegamarket z Waszymi ulubionymi sklepami! Wystarczy wykazać zainteresowanie i można mieć takie pyszności (i wiele innych) w zasięgu ręki :P
Pasta z orzechów włoskich
Ocena: 5 pand
Pasta z orzechów włoskich z konopią
Ocena: 4,5 pandy
Widziałam te pasty ale zniechęcał mnie fakt, że orzechów jest tylko 22% co weług mnie jest małą liczbą.. przyznam się ze dziwi mnie to, ze są wyczuwalne... tak czy siak nie ma to jak masło orzechowe - 100% orzechów a jak chcemy słodkie to mozemy sobie je posłodzić :P
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej nie są nazwane masłem orzechowym i nie mylą konsumentów, że tam będzie full orzechów :) Dlatego jest to zupełnie inny produkt :) Włoskie orzechy są bardzo intensywne mające dużo goryczki i z syropem ryżowym fajnie się te smaki łączą :)
UsuńPastę z nasionami konopi chętnie bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńja tak samo:D
UsuńOj wiemy co Was dziewczynki kusi! :D :D
UsuńPierwszy raz słyszę o takich produktach. Wyglądają bardzo ciekawie. Mają świetną konsystencje. Obydwa rodzaje intrygują, także nie wiedziałabym na który skusić się jako pierwszy :P Do naleśnika albo jako kleks do owsianki idealnie by pasowały :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja a'la karmelu super sprawdza się w takich słodkościach :D Mamy w ten sposób super owsiankę słodką bez cukru i z włoskim smakiem orzechów <3
UsuńCzy w smaku przypomina nutelle😋
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie nie jest nutella :P To nawet nie jest masło orzechowe. Jest to pyszny słodki krem z orzechami włoskimi :D Ale mamy też w zapasach wersję z orzechów laskowych i kakao także zobaczymy czy chociaż trochę nutellę przypomina :D
UsuńŚwietna konsystencji tych kremów - przynajmniej tak wygląda na zdjęciu. CHętnie pożarłabym je prosto ze słoika :)
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa smaku ;)
OdpowiedzUsuńoj,chciałabym spróbować:)
OdpowiedzUsuńCzuję, że i mi wersja bez konopi smakowała by bardziej, ale obydwie brzmią intrygująco, a z waflem kukurydzianym to na pewno udane połączenie :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to dzisiaj jedzone z ciasteczkiem kakaowym też smakowały genialnie :D
UsuńWolałabym raczej te bez konopii i pewnie kupiłabym dla urozmaicenia menu.
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie ciekawe jak smakują
OdpowiedzUsuńomo lepsze niż nutella ;D
OdpowiedzUsuńMamy w swoich zapasach wersję z orzechów laskowych i kakao także zobaczymy czy ma w sobie chociaż ciutkę z nutelli :D
UsuńJeszcze nigdy nie jadłam kremu z orzechów włoskich. Ciekawa jestem jak smakuje. Z pewnością pysznie. Już mam ochotę go dodać do owsianek :) Na pierwszy ogień poszłaby u mnie chyba ta z konopiami. Fajna jest taka konsystencja... "maści" - idealna do rozsmarowywania. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, wszędzie są kremy laskowe, fistaszkowe czy migdałowe a nasze stare poczciwe orzechy włoskie też muszą mieć swoje 5 minut :D I dobrze bo są pyszne :D
Usuńjakie piękne zdjęcia - katalogowe ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego bloga izabiela.pl
O dziękujemy! Od dwóch tygodni mamy nowego potwora - lustrzankę :D I cieszymy się, że zdjęcia są lepszej jakości :D
Usuńja bym je na jakiś zdrowy deser przerobiła bardzo chętnie :D
OdpowiedzUsuńJuż nawet dwa przepisy z ich wykorzystaniem mamy przygotowane :D
Usuńprezentuje się smakowicie w tym słoiczku :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to bardziej jestem ciekawa wersji z konopi. Brzmi bardziej intrygująco.
OdpowiedzUsuńHaha wiedziałyśmy, że dodatek konopi zaintryguje niejedną osobę :D
UsuńCena powala, ale uwielbiam orzechy włoskie - chętnie bym spróbowała, zwłaszcza tej wersji z konopią (jej smak jest mi całkowicie obcy) :)
OdpowiedzUsuńchyba bym dała radę wyjadać pastę orzechową prosto ze słoiczka:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię orzechy :)
Muszę kiedyś spróbować konopii, na razie dziś przed chwilą zaatakowałam topinambur, ale poddałam się i chwilowo mam dość nowości, tak mi dogodził... Te pasty to nie wiem, ale chyba sobie zamówię te kaszki od nich, które wcześniej miałyście :D
OdpowiedzUsuńUwielbiamy topinambur, szczególnie pieczony <3 Haha a co Ci biedaczek zrobił? :D
UsuńProblem jest w tym, że vegamarket to hurtownia i nie sprzedają pojedynczych sztuk, dlatego warto podać namiary tej hurtowni swoim ulubionym sklepom, bo oni bardzo chętnie nawiązują współpracę z takimi eko sklepikami :)
Fajnie, że zawierają inulinę, chociaż zupełnie nie przekonuje mnie ten syrop ryżowy, no i orzechów mogłoby być więcej. Myślę jednak, że łasuchy będą zachwycone tymi pastami :)
OdpowiedzUsuńRyżowy to i tak lepsza alternatywa niż cukier czy syrop g-f :) Do tego ma bardzo fajny karmelowy smak :) Obawiamy się, że większa ilość orzechów włoskich dałaby zbyt intensywną gorycz, która w tych orzechach jest nieunikniona :P Łyżeczka pasty dodana do owsianki czy budyniu to miazga <3
UsuńZapowiada się ciekawie :))
OdpowiedzUsuńz chęcią bym spróbowała
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
Zaciekawiłaś mnie tą pastą z orzechów włoskich ja ostatnio kosztowałam z kasztanów jadalnym i nawet smaczna :D
OdpowiedzUsuńJadłyśmy już taki jeden krem z kasztanów i wyrzuciłyśmy cały słoik :P Na blogu dostał w ocenie jedną ledwo żywą pandę :P
UsuńNarobiłyście mi ochoty, bardzo smacznie wyglądają. Może zrobię własne pasty? mam bardzo duzo orzechów włoskich :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zrób! My byśmy też zrobiły gdybyśmy miały kogoś chętnego do łupania xD
UsuńNie mogę wyjść z podziwu dla Was, jak dużo próbujecie takich wynalazków!
OdpowiedzUsuńA w zanadrzu mamy jeszcze wiele takich wynalazków :D Jaramy się takimi niecodziennymi smakami :D
UsuńOrzechy włoskie z konopią oczywiście spróbowałabym jako pierwsze. Konsystencja i kolorek fajny :)
OdpowiedzUsuńZ konopią czy bez na pewno bym ich skosztowała ;) :D
OdpowiedzUsuńa ja spróbowałabym samych nasion konopi bo już sporo o nich słyszałam a jeszcze nie jadłam. Same pasty...no cóż, ja jestem fanką orzechów włoskich ale szczerze? tych własnoręcznie tłuczonych i wyjadanych z łupinek:) to najzdrowsza i najpyszniejsza wersja ( a gdy ma się już wysuszone orzechy tak jak ja to nie ma nawet tej goryczki:)
OdpowiedzUsuńKup koniecznie te nasiona, bo świetnie chrupią w owsiance czy dodane do batoników domowej roboty :D Gdybyśmy miały kogoś chętnego do wyłupania orzechów włoskich w takiej ilości aby dało się ukręcić słoiczek masła to byśmy już dawno zrobiły xD
UsuńWow, ale fajne! Ale chyba wolę klasyczne masełka orzechowe :)
OdpowiedzUsuńJak kiedyś znudzi Ci się na parę dni to wróć do tych past :D
Usuńchętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńHmm...ogólnie to średnio przepadam za orzechami ponieważ są zazwyczaj gorzkie w moim odczuciu, więc nie wiem czy ten produkt przypadłby mi do gustu. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę z ich właściwości zdrowotnych :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
I ta goryczka tutaj faktycznie jest obecna ale w połączeniu z syropem ryżowym fajnie karmelowo się to łączy :)
UsuńPierwsze widzę... Chętnie bym spróbowała, u Was zawsze ciekawe produkty ;)
OdpowiedzUsuńJa tam wolę klasyczną Nutellę :D
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo mi sie podbija obydwie te pasty,chociaż mimo wszystko z samych orzechów do mnie bardziej przemawia Xd
OdpowiedzUsuńhm zastanawiam się czy by mi ich smak pasował;p
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta Pasta z orzechów włoskich... koniecznie muszę ją spróbować.
OdpowiedzUsuńchyba by mi posmakowało :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię do Was zaglądać, zawsze mnie czymś fajnym zaskoczycie :) fajne pasty, szczególnie ta z konopiami mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńi z konopia nizsza ocena? jestem zaskoczona ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńA jednak mimo wszystko bez niej pasta była nieco lepsza :P Jak widać samo hasło "konopia" nie uśpi naszych preferencji smakowych :)
Usuńchętnie bym spróbowała, jestem ciekawa smaku : )
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam takich kremów ;D
OdpowiedzUsuńTo raczej pasty z syropu ryżowego a nie orzechów;)
OdpowiedzUsuńCoś jak dżemy z cukru a jednak owocowe xD
UsuńSmak konopi nadal jest dla mnie zagadką, muszę ją kiedyś spróbować. Jednak bardziej mnie przekonuje ta podstawowa wersja, nie lubię gdy w produkcie wyczuwam goryczkę. Czekam więc na te przepisy :D
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te kremy :-) pewnie są pyszne :-)
OdpowiedzUsuńKonopia coraz bardziej popularna i super, bo zakochałyśmy się w jej smaku :D Same załapałyśmy konopnego bakcyla, bo robimy z tych nasion masełko, mąkę na ciastka i batoniki a ostatnio nawet kupiłyśmy białko konopne :D
OdpowiedzUsuńJa też chcę taki krem spróbować, mniam :)
OdpowiedzUsuńKremiki zapowiadają się bardzo smakowicie, a dodatek konopi bardzo intryguje :D
OdpowiedzUsuńJajku! Chętnie wypróbowałabym obie wersje :) Uwielbiam pasty orzechowe <3
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam orzechy to pomyślałam o tym że spuznilam się w tym roku. Miałam robić nalewkę Ale zapuzno je zerwalam :(
OdpowiedzUsuńNalewka z orzechów brzmi ciekawie. Nasi rodzice by pewnie w niej posmakowali :D
UsuńCiekawe czy dodatek konopi do nalewki dodałby jakiegoś smaczku :P
Fajne te pasty, takich jeszcze nie widziałam. Szkoda, że w moim sklepie internetowym ich nie ma. Będę szukać bom ciekawa smaku ;-)
OdpowiedzUsuńnarobiłyście mi apetytu na pastę ;)
OdpowiedzUsuńPopatrzyłam na Wasze zdjęcia i od razu zrobiłam się głodna :P bardzo lubię takie smarowidła i chętnie bym je wyjadała palcem tzn. łyżeczką :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Kocham pasty orzechowe, tylko niestety już długo nie trafiłam na dobrą. Być może ta przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPrzecież ta pasta wygląda świetnie! Ach, zazdroszczę Wam tej współpracy :)
OdpowiedzUsuńKarmelowa nuta na plus. Jeśli miałabym wybierać, sięgnęłabym po wariant włoski, ale to wciąż nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńMiało być czysto włoski, ofc.
OdpowiedzUsuńTaką orzechową pastę to i ja bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię orzechy włoskie:)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak smakuje konopia, ale pasta z orzechów włoskich już sama brzmi obłędnie.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie cena powala...
OdpowiedzUsuńKurcze znów ciekawe rzeczy z tej hurtowni. To ja jeszcze poczekam i zobaczę co Wy tam jeszcze macie i pójdę do sklepu z konkretną propozycją :) Sandra :))
OdpowiedzUsuńNapisz do nas kochana na maila to o produktach dostępnych w hurtowni możemy popisać. Jest kilka fajnych, które już miałyśmy ale nie pojawiły się na blogu :) Chętnie polecimy coś co jest w Twoim guście.
UsuńTę z konopią bym spróbowała 😋 kurcze fajne rzeczy tam mają ale co z tego jak nie ma tego w sklepach... powinni swój internetowy otworzyć 😜 no! Już widzę jak przychodzę do sklepów w okolicy z propozycją by zciągneli z hurtowni ( w domyśle dla mnie..) jakieś produkty...no nie wiem 😂
OdpowiedzUsuńZ małymi miejscowościami może być problem ze sprzedażą takich produktów ale miasta i miasteczka powinny znaleźć swoich odbiorców :) A może jest sporo osób, które chętne byłyby na takie produkty a nawet o tym nie wiesz! :D
UsuńMyślę, że w Katowicach byliby chętni, że ho ho !:) Tyle, że to zwykle sklep sam szuka sobie hurtowni ew.hurtownia nawiązuje kontakt ze sklepem - pośrednictwo klienta szaraczka jest dla mnie ale jak sądzę też dla kierowników sklepów sporą nowością....i jak sądzę dla wielu z nich nie do przyjęcia ;) pozdro 💚
UsuńTo raczej chodzi o to abyś powiedziała w swoim ulubionym sklepie o tej hurtowni i podała im jej adres internetowy. Jak sklep przejrzy sobie ich asortyment to sam może zdecydować czy chce nawiązać z nimi współprace ;) Ty jako klient jedynie co masz zrobić to poinformować sklep, że jest taka fajna hurtownia :D
UsuńPierwszy raz je widzę, ale bardzo chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńKonopie ;) Ale pewnie te pastewne :(
OdpowiedzUsuńwygladaja na idealny material na milionowy filmik z cyklu "taste test masel orzechowych":)
OdpowiedzUsuń