Kokosowe jogurty/desery i mleko kokosowe - KokoYogo
Jemy wszystko co kokosowe od deserów po ciasta i napoje ale
nigdy nie próbowałyśmy jogurtów. Co prawda miałyśmy kiedyś chęć zrobienia ich
samodzielnie ale jakoś nam do tego nigdy nie po drodze ;) Firma KokoYogo
oferuje właśnie wegańskie jogurty z napoju kokosowego z żywymi kulturami
bakterii. Byłyśmy bardzo ciekawe czy owe deserki przypadną do gustu zakochanym w kokosie pandom.
Nazwa: Bezmleczny deser kokosowy zawierający żywe kultury bakterii
Firma: KokoYogo
Skład:
Naturalny: woda, wiórki kokosowe BIO 27%,
glukoza BIO, skrobia, substancja zagęszczająca: agar, żywe kultury bakterii.
Z chia: woda, wiórki kokosowe BIO 27%,
nasiona chia BIO 10%, glukoza BIO, skrobia, substancja zagęszczająca: agar,
żywe kultury bakterii.
Z mango: woda, wiórki kokosowe BIO 27%, mus
z mango BIO 8% (mango, koncentrat soku z agawy, pektyna jabłkowa, sok
cytrynowy, regulator kwasowości: cytrynian wapnia), glukoza BIO, skrobia,
substancja zagęszczająca: agar, żywe kultury bakterii.
Masa netto: 130 ml
Wartości odżywcze:
Naturalny: 100ml/ 154 kcal, tłuszcz – 14g w
tym kwasy tłuszczowe nasycone – 13g, węglowodany – 6,3g w tym cukry – 3,3g, błonnik
- <0,5g, białko – 1,4g, sól – 0,02g
Z chia: 100ml/ 68 kcal, tłuszcz – 3,5g w
tym kwasy tłuszczowe nasycone – 2,7g, węglowodany – 7,9g w tym cukry – 4,0g,
białko – 1,1g, sól – 0,02g
Z mango: 100ml/ 74 kcal, tłuszcz – 2,8g w
tym kwasy tłuszczowe nasycone – 2,6g, węglowodany – 11g w tym cukry – 7,4g,
białko – 0,9g, sól – 0,02g
Informacje dodatkowe: produkt zawiera bakterie Lactobacillus acidophilus i
Bifidobacterium.
Sklep:
sklepy internetowe
Cena: około
8zł
Nasza opinia
Wygląd:
Małe białe plastikowe pudełeczka otoczone kolorowym kartonikiem na którym
widnieją trzy przepisy z wykorzystaniem tych deserków. Do testów dostałyśmy
trzy wersje jogurtów: naturalny, z chia oraz z mango. Oczywiście ten z mango
ciekawił nas najbardziej i zostawiłyśmy go sobie na koniec. Wszystkie jogurciki
podatne są na zmiany temperatury, tzn. bakterie jogurtowe pracują dość
intensywnie i czasem powodują samo otwieranie jogurtu, jednak firma pracuje nad
zabezpieczeniem swoich produktów dodatkowym sreberkiem, co uważamy za dobry pomysł :)
Smak:
Naturalny:
W środku
pudełeczka znajduje się biała galaretka, od której oddziela się woda (jest to
zjawisko naturalne). Co prawda nie pachnie kokosem ale za to czujemy kwaskowaty
aromat jak po otwarciu maślanki. Galaretka jest delikatna i szybko się rozpada.
Jeżeli ktoś wolałby bardziej lejącą konsystencję to spokojnie może nie
oddzielać wody tylko całość wymieszać. W buzi galaretka błyskawicznie się
rozpuszcza a na śliniankach od razu czujemy znów te kwaskowate nuty jak podczas
picia maślanki czy kefiru. Trzeba przyznać, że jogurtowa fermentacja bardzo
ciekawie łączy się delikatnym smakiem kokosu. Do tej wersji fajnie byłoby
dołączyć wiórki kokosowe :)
Z chia: Na pierwszy rzut oka z wyglądu nie
różni się od poprzednika jednak tutaj na dole pudełeczka umieszczono nasionka
chia. Jak wiemy chia nie ma smaku samego w sobie ale daje fajny efekt
„strzelania” między zębami co dużo osób (podobnie jak my) uwielbia ;) Całość smakuje
tak jak powyższa wersja, więc oba świetnie łączą się ze słodkimi owocami.
Z mango: Mus z mango w połączeniu z kokosową
galaretką brzmi super. Zapach jaki poczułyśmy to jakby szampan z mango,
ciekawie :D W tym przypadku mus również jest umieszczony na dnie pudełeczka.
Miałyśmy nadzieję na owocową moc jednak mango jest jakby nieco rozwodnione z
wodą oddzielającą się od jogurtu i w połączeniu z kefirowymi smakami jest trochę
przytłumione.
Podsumowanie: Musimy przyznać, że spodziewałyśmy się po tych jogurtach mocy
kokosu a była moc zdrowych bakterii :D. Z drugiej strony dla nas
smak mleczka kokosowego z puszki jest zbyt intensywny i jogurt z niego nie
byłby dla nas dobrym wyjściem. Gdyby nie galaretkowa konsystencja to śmiało
napisałybyśmy, że jest to maślanka/kefir z napoju kokosowego. Bardzo szybko
znika w buzi i z kubeczka :P Jednak z przyjemnością zjadłyśmy wszystkie sztuki
wraz z solidną porcją owoców lub robiąc z nich lody! Kwaskowy smak kokosowego jogurtu idealnie łączy się z mrożonymi owocami racząc nas idealnym orzeźwiającym i zdrowym deserem :)
WEGE LODY: Kubeczek naturalnego deseru KokoYogo + 4 zamrożone morele + 1 mały zamrożony banan |
Ocena: 5 pand
__________________________________
Nazwa:
Mleko kokosowe
Firma: KokoYogo
Skład:
woda, wiórki kokosowe BIO
Masa netto: 550ml
Wartości odżywcze: 100ml/ 159kcal, tłuszcz – 15g w tym kwasy tłuszczowe
nasycone – 15g, węglowodany – 4,5g w tym cukry – 1,2g, białko – 0,9g, sól –
0,01
Informacje dodatkowe: bez dodatku cukru, bez glutenu, bez zagęszczaczy
Sklep: sklepy internetowe
Cena: 9-10zł
Nasza opinia
Wygląd:
Mleczko zamknięte jest w takim samym białym pudełku/wiaderku jak powyższe
deserki. Nie ma problemu z jego otwarciem co też może przeszkadzać w
transporcie gdy wieczko postanowi się nieco rozstrzelnić :P Tutaj też
przydałoby się wcześniej rzeczone sreberko :)
Smak: Patrząc
w skład po otwarciu dostałyśmy to czego się spodziewałyśmy. Wodna konsystencja
i mleczne zabarwienie to typowy opis napoju roślinnego. Tutaj dodatkowo
pojawiają się drobne „farfocle” tzn. drobinki po wiórkach kokosowych, nam
osobiście w ogóle nie przeszkadzają, ponieważ robiąc domowe napoje roślinne
również nie przecedzamy ich do końca. Mleko otrzymuje duży plus za brak
specyficznego smaku kokosa, który często wyczuwany jest w batonach oraz
wiórkach kokosowych kiepskiej jakości. Jednak całość nie jest intensywnie kokosowa,
ten uwielbiany przez większość aromat uzyskałyśmy po podgrzaniu i ugotowaniu na
nim kremu do jednego z przepisów.
Podsumowanie:
Edit: Według nas nazwa jest trochę niejasna. Generalnie uściślając: określenie "mleko" powinno być zarezerwowane do mleka odzwierzęcego, natomiast "napojem" winno się określać płyn pochodzenia roślinnego. Choć potocznie nazwa pierwsza używana jest w kręgu wegańskim to uważamy, że jest to mylące i powinniśmy zwracać na to większą uwagę. Dodatkowo "mleko kokosowe" kojarzy się z bardzo tłustym i intensywnym w smaku mleczkiem z puszki a KokoYogo jest jego chudszą i lżejszą wersją. My osobiście cieszymy się, że jest to mniej intensywna wersja "mleka" kokosowego z puszki, a jego zastosowanie zobaczycie już w weekendowym przepisie! :)
Edit: Według nas nazwa jest trochę niejasna. Generalnie uściślając: określenie "mleko" powinno być zarezerwowane do mleka odzwierzęcego, natomiast "napojem" winno się określać płyn pochodzenia roślinnego. Choć potocznie nazwa pierwsza używana jest w kręgu wegańskim to uważamy, że jest to mylące i powinniśmy zwracać na to większą uwagę. Dodatkowo "mleko kokosowe" kojarzy się z bardzo tłustym i intensywnym w smaku mleczkiem z puszki a KokoYogo jest jego chudszą i lżejszą wersją. My osobiście cieszymy się, że jest to mniej intensywna wersja "mleka" kokosowego z puszki, a jego zastosowanie zobaczycie już w weekendowym przepisie! :)
Ocena: 5
pand
Nie znałam tych produktów - dopiero dzięki Wam o nich usłyszałam... Szczerze? Nie wiem co o nich myśleć :P Chyba nie pasowałaby mi ich galaretowana konsystencja ;P
OdpowiedzUsuńNie każdemu taka konsystencja będzie pasować ale też nie jest to typowa galaretka jaką uzyskuje się z żelatyny. Jest bardziej delikatna :)
UsuńTaka budyniowata, glutowata? ;P
UsuńJadłaś kiedyś galaretkę z agaru? Jeżeli nie to będzie ciężko to określić :P Na pewno nie jest to konsystencja gluta czy budyniu ;) Taka "krucha" galaretka xD
UsuńNie jadłam ;/ Może nie byłoby tak źle ;P
Usuńnaturalny ma dwa razy wiecej kalorii niz pozostałe czy to bład ?
OdpowiedzUsuńwidzę,że sporo roznią sie iloscią tłuszczu wiec moze to nie błąd ? ale kurcze dla mnie kokos i wszystko co kokosowe działa jak płachta na byka, pewnie dlatego nie jestem wegetetarianka i jem miesko :D
OdpowiedzUsuńTak opakowania podają więc błędem nie możemy tego nazwać :D
UsuńJeśli nie lubisz intensywnego smaku kokosa to tutaj go nie znajdziesz, jest delikatnie wyczuwalny a pierwsze skrzypce grają kwaśne nuty jak przy tradycyjnym fermentowanym nabiale :)
Zamowilam sobie kultury bakterii i mam w planie robic jogurt kokosowy w domu:) jakos sie na niego nakrecilam, jako ze taki zwykly nabial jest coraz dalszy mojemu sercu, a gotowe i powszechnie dostepne w sklepach jogurty sojowe sa moim zdaniem syfem strasznym i jak juz jesc syf, to wole czekolade:) ciekawa jestem, czy te kokosowe jogurty mi wyjda
OdpowiedzUsuńTo koniecznie nakręć film o robieniu takich jogurtów :D Mamy podobnie jeśli chodzi o sojowe jogurty, dlatego też coraz bardziej rezygnujemy w ogóle z nabiału ale fakt czasem taki kwaśny jogurcik by się zjadło a szczerze to nie chce nam się pilnować domowych xD
UsuńJestem bardzo ciekawa jak smakuje takie mleko kokosowe :)
OdpowiedzUsuńProdukty wyglądają bardzo smacznie ☺
OdpowiedzUsuńO, te jogurty wyglądają smakowicie! Chętnie bym spróbowała, jeżeli nie mają bardzo bardzo intensywnego smaku kokosa bo ten jest dla mnie trochę mdły :p
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Wszystko wygląda świetnie. Z jogurtów wybrałabym chyba naturalny - na pewno smak jest ciekawy...:)
OdpowiedzUsuńPo mleku kokosowym też spodziewałabym się większej gęstości ;)
Jejku dziewczyny! Ale mnie zaskoczyłyście tymi produktami! Zrobiły na mnie ogromne wrażenie! Nigdy wcześniej ich nie widziałam i czym prędzej będę musiała je przetestować :D Kokosowe jogurty zapowiadają się pysznie, najbardziej ciekawi mnie naturalny, jakoś nie przepadam za smakowymi :D Mleko kokosowe jest równie interesujące :) I ja np. wiedziałam, że chodzi o "te" mleko kokosowe, bo te tłuste i intensywne to nazywam zawsze mleczkiem :D
OdpowiedzUsuńChia nie nadaje smaku więc też spokojnie możesz po niego sięgnąć :D I koniecznie zrób z nich lody bo ogromnie nam zasmakowały!
UsuńA nie zawsze bo np. teraz w lodówce mamy puszkę nazwaną mlekiem kokosowym xD
Będę pamiętać o pomyśle z lodami :P Tak, ja wiem, że nazwy niekiedy są mylące, mi chodziło o mnie, że jak ja widzę jakieś mleko, np. właśnie w puszce to potrafię je ocenić czy jest "mlekiem" czy "mleczkiem" - mimo nazw :D I w tym przypadku też zgadłam, że chodzi o mleko/napój :D Dobra, już tak namieszałam, że nic z tej mojej paplaniny nie jest zrozumiałe :D Najlepiej jakby było przyjęte, że mleko to mleko, o zawartości ileś tam kokosa a napój to napój i każda marka by się do tego stosowała :D
UsuńW ogóle według nas każdy płyn pochodzący z rośliny powinien nazywać się napojem bo naszym zdaniem mleko jest zarezerwowane dla zwierzęcego nabiału. No ale już tam nie narzekajmy tylko bądźmy czujni xD
UsuńCoś w tym jest, że jak mleko to tylko krowie, ale tak się już przyjęło, że roślinne odpowiedniki produktów zwierzęcych nazywają tak samo. Uważajmy, czytajmy, a będzie okej :)
Usuńjakie cuda! :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kokosowymi aromatami :P Bounty i Rafaello jem dopiero od niedawna, bo zazwyczaj czułam wstręt :P
OdpowiedzUsuńMMMMM cudne te jogurty, mam wielką ochotę je spróbować, mają listek, certyfikat Vivy, weszłam na stronkę, ale gdzie je dostanę? :)
OdpowiedzUsuńW różnych sklepach internetowych można je dostać. Osobiście polecamy Wrocławski sklep Biogo :) https://biogo.pl/pl/searchquery/KOKO+YOGO/1/phot/5?url=KOKO,YOGO
UsuńTe deserki brzmią ciekawie :)
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym,z ciekawości właśnie, bo nie miałam ku temu okazji
OdpowiedzUsuńNigdy? A biedronkowe Tutti Nata de coco o smaku kokosowym? Danio kokosowe? Muller Mix Caribic? Wycofana już Gracja? Smakija Pudding? W kilka sekund tyle wymyśliłam. Kompletnie nic?
OdpowiedzUsuńRozróżnijmy jogurty kokosowe i te o jego smaku lub z małym dodatkiem ;) To raczej inna liga ;)
UsuńZ przyjemnością bym spróbowała... naprawdę. W końcu zdrowe, smaczne i... kokosowe! Naet jeżeli mało czuć kokosa. Widziałam je nawet w swoich eko sklepach ale te małe opakowania były za 11 zł! Rozbój w biały dzień. :<
OdpowiedzUsuńJeśli możesz to podaj nazwę sklepu to dopiszemy do listy bo my stacjonarnie ich nie widziałyśmy jeszcze ;) Szkoda, że cena odstrasza na wstępie :/
Usuńkoko loko :D Już z wyglądu zachęca mnie do zjedzenia :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała, bo nie miałam okazji :)
OdpowiedzUsuńSame opakowanie przyciąga wzrok i zachęca do kupna. Szkoda, że te jogurciki mają wadę, którą często widuje się w wege deserach - są drogie. Ale raz może kupię jak uda mi się znaleźć.
OdpowiedzUsuńLubię jogurty kokosowe i pewnie kiedyś skuszę na te :) Choć cena jest zabójcza jak na jogurt.
OdpowiedzUsuńlubię jogurty a ten z manko mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie :) Deserki mają ciekawą konsystencję, ale błagam - bajer "bez cukru" mogli sobie darować, bo sama glukoza (czy w innych produktach glukoza) wcale nie są lepsze od cukru :D
OdpowiedzUsuńAj, ciekawa jestem Waszego przepisu!
Fruktoza miało być, zamiast drugiej glulozy :D Chyba z wrażenia spadł mi cukier :p
UsuńDlatego właśnie nie umieściłyśmy oznaczenia "bez cukru" przy jogurtach a nawet zapomniałyśmy o tym wspomnieć ;) Masz rację bajer na fruktozę też na nas w innych produktach nie działa :P
UsuńAha sprawdziłyśmy opakowanie jogurtów i na nich widnieje tylko info "bez laktozy, bez glutenu" więc w sumie tylko na ulotkach coś się nie do końca zgadza ;)
UsuńAha, no to dobrze, że na jogurtach są właściwe oznaczenia :)
UsuńMleko jak mleko, ale tych jogurtów to bym chętnie spróbowała. A już najbardziej tego z mango :}
OdpowiedzUsuńJogurty mi odpowiadają wyglądem i konsystencją :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do galaretowatej konsystencji, ale ogólnie produkty ciekawe :)
OdpowiedzUsuńChyba ten z mango by mi najbardziej smakował, bo bardzo lubię mango. Myślę, że lody z nich mogą być ekstra. Ja tradycyjnie zjadam sobie jogurt z mleka krowiego albo koziego, albo owczego i czasem też kupuję sobie Lakcid w fiolkach i go sobie do czegoś dodaję :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy mleko i sery kozie ale lodów jeszcze takich nie jadłyśmy :D
UsuńDobre zabezpieczenie zawartości to podstawowa funkcja opakowania:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co kokosowe i bardzo zainteresowały mnie te produkty. Chętnie po nie sięgnę i przetestuję na sobie ;)
OdpowiedzUsuńczego to ludzie nie wymyślą, smak kokosu i dla mnie jest jednym z ulubionych, chociaż ponoć Azjaci go często nie lubią
OdpowiedzUsuńCiekawe, po azjatyckich przepisach tego nie widać xD Choć raczej tajskie przepisy głównie zawierają kokos a np. japońskie czy koreańskie już nie :)
UsuńUwielbiam kokos i konsystencja tych produktów jest przekonywująca dla mnie
OdpowiedzUsuńWyglądają znakomicie! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Ale mi narobiłyście ochoty na kokos... pod jakąkolwiek postacią :)
OdpowiedzUsuńPowiem jedno - chce to cudo! Szczególnie wariant mango! :(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te jogurty. Nawet bym wypróbowała np ten z mango. Mleko kokosowe też ma różne konsystencje raz kupowałam bardzo rzadkie, a drugi raz bardzo gęste :D.
OdpowiedzUsuńja kocham kokos ale jedynie w postaci wiórek kokosowych:D inna forma mi nie pasuje;p
OdpowiedzUsuńTo chyba jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę xD Do tej pory spotykałyśmy tylko osoby lubiące kokos ale nie cierpiące wiórków :D
UsuńMmm ale mam ochotę na takie wege lody :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym takiego jogurcika spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Mleko kokosowe lubię robić sama :) ale te jogurciki wyglądają apetycznie :))
OdpowiedzUsuńale bym zjadła, uwielbiam wszystko co kokosowe <3
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za kokosem...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tych jogurcikach, każdy kusi kokosem a ja go przecież tak uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńJak opakowania ładnie wyglądają :D Lubię kokosa :)
OdpowiedzUsuńO tak, brałabym w ciemno :D
OdpowiedzUsuńKokos moja druga miłość (zaraz po serniku) :P
Super, że są zdrowsze jogurty o takim smaku!
Gdyby były dostępne stacjonarnie to chyba bym się skusiła, ale nie przekonały mnie na tyle, żeby zamawiać je przez Internet :)
OdpowiedzUsuńSą osoby, które widziały je w stacjonarnych eko sklepach. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte :)
UsuńBardzo lubię wszystko co kokosowe, ale mleko sama robię:)
OdpowiedzUsuńKolejna nowość:) Pierwszy raz słyszę o takich jogurtach, ale zapowiadają się smacznie:)
OdpowiedzUsuńmusze poszukac ich
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością bym spróbowała tego z mango :)
OdpowiedzUsuńMniam, one muszą być pyszne :D
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej firmie,z chęcią spróbowałabym takich deserków
OdpowiedzUsuńUwielbiam smak i zapach kokosu, więc pewnie byłabym rozczarowana, że nie jest on bardziej intensywny, zwłaszcza w jogurcie. Niemniej może kiedyś się skuszę...
OdpowiedzUsuńNo tak, aromat kokosu jest delikatny więc ma to swoje plusy i minusy :D NAszym zdaniem spokojnie można by dodać jeszcze wiórki kokosowe :P
Usuńja bym wolała, aby smak był bardziej wyrazisty:D
Usuńkoks to ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, choć nie kusi mnie, żeby tego spróbować;P
OdpowiedzUsuńPróbuje przekonać się do kokosa i jakoś nie mogę :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów a bardzo lubię wszystko co kokosowe :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe jogurty, nie umiem wyobrazić sobie ich smaku mimo szczegółowego opisu. Chyba muszę sama je sprawdzić :) Ale czy stacjonarnie je znajdę? Sandra :))
OdpowiedzUsuńPodobno były widziane stacjonarnie ale nie dysponujemy nazwami sklepu. Warto mieć po prostu oczy szeroko otwarte ;)
UsuńJogurty były pyszne, ale niestety ich cena jest dość wysoka i to powoduje, że raczej nie zdecyduję się ich kupić ;/ Mleko świetnie spisało sie w kremie z ryżu :)
OdpowiedzUsuńEj no, nie spamuj! i już się wydało, że krem będzie z ryżu xD
UsuńUpss :P Trudno :D
UsuńNie znałam tych produktów, ale raczej nie spróbuję, bo nie lubię smaku ani zapachu kokosa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
aleee czad :D ja to nawet mleka kokosowego nigdy nie probowalam, tzn z kokosa taaaaaak, ale to taka woda ,nie podeszla mi specjalnie
OdpowiedzUsuńO! Ja też jem wszystko co kokosowe :) Jogurtów nie miałam okazji próbować, ale podobają mi się i jestem ciekawa ich smaku :))) <3
OdpowiedzUsuńkocham wszelakie jogurty, a więc jestem skłonna zjeść
OdpowiedzUsuńjogurciki naprawdę kuszące, ten z mango na pewno skradłby moje serce :) a chia tak mi się teraz wbiła do głowy, że idę zrobić sobie koktajl i spadam się opalać :)
OdpowiedzUsuńTo poopalaj się trochę za nas, bo u nas pogoda raczej średnia i prędzej się przeziębisz niż opalisz :P Ale koktajl to już same zrobimy xD
UsuńWyglądają mega, ale ten kokos….
OdpowiedzUsuńKurka, wiecie, że nawet ostatnio kupiłam 2 zdrowe batoniki z kokosem? Stwierdziłam - a może uda mi się przekonać! No i wyszła lipa… Jeden po gryzie wyrzuciłam, drugi po gryzie wyplułam i resztę też musiałam wyrzucić. A naprawdę miałam dobre chęci. :C
Bardzo fajne te jogurty z mocą kokosu :) No i przesmakowite lody z nich zaserwowałyście :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Ja mleko kokosowe uwielbiam więc warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńO! ja ostatnio próbuję jogurt Harvest Moon - zjadłam już kokosowy, kokosowy z wanilią a zakupiłam mango - marakuja. Sporym minusem jest ich cena. Jak będę w Polsce to muszę spróbować Waszych propozycji!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszymy o tych jogurtach i jak sprawdziłyśmy to naprawdę fajnie i apetycznie się prezentują :)
Usuńnie widziałam nawet takich jogurtów, muszę się rozglądnąć :)
OdpowiedzUsuń