Bez cukru
,
Bez glutenu
,
Bez laktozy
,
Durszlak
,
Przepisy
Pizza na spodzie z ciecierzycy z serem Łowicz bez laktozy (bez glutenu, laktozy, cukru)
Jak już wiecie, jakiś czas temu od firmy Łowicz otrzymałyśmy serię produktów bez laktozy, dzięki którym udało nam się przygotować cudowny zupełnie bezlaktozowy pandzi sernik! W paczce znalazły się również żółte sery i od razu wiedziałyśmy, że będzie w końcu na obiad utęskniona pizza! Oczywiście, nie byłybyśmy sobą gdyby nawet z tak klasycznego dania nie zrobiłybyśmy całkiem nowej wersji. Oprócz misiowego kształtu pizzę wyróżnia przede wszystkim bezglutenowy spód z mąki z ciecierzycy, który poznaliście już przy przepisie na paluchy. Jednak paluchy też powstały z serem w środku więc jak widać ser jak i przepis ma wiele zastosowań :D Na taką genialną i nietypową pizzę nie dajcie się długo prosić! Jest przepyszna i przygotujcie ją na jutrzejszą leniwą niedzielę!
Spód pizzy:
-200g ziemniaków
-200g mąki z ciecierzycy
-4 łyżki miękkiego oleju kokosowego
rafinowanego
-1 jajko
-przyprawy (czarnuszka, czosnek
niedźwiedzi, suszone pomidory w płatkach)
-1 płaska łyżeczka soli (u nas zmielona
himalajska)
*jeśli powstaną paluszki należy dodać
jeszcze 150g sera Tylżyckiego Łowicz bez laktozy
+ mąka z ciecierzycy do podsypywania podczas formowania kształtu
+ mąka z ciecierzycy do podsypywania podczas formowania kształtu
Dodatkowo:
-ulubiony sos (u nas domowy
pomidorowo-paprykowy)
-ser Łowicz gouda bez laktozy
-dowolne dodatki (u nas papryka,
pomidory, orzechy włoskie i pietruszka)
kliknij aby powiększyć |
Ziemniaki ugotować, ostudzić i rozgnieść na
puree. Dodać mąkę, olej kokosowy, rozbełtane jajko, sól, przyprawy i wszystko
zagnieść (jeśli robicie paluszki dodać pokruszony ser Tylżycki). Całość włożyć
do lodówki na ok godzinkę. Następnie uformować na blaszce wyłożonej papierem do
pieczenia dowolny kształt pizzy (lub
wałki na paluszki), wstawić do nagrzanego do 180’C piekarnika na 20-25 minut.
Gdy ciasto się ładnie zarumieni i upiecze w środku wyjąc, posmarować sosem,
ułożyć dodatki oraz ser i ponownie włożyć do piekarnika na parę minut.
nie jadam pizzy,ale nie wiem czy mogłabym się oprzeć misiowej:)
OdpowiedzUsuńU nas jak jest pizza to naprawdę wielkie wydarzenie :D Cieszymy się, że dzięki tym serom miałyśmy taką dobrą przymusową okazję aby ją zrobić :P
UsuńTakiej pizzy jeszcze nie jadłam - fajny pomysł na spód :) Do tej pory jadłam pizze na zwykłym cieście, na spodzie kruchym, z ciasta francuskiego, placku ziemniaczanym... kolejny przepis do wypróbowania :) A kształt???? szkoda jeść ale znając moją siostrę najpierw odgryzła by uszy :P
OdpowiedzUsuńMy do tej pory jadałyśmy pizzę tylko na spodzie z kalafiora i jest bardzo dobra ale to bardziej taka zapiekanka. Pizza na spodzie z ciecierzycy już o wiele bardziej przypominała klasyczną wersję :) U nas jedno uszko zjadł Tato :D
UsuńTo ja proszę o przepis na spód z kalafiora :)
UsuńI byłą Pandka z oklapniętym uszkiem :P
A proszę bardzo oto przepis :D
Usuń-1 kalafior 800g
-1 jajko
-100g serka homogenizowanego MISS TALIA
-1 łyżeczka oregano
-1/2 łyżeczki soli
Surowy kalafior umyć i podzielić na mniejsze kawałki. Następnie zmielić w blenderze na wiórki. Posiekany kalafior wsypać do gotującej się wody. Gotować około 4-5 minut. Po tym czasie przelać na sitko wyłożone bawełnianą ściereczką (lub gotować na parze w garnku wyłożonym czystą ściereczką, wtedy gotować 15 minut co jakiś czas mieszając grysik). Kiedy woda odcieknie a kalafior ostygnie (najlepiej włożyć do lodówki), zawinąć go w ścierkę i odsączyć jak najwięcej wody się uda.
Tak przygotowaną masę przełożyć do miski. Dodać serek, jajko, sól i oregano. Mieszać, aż składniki się połączą.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Kalafiorową masę i rozłożyć równomiernie na blaszce. Najlepiej na grubość 0.5 -1 cm (żeby wyrównać brzegi można użyć łyżki). Nagrzać piekarnik do 180’ i piec spód około 35-45 minut na złoty kolor.
Super pomysł z kształtem pizzy - od razu wygląda bardziej apetycznie! Do tego piękne kolory, chrupiący i bezglutenowy spód - po prostu PYCHA! :P
OdpowiedzUsuńOkrągła pizza to już przeżytek :D Trzeba sobie jedzenie jakoś kreatywnie urozmaicać :D
UsuńTeż prawda :P Ja jednak nadal robię je w kształcie okrągłym albo kwadratowym :P Stawiam na prostotę w tym przypadku :)
UsuńMy już mamy pewne zboczenie jeżeli chodzi o pandy, więc sama rozumiesz :D
UsuńE tam, pand nigdy nie za wiele :D
UsuńCzekam na kolejne "pandowe" wypieki :P
Bardzo ciekawy przepis :) i ten ksztalt :)
OdpowiedzUsuńmy pizze każdą i o każdej porze :D
OdpowiedzUsuńnajbardziej zaskoczyłyście mnie olejem kokosowym w cieście, muszę wypróbować:)
My bazujemy właściwie tylko na oleju kokosowym, sporadycznie na maśle :)
UsuńJeej, jak pięknie i kolorowo! Ciekawy pomysł na ten spód do pizzy - ni to placki, ni ciasto mączne :D Przytuliłabym!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńNie, nie krójcie! Taka piękna Pandzia, że aż szkoda ;) Już Wam kiedyś mówiłam, że absolutnie podziwiam, doceniam i widzę ile pracy i serca wkładacie w to, co robicie :) Super. A pizza wygląda bajecznie :) Jak nie używałam mąki z ciecierzycy to chyba dzięki Wam ją w końcu zakupię. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńNawet jak piękne to i tak trzeba zjeść, bo człowiekowi już ślinka cieknie :D Przyznamy się, że kiedy parę lat temu użyłyśmy pierwszy raz tą mąkę do naleśników to stwierdziłyśmy, że jest zbyt dziwna :D Teraz zawsze mamy ją pod ręką kiedy mamy ochotę na jakieś wytrawne przekąski np. takie paluchy :D
UsuńPięknie wygląda! Nie dość, że ma tak oryginalny kształt, to także jest uroczo kolorowa! :)
OdpowiedzUsuńWy jesteście absolutnie niemożliwe! Wam się kończą te pomysły kiedyś?! Chyba nie! :D Ja naprawdę jestem przekonana, że zdecydowanie powinnyście pomyśleć w przyszłości o własnej knajpce/cukierni. Wkładacie w to tyle serca, że wierzcie mi na słowo, osiągnęłybyście ogromny sukces. A jak na teraz to pomyślcie o tych boxach, bo zainteresowanie jest ogromne! (Ja pierwsza w kolejności :P). Taką pizze zjadłabym co do okruszka, a jeszcze poleciała do kuchni sprawdzić czy coś jeszcze czasem nie zostało.
OdpowiedzUsuńPomysłów jest nieproporcjonalnie więcej w stosunku do wolnego czasu jaki mamy do wykorzystania, niestety :/ Gdyby było inaczej to najchętniej dodawałybyśmy przepisy ze dwa razy w tygodniu :P
UsuńMyślimy o tych boxach intensywnie ale trzeba by było wszystko zrobić tak aby było jak najbardziej legalnie ;) A póki co zajmujemy się studiami mgr... Dziękujemy :***
Ojej, szukałam jakiegoś zdrowszego spodu do pizzy i mam :3 Dziękuję <3
OdpowiedzUsuńPizza jest przeurocza <3
Jeśli chodzi o zdrowsze zamienniki popularnych dań to polecamy się jak najbardziej :D Bierz i korzystaj :D
UsuńWygląda niesamowicie i ten kształt - cudo!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje, chętnie bym taką zjadła :)
OdpowiedzUsuńTakiej pizzy to ja jeszcze nie jadłam. Koniecznie muszę wypróbować Wasz przepis! A kształt wygląda genialnie, aż szkoda by mi było jeść :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziewczyny wspaniała pizza, wygląda bardzo apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńDoskonały przepis na pizze, a wraz z dodatkami prezentuje się naprawdę wyśmienicie :) Bardzo podobają mi się te Wasze świeże i zdrowe dodatki. Takich w pizzeri na pewno nie odnajdziemy :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że domowe dania zawsze robi się z jak najlepszych dodatków :D I w tym jest klucz do sukcesu :D
UsuńŚwietna !! Ja też lubię orzechy włoskie na pizzy :D A przepis na ciasto na pewno niedługo wypróbuję, bo z tych składników na pewno powstanie coś pysznego :D
OdpowiedzUsuńNawet nie zdawałyśmy sobie sprawy z tego, że te orzechy tak świetnie będą tutaj smakowały :D Następnym razem podwoimy ich ilość :D
UsuńWłaśnie te orzechy to super pomysł, a ja mam ich móstwo w piwnicy więc teraz będę je dodawać do każdego dania :)) Sandra :))
UsuńAkurat mam głoda na pizzę. Jak możecie to wykorzystywać? :(
OdpowiedzUsuńTeraz zamiast Małego Głoda będzie Cię goniła Głodna Panda xD xD
UsuńMisiowa pizza to chyba jedna z niewielu pizz, jaką bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńJak widać ten misiowy kształt działa nie tylko na dzieci niejadki :D
UsuńTakiej pizzy to ja jeszcze nie jadłam. :DD Ale jej kształt to po prostu mistrzostwo. :D
OdpowiedzUsuńOjejku, ta pizza wygląda smakowicie! Nawet do pięt nie dorasta tej kupnej :D
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Jak zawsze genialny przepis. Super, że na rynku pojawia się coraz więcej produktów bez laktozy, które można wykorzystać choćby do takich pysznych dań :)
OdpowiedzUsuńTo jest też duże ułatwienie dla osób, które robią np. jakąś imprezę i wiedzą, że ktoś z gości nie toleruje laktozy. Wtedy nie musi biegać po żadnych specjalnych sklepach tylko dostanie produkty mleczne bez laktozy w każdym pobliskim sklepie :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł, pizza w kształcie głowy misia 😆
OdpowiedzUsuńProwadzić bardzo fajnego bloga.W moim domu bardzo mało jadamy mięsa .Wasze przepisy trafiają w nasz gust ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda głównie obracamy się w słodkich wypiekach ale czasem najdzie nas mega ochota na jakieś wytrawne danie i oczywiście bezmięsne, bo musimy ze względów zdrowotnych ograniczać do minimum. Dziękujemy za te miłe słowa i polecamy się na przyszłość :)
Usuńdziewczyny jesteście moją inspiracją :). Co prawda ja robię z laktozą i nie tak pięknie jak Wy, ale staram się odżywiać zdrowiej niż wcześniej.
OdpowiedzUsuńWow nawet nie wiesz jak takie słowa są budujące! Jeżeli chociaż komuś naszymi wypiekami czy recenzjami pomożemy obracać się nieco sprawniej w tym zdrowszym świecie to jesteśmy bardzo szczęśliwe :)
UsuńPięknie wygląda, a ja jestem ciekawa smaku tego spodu :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :) nie powiedziałabym, że są tam też ziemniaki :)
OdpowiedzUsuńKształt wyrąbany w kosmos ! :D Świetnie to wygląda :} A spód pyszniutki, uwielbiam mąkę z ciecieszt=ycy i często robię z niej tacos lub tortillę, więc myślę, że taką pizzę też chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńObłędna. Jadłabym i jadła..jadła...
OdpowiedzUsuńJeeej, świetna i cudowny ma ten kształt :) zdaje się że ostatnio było brownie w tym kształcie?
OdpowiedzUsuń:) nataliakupczak.blogspot.com
Tak :D Pandzi kształt jeszcze niejednokrotnie pojawi się u nas w jakimś wypieku :D To taki nasz znak a raczej kształt rozpoznawczy :D
Usuńwygląda przeuroczo:) ja dawno nie jadłam pizzy a i piekarnika u mnie niet ;/
OdpowiedzUsuńBrzmi cudownie, a wygląda jeszcze lepiej! Co prawda nie jestem fanką pizzy, ale ta wersja jest moim pizzowym spełnieniem pizowych marzeń :D
OdpowiedzUsuńWkrótce jadę odwiedzieć koleżankę w Rosji, ktorej bardzo się spodoba Wasz blog, bo lubi wegański przepisy. Ja będę tłumaczyć, a ona będzie gotować :))
OdpowiedzUsuńJest nam szalenie miło, że nasze przepisy wykraczają poza granice :D Dziękujemy i pozdrów koleżankę :D
UsuńKształt pizzy mnie rozczulił :)
OdpowiedzUsuńTakiej to ja jeszcze nie jadłam ! Yummy!
OdpowiedzUsuńja byłam wczoraj na pizzy, ale tak smakowicie jak Wasza nie wyglądała:D ale i tak była smaczna:P
OdpowiedzUsuńaż żal tą pandę jeść!
OdpowiedzUsuńWow, wygląda cudownie! Na pewno wyszła pyszna, podzielcie się kawałkiem :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny skład ciasta, a wygląd jak zwykle piękny. Trochę żal kroić takie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńSuper Dziewczyny.. to mi się podoba ;-)
OdpowiedzUsuńten spód z ziemniaków i ciecierzycy na prawdę się sprawdza? wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńNawet nie smakuje typowo grochem i choć nie umiemy go dokładnie określić to gwarantujemy, że jest naprawdę bardzo dobry i świetnie łączy się z dodatkami na pizzę :)
UsuńJeju <3 Cudowny kształt pizzy :D O smaku już nawet nie wspomnę, bo wiadomo, że robicie wszystko przepyszne, ale kształtem jestem mega zachwycona <3
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam pizzy z niczego innego niż z mąki pszennej. Z alternatywnych wariantów najbardziej ciekawi mnie spód kalafiorowy.
OdpowiedzUsuńTutaj masz przepis jeżeli będziesz jeszcze chciała poszerzać swoje kulinarne horyzonty i koniecznie uwiecznij to na zdjęciach :D
Usuń-1 kalafior 800g
-1 jajko
-100g serka homogenizowanego MISS TALIA
-1 łyżeczka oregano
-1/2 łyżeczki soli
Surowy kalafior umyć i podzielić na mniejsze kawałki. Następnie zmielić w blenderze na wiórki. Posiekany kalafior wsypać do gotującej się wody. Gotować około 4-5 minut. Po tym czasie przelać na sitko wyłożone bawełnianą ściereczką (lub gotować na parze w garnku wyłożonym czystą ściereczką, wtedy gotować 15 minut co jakiś czas mieszając grysik). Kiedy woda odcieknie a kalafior ostygnie (najlepiej włożyć do lodówki), zawinąć go w ścierkę i odsączyć jak najwięcej wody się uda.
Tak przygotowaną masę przełożyć do miski. Dodać serek, jajko, sól i oregano. Mieszać, aż składniki się połączą.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Kalafiorową masę i rozłożyć równomiernie na blaszce. Najlepiej na grubość 0.5 -1 cm (żeby wyrównać brzegi można użyć łyżki). Nagrzać piekarnik do 180’ i piec spód około 35-45 minut na złoty kolor.
Mnie zachwycił spód, czyli ciasto. Kupuję często "mąkę " na pizzę -a le nie wiem czy można "to" nazwać mąką. Przepis mnie zachwycił i skorzystam przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiemy co to są za mieszanki bo do tradycyjnej pizzy nam daleko :D Warto opracować swój sprawdzony domowy przepis na wymarzoną pizze :D
UsuńBezglutenowy spód super i ten kształt dodający uroku :) Ekstra
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! Nigdy nie próbowałam pizzy na takim spodzie, ale teraz mam smaka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Świetna pizza! Też myślę o zrobieniu pizzy na spodzie z mąki z ciecierzycy, ale bez ziemniaków - w Toskanii jada się placki z ciecierzycy zwane socca, które można obłożyć dodatkami.
OdpowiedzUsuńJak zrobisz to koniecznie podziel się przepisem na blogu i również wypróbujemy :D Mąką z ciecierzycy u nas się chyba mnoży xD
UsuńJak bajecznie wygląda, moje cieciaki zjadlyby ja w moment i ja bym się jak nie oparła; )
OdpowiedzUsuńU Was nawet pizza wygląda ciekawie. :D
OdpowiedzUsuńpizza wygląda genialnie! :)
OdpowiedzUsuńPaluszki już zrobiła i były pyszne więc teraz będę robić pizze bo przepis bardzo podobny! i koniecznie z orzechami :) Sandra :))
OdpowiedzUsuńTakiej pizzy z pewnością nie mogłabym się oprzeć.
OdpowiedzUsuńTe produkty mimo, że są bez laktozy różnią się od tych zwykłych czymś? Teraz nastał na nie taki bum, warto ?
Jeśli chodzi o powyższe sery smakiem nie różnią się znacząco od zwykłych produktów, jednak jogurty i mleko są nieco słodsze z powodu rozłożenia laktozy a nie z powodu dodania cukru jak niektórzy błędnie myślą :) Fakt, teraz powstało mnóstwo produktów bez laktozy i dla nas jest to ogromny plus bo jedna z nas musi unikać tego cukru mlecznego. Jednak jeśli ktoś nie odczuwa żadnych dolegliwości z nim związanych to może potraktować takie produkty jako ciekawostkę :)
UsuńTakie cudeńko żal ruszyć , taki piękny kształt :)
OdpowiedzUsuńKocham czarnuszkę także poddałyście mi świetny patent dodawania jej do spodu pizzy :))
OdpowiedzUsuńMy też kochamy czarnuszkę i właściwie dodajemy je do każdego dania :D Nawet do zwykłych sałatek warzywnych :)
UsuńFarsz bardzo ciekawy. No, ale kształt the best :)
OdpowiedzUsuńAle fantastyczna pandowa pizza :D
OdpowiedzUsuńZjadłabym taki kawałeczek... Albo nawet dwa :D I ten kształt jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńMmm pizza domowej roboty jest najlepsza, ja ostatnio eksperymentowałam i robiłam z mąki owsianej wyszła inna niż ta zwykła ale też dobra. Oczywiście u was pizza w kształcie pandy:)
OdpowiedzUsuńJakby tak nie patrzeć to pizza wyjdzie ze wszystkiego :D Jakiej by się mąki nie użyło to zawsze coś wyjdzie, czasem puszyste, czasem bardziej zakalcowate ale zawsze smacznie się zje :D
Usuńsuper ! chyba zrobię mojemu maluchowi
OdpowiedzUsuńCiekawe...Mój mąż jest pizzożercą i żeby nie kupował pizzy mrożonej czy z jakiejś restauracji to czesto przygotowuję ją w domu. Nie mamy nietolerancji pokarmowych więc najczęściej robię standardową, ale chetnie poeksperymentuję :)
OdpowiedzUsuńW takim razie następna u Was też może być klasyczna ale koniecznie zrób głowę pandy! mąż będzie zdziwiony xD
Usuńwow jak to świetnie się prezentuje, znacznie lepiej niż te z sieciówek !
OdpowiedzUsuńnasuwa nam się tylko jedno słowo jak patrzymy na tę pizzę - obłędna! :)
OdpowiedzUsuńZwykle pizza musi być dla mnie klasyczną pizzą, ale nowalijkami nigdy nie pogardzę, ciekawa jestem smaku tej zastępczej wersji, bo kształt już widzę, że jest boski ;)
OdpowiedzUsuńSmak smakiem, mnie zachwycił kształt pizzy :D
OdpowiedzUsuńTaką pizzą na pewno bym nie pogardziła. Ba, nawet nie trzeba było by mnie namawiać do jej zjedzenia, wszystko sama bym wszamała :)
OdpowiedzUsuńRobiłaś już paluszki z podobnego przepisu więc teraz czas na pizze :D
UsuńAż szkoda byłoby ją jeść - ten kształt jest super!
OdpowiedzUsuńhttp://mirella-view.blogspot.com/
o mamo! jadłabym <3 musi być przepyszna!
OdpowiedzUsuńSandicious
Ale trafiłam! Ostatnio szukałam czegoś z ciecierzycą :) O pizzy z ciecierzycą nie słyszałam ale jest duża mozliwość że spróbuje taką zrobić :)
OdpowiedzUsuńCiecierzyca umiejętnie wykorzystana pasuje i do dań wytrawnych i słodkich :) Warto z nią eksperymentować :)
UsuńO jacie, ta pizza jest boska, taka "wasza" :D, autorska wersja :))
OdpowiedzUsuńPandziasta pizza jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńłooo ten Wasz kształt, ale bym sobie zjadła:P
OdpowiedzUsuńMagda:)
No,no,no..aż szkoda kroić;) Ja zwykle ciasto przygotowuję w Thermomix, bo tak mam najszybciej, jednak chętnie wypróbuję z wyżej wymienionymi składnikami:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pizzę, jednak stawiam na klasykę :)
OdpowiedzUsuńAle świetna! :)
OdpowiedzUsuńWygląda tak pysznie że na sam widok zdjęć ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńPizza panda wygląda po prostu przepysznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTe orzechy włoskie na pizzy to istny rodzynek innowacyjny! :) Bardzo mnie takie połączenie zaintrygowało i nie omieszkam wypróbować. Pomysłów na składniki i kształty jak zwykle u Was krocie :)
OdpowiedzUsuńOj, widzę w tym przepisie świetną inspirację :-)
OdpowiedzUsuńOmmm.... nie ma nic lepszego niż pizza, a ta jeszcze oczy cieszy! :) Piękna
OdpowiedzUsuńdla takiego kąska warto rzucić dietę; D
OdpowiedzUsuńTa pizza zdecydowanie jest o połowę mniej kaloryczna niż tradycyjna pizza ;) Więc mały odstęp od diety można spokojnie z nią zrobić :)
UsuńTakie cuda tylko u Was :)
OdpowiedzUsuńBajkowa pizza :D Powinnyście mieć kilka restauracji, np. w moim miasteczku :D :)
Pizza pomysłowa i fantazyjna, ale i serek mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, nie jadłam, nie wypowiadam się :P
OdpowiedzUsuńZrobiłaś pizze akurat kiedy mnie nie było w domu... PRZYPADEK?! NIE SĄDZĘ XD
Nie słyszałem o czymś takim. Uważam, że pizzę można przygotować na naprawdę wiele sposobów.
OdpowiedzUsuń