Personalne musli od mixit.pl
Niedawno otrzymałyśmy bon zakupowy od firmy mixit.pl, która
specjalizuje się w mieszankach musli. Oprócz gotowych zestawów przede wszystkim
można samemu wybrać co się chce aby w takim musli się znalazło a warto podkreślić,
że od szerokiego wyboru może Wam się zakręcić w głowie :D Kolejnym wielkim
plusem jest to, że z boku ekranu przy doborze składników cały czas mamy tabelkę
w której na bieżąco zostają obliczone wartości odżywcze naszej mieszanki, wagę
oraz cenę! Genialne rozwiązanie!
My zamówiłyśmy własną tubę z musli ale możecie też
komponować swoją mieszankę kasz, owoców czy orzechów a także wybierać batoniki
i ciastka ;) Zdecydowanie warto tam zajrzeć.
Nazwa:
Musli
Firma:
Mixit
Skład: słońce
w każdym z nas [płatki kukurydziane (kukurydza, mąka, sól), płatki kokosowe
BIO, ziarna słonecznika, mąka ryżowa], pistacje, orzechy makadamia, nasiona
konopi BIO, ziarno słodu jęczmiennego, liofilizowane kiwi, pestki moreli,
liofilizowane maliny, liofilizowane agrest, liofilizowana czereśnia BIO, płatki
gryczane (pełnoziarniste).
Masa netto: 600g
Wartości odżywcze: 100g/ 496,2 kcal, tłuszcz – 33,16g w tym kwasy tłuszczowe
nasycone – 11,03g, węglowodany – 38,88g w tym cukry – 7,17g, błonnik – 9,3g,
białko – 14,2g, sól – 0,13g
Sklep:
mixit.pl
Cena:
50zł
Nasza opinia
Wygląd:
Przy składaniu zamówienia można też wybrać nawet kolor tuby przy czym firma nie
gwarantuje, że na pewno się ją dostanie. My wybrałyśmy różową i na szczęście
taka do nas przyszła, choć wszystkie były ładne. Jak widać na zdjęciu, tuba
jest pokaźnych rozmiarów, w końcu mieści aż 600 gram musli! Na górze mamy fajne
białe otwarcie a w środku czekał na nas przezroczysty worek z naszą personalną
mieszanką ;)
Smak:
Postarałyśmy się aby każdy ze składników odpowiednio sfotografować i podpisać
abyście się nie pogubili w połowie :D
Płatki
kukurydziane:
chrupiące, nie słodkie, idealnej wielkości spodeczki były podstawą naszej
mieszanki, bardzo się cieszymy, że je wybrałyśmy, bo były świetną bazą.
Płatki
kokosowe:
ich było również bardzo dużo, a że kochamy kokos to bardzo się ucieszyłyśmy.
Płatki były dość spore i wcale się nie połamały do tego super chrupiące pysznie
współgrały z kukurydzianymi.
Płatki
gryczane:
jak wiecie szczególną miłością darzymy też grykę. Płatki były również
chrupiące, odpowiednio podprażone. Szkoda, że zamówiłyśmy ich tak mało, bo
gryka później pod naporem wszystkich smaków gdzieś umykała.
Pistacje: bardzo dobrej jakości i na
szczęście nie solone jak te dostępne w marketach. Nadawały całej mieszance
fajnego charakterystycznego dla tych orzechów smaku :D
Orzechy
makadamia:
jedne z naszych ulubionych orzechów ale z racji tego, że są dość drogie raczej
ich nie kupujemy. Dlatego w tej mieszance po prostu musiały się znaleźć!
Świetny wybór, ponieważ również były one pierwszorzędnej jakości, wręcz
soczyste i mega chrupiące.
Pestki
moreli:
nigdy wcześniej nie jadłyśmy tych pestek, więc wybrałyśmy je z czystej
ciekawość. Niestety, był to spory błąd, ponieważ jako się okazało są one
niemiłosiernie gorzkie. Mimo, że początkowo zapowiadały marcepanowy smak to
jednak późniejsza gorycz jest nie do wytrzymania. Dlatego wybrałyśmy je
wszystkie z mieszanki i sobie leżą w woreczku w szafie na olśnienie jakby je
wykorzystać :P
Słonecznik: jak smakuje słonecznik każdy wie,
więc się rozpisywać nie będziemy, dodamy tylko, że standardowo był dobrej
jakości.
Ziarno
słodu jęczmiennego:
aż byłyśmy zdziwione kiedy zobaczyłyśmy, że można je wybrać do swojej
mieszanki. Po czym upewniwszy się, że dobrze czytamy szybko dodałyśmy je do
tuby ;) Ziarenka są bardzo chrupiące, smakują jak przypalone ziarno z jakby
lekko słodkimi nutami. Gdyby były dostępne w sklepach to na pewno byśmy je
nieraz kupiły :D
Nasiona
konopi:
dlaczego te nasiona wybrałyśmy? Jadłyśmy kiedyś czekoladę Zotter z nugatem
konopnym i byłyśmy ciekawe jak wypadną te ziarenka solo. Ten ciekawy roślinny
smak był tutaj wyraźnie obecny, taki inny i niespotykany, że aż intrygujący i
bardzo nam smakował. Co ciekawe ziarenka są okrągłe a ich skorupka po
nagryzieniu daje efekt „strzelania”! Kupimy je na pewno ponownie!
Na koniec
zostały nam liofilizowane owoce:
Maliny: niektóre chrupiące, niektóre
bardziej miękkie ale wszystkie były przyjemnie kwaśne wraz z małymi
pesteczkami, które na szczęście między zęby nie wchodziły. Super namiękały w
mleku puszczając lekki kwasek do napoju/mleka i oczywiście śliczny różowy kolor.
Agrest: te nie były chrupiące, raczej
miękkie przypominające strukturę gąbeczki, w środku znajdowały się małe pestki,
generalnie to dość kwaśne owoce. Mamy małe drzewko agrestu w przydomowym
ogródku ale ilość tych owoców jest tak niewielka, że chętnie byśmy się
posiłkowały takimi liofilizowanymi kuleczkami.
Kiwi: drobniutkie kosteczki, mięciutkie i
kwaśno-słodkie. Tego smaku nie da się pomylić, każdy rozpozna, że to dobre
kiwi.
Czereśnie: czy jest ktoś kto nie lubi
świeżutkich jasnych lub wręcz bordowych czereśni? No chyba nie i my też je
uwielbiamy, dlatego tym bardziej byłyśmy ciekawe suszonej wersji. Ciemne i
miękkie kuleczki były połączeniem słodko-kwaśnych smaków z przewagą słodkich.
Co fajne, to fakt, że miały tą szczególną czereśniową nutę i aż nabrałyśmy
ochotę na te owoce, które czekają na nas na drzewie w naszym rodzinnym
ogrodzie.
Podsumowanie: Właśnie opisałyśmy każdy składnik osobno ale jak to smakuje
w połączeniu? GENIALNIE! My naprawdę uwielbiamy płatki z mlekiem roślinnym czy z
jogurtem ale dość trudno nam dogodzić. W tej tubie za to znalazłyśmy wszystko
to co same lubimy i co chciałyśmy aby się tam znalazło, dlatego tym bardziej
jesteśmy szczęśliwe, że tak świetnie trafiłyśmy z doborem wszystkich
składników… no pomijając tylko te pestki moreli ale następnym razem na ich
rzecz zwiększyłybyśmy ilość płatków gryczanych. Za to nasiona konopi czy ziarna
słodu chętnie byśmy zakupiły osobno, bo super sprawdziłyby się w jakimś wypieku
:)
P.S. to nie wiśnie tylko czereśnie! :P |
Te oczy mają w sobie tyyyle miłości do musli! :D |
Ocena:
6 pand