Rawnello (Raw pralinki) - Raw&Happy
Słowo "pralinki" większości kojarzy się z czekoladowymi i kalorycznymi ulepkami, którymi nie powinno żywić się codziennie (mimo ogromnych chęci :P). Poniższe słodkości to właśnie takie pralinki, które nawet jedzone po kilka dziennie dostarczą nie tylko energii ale także cennych składników odżywczych, a także zaspokoją głód na słodycze. Cały zestaw otrzymałyśmy w nagrodę w konkursie a tutaj możecie zobaczyć naszą pierwszą recenzje produktów tej firmy.
Nazwa: Rawnello – Raw pralinki:
-Orzechowy sen o cynamonie
-Łatwy orzech do zgryzienia
-Żurawina na czarnym lądzie
-Figa z makiem
Firma: Raw&Happy
Skład:
Orzechowy sen o cynamonie: daktyle, orzechy (25%- migdał, laskowy, włoski), cynamon (2%).
Łatwy orzech do zgryzienia: daktyle, orzechy nerkowca (40%).
Żurawina na czarnym lądzie: daktyle, żurawina (20%), kakao.
Figa z makiem: daktyle, figi (35%), mak (5%).
Masa netto: 110g
Wartości odżywcze:
Orzechowy sen o cynamonie: 100g/ 528kcal, tłuszcz – 32g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 41g, węglowodany – 47g w tym cukry – 42g, białko – 8g, sól – 0,02g
Łatwy orzech do zgryzienia: 100g/ 433kcal, tłuszcz – 19g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 3g, węglowodany – 52g w tym cukry – 39g, białko – 10g, sól – 0,02g
Żurawina na czarnym lądzie: 100g/ 551kcal, tłuszcz – 37g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 28g, węglowodany – 43g w tym cukry – 35g, białko – 8g, sól – 0,02g
Figa z makiem: 100g/ 512kcal, tłuszcz – 19g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 3g, węglowodany – 52g w tym cukry – 39g, białko – 10g, sól – 0,02g
Informacje dodatkowe: Wolne od glutenu, soi, jaj, mleka. 100% BIO składniki. Zawiera naturalnie występujące cukry i sól. Produkowane w temp. poniżej 42’C.
Sklep: Sklep Raw&Happy
Cena: ok 10zł
Smak:
Orzechowy sen o cynamonie: Zapach pralinek nie jest odkrywczy, po prostu czuć delikatnie cynamon oraz słodką nutę daktyli. Kuleczki są dość zbite, nie klejące a zarazem plastyczne oraz pod żadnym pozorem gumowe, czyli konsystencja idealna! Po umieszczeniu pralinki w ustach od razu czujemy karmelowe smaki daktyli i towarzyszący mu cynamon, dalej uderza ich słodkość a na końcu orzechy (w zależności, który aktualnie rodzaj się przegryzie). Bardzo dobrze, że nie są one zmielone, ponieważ gryzienie kawałków sprawia dużą przyjemność, tym bardziej, że nie są twarde lecz chrupiące ;)
Łatwy orzech do zgryzienia: Po otwarciu foli nie czujemy żadnego zapachu, gdyby jednak się uprzeć pachną po prostu słodko. Same kulki są nieco delikatniejsze i znów nie klejące. W smaku znów czujemy słodko- karmelowy smak daktyli ale nie tak bardzo jak w poprzedniej wersji, ponieważ wytłumiają go orzechy nerkowca i ich „maślane” nuty. Tym razem nerkowce nie są chrupiące ale nieco miękkie co ewidentnie wskazuje na lubiane orzeszki cashew.
Żurawina na czarnym lądzie: Przyjemna goryczka kakao daje o sobie znać już po otwarciu foliowej torebki. Kulki są trochę mniej kształtne ale i tak mają swój urok :P Dodatkowe obtoczenie w gorzkim kakao daje im niepowtarzalnego wyglądu. Owe pralinki reprezentują zupełnie inny smak, ponieważ słodycz daktyli skutecznie przerywa kwaśna żurawina. Również pewnej „inności” nadają im ziarna kakaowca, które charakteryzują się chrupkością i lekką twardością oraz specyficznym smakiem, którego również można tu odnaleźć.
Figa z makiem: Tutaj również oprócz delikatnej słodkości nie wyczujemy nosem innego aromatu. Praliny obtoczone są w maku niebieskim, który przepięknie je dekoruje, naszym zdaniem wyglądają bardzo elegancko. Same kulki są dość zbite i podczas ich przegryzania kleiste. Podczas jedzenia czuć ogromną słodycz za sprawą bardzo słodkich fig oraz daktyli. Mak nie wnosi wiele walorów smakowych lecz bardziej estetycznych. Nie ma tutaj żadnych orzechów ani ziaren, które mogłyby stawić opór podczas gryzienia oraz zrównoważyć tak wysoki poziom słodkości, dlatego delikatnie chrupią kuleczki maku a 3-4 pralinki zdecydowanie zaspokoją wielką chęć na słodkości. Te pralinki najlepiej odnajdują się w mało słodkim deserze np. tak jak u nas z budyniem (pycha!).
Podsumowanie: Pralinki Rawnello to zdecydowanie gratka dla fanów niebanalnych słodyczy oraz dla poszukujących efektownego słodkiego prezentu. Każda wersja ma w sobie coś co wyróżnia je spośród reszty a ulubiony wariant smakowy należy dobrać według własnych smakowych preferencji. Dla nas najbardziej trafione okazały się z wiadomych przyczyn cynamonowe (cynamon <3) oraz kakaowe, które zdecydowanie wyróżniają się bardzo ciekawym zestawieniem smakowym.
-Orzechowy sen o cynamonie
-Łatwy orzech do zgryzienia
-Żurawina na czarnym lądzie
-Figa z makiem
Firma: Raw&Happy
Skład:
Orzechowy sen o cynamonie: daktyle, orzechy (25%- migdał, laskowy, włoski), cynamon (2%).
Łatwy orzech do zgryzienia: daktyle, orzechy nerkowca (40%).
Żurawina na czarnym lądzie: daktyle, żurawina (20%), kakao.
Figa z makiem: daktyle, figi (35%), mak (5%).
Masa netto: 110g
Wartości odżywcze:
Orzechowy sen o cynamonie: 100g/ 528kcal, tłuszcz – 32g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 41g, węglowodany – 47g w tym cukry – 42g, białko – 8g, sól – 0,02g
Łatwy orzech do zgryzienia: 100g/ 433kcal, tłuszcz – 19g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 3g, węglowodany – 52g w tym cukry – 39g, białko – 10g, sól – 0,02g
Żurawina na czarnym lądzie: 100g/ 551kcal, tłuszcz – 37g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 28g, węglowodany – 43g w tym cukry – 35g, białko – 8g, sól – 0,02g
Figa z makiem: 100g/ 512kcal, tłuszcz – 19g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 3g, węglowodany – 52g w tym cukry – 39g, białko – 10g, sól – 0,02g
Informacje dodatkowe: Wolne od glutenu, soi, jaj, mleka. 100% BIO składniki. Zawiera naturalnie występujące cukry i sól. Produkowane w temp. poniżej 42’C.
Sklep: Sklep Raw&Happy
Cena: ok 10zł
Nasza opinia
Wygląd: Jeśli ktoś czytał pierwszą recenzję tych pralinek to wie, że białe kartoniki mieszczą w sobie plastikowy woreczek z kuleczkami. Na odwrocie jest również okienko przez, które widać piękną zawartość. Szata graficzna jak najbardziej w naszym guście! Przejrzysty, elegancki i bardzo wpasowujący się w Raw klimaty wystrój przyciąga uwagę. Smak:
Orzechowy sen o cynamonie: Zapach pralinek nie jest odkrywczy, po prostu czuć delikatnie cynamon oraz słodką nutę daktyli. Kuleczki są dość zbite, nie klejące a zarazem plastyczne oraz pod żadnym pozorem gumowe, czyli konsystencja idealna! Po umieszczeniu pralinki w ustach od razu czujemy karmelowe smaki daktyli i towarzyszący mu cynamon, dalej uderza ich słodkość a na końcu orzechy (w zależności, który aktualnie rodzaj się przegryzie). Bardzo dobrze, że nie są one zmielone, ponieważ gryzienie kawałków sprawia dużą przyjemność, tym bardziej, że nie są twarde lecz chrupiące ;)
Łatwy orzech do zgryzienia: Po otwarciu foli nie czujemy żadnego zapachu, gdyby jednak się uprzeć pachną po prostu słodko. Same kulki są nieco delikatniejsze i znów nie klejące. W smaku znów czujemy słodko- karmelowy smak daktyli ale nie tak bardzo jak w poprzedniej wersji, ponieważ wytłumiają go orzechy nerkowca i ich „maślane” nuty. Tym razem nerkowce nie są chrupiące ale nieco miękkie co ewidentnie wskazuje na lubiane orzeszki cashew.
Żurawina na czarnym lądzie: Przyjemna goryczka kakao daje o sobie znać już po otwarciu foliowej torebki. Kulki są trochę mniej kształtne ale i tak mają swój urok :P Dodatkowe obtoczenie w gorzkim kakao daje im niepowtarzalnego wyglądu. Owe pralinki reprezentują zupełnie inny smak, ponieważ słodycz daktyli skutecznie przerywa kwaśna żurawina. Również pewnej „inności” nadają im ziarna kakaowca, które charakteryzują się chrupkością i lekką twardością oraz specyficznym smakiem, którego również można tu odnaleźć.
Figa z makiem: Tutaj również oprócz delikatnej słodkości nie wyczujemy nosem innego aromatu. Praliny obtoczone są w maku niebieskim, który przepięknie je dekoruje, naszym zdaniem wyglądają bardzo elegancko. Same kulki są dość zbite i podczas ich przegryzania kleiste. Podczas jedzenia czuć ogromną słodycz za sprawą bardzo słodkich fig oraz daktyli. Mak nie wnosi wiele walorów smakowych lecz bardziej estetycznych. Nie ma tutaj żadnych orzechów ani ziaren, które mogłyby stawić opór podczas gryzienia oraz zrównoważyć tak wysoki poziom słodkości, dlatego delikatnie chrupią kuleczki maku a 3-4 pralinki zdecydowanie zaspokoją wielką chęć na słodkości. Te pralinki najlepiej odnajdują się w mało słodkim deserze np. tak jak u nas z budyniem (pycha!).
Podsumowanie: Pralinki Rawnello to zdecydowanie gratka dla fanów niebanalnych słodyczy oraz dla poszukujących efektownego słodkiego prezentu. Każda wersja ma w sobie coś co wyróżnia je spośród reszty a ulubiony wariant smakowy należy dobrać według własnych smakowych preferencji. Dla nas najbardziej trafione okazały się z wiadomych przyczyn cynamonowe (cynamon <3) oraz kakaowe, które zdecydowanie wyróżniają się bardzo ciekawym zestawieniem smakowym.
Budyń owsiany z makiem z pralinkami Rawnello |
Ocena: 6 pand
Miesiac temu jadłam Orzechowy sen o cynamonie (recenzja już dawno napisana i czeka na publikację) i smakowały całej mojej rodzinie - również spodobało mi się to, że orzechy nie zostały zmielone ;)
OdpowiedzUsuńZ całej grupki najbardziej to marzy mi się żurawina na czarnym lądzie i to ona kusiła mnie od początku...mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane spróbować tych pralinek ;)
Żurawina na czarnym lądzie zdecydowanie wyróżniała się z tłumu. Miała w sobie to "coś" :) Też mamy nadzieję, że kiedyś będziesz mogła się nimi uraczyć :D
UsuńNo właśnie "to co" a tego w produktach tego typu mi brakuje i oczekuję :) Dziękuję ♥Podobno marzenia się spełniają i ja w to wierzę ;)
UsuńAle cudenka! Bardzo podoba mi sie rowniez gra slow w nazwach tych pralinek. Swietny pomysl i wykokanie:)
OdpowiedzUsuńCoś dla pralinkożercy. :D
OdpowiedzUsuńHmmm, smak musi być ciekawy i oryginalny :).
OdpowiedzUsuńMiałam!!! Jadłam!!! Orzech jest znakomity!
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie, aż chce się spróbować! Dziękuję za recenzję. Już wiem czego szukać.
OdpowiedzUsuńSzok, takie dobroci i wszystko zdrowe? :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zbyt pięknie, żeby były prawdziwe :P
Jak widać jest to możliwe :D Pewnie niektórzy chcieliby żeby były bez kalorii to już w ogóle byłby cud xD
Usuńtych orzechowych to bardzo chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńTakie pralinki to ja rozumiem. Mniej wyrzutów sumienia :D
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym wersji żurawinowej i tej z orzechami nerkowca :)
OdpowiedzUsuńWow, wyglądają bardzo smakowicie! Chętnie bym każdej spróbowała :D
OdpowiedzUsuńTakie pralinki to bym mogła jeść codziennie. Najlepsze jest to, że nawet bym dużo nie przytyła :'D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam~!
Zawsze to lepsze niż tłuste cukrowe słodkości, które od razu idą nam w boczki :D Te pralinki dadzą wiele energii na samym początku :)
UsuńPysznie wyglądają - figowe i orzechowe zjadłabym w pierwszej kolejności :D
OdpowiedzUsuńZ uwagi na miłość do cynamony najchętniej zjadłabym cynamon i łatwy orzech do zgryzienia. Jestem pewna, że by mi bardzo smakowały, bo kocham absolutnie kocham taki batony na bazie daktyli i orzechów, a przypuszczam, że to smakuje niezwykle podobnie. Różni się może kształtem. Zazdroszczę Wam tych kuleczek tak bardzo, że sobie nie wyobrażacie. Sama chcę zakupić tylko trochę zniechęca cena, bo ok 11 złotych z moich sklepach to standard. :< Niemniej z pewnością jak sobie zasłużę albo na jakąś okazję sobie zrobię sama taki prezent. :D Najbardziej jednak ze wszyyyystkich chciałabym te z poprzedniej recenzji - kulki z KOKOSEM *_* Same rozumiecie dlaczego. :D
OdpowiedzUsuńKulki z kokosem były pyszniutkie ale same nie wiemy już, które były takie "najlepsiejsze" xD Kup sobie jako nagrodę za jakiś osiągnięty cel! Będą smakować jeszcze bardziej :D
UsuńJak zwykle cudeńka pokazujecie :D Ostatnie przypominają mi moje ulubione cukierki "maczki" zwane też "pastylkami" :D
OdpowiedzUsuńZnam te pralinki i bardzo je lubię. Są pyszne :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie slodycze. Tu gdzie mieszkam takich rzeczy jest bardzo duzo. Wszystko bio i bardzo smaczne. Pamietam jednak najlepsze slodycze z dziecinstwa... sliwki w czekoladzie. Takie z PRL owskich sklepow. Wielkie.miesiste sliwy i dużo czekolady. Teraz nie moge ich nigdzie spotkac
OdpowiedzUsuńJedna z nas (Angelika) kocha śliwki w czekoladzie ale tak jak piszesz nie jest łatwo kupić takie naprawdę dobre ze wspomnień z dzieciństwa :)
UsuńNo i narobiłyście ochoty...
OdpowiedzUsuńFajne tylko strasznie ich mało w tym opakowaniu, weszłam sobie na stronkę fajne produkty mają
OdpowiedzUsuńjest ich ok 10 w opakowaniu i powiemy szczerzę, że jedna osoba nie zje wszystkich na raz, jest bardzo słodko i sycąco :)
UsuńSzczerze to mało apetycznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńNazwa od razy skojarzyła mi się z Rafaello. No i kształt faktycznie wspólny. Jejku - ale fajnie wygląda ta kuleczka na budyniu. Dekoracja idealna! Szkoda, że zapachy nie są intensywniejsze, skusiłabym się na żurawinę na czarnym lądzie w pierwszej kolejności. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńW sumie dobrze, że nie napakowali ich aromatami żeby zapach podrasować :) A suszone owoce w sumie nie pachną aż tak intensywnie :D Dekoracja idealna! Tort byłby cudowny z takimi kuleczkami :)
UsuńMają tak prosty skład, że aż szkoda kupować - lepiej zrobić samemu;)
OdpowiedzUsuńMyslę, że mi by posmakowały. Lubię takie "zdrowe" słodycze :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym ten "łatwy orzech do zgryziena", zdecydowanie najlepszy musi być ;)
OdpowiedzUsuńFiga z makiem chyba podoba mi sie najbardziej,oj zjadlabym!
OdpowiedzUsuńnigdy czegoś takiego nie jadłam wcześniej - fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę.. figa z makiem jest super!
OdpowiedzUsuńBajeczne nazwy i fantastyczny skład. Nadal słodko i smacznie, ale o wiele zdrowiej niż przy tradycyjnych pralinach. Zachęciłyście mnie, Drogie Pandy, do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńI to są małe sukcesy naszego bloga, które cieszą jak bambus pandę xD
UsuńAle one elegancko wyglądają. Idealna ozdoba stołu, a do tego taka bogata różnorodność smaku. Nic tylko wybierać swój ulubiony smak i próbować :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę. Nie jadłam. Orzechowy sen o cynamonie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt, takie pralinki idealnie dla mnie, bo takich normalnych raczej nie powinnam jeść ;)A do tego smacznie i zdrowo :)Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńOjej jakie fajne ! Nie potrafiłabym się zdecydować na jeden rodzaj... Pożarłabym wszystkie :D
OdpowiedzUsuńPo co się ograniczać? :D
UsuńJadłam Łatwego Orzecha. Kurka, troszkę się zawiodłam? To znaczy są niezłe, ale oczekiwałam większego wow. :D Ale więcej nie zdradzam więcej, bo w przyszłości pojawią się u mnie w recenzji.
OdpowiedzUsuńZa to, mimo wszystko, nie mogę doczekać się, żeby spróbować innych wersji. ;D
Przyznamy, że my też różnie byłyśmy do nich nastawione i w efekcie miałyśmy czasem małe sprzeczności w zdaniach co do poszczególnych smaków. Po prostu każdy musi odnaleźć swój idealny wariant :)
UsuńTo znaczy wiecie, dla mnie wersja, której próbowałam, była fajna, ale spodziewałam się czegoś lepszego, czegoś, co ciężko byłoby powtórzyć i zrobić samemu w domu, a tak… no cóż. :>
UsuńTo jest bardziej fajny wariant na słodki prezent, bo opakowanie ładnie się prezentuje :) W domowych warunkach nie trudno wpakować do blendera suszone owoce i orzechy i zrobić sobie taki mus :D
UsuńKiedyś je kupię dla siebie zamiast dla kogoś :D
OdpowiedzUsuńNo pewnie! Czasem ta druga osoba nie doceni ich tak jak osoba kupująca, która ma na nie niesamowitą chęć :D
Usuńurocze, chetnie bym zjadla albo podobne sobie zrobila :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze żadnych ale kuszą wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie żurawina i orzechowy sen, jadłam figę z makiem i w sumie była fajna, ale mocno słodka. Na pewno spróbuję orzeszkowych:)
OdpowiedzUsuńFigi są bardzo słodkie i dlatego świetnie nadała się jako dodatek do mniej słodkiego deseru :) Super sprawdziłaby się również np. na jakimś torcie obłożonym śmietanką kokosową ^^
UsuńPyszności ! Wybieram orzechowy sen o cynamonie :)
OdpowiedzUsuńTyle smaków że każdy może wybrać coś dla siebie
OdpowiedzUsuńoj zapewne długo by u mnie nie gościły hi hi zjadłabym od razu wszystkie
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałyśmy ale okazało się, że takie naturalne pralinki dają ten efekt nasycenia słodyczą i 5 kuleczek to już max :)
UsuńBardzo kuszące przysmaki, nie miałam okazji próbować. ale chętnie bym się poczęstowała. :)
OdpowiedzUsuńGratulacje z wygranej :) Ja wciąż nie mogę dojść do sklepu ze zdrową żywnością, ale pamiętam, pamiętam o tych przysmakach ;D
OdpowiedzUsuńW końcu może buty same cię tam poniosą xD Nie zwlekaj! :D
UsuńMmm wyglądają ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga!
Witaj Kochana, mam taka sprawę, pracuje z dziecmi niepelnosprawnymi.i szukam ciekawych pojemniczków w ktorych mogłabym chowac ziarenka karmy dla psów [ taka manulane ćwiczenie), że sporo słodyczy i innych rzeczy kupujesz to może zostawila bys dola mnie jakieś ciekawe pojemniczki ? opakowania? np juz mqam po jajka kinderkach [ te malutkie] ale jakies duze by sie przydały, no i każde inne, odkręcane, zamykane ...no wiesz:D wszelkie! bedziesz o mnie i o chorych dzieciach pamiętać? odwdzięcze się napewno!
OdpowiedzUsuńOczywiście zwrócimy uwagę na to czy jakieś tego typu pudełeczka mamy i też popytamy po rodzinie :) A czy np. takie pudełka odkręcane po jakimś kremie też mogą być?
Usuńtak, po jogurtach tez np. byle by jakies fajne ciekawe kolorowe ,rozne kształy... [ zawsze mozna przyzozdobić]
OdpowiedzUsuńCzyli to nie musi być zamykane pudełeczko? :)
Usuńpodaj prosze e maila to wysle zdjecia takich pojemniczkow co juz mam, moze cos podobnego wymyslicie :D burza mozgów!
Usuńmonishka1@o2.pl już pytamy po znajomych z uczelni :)
Usuńi znowu mam smaka.... na dodatek zgłodniałam...
OdpowiedzUsuńJak to pięknie wygląda. Zapamiętam i jak gdzieś dorwę to będzie tylko moje:)
OdpowiedzUsuńJak skóra głowy Angeliki? Mam nadziej, że już dobrze bo się szczerze zmartwiłam:(
:*
A dzięki już lepiej! :D Nauczka na przyszłość aby lepiej umyć włosy niż maskować nieświeżość suchym szamponem xD
UsuńWow, ile smaków :)
OdpowiedzUsuńOrzechowy sen o cynamonie! Najchętniej sama takie przyrządzę, ale te brzmią doskonale. Chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuń-Orzechowy sen o cynamonie
OdpowiedzUsuń-Łatwy orzech do zgryzienia
-Żurawina na czarnym lądzie
-Figa z makiem- ktoś wykazał się ułańską fantazją :D
Te pralinki są wspaniałe! Miałam możliwość spróbować jeden wariant i jestem nimi zachwycona! Na pewno z nich skorzystam podczas obdarowywania kogoś prezentem! Są pyszne, zdrowe i super wyglądają!
OdpowiedzUsuńza pralinami nie przepadam :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam praliny i chetnie te spróbuje
OdpowiedzUsuńNo proszę, teraz to ja gratuluję wygranej :) Jadłam tylko Żurawinę, była pyszna (dla mnie smakowała jak grzane wino). Czekam na moją paczkę, ciekawe które dwa smaki dostanę.
OdpowiedzUsuńSkusiłbym się na nie bez dwóch zdań :D Ale teraz niestety nawet takich nie mógłbym zjeść :/
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać jedzenia! Szczególnie figi z makiem ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za pralinkami :D ale to co pokazałaś i tak wygląda smakowicie ;DDD
OdpowiedzUsuńSzkoda, że bazą dla tych pralin są daktyle, których szczerze nie znoszę :(
OdpowiedzUsuńJak można nie lubić daktyli? One są takie słodziutkie jak karmelki :D Pierwszy raz spotkałyśmy się z osobą, która nie lubi tych owoców :D
Usuńprzypomniałyście mi o babcinych kuleczkach- były bardzo podobne do tych z żurawina i były pyszne:)
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać przepis:)
Kurcze, po co ja tu przyszlam, zaraz mi język do tyłka ucieknie :) a dieta ma być. dieeeeetaaaaaa ... w każdym raize. małe odstępstwo od reguły chyba nie zaszkodzi, co? ;)
OdpowiedzUsuńTakie słodycze to wręcz idealne na dietę ;) Zdrowe słodkie a nie tylko puste kalorie :)
Usuńskoro polecacie to pewnie są pyszne, nie podoba mi się tylko, że ich nazwa koajrzy mi się z innym bardzo popularnym smakołykiem, do tego podobny kształt. Mogli nazwać się jakoś bardziej oryginalnie.
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
żurawine bym schrupała :)
OdpowiedzUsuńMniam! Wyglądają cudownie, z chęcią bym każdego smaku skosztowała :)
OdpowiedzUsuńte pierwsze nie wyglądają zbyt apetycznie- mam wrażenie że się kleją a nie lubię takich maziowatych produktów- ale drugie i szczególnie te ostatnie wymiatają:) swoją drogą takie domowe pralinki robi się bardzo łatwo i też na surowo więc chyba ekonomiczniej zrobić w domku:) Wy na ewno potrafiłybyście wyczarować coś fajnego:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie lepkie nie są maziste? trochę tak jak to mielone suszone owoce :) Robiłyśmy już kilka razy swoje pralinki ale takich jeszcze nigdy :D
UsuńOjej! Cudownie się prezentują! Spróbowałam bym ich z chęcią :)
OdpowiedzUsuńTe z makiem ładnie wyglądają ale najlepiej w tym budyniu. Biorę to razem :) Sandra :))
OdpowiedzUsuńNa pewno warte posmakowania. Wyglądają niebanalnie, zachęcają do spróbowania:)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie widziałam a chętnie bym skosztowała :D
OdpowiedzUsuńRawnello, genialna nazwa:)
OdpowiedzUsuńZaczynam się ślinić na widok tych pralinek, W dodatku są zdrowe. Nic tylko jeść;D
wszystkie po kolei bym chętnie spróbowała!
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie.
OdpowiedzUsuń