Wegańska czekolada na napoju ryżowym – Vivani
Po naszej pierwszej przygodzie z wegańską czekoladą z rezerwą podchodziłyśmy do podobnych tworów, jednak gdy przed
naszymi oczami ukazała się tabliczka od Vivani wiedziałyśmy, że musimy się przełamać. Jak
myślicie, czy po raz kolejny żałujemy wydanych pieniędzy?
Nazwa: Czekolada wegańska na napoju
ryżowym, 40% kakao
Firma: Vivani
Skład: nierafinowany cukier trzcinowy*,
tłuszcz kakaowy*, masa kakaowa*, napój ryżowy w proszku* 15%, pasta z orzechów
laskowych*, ekstrakt z wanilii Bourbon
Zawartość
kakao – 40%
*
składniki ekologiczne
Masa netto: 100g
Wartości odżywcze: 100g/ 572 kcal,
tłuszcz – 36,9g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 22,1g, węglowodany – 56,1g w
tym cukry – 45,2g, białko – 2,3g, sól – 0g
Informacje dodatkowe: Produkt
wegański, BIO, bez laktozy. Może zawierać migdały i gluten
Sklep: Eko sklep „Zdrowa krowa”
Cena: 9,40 zł
Nasza opinia
Wygląd: Opakowanie jest
piękne. Czarno-zielone kolory są dokładnie w naszym guście. W ogóle wszystkie
tabliczki od Vivani wyglądają bardzo elegancko. Po rozpakowaniu naszym oczom
ukazały się zwykłe kosteczki przypominające czekolady typu noname. Ale nie
tylko wygląd się liczy, nie? Co jest dużym plusem tabliczka owinięta była
starym, dobrym, poczciwym sreberkiem, do którego zawsze mamy sentyment a teraz
można go ze świecą szukać.
Smak: Zapach jaki się z niej wydobywa
jest dość wyraźnie kakaowy jak u deserowej czekolady bez obecności aromatu
ryżowego czy orzechowego. Kostki łamią się z trzaskiem i nie topią się w
palcach tak łatwo. W buzi natomiast czekolada rozpływa się stopniowo, nie jest
tłusta aczkolwiek delikatna. Na pierwszy ogień wysuwa się słodycz cukru
trzcinowego, którą obecność kakao skutecznie zbiegiem czasu tłumi. Tak w
połowie degustowania kostki, nasze kubki smakowe uderza wyraźna nuta jakby
prażonego ryżu wraz z ziarnami kakao i odrobiną orzecha laskowego. Ten właśnie
moment nadaje całego pysznego charakteru tej czekolady. Pod koniec jakby to nie
wystarczyło w buzi na długo jeszcze pozostaje posmak coś na kształt przypalonego
karmelu z krówek jakie robił kiedyś nam nasz dziadek. Konsystencja nie jest na
szczęście proszkowa, a miałyśmy takie obawy przez wzgląd na sproszkowany napój
ryżowy. Poprzez użycie pasty z orzechów, żadnych orzechowych drobinek też nie
uświadczymy.
Podsumowanie: O to jest
przykład, że można zrobić bardzo dobrą wegańską czekoladę. Może bez wielkich
fajerwerków ale taką naprawdę dobrą i ze świetnym składem, którą można
zdecydowanie polecić każdemu, nie tylko weganom. Tak nam się ją dobrze jadło,
że na raz zjadłyśmy całą tabliczkę i to bez wyrzutów sumienia. Czy do niej
powrócimy? Może. Na pewno ucieszyłybyśmy się z niej w formie prezentu ale jest
na rynku jeszcze tyle czekolad, które zostały przez nas nieodkryte, że ta
tabliczka pewnie pozostanie już tylko naszym słodkim wspomnieniem.
Ocena: 5 pand
Marzy nam się czekolada o tak apetycznych kształtach np. abs Jay Park'a <3
Zobacz też:
Tak myślałam, czy by się nie zabrać za ryżowego Zottera, bo o Vivani ostatnio nawet nie myślałam po tym, jak mnie rozczarowała tabliczka z marcepanem. Widzę jednak, że tamta mogła być po prostu jednym niewypałem, więc cóż... z ciekawości może bym i tę kiedyś spróbowała.
OdpowiedzUsuńChciałybyśmy mieć ryżowego Zottera i od razu porównać obie tabliczki :P
UsuńOoo tak, też bym chciała takiego porównania u Was! Ryżowe Zottery jadłam, a po ryżową Vivani raczej nieprędko sięgnę.
UsuńMoże kiedyś. Jakbyśmy chciały zamawiać Zottery to już trzeba by było kupić od razu kilka a na tyle to sobie pozwolić nie możemy, ponieważ nasz portfel już wystarczająco leży i kwiczy :/
UsuńFajna czekolada do spróbowania:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest przy okazji też bezcukrowa.
OdpowiedzUsuńMogli iść dalej ale widocznie nie chcieli przedobrzyć ;)
UsuńDo tej pory widziałam czekoladę Vivani 92% i z orzechami niestety cena powala :P
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić czekoladę tej firmy. Już ją kilka razy widziałam, ale tak jakoś przeszłam obok niej obojętnie :-)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała taką czekoladę, wegańskiej chyba jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńO, też chcę czekoladę z ABS :) a ta jest bardzo ciekawa, ocena tez całkiem dobra :) Jakbym zobaczyła w sklepie, to pewnie z ciekawości bym kupiła
OdpowiedzUsuńhaha ta czekolada abs najlepsza XD
OdpowiedzUsuńciekawa ta czekolada :D nie jestem weganka ale lubie takie klimaty
Też wegankami nie jesteśmy ale jesteśmy otwarte na wszelkie nowinki :) A tabliczka abs byłaby ekstra nowinką xD
UsuńMam słabość do czekolady, a Ty właśnie narobiłaś mi apetytu na coś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym spróbowała, jeszcze takiej nie jadłam :d ale wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńOjeju a człowiek próbuje nie myśleć o słodyczach hehe :p Zjadłabym :D
OdpowiedzUsuńzamawiam!
OdpowiedzUsuńCoś nowego do zakosztowania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna odmiana, muszę kiedyś taką wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCzekolada, którą recenzowałam u siebie na blogu w ogóle nie powala i nie zachwyca ale jest zjadliwa. Podobno czekolada dobrze rozpuszcza się w owsiance - tego nie wiem bo nie sprawdzałam. :) Ania ma podobne zdanie do mojego, jednak więcej na pewno mogłaby napisać Basia z http://theobrominum-overdose.blogspot.com :) Są też osoby, które tą czekoladę uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńCzekolady z Gross są świetne i polecam spróbować - Olga również je lubi :)
Jeśli chodzi o czekolady z Tesco to w moim nie ma akurat tych tabliczek, które recenzowałam na blogu. Są jakieś inne ale cena nie zachęca do kupna. Ja kupowałam je po 3,49zł a teraz są po 6,99zł. To już wolę za 3,99zł mieć 125g czekolady z Lidla :)
Ciekawe dlaczego z około 3,50 podbili do prawie 7zł... Może skład jest o wiele lepszy. A tą z Lidla naprawdę musimy kiedyś kupić choć już bardzo dawno w tym markecie nie byłyśmy.
Usuńo była cena promocyjna :) Promocja była przez dłuższy czas - czekolady się pojawiały, potem znikały i tak z trzy razy. Pewnego dnia zniknęły i już się nie pojawiły :( Pojawiły się inne i to w droższej cenie.
UsuńCzekolady Gross cieszą się popularnością - widać to w wielu czekoladowych przepisach :) Od poniedziałku ma być tydzień amerykański w Ldilu, więc może zajrzycie ? ;) Jest też Tydzień Deluxe ;)
A to takie buty ;) Może droższe ale może też lepsze? :) Trzeba by spróbować :P
UsuńTydzień Amerykański? O mój!!! Dobra, to w poniedziałek po zajęciach kierunek Lidl a dokładnie to zamrażarka :D
To te same :) Ania pisała, ze w jej Tesco czekolady które recenzowałam na blogu są :)
UsuńNie wiedziałyście? :) Myślałam, że już każdy wie :D O widzicie? Przez przypadek sprzedałam Wam newsa :D Zapas z masła orzechowego też robicie czy tylko lody? :)
Dopóki miałyśmy Lidla pod naszą starą uczelnią to byłyśmy na bieżąco z takimi newsami a teraz to jedynie na blogosferę możemy liczyć :D Ale z tego co widziałyśmy w gazetce to tydzień Amerykański jest od 19 listopada także wybieramy się tam dopiero w czwartek i robimy zapas lodów z masłem orzechowym :D Natomiast ostatni słoiczek masła jeszcze został nam od poprzedniego tygodnia, więc pewnie na następne się nie skusimy (na razie zdradzimy tylko tyle, że zakochałyśmy się w pewnej paście ze słonecznika i to ona wyparła tradycyjne masło orzechowe) :) A i jeszcze Primavika wydała nowe masło z orzechów laskowych, także na nie teraz polujemy :) A Ty coś jeszcze z tego tygodnia polecasz?
UsuńW ogóle to mógłby się w końcu w Lidlu pojawić ten krem piernikowy z Deluxe co był tylko raz chyba z dwa lata temu. Wtedy się na niego nie załapałyśmy i z tego co widzimy nie będzie nam już dane go spróbować :/
Rozumiem :) Jeśli chodzi o masło orzechowe z Lidla to ono wybitnie mi nie smakowało :P Każdy się nim zachwyca a ono dla mnie było okropne - mdłe, za słodkie i męczyłam je bardzo długo :P No ale każdy ma inne smaki :) Lodów z masłem orzechowym nie jadłam - nie jestem wielbicielką lodów :) Dzisiaj z tygodnia Deluxe kupiłam ajvar - z oferty grillowej mi smakował i jestem ciekawa jak będzie tym razem :) Minęło pół roku od kiedy ostatni raz go jadłam a ten Deluxe różni się od tego z oferty grillowej ;(
UsuńTą pastę ze słonecznika gdzieś kupiłyście? ;)
Pamiętam, że kiedyś był ten krem a teraz są inne. Może go wycofali?
Najgorsze masło orzechowe jakie jadłyśmy to te z firmy Felix albo takie z Kauflandu, więc to Lidlowe na ich tle wychodzi naprawdę dobrze :)
UsuńPastę kupiłyśmy w eko sklepie i póki co nigdzie więcej jej nie widziałyśmy.
Recenzja niedługo się u nas pojawi :)
Na ten krem piernikowy chyba już nie ma co liczyć :/
Nawet nie wiedziałam, że takie czekolady są;) Poważnie, zajadam zwykłą gorzką niewegańską i chyba nie chciałabym jej zamienić na inne:)
OdpowiedzUsuńNie chciałybyśmy jeść tej tabliczki cały czas ale czego się nie robi aby ciekawość zaspokoić :) Zwykłe czekolady też są pyszne i nie trzeba na szczęście rezygnować z nich :)
UsuńMyślałam, że będzie z nadzieniem ryżowym :D Ale ważne, że smakowała :)
OdpowiedzUsuńJakby była z nadzieniem to kupiłybyśmy ją jeszcze tego samego dnia co ją zauważyłyśmy, a tak to musiałyśmy poświęcić trochę czasu na przemyślenie tego zakupu ;) Wiadomo 10 zł na ulicy nie leży xD
UsuńOjeeej prażony ryż, rozmarzyłam się <3 Brzmi absolutnie przepysznie, wgl spróbowałabym czekolady, najlepiej białej, z kawałkami karmelizowanych ziarenek ryżu.. A na to posypka z cynamonu :D Chyba muszę to opatentować..
OdpowiedzUsuńAle popłynęłaś z marzeniami :D Aczkolwiek Twoja propozycja wydaje się być bardzo dobrym pomysłem :D Z chęcią taką byśmy kupiły, więc czekamy aż w przyszłości zajmiesz się własną produkcją :P
UsuńBardzo mnie zainteresowała ta czekolada. Ma fajny skład i wygląda apetycznie. W sumie jej dość jasny kolor przypomina mi domowy blok czekoladowy :) Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa to nie wiem skąd bierzecie takie cuda. :)
OdpowiedzUsuńKurczę, wiecie co? Fascynuje mnie ludzki gust. Gdybym ja zobaczyła taką czekoladę w sklepie, nawet nie zatrzymałabym na niej wzroku przez dwie sekundy, płynąc gdzieś w kierunku tabliczek z kremem i bardziej... "popkulturowych". Zresztą o tym samym pomyślałam, jak wymieniałyśmy wiadomości na FB. Wszystko, co mi wymieniłyście, było takie... Wasze. Ale mi nigdy w życiu nie przyszłoby do głowy, że to można kupić. Że to można chcieć kupić! Zostaję przy Milkach i Ritterach, co jakiś czas przegryzanych Lindtem :)
OdpowiedzUsuńMy już zauważyłyśmy, że rzadko patrzymy na takie typowo komercyjne opakowania a zdecydowanie częściej nasz wzrok przykuwają produkty z mało powszechnym wyglądem, które wiele osób mija i wcale nie zauważa. Przez co dużo ludzi się nas pyta gdzie takie nowinki wynajdujemy a najczęściej są one tuż pod nosem każdego z nas :) Aczkolwiek każdy ma swój gust i uwierz nam, że jakbyś pobyła w naszym świecie przez jakiś czas to też zaczęłabyś inaczej patrzeć na jedzenie :D
UsuńAlbo Wy ;>
UsuńChyba nie muszę pisać, że będę się za nią rozglądać :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się Vivani już od dawna - na szczęście w przeciwieństwie do Zottera jest do kupienia w moim Szczecinie więc to kwestia czasu kiedy którąś kupię. :D
OdpowiedzUsuńTo jest zdecydowanie duży plus Vivani, że tabliczki tej firmy są dostępne w prawie każdym eko sklepie :)
UsuńBardzo ciekawy skład tej czekolady. Musi być pyszna i jak nie jadam czekolady to tą z chęcią bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńomg... myślałam, że ta czekolada jest wspaniała do póki nie zobaczyłam tej poniżej :O Cudo... tylko ja chyba rozebrałabym ją nie na kawałki tylko na organy xDDD Może lepiej, że jej tutaj nie ma bo bym została czekoholikiem :D Wy to macie talent, nie zwróciłabym na tą czekoladę uwagi, gdyby nie wy, a wy tak zamącicie, że nabrałam na nią ochoty :D
OdpowiedzUsuńHeh sądzimy, że jakbyśmy miały tabliczkę w takim sexy kształcie to nawet najgorszy syf by nam smakował xD
Usuńhahahaha toż to czysty podstęp, ale jaki genialny <3
UsuńZaciekawiłyście mnie tą 'męską' czekoladą ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że swoimi wpisami poniekąd zachęciłyście mnie do wegetariańskiego trybu życia :) Patrząc na wasze smakołyki stwierdziłam, że jest tyle różnych pyszności bezmięsnych, że wcale nie jest źle być wegetarianką :)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie jesteśmy wegetariankami a tym bardziej wegankami ale naprawdę takie odżywianie nie jest nam obce i zdecydowanie otwiera ono nasze kubki smakowe na ciekawe doznania :)
UsuńCudownie byłoby dostawać takie tabliczki przeróżnych czekolad, zamiast zwyczajowych bombonierek ;) O ileż ciekawsza jest wtedy konsumpcja! Do tej czekolady zdecydowanie mnie zachęciłyście, tylko te ceny.. eh, za jakość trzeba zapłacić :)
OdpowiedzUsuńJuż nawet nasza babcia zamiast typowej bombonierki jaką nam zawsze dawała specjalnie poszła do Rossmana i kupiła nam jak to określiła "zdrowe batony" :D Co prawda zamoczone z syropie g-f i z aromatami itd. ale ważne, że chciała dla nas jak najlepiej :P Od razu na serduszku się miło zrobiło :D
UsuńA do tych cen jesteśmy poniekąd już przyzwyczajone. Nawet przez chwilę pomyślałyśmy, że nie jest taka wysoka xD
Czekolada to królowa więc jest dla kobiet na wyłączność :)))
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją spróbować. Już czuję jej smak. Mało jest wegańskich czekolad - jakiś czas temu Wawel miał pyszną czekoladę z masłem orzechowym - WEGAŃSKA. Niestety bardzo ciężko ją dostać...
OdpowiedzUsuńJadłyśmy tą masłem orzechowym i wybitnie nam nie smakowała :P Po prostu Wawel według nas robi jedne z gorszych jakościowo czekolad ;) Ale wiemy, że dość sporo osób ma odmienne zdanie :D
UsuńUwielbiam czekoladę, lecz tej nie próbowałam. Chętnie sięgnę po to cudo, jeśli tylko pojawi się w zasięgu moich oczu :)
OdpowiedzUsuńhahahahaha abs najlpeszy :D skąd Wy bierzecie takie samaczne żarciowe pomysły to ja nie wiem :D
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, a taką jaka Wam sie marzy też bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńCoś czujemy, że jakbyśmy miały tabliczkę o takim apetycznymy kształcie to nawet najgorszy syf by nam smakował xD
UsuńCzekoladą, czekoladą, ale grafika na opakowaniu tej czekolady jest genialna! :D
OdpowiedzUsuńJuż nas nie dziwi, że oceniłaś również grafikę opakowania xD
UsuńNie próbowałam tej czekolady, w sumie to jestem ciekawa smaku ;v
OdpowiedzUsuńCzekolada na dole "abs" i tak zdobywa max punktów za sam wygląda, haha :D
kto to jest Jay Park :P?
OdpowiedzUsuńTeż nie mam pojęcia :P
UsuńA co do czekolady...kusi! Nigdy nie jadłam wegańskiej :(
Jay Park to popularny południowo-koreański piosenkarz, tancerz, raper, b-boy, producent muzyczny, model, choreograf i aktor. Czyli człowiek orkiestra a ma dopiero 28 lat :)
UsuńBardzo chętnie jej spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam takich wynalazków ;)
OdpowiedzUsuńprzekąsiłabym, teraz zaraz:)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji próbować, ciekawa jestem czy by mi posmakowała. A czekoladę o takich kształtach jak na ostatnim zdjęciu chętnie bym wszamała ;)
OdpowiedzUsuńKażda kobieta chętnie wgryzłaby się w taką tabliczkę :D
UsuńNie wiem, kto to Jay Park, ale czekolada z szcześciopakiem jest apetyczna :)
OdpowiedzUsuńJay Park to popularny południowo-koreański piosenkarz, tancerz, raper, b-boy, producent muzyczny, model, choreograf i aktor. Coś czujemy, że jakbyśmy miały tabliczkę o takim apetycznym kształcie to nawet najgorszy syf by nam smakował :P
UsuńRTa czekolada jest nijaka !
OdpowiedzUsuńTwarda,bez wyraźnego smaku - okropności !
Twarda? Jakby tak ją porównać z typową Milką to się zgodzimy ale jest też mnóstwo naprawdę twardych czekolad i ta do nich nie należy - naszym zdaniem oczywiście :)
UsuńSzkoda, że Tobie jednak nie zasmakowała, zwłaszcza, że do tanich nie należy :/ My na szczęście nie żałujemy zakupu :)
Pozdrawiamy
Takiej czekolady to bym chętnie spróbowała
OdpowiedzUsuńPo Waszej recenzji wiem, że muszę ją jak najszybciej upolować :D Widziałam ją jakiś czas temu w eko sklepie, a teraz jakoś nie mam kiedy tam skręcić - trzeba się zmotywować :P
OdpowiedzUsuńjakie opakowanie :D
OdpowiedzUsuńRównież zwróciłam uwagę na opakowanie :) Czekoladę z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńVivani czekają i na mnie… :D Szkoda, że akurat nie tak "pogibany" smak. :D
OdpowiedzUsuńGdybym coś jadła to ze śmiechu bym wszystko opluła na końcu. XDDDD
slinotok do pasa":)
OdpowiedzUsuńświetny skład :))
OdpowiedzUsuńjedyne do czego bym sie tu przyczepiła to wygląd kostek - disign jak te czkolady "czekoadopodobne", z wizerunkiem świąt, które dostawałam od ubogich ciotek na mikołaja
Z tym wyglądem kostek masz absolutną rację.. szału nie robią :P
UsuńOpakowania Vivani zawsze się wyróżniają. ;)
OdpowiedzUsuńChyba rozejrzę się za tą czekoladą, jak następnym razem będę na zakupach. ;)
A u Was znów coś co mnie zachwyca! Ekstra! :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie słodycze nie są dostępne w supermarketach :( nigdy nie widzieliśmy, a polujemy na tą białą co prezentowałyście (na bazie masła kakaowego chyba).
OdpowiedzUsuńWow, super :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, ze jest taka czekolada...dobrze jest do was zaglądać, zawsze coś nowego wypatrzę :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takiej czekoladzie :) skosztowałabym :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio widziałam jakąś wegańską,,ale po krótkim namyśle zrezygnowałam,,po ostatnich zakupach boję się,że okaże się nie wypałem
OdpowiedzUsuńOj co to się stało na tych ostatnich zakupach? :D
UsuńJak miło zobaczyć sreberko! Bardzo fajna szata graficzna opakowania. Pierwszy raz spotykam się z tą czekoladą. :)
OdpowiedzUsuńjestem na diecie i nie mogę już was czytać:P lubię czekoladę ale na gorzka z wysoką zawartością kakao mam uczulenie :( śmiejemy się ze psychiczna ale mam :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszamy za tworzenie pokus xD Uczulenie się zdarza niestety a takie na czekoladę to już katastrofa :/
UsuńCiekawa propozycja, a cena niezbyt wygórowana. Widziałem kiedyś w sklepie internetowym, że można dostać mleko roślinne w proszku, m.in. sojowe i ryżowe, a zawsze myślałem, iż produkują tylko krowie w proszku. :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że marzy się Wam nie tylko taka czekolada, jak ta z dopiskiem u dołu, ale także taki wygląd chłopaka jak Jay Park. :D
O i po raz pierwszy ktoś stwierdził, że nie jest jeszcze aż tak droga. Nie ma co się oszukiwać, to jest cena standardowa, minimalna za tego typu czekolady. Roślinne mleko w proszku mijamy będąc w jednym markecie ale jakoś nie jesteśmy jeszcze przekonane ;)
UsuńAkurat wygląd Jay Parka to nie jest nasz typ ;P Ale abs fajny xD
A to jaki jest ten Wasz typ? Blondyn, o niebieskich oczach, w kitce, będący na diecie gluten free? :)
UsuńNie popadajmy w skrajności xD Hahaha :D
UsuńMusi mieć dobre serce xP
Mmm... jeszcze takiej czekolady nie jadłam, nawet nie miałam pojęcia, że istnieje wegańska czekolada a tu proszę - myślę, że się skuszę - nawet z samej ciekawości :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaku bo nigdy nie miałam z taką czekoladą do czynienia.
OdpowiedzUsuńMniam, wygląda cudownie :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten smak. A swoją drogę, gdzie wy wynajdujecie te czekolady, które zawsze mają takie zawaliste opakowania ! Już dla samej tej grafiki na przedzie bym ją kupiła :)
OdpowiedzUsuńAkurat czekolady Vivani widujemy bardzo często w wielu sklepach :) Właśnie dzięki tym opakowaniom wypatrujemy je już z daleka :)
UsuńI wygląda na piątkę :)
OdpowiedzUsuńTo jest jedna z lepszych wegańskich czekolad.
OdpowiedzUsuń