Gryczanki owoce leśne/czekoladowe/miodowe – Raw and Happy
Dzisiaj mamy dla Was kolejne przekąski, tym razem słodkie. Te małe paczuszki już od dawna wzbudzały naszą ciekawość, bo kto dłużej zagląda na naszego bloga wie, że kasza gryczana to jest coś co Pandy lubią najbardziej! Zatem Gryczanki po prostu musiały nas zachwycić.
Zajrzyj na stronę Raw & Happy lub fanpage na fb oraz koniecznie odwiedź ich sklep online!
Nazwa: Gryczanki owoce
leśne/czekoladowe/miodowe
Firma: Raw and Happy
Skład:
owoce
leśne
- kiełkowana polska kasza gryczana*, daktyle*,
rodzynki*, kiełkowany słonecznik*, kiełkowana kasza jaglana*, owoce leśne* 8%
(polskie owoce aronii*, żurawina*, polskie czarne jeżyny*), kiełkowane siemię
lniane*, kiełkowana szałwia
hiszpańska*, kiełkowany amarantus*
czekoladowe – kiełkowana polska kasza gryczana*, daktyle*, rodzynki*, kiełkowany
słonecznik*, kiełkowana kasza jaglana*, surowa masa kakaowca (7%)* (surowe
ziarno kakaowca*, masło kakaowe*, kakao
w proszku*, zawartość kakao min. 65%), wiórki kokosowe*, kiełkowane siemię
lniane*, kiełkowany amarantus*, kiełkowana szałwia hiszpańska*
miodowe – kiełkowana polska kasza gryczana*, kiełkowany słonecznik*,
rodzynki*, surowy polski miód pszczeli* (11%), cynamon*, gałka muszkatałowa*
*certyfikowany składnik ekologiczny
Masa netto: 40g
Wartości odżywcze:
owoce
leśne
- 100g/153 kcal, tłuszcz – 4,4g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,8g,
węglowodany – 25g w tym cukry – 6g, białko – 4,8g, błonnik – 3,7g, sól – <0,01g
czekoladowe – 100g/156
kcal, tłuszcz – 4,8g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1g, węglowodany – 26g w
tym cukry – 6,8g, białko – 4,4g, błonnik – 3,1g, sól – <0,01g
miodowe
-100g/
165 kcal, tłuszcz – 3,2g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,5g, węglowodany – 31g
w tym cukry – 9g, białko – 3,2g, błonnik – 4g, sól – <0,01g
Informacje dodatkowe: Zawiera tylko
naturalnie występujące cukry i sód/sól. Produkt BIO, raw, wolny od glutenu,
wegański.
Sklep: Sklepy internetowe, Delikatesy
T&J, Alma
Cena: ok. 4 zł
Nasza opinia
Wygląd: Prawda, że
wygląd opakowań tych gryczanek jest ujmujący? Według nas od razu wyróżniają się
z pośród tłumu innych przekąsek. Kolory odpowiadają poszczególnym wersjom
smakowym, czyli brązowe – czekolada, różowy – owoce leśne, żółty – miód.
Wszystko ładnie gra i nie ma do czego się przyczepić. W środku znajdziemy małe
bryłki zlepionej ze sobą kaszy, które są suche i nie kleją się.
Smak:
Czekoladowe:
Postanowiłyśmy zacząć od klasycznej wersji czekoladowej. Zapach jest intensywną
mieszanką gryki i kakao z nieco większą dominacją tego drugiego. Ziarenka gryki
nie są takie jak się spodziewałyśmy, czyli wilgotne tylko świetnie chrupią.
Widząc w składzie na drugim miejscu obecność daktyli i rodzynków myślałyśmy, że
całość może być bardzo słodka ale tak nie było. Gryczanki są na początku
gorzko-kwaśne tak jak gorzka czekolada, dopiero później owoce uwalniają swoje
słodkie aromaty. Pod koniec oprócz gryki czuć wyraźnie ziarna lnu i
słonecznika. Wiórki kokosowe czy amarantus gdzieś zniknęły w tle.
Owoce
leśne: Po otwarciu opakowania wyczuwamy charakterystyczny kwaskowy zapach
owoców zmieszany oczywiście z aromatem gryki. Tutaj z kolei na pierwszym planie
mamy smak kwaśno-słodki. Słodycz daktyli nie jest przez nic przytłoczona ale za
to idealnie wyważona z owocami leśnymi. Tutaj ziarna też są chrupiące ale
podczas jedzenia nic się nie kruszy. Na samym końcu przebija się smak lnu i
słonecznika.
Miodowe:
Osoby, które czytają naszego bloga już od jakiegoś czasu wiedzą, że za miodem
nie przepadamy ale mamy parę wersji, które z chęcią od czasu do czasu zjemy
(np. gryczany czy z czarnego bzu). Dlatego też tą paczuszkę otwarłyśmy na sam
koniec. Zapach faktycznie już od początku jest intensywnie miodowy ale mamy
tutaj obecny cynamon! Tak, ta nasza ulubiona przyprawa ratuje całą sprawę :)
Gryka i słonecznik grają pierwsze skrzypce w tym zestawieniu dodatkowo oblepione
miodem, który nigdzie nam nie umknie. Zaraz potem uderza nasze kubki smakowe
cynamon i gałka muszkatołowa (za którą poniekąd nie przepadamy, ale w takim
zestawieniu jak najbardziej jest do przyjęcia). Te przyprawy sprawiają, że
gryczanki od razu kojarzą się ze świętami i aż kuszą aby wykorzystać je do
jakiegoś deseru, co zresztą uczyniłyśmy :) Należy jeszcze dodać że tylko w tej
wersji odnotowałyśmy nieco proszkową strukturę, co zawdzięczamy na pewno
właśnie przyprawom.
Podsumowanie: Są to przekąski
jak najbardziej godne polecenia. Co prawda nie są to duże ilości, dlatego my,
kiedy sięgniemy po nie po raz kolejny (a na pewno tak będzie) to będą one taką
„wisienką na torcie” dla jakiegoś deseru. Czekoladowe sprawdzą się świetnie z
kawowych wariacjach, owoce leśne będą smakować pysznie z lekkimi śmietankowymi
deserami, a miodowe idealnie połączą się na przykład z kremem z dyni! Nie wiemy
jak Wy, ale my już mamy ochotę biec po nie do sklepu :D
Biała kasza gryczana na napoju konopnym z persymoną, jogurtem naturalnym oraz gryczankami miodowymi.
Ocena: 6 pand
__________________________________
Przypominamy o konkursie!!!
Jako, że je widziałam w moim sklepie, a wszystko co chrupie uwielbiam to z pewnością się na któreś skuszę. Jakoś najbardziej przemawia do mnie wersja z miodem choć pewnie... wezmę wszystkie! :D Same dobroci.
OdpowiedzUsuńNawet jak skusisz się na wszystkie to i tak nie są to zmarnowane pieniądze :)
UsuńCiekawa jestem czy mi by spakowały;))
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio czy ich nie kupić, ale nie byłam do końca przekonana, dlatego wybór padł na inną słodką przekąskę. Teraz już nie będę się zastanawiać! :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że przekonałyśmy Cię do zakupu ;) A ta inna słodka przekąska to też zdrowa była?
UsuńJa bym zjadła owoce leśne tak na pewno ;) za miodem nie przepadam ale zależy od intensywności smaku ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj ja zapraszam na konkurs do mnie ;)
Konkurs zaliczony obowiązkowo :D
UsuńInteresuje mnie chrupiąca gryka, ale jedyny wariant, którego rzeczywiście chciałabym spróbować, to czekoladowy. Z tego powodu odrzuciłam propozycję wymiany.
OdpowiedzUsuńA myślałyśmy, że po prostu gryka Cię nie przekonała :)
UsuńNieeee, kocham kaszę gryczaną z całego serca!
Usuńowoce leśne bym posmakowała:D
OdpowiedzUsuńCzuję,że na jednym opakowaniu bym nie poprzestała:)
OdpowiedzUsuńmmmm ślinię się do monitora :D
OdpowiedzUsuńJa poproszę te o smaku owoców leśnych :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają, skład OK, kupiłabym. Gryczanki - nazwa kojarzy mi się z Grycankami od lodów ;)
OdpowiedzUsuńJedna literka a jak może zmylić ;) Jakby je tak przegryzać w czasie jedzenia lodów... Dobre by było ale niekoniecznie zdrowe :D
UsuńJestem ciekawa jak smakują! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku i własnych odczuć. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię :-) są świetne :-)
OdpowiedzUsuńN ie widziałam ich,a szkoda bo muszą być pyszne jako przekąska. Ta czekoladowa wersja kusi:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich jeszcze w sklepie, ale jak znajdę to na pewno się skuszę :) Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńPóki co widziałyśmy je tylko w jednym sklepie stacjonarnym i mamy nadzieję, że wkrótce lista sklepów się poszerzy :P
UsuńWyglądają pysznie. :)
OdpowiedzUsuńajajaj marzę o nich :) Kasze gryczaną niepaloną kocham, a dopiero takie zdrowe smakowe słodkości to istne cudowności ^^ Biała kasza gryczana? Tzn? :) Co do zdjęć... magia *__* Najbardziej pewnie smakowały by mi czekoladowe a najmniej miodowe ;)
OdpowiedzUsuńBiała kasza gryczana to po prostu niepalona ;)
UsuńMiodowe mimo, że najmniej to i tak bardzo by Ci smakowały ;P
fakt Beata mi chyba o tym pisała, ale gapą jestem :>
UsuńBardzo smaczne, ale opakowania takie maleńkie... Dla takiego żarłoka jak ja rzadko wystarcza jedno! Pomysł ze zwieńczeniem gryczankami posiłku jest świetny, bo wtedy jedno opakowanie na pewno będzie wystarczające :)
OdpowiedzUsuńTak, Gryczanki, które zwieńczają deser albo śniadanie to rozwiązanie idealne :) Zwłaszcza, że są trzy wersje do wyboru to można połączeniami smakowymi zaszaleć :)
UsuńZachęciłyście mnie, jutro je sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńDobry wybór, szczególnie jeżeli są u Ciebie dostępne w sklepie stacjonarnym ;)
Usuńwyglądają bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńTe gryczaki wyglądają apetycznie, chętnie bym ich spróbowała. Myślę, że najchętniej tych miodowych.
OdpowiedzUsuńO kurcze, muszę ich poszukać w eko sklepach. Hmm, już dawno w żadnym nie byłam.
OdpowiedzUsuńja również lubię kaszę gryczaną,takie kąski,zwłaszcza te czekoladowe,to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńJejku! Jak te gryczanki uroczo i kusząco wyglądają *.* Z wielką chęcią bym spróbowała tych małych cudeniek :)
OdpowiedzUsuńNa obecną chwilę zjadłabym miodowe - właśnie jem kolację, do której by fajnie pasowały - ryż basmati z rodzynkami, orzechami włoskimi, miodem i cynamonem :) Choć i te czekoladowe brzmią pysznie :)
OdpowiedzUsuńDo takiej słodkiej kolacji to każde by się nadały ale masz rację, miodowe były by idealne :D
UsuńJeeezu, ale one kuszą! :D Szkoda, że jak na razie nie spotkałam ich nigdzie stacjonarnie :(
OdpowiedzUsuńTy póki co możesz zachwycać się Fig Barami :D
Usuńkurcze. chcialabym takie w nYC
OdpowiedzUsuńTam pewnie masz mnóstwo innych pyszności, które my chciałybyśmy mieć w Polsce :D
UsuńBardzo chętnie bym spróbowała, ale w sumie... raczej nie widzi mi się tego zamawiać, więc przeżyję bez nich. ;)
OdpowiedzUsuńMoże niedługo "zawalą" stacjonarne sklepy ;) Póki co to tylko w Delikatesach T&J widziałyśmy.
UsuńGryczanki są najlepsze :) Moje ulubione to te kakaowe :D
OdpowiedzUsuńoj ale smakowite kąski ;D
OdpowiedzUsuńCzekoladowe i owoce leśne brzmią nieźle. Może kiedyś uda mi się je zdobyć. Cena mogłaby być troszkę niższa, jak na tę ilość. :)
OdpowiedzUsuńNiby tak ale jakością i smakiem nadrabiają ;) To naprawdę jedne z nielicznych przekąsek do których wracamy :D
UsuńFajne to :D Zjadłabym.
OdpowiedzUsuńPróbowałam są bardzo dobre
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze, ale chętnie kiedyś spróbuję, bo zachęciła mnie Wasza recenzja, no i ich wygląd :)
OdpowiedzUsuńaż taką fanką kaszy gryczanej nie jestem, ale spróbowałabym do pochrupania:)
OdpowiedzUsuńTaka inna, nowa odmiana kaszy mogłaby Cię do siebie przekonać :)
UsuńKuszą mnie za każdym razem kiedy wpadam do Almy.. Ale cena i ilość odstrasza :P Gdybym miała, ja wiem, z pięć takich opakowań, to już mogłabym nazwać to deserem, a tak to co najwyżej zakąską :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że w Almie też są do kupienia ;) Niby cena wysoka ale smakiem i jakością nadrabiają ;) Dlatego uważamy, że jedzone solo na długo może nie nasycą ale jako dodatek do śniadania czy deseru są wręcz idealne ;)
Usuńoj, przegryzłabym teraz :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie:)
i kolejne zaskoczenie.. nie słyszeliśmy o tym smakołyku kompletnie, ale już go chcemy:)
OdpowiedzUsuńA jecie może parówki sojowe? uważacie je za zdrowe? Ostatnio bardzo nam smakują.
Raz kupiłyśmy takie parówki z ciekawości. Oczywiście najbardziej popularne z Polsoji. Według nas były smaczne ale nie jako samodzielna przekąska tylko np. jako dodatek do sałatki itd. W takim towarzystwie również zyskują na wartości. Co do ich składu no to nam trochę przeszkadza gluten ale oprócz tego nie jest źle i jako dodatek do potraw od czasu do czasu nikomu nie zaszkodzą, a na pewno są dużo zdrowsze od tradycyjnych parówek niewiadomego pochodzenia :)
UsuńTeraz bym nie zaryzykowała, bo pewnie poodpadałyby mi zamki w aparacie ^^ ale jak zdejmę aparat (już niedługo, hura!) to na pewno odbiję sobie ponad rok nie jedzenia twardych rzeczy...nie mogę się doczekać. Wersja z miodem będzie moja! :D
OdpowiedzUsuńFakt, dla nas aparat byłby tragedią. Ponad rok? gratulacje! :D
UsuńOd razu mnie zaintrygowały :)) I nie pomyliłam sie co do waszej opinii. A na taki kufel bym do was wpadła.
OdpowiedzUsuńNa zdrowie!
Ja się zawsze zastanawiam, gdzie Wy wynajdujecie takie cuda ;) wyglada to jak szyszki ryżowe z mojego dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńZ szyszkami to nie mają nic wspólnego i dobrze! Tutaj poziom smaku jest znacznie wyższy :D Sklepy są podane w poście i jak widać można na nie trafić :)
UsuńJeśli polecacie na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńKolejne smakołyki :) Jeszcze nie miałam okazji ich jeść
OdpowiedzUsuńAle fajnie wyglądają :D Chętnie bym spróbowała wszystkich :D
OdpowiedzUsuńOjej co to za smakołyki, ciekawe kiedy je spotkam w jakimś markecie.
OdpowiedzUsuńŚwietne przekąski. Z chęcią bym wypróbowała wszystkie, ale... owoce leśne, to jest to. :)
OdpowiedzUsuńZastrzelcie mnie dziewczyny! Ja dziś tak przekręcam tytuły, że masakra. Spojrzałam do Was i pierwsza myśl- Kurcze, porzuciły jedzenie i będą pisać o celebrytkach? Bo zamiast gryczanki, ja przeczytałam Grycanki :) Oj ja blondynka..
OdpowiedzUsuńHaha :D Już ktoś wcześniej pisał o Grycanach z myślą o lodach i ten temat byłby nam zdecydowanie bliższy niż świat celebrytów :P
UsuńNie wiem, nie jadłam, nie wypowiadam sie :P
OdpowiedzUsuńPytanie: czy choć trochę dorównuję temu ? -----> http://candy-pandas.blogspot.com/2015/03/weganskie-i-bezglutenowe-ferrero-rocher.html
Jeśli nie to nie mają u mnie szans, a chodzą mi po głowie od kilku tygodni, a zrobić nie ma kto :D
Cóż... poproś Mikołaja to może coś zdziała w tym temacie xD
UsuńCo do ferrero to są to dwa zupełnie inne smaki więc nie ma co porównywać :P Bozia rączek nie dała?
Koniecznie muszę napisać do Mikołaja na fejsie w tej sprawie xD
UsuńWyglądają ślicznie i apetycznie. Szczególnie już wraz z deserem. Może wybiorę się do Almy i zakupie jedną paczuszkę aby spróbować ale jak znam życie to wrócę po resztę. Sandra :))
OdpowiedzUsuńA ja może tak z innej beczki...spróbujcie babeczek orkiszowych z firmy Ania - bez cukrowe, bez konserwantów i innych ulepszaczy - są cudowne i idealne dla alergików :D
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie będziemy szukać :) Już nie raz widziałyśmy takie babeczki ale skład nie był dla nas zbyt atrakcyjny a potem już po prostu je omijałyśmy bez zgłębiania czy są to te same czy inne zdrowsze wersje :)
Usuńwszystko bym zjadła, byle nie miód :)
OdpowiedzUsuńChoć wolę prawdziwe słodycze, a ta takimi "wynalazkami" nie przepadam, to jednak czuję się skuszona, zwłaszcza na wersje czekoladową i miodową :)
OdpowiedzUsuńTo jest akurat smaczny wynalazek i warto go spróbować, zwłaszcza jeśli się jest fanem kaszy gryczanej ;)
UsuńDokładnie tak - zgrałyśmy się z recenzją Gryczanek :D To bardzo ciekawy produkt, a przy tym pełnowartościowy, zdrowy i smaczny :) Wasza propozycja podania pięknie je uwydatnia :) Pozdrawiam ;) Udanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńCo za pyszności, muszę w końcu spróbować któregoś smakołyku o którym piszesz. :-)
OdpowiedzUsuńMuszę to zjeść :D
OdpowiedzUsuńAAAA, znów te super produkty. :D Ostatnio mnie prześladują, a ja pukam się w czoło, że za późno zobaczyłam je w jednym ze sklepów i nie miałam możliwości juz ponownego kupna. :D Wrrr. :D
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają, po waszym opisie wydają się naprawdę dobre :)
OdpowiedzUsuńThis is really stunning dear! Hope you have an awesome new week.
OdpowiedzUsuńxoxo;
STYLEFORMANKIND.COM
Facebook
Bloglovin
Ja też bym pobiegła, jakbym wiedziała gdzie je znajdę :)
OdpowiedzUsuńCudowny Blog *.*
OdpowiedzUsuńWspólna Obserwacja :) ?
http://believeinhimselfx33.blogspot.com
Nie widziałam o ich istnieniu, owoce leśne wyglądają kusząco ;D
OdpowiedzUsuńfajna przekąska, te czekoladowe nawet nawet:)
OdpowiedzUsuńMagda:)
Mam nadzieję, że w końcu je gdzieś ustrzelę, bo kusicie :D
OdpowiedzUsuńPRzyznam, że rzadko kiedy kusza mnie takie przekąski jednak te przyciągają ^^
OdpowiedzUsuńNie korzystam z tego typu produktów, jakoś wolę domowe przegryzki. Choć oczywiscie w sytuacjach tzw. awaryjnych pewnie sie sprawdzaja.
OdpowiedzUsuńjak zwykle super
OdpowiedzUsuńApetycznie wyglądają. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
kosmetykiani.pl
tego nie znam... ale wygląda tak, że chcę poznać - dzięki za nowe smaki i ciekawe propozycje :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie spotkałam, wyglądają przepysznie i chętnie bym je spróbowała.
OdpowiedzUsuń