Waniliowy jagielnik z figami na gryczanym spodzie (bez glutenu, cukru, laktozy, wegański)

Uwaga, uwaga! Informujemy, że kilka dni temu ruszył internetowy sklep Raw&Happy gdzie możecie kupić min. pyszności przez nas wcześniej opisywane "Rawnello i Yummy raw bar"

Tak jak obiecałyśmy dziś pojawia się przepis! :) Do tej pory jeszcze nie publikowałyśmy "sernika" jaglanego ale już nie raz próbowałyśmy tego eksperymentu. Poniższa wersja waniliowa jest najbardziej klasycznym połączeniem smakowym, jednak masę jaglaną można modyfikować na wiele sposobów. Na pewno pojawi się jeszcze inna propozycja na jagielnik świąteczny, na którego pomysł już zrodził się w naszych głowach :)







Składniki (śr: 18 cm):

Spód
-50g płatków gryczanych
-110g mąki gryczanej
-2 łyżki kakao
-2 łyżki oleju kokosowego
- ¼ szkl. ciepłego napoju migdałowego
- 90g słodu ryżowego

Masa jaglana
-150g kaszy jaglanej
-2,5 szkl. napoju roślinnego (u nas ryżowe, może być inne roślinne lub mleko)
- ½ szkl. ksylitolu
-śmietanka z jednej puszki mleka kokosowego
-2-3 łyżeczki pasty waniliowej

Dodatkowo ewentualnie
-figi
-cukier trzcinowy

SPÓD
Wszystkie suche składniki wymieszać. W napoju roślinnym roztopić olej kokosowy i słód. Połączyć suche składniki z mokrymi. Jeśli ciasto jest zbyt suche dolać jeszcze trochę napoju do uzyskania ciasta gęstego ale lepkiego. Wstawić je do lodówki na 15 minut. Tortownicę wyłożoną na dnie papierem do pieczenia wylepić ciastem (można pomagać sobie mokrymi rękoma). Spód piec 15 minut w 200’C.

MASA JAGLANA
Kaszę jaglaną przesypać to miseczki i kilkakrotnie zalać wodą i przecedzać przez sitko. Następnie powtórzyć tą czynność jeszcze kilka razy wodą gorącą, po to aby pozbyć się goryczki. Napój roślinny zagotować. Wsypać przepłukaną kaszę i gotować do wchłonięcia płynów. Pod koniec dodać ksylitol oraz pastę waniliową (można spróbować i ewentualnie dodać więcej ksylitolu). Gdy kasza już będzie miękka a płynów jeszcze trochę zostało, przykryć garnek i zostawić na 15-20 minut, kasza wpije resztę mleka i będzie jeszcze bardziej miękka. Gdy tak się stanie, odkryć garnek i poczekać aż odparuje. Następnie dodać śmietankę powstałą ze schłodzonej puszki mleka kokosowego (stałą część) i całość zmiksować ręcznym blenderem na gładką masę.

W tym czasie spód powinien już się upiec (jeśli wybrzuszył się na środku to po prostu go przyklepać łyżka :P). Nakładać na spód masę i wyrównać górę. Piec całość w 180’C przez 3o minut. W tym czasie pokroić figi. Po wyjęciu jagielnika z piekarnika ułożyć figi i posypać je obficie cukrem trzcinowym. Ponownie włożyć całość do piekarnika i piec jeszcze 10 minut. Po tym czasie jagielnik całkowicie wystudzić i wstawić do lodówki na kilka godzin. 



Czy ktoś z Was wie czy już są dostępne surowe kasztany jadalne, jeżeli tak to w jakim markecie? :)


117 komentarzy:

  1. W Tesco kasztany powinny być niebawem, mi siostra wiezie właśnie z Niemieckiego Lidla :)
    A sernik, oglądam rana i od razu jestem głodna! Co za cudo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że do Tesco nie jest nam po drodze :( W ubiegłym roku były w Biedrze ale zbyt wysuszone i nieco stare... A Tobie zazdrościmy tych z Niemiec :)

      Usuń
  2. Ciasta z figami jeszcze nie jadłam, smakowicie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym z wami mieszkać i zajadać się takimi zdrowymi i przepysznymi smakołykami :) Wpadam do Was na chatę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy nadzieję, że nasza rodzina też nas docenia :) Zapraszamy na wieś :D

      Usuń
  4. Wygląda bardzo intrygująco! Na kaszę jaglana zawsze jestem chętna, ale jestem ciekawa, jakby mi tu przypasowaly figi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nasze pierwsze ciasto z figą i żałujemy, że wykorzystałyśmy ją w taki sposób dopiero teraz :) Nawet mogłoby być tych owoców więcej :)

      Usuń
  5. Ale wspaniały serniczek. Wygląda smakowicie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pandusie w Tesco są na wagę :) ja przez ezakupy kupuję.

    A sernik piekny! i te figi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opłaca się przez Internet kupić? Bo do Tesco nam nie po drodze a boimy się, że przez ezakupy dostaniemy jakieś stare sztuki :/

      Usuń
  7. Przepiękne, cudowna dekoracja, aż się uśmiecham do monitora :)

    OdpowiedzUsuń
  8. CUDO !! Gryczany spód, jaglana masa i te figi na wierzchu - to chyba jedno z ciast idealnych :P No i ten śliczny kubek w tle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubek ma idealną wielkość! I do herbaty i do zupy i do deseru się świetnie nadaje :) Ten gryczany spód genialnie pasował do waniliowego kremu z kaszy :)

      Usuń
  9. Ile dobrego w jednym:)można wpaść do Was na kawałeczek? :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny powiem tak - PRZE-PRZE-PRZEPIĘKNY :D Kurcze, zgłoście go do jakiegoś konkursu czy coś, myślę, że z innymi nie miałby żadnych szans :)
    Piękny Wam wyszedł, co tu więcej pisać, jestem zachwycona! Śliczny sam tort jak i tło! O smaku nie ma co wspominać - na pewno bajeczny!
    I chyba w końcu kupię świeże figi - bardzo apetycznie się tu prezentują ;) Z kasztanami nie pomogę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękujemy, nieskromnie powiemy, że te zdjęcia też nam się podobają :P O konkursie żadnym niestety nie słyszałyśmy.
      A świeże figi są u nas systematycznie ale nigdy jeszcze nie dotrwały do żadnego wypieku :P

      Usuń
  11. O jejciu jak cudownie wygląda! Poproszę kawałek takiego cuda <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoje wypieki na miniaturkach wyglądają jak obrazki! :D Cuda po prostu :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam kaszę jaglaną ale ciasta z jej składem jeszcze nie jadłam a Wasz sernik tutaj wygląda bardzo zachęcająco. Myślę i ja poeksperymentuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysły na kaszę nigdy nam się nie kończą a to jest jedna z najprostszych form i niewątpliwie warte spróbowania ;)

      Usuń
  14. Woooow - dziewczyny, ta figa na górze jest niczym egzotyczna roślina z tych takich niebezpiecznych ;)
    Super by było, gdybyście otworzyły jakiś biznes z waszymi wypiekami, macie rewelacyjne pomysły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nas dopadnie kiedyś wypalenie zawodowe to nieukrywamy, że jest to jakieś wyjście :)

      Usuń
  15. Uwielbiam desery i ciasta z kaszy jaglanej. Super przepis! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O matko. Dziewczyny, ciągle myślę, czy za te jakieś 3 lata wybrać studia w Warszawie, czy Wrocławiu, ale jak Wy takie cuda tworzycie, to Wrocław łapie kolejnego plusa. :D Hah, o ile oczywiście byście się zgodziły żeby testowała Wasze wypieki, hyhy. :D
    Cudo, cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli w ogóle za te trzy lata będziemy we Wrocławiu i dorobimy się mieszkania z piekarnikiem to zapraszamy :D

      Usuń
  17. Dziękuję :) Ja również życzę Wam zdrówka :) A w ogóle często chorujecie ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś bardzo często. Właściwie co sezon dopadala nas angina lub grypa czy ostre przeziębienie. Zauważyłyśmy, że odkąd zmieniłyśmy nasze żywienie i w ogóle sposób w jaki żyjemy na zdrowszy to takie sezony kończą się katarem albo dwudniowym osłabieniem organizmu :) A Ty masz podobne doświadczenie?

      Usuń
    2. Na pewno docenia :) A do tak pięknej wsi jak Wasza z wielką przyjemnością bym przyjechała.. no i do Was rzecz jasna :)

      No ba... Od kiedy jestem wegetarianką (przeszłam w wieku 18 lat - chciałam wczesniej ale wiadomo - rodzice... dla świętego spokoju w wieku 17 lat zamiast mięsa jadłam ryby) nie mam ani kataru ani gorączki.. jako dziecko często chorowałam - jak chodziłam do szkoły już trochę rzadziej ale jednak.. wiadomo szkoła = wirusy... zaczęłam baczniej przyglądac się temu co jem (wpływ na to ma również moja choroba). Nie spożywam przetworzonej żywności, unikam E... wiadomo czasem zjem barona, ciastko ze sklepu bo to normalne zachowanie ale nie objadam się nimi jak kiedyś w dzieciństwie.. i w ogóle jakoś mnie do nich nie ciągnie... z biegiem lat zmieniły mi się kubki smakowe.. kiedyś nie lubiłam twarogu a za to kochałam sery żółte.. obecnie nie lubię serów żółtych a lubie twarogi :) Prawda jest to, ze najlepszym lekarstwem jest dieta ;)

      Usuń
    3. Hmmm... to ciekawe a możecie podać swój dzienny jadłospis? :)

      Usuń
    4. My póki co na wegetarianizm nie przechodzimy, bo jednak od czasu do czasu lubimy sobie gotowane mięsko zjeść :P Ale potrawy mięsne bardzo źle wpływają na nasz układ trawienny i czasem jak mamy wybór "nie jedz - dobrze się będziesz czuć" a "zjedz - ale dwa dni będzie Cię brzuch bolał" to wolimy zdecydowanie to pierwsze ;) Wiadomo, że nasza zdrowe odżywiane też ma swoje odstępstwa, szczególnie jeśli chodzi o imprezy rodzinne, bo te wszystkie smakołyki kuszą jak nie wiem co :) Ale na co dzień jak najbardziej jemy dania zrobione od podstaw przez nas, bez żadnych sztucznych dodatków. Naszym małym sukcesem jest to, że po części nasi rodzice również się do tego stosują i przede wszystkim używają zdecydowanie mniej cukru i prawie w ogóle soli w swoich daniach a wszystkie "kucharki", "magi" itp. już dawno wyleciały z kuchni :)

      Usuń
    5. Nasze główne i najbardziej obfite posiłki w ciągu dnia to śniadanie i obiad. Śniadanko zawsze na słodko poprzedzone jednym dużym jabłkiem (albo dwoma małymi) i to koniecznie z cynamonem! :D A na samo śniadanie owsianka/jaglanka/gryczanka najczęściej gotowane na mleku roślinnym z przeróżnymi dodatkami np. domowe musy owocowe, orzechy i cynamon koniecznie :D Obiad to warzywa gotowane na parze w różnych proporcjach (zimą królują mrożonki - wtedy każda ma swoją) do tego 2-3 razy w tygodniu jajko, albo strąki w postaci hummusu, pasztetu itp. plus jakaś kasza, przeważnie gryczana biała lub dziki ryż. Albo zupy a nasze zupy wyglądają tak, że są zrobione z dokładnie tych samych produktów ale wszystko wrzucone do gara i ugotowane w wodzie z sokiem pomidorowym :) Między tymi daniami mamy sporo przekąsek typu domowe weki, chrupacze i ciastka często opisywane u nas na blogu lub pieczone przez nas z jogurtem lub serkiem wiejskim. To jest taki bardzo ogólny zarys i wszystko się zmienia z porą roku np. aktualnie jemy bardzo dużo dyni na słodko i wytrawnie. Hmm ok, mamy nadzieję, że odpowiedź zadowoliła :)

      Usuń
    6. Tutaj nie trzeba wcale przechodzić na wegetarianizm. Każdy organizm jest inny :) Chodzi o to aby zmienić sposób odzywiania i styl życia na zdrowszy. Oczywiście nie ma co popadać w paranoje i takie odstępstwa np. na imprezach (o czym wspominałyście) to coś normalnego. Przecież nie ma nic złego w tym, że od czasu do czasu zje się jednorazowo tabliczkę czekolady, smazone frytki, hamburgera :) Wszystko jest dla ludzi ale z rozsądkiem i umiarem. U mnie jest trochę inna sytuacja bo musze unikac szkodliwych konserwantów. Oczywiście mogłabym "zaryzykować" i raz na jakiś czas zjeść np. taki hummus z Biedronki, ale wolę nie ryzykować. Z doświadczenia wiem, że jak kiedyś sobie odpuściłam i raz w miesiącu pozwalałam ta taki produkt (chyba z benzoesanem sodu) to potem wyniki moich badań były o wiele gorsze i mama się załamała. Na szczęście znalazła się osoba, która była w stanie nam pomóc i dzięki medycynie naturalnej po 1-1,5 roku było już dobrze. Od tamtego czasu już nie ryzykuje.. jak to mówią "dieta najlepszym lekarstwem" ;)

      Usuń
    7. Dobrze zrozumiałam.. na obiad jecie warzywa z kaszą/ryżem a 2-3 razy w tygodniu do tego jajka albo strączki? Czy jecie na obiad same warzywa? ;)

      Usuń
    8. I takie podejście rozumiemy. Niektórzy myślą, że jak się zdrowo odżywiamy to innym będziemy wytykać co jedzą i nawet boją się przy nas chipsy otworzyć :D Potem musimy tłumaczyć, że my nie chcemy na siłę zmieniać świata i mają się nami nie przejmować ;)
      Nasze wyniki na szczęście nie reagują tak mocno na konserwanty, bardziej na tłuste i smażone jedzenie.

      Do anonima: wszystko razem jemy na obiad. Zawsze są to warzywa i kasza a do tego dobieramy sobie jajko czy hummus :)

      Usuń
    9. Grunt do zdrowe podejście :) Nie zamierzam nikomu niczego narzucać i nie lubię jak ktoś narzuca mi co mam jeść (czasami mama mówi bym piła tran a tato bym zjadła od czasu do czasu kotleta bo mi nie zaszkodzi). Wstyd jest mi za tych wegetarian/wegan, którzy nienawiścią pałają do osób, którzy nie rezygnują z mięsa... to smutne :( A jeśli chodzi o wyniki badań to jestem obciążona genetycznie dlatego musze uważać.

      Usuń

    10. Dziękuję za odpowiedź :) Jecie zdrowo i smacznie :) Ale czasem zdarza się Wam zjeść na obiad same wrzywa z hummusem? Spytam jeszcze o jedno a właściwie o dwie rzeczy .. A ile jednorazowo do warzyw

      zjadacie tego hummusu? ;) I jakie mieszanki warzyw są Waszymi ulubionymi? ;)

      Usuń
    11. Niestety zdarzają się ludzie którzy uważają, że tylko oni mają słuszność. Działa to nawet w dwie strony, bo ani wegetarianie nie powinni innym wytykać jedzenia mięsa ani pozostali ludzie nie powinni narzucać swojego sposobu żywienia.

      Do anonima: Powiemy tak. Jak nie mamy ochoty na kaszę czy ryż to przecież się nie zmuszamy ale nie zdarza się to często :) To się dotyczy wszystkich produktów.
      Nie potrafimy dokładnie określić ile hummusu jemy na raz, bo to różnie bywa. Jeżeli mamy kupiony (najczęściej od firmy Primavika) to na obiad idzie cały słoiczek i dzielimy się nim po połowie. Jeżeli robimy go same to zjemy go zdecydowanie więcej w zależności ile nam go wyjdzie. Warzywka - jest to najczęściej mrożona włoszczyzna w paseczkach kupiona w Biedronce i do tego świeży brokuł. Jednak odkąd zmieniłyśmy adres zamieszkania to w Carrefourze kupujemy na wagę wersję "7 warzyw" bo jest z groszkiem :D

      Usuń
    12. Dziekuję. Jeśli chodzi o hummus z Primaviki to polecam ten BIO nie jest tak kwasny ;P

      Usuń
    13. Jeszcze go nigdzie w sklepie nie widziałyśmy ale na pewno niedługo go spróbujemy :)

      Usuń
  18. I znów będę miała depresję, że nadal nie otworzyłam i nie spróbowałam mojej jaglanki, podczas gdy Wy zrobiłyście z niej już wszystko oprócz butów na zimę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaglankę trzeba umieć dobrze przyrządzić aby nie była gorzka i wydobyła swój smak :) według nas najlepiej smakuje na słodko :) Koniecznie kiedyś z nią zapoznaj się bliżej :D

      Usuń
  19. Jestem bardzo ciekawy smaku. Muszę sobie kiedyś kupić figę, bo nigdy jej nie jadłem, a sok figowy piłem już kilka razy. Powinienem się przełamać do kaszy jaglanej, bo wiem, że jest zdrowa, ale jakoś zbytnio mi nie smakuje. Co innego kasza gryczana czy jęczmienna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My natomiast nigdy nie piłyśmy soku z fig :) Kasza jaglana najlepiej smakuje na słodko i ważne jest aby dobrze ją wypłukać aby nie była gorzka :)

      Usuń
  20. Wygląda bardzo smakowicie. Będziemy musiały spróbować zrobić taki z siostrą, bo wygląda na prawdę bardzo apetycznie :)
    Czy mogłabyś poklikać u mnie w linki w najnowszym poście, bardzo cię proszę :)
    Zapraszam
    http://infinityyoung01.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda rewelacyjnie! Aż się chce go całego zjeść od razu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeszcze nie jadłam sernika z kaszy jaglanej...Muszę to jak najszybciej zmienić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście prawdziwego sernika nie przebije ale taka forma ciasta z kaszą jest na pewno warta uwagi i zachęcamy do wypróbowania nowych wersji smakowych :)

      Usuń
  23. kasztany mama widziała w Almie w cenie 26/kg.
    Ciasto wygląda smakowicie...

    OdpowiedzUsuń
  24. Takiego cuda jeszcze nie jadłam, ale chyba niedługo się skuszę! :) Wygląda obłędnie! :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziewczyny! Ten sernik to bajka! Wygląda tak nierzeczywiście i przepięknie... Właśnie piję sobie czekoladę na gorąco i myślę, że pasuje do niej idealnie... I jeszcze moje ukochane figi :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet charakterystyczny smak gryki spodu sernika pasowałby świetnie do tej czekolady :)

      Usuń
  26. Hmmm cóż za widok, cóż to musi być za smak! Tyle dobra w jednym ciachu i te kuszące figi :) na kasztany to ja sama mam ochotę...muszę iść tropem podpowiedzi Alma, Tesco, Lidl :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczna ta figa, na srodku:). Ciasto musi być smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny serniczek. Super połączenie z tymi figami.
    Talerzyk bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak sernik, jak waniliowy, jak figi to ja jestem w pełni usatysfakcjonowana. A nie, nie jestem, bo nie mogę go zjeść... :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nic innego nie pozostaje tylko zakasać rękawy i robić! :D :*

      Usuń
  30. obiecałyście no i jest wypiek <3 Specjalnie dla Nas, dziękuję w imieniu czytelników xDD JAdłam jednoporcjowe brownie z kaszy jaglanej, ale nigdy sernika jaglanego- magia *___*
    Pierwszy raz kasztany jadalne jadłam rok temu z biebry, poczekam na nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brownie jaglane też jadłyśmy ale zbyt wielką miłością darzymy serniki :D
      Kasztany z Biebry też miałyśmy w ubiegłym roku ale większość była stara i sucha :/

      Usuń
    2. uuu to mi jakaś lepsza partia się trafiła :/ Za to czekam też na obniżkę batatów <3 Może to za wcześnie, ale ostatnio u mnie w Polo się pojawiły :) A teraz sezon na brukselkę jedno z moich ulubionych warzyw, więc będę się nimi zażerać, mwahahaha :D

      Usuń
    3. Bataty też bardzo lubimy ale jak mamy zrobić pure to i tak zawsze dynia wygra, zwłaszcza, że mamy ich kilka odmian w zależności co akurat chcemy z nich zrobić :)
      Brukselka jest zdrowa, więc się Tobie chwali, że je lubisz i jesz :) My też lubimy ale nie jest ona aż tak pożądana jak u Ciebie ;) Z zielonych warzyw wolimy brokuła, którego jemy niemal codziennie :)

      Usuń
  31. Wygląda cudnie, brzmi jak ciasto trochę nie w moim stylu, kasze lubię, nie wyobrażam sobie sernika bez sera.... skrajności, same skrajności... dlatego właśnie kiedyś koniecznie coś pokombinuję i będę się Waszym przepisem inspirować. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jak co ale jagielnik z naszym ukochanym sernikiem nigdy nie wygra, choć niewątpliwie jest to ciasto do wielokrotnego powtórzenia :)

      Usuń
  32. Bajecznie wygląda, aż mam na niego smaka :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudownie wygląda, a na pewno jeszcze lepiej smakuje.
    rewelacja! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wygląda bosko :). Ostatnio chodzi za mną sernik.

    OdpowiedzUsuń
  35. Przepadam za kaszą jaglaną i od dawna kuszą mnie te "serniki" na ich bazie.. Zraziłam się jednak po zrobieniu kakaowego "budyniu" z bananem ze zmiksowanej kaszy i zbieram się w sobie do następnych eksperymentów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego się zraziłaś? Generalnie z kaszą jaglaną trzeba uważać żeby ją dobrze wypłukać, bo potem może być nieco gorzka ;) Ten "budyń" brzmi jednak pysznie, więc tym bardziej jesteśmy ciekawe dlaczego Tobie nie przypadł do gustu ;)

      Usuń
  36. mmm... a słód ryzowy to co to? i czym można go zastąpić ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto wypróbować słód ryżowy tutaj przeczytasz więcej o nim http://candy-pandas.blogspot.com/2015/07/naturalny-sod-ryzowy-sunfood.html :)
      Spokojnie miodem możesz go zastąpić :)

      Usuń
  37. Jakie piękne ma wykończenie :)) Chyba nie mam zmysłu do ozdabiania wypieków, bo na to bym nie wpadła :P

    OdpowiedzUsuń
  38. Wygląda bardzo smacznie! Mniam! Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. wygląda obłędnie, z chęcią bym się poczęstowała :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Wygląda nieziemsko i jak zawsze pięknie ozdobiony, taki sernik jest niezwykle kuszący ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mmmm,kocham Wasze wypieki! Narobiłyście mi smaka na sernik :D

    OdpowiedzUsuń
  42. wygląda jak namalowany. Jakie cudowne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ależ to jest dziełko sztuki! Nie mogę się napatrzeć ! :D

    OdpowiedzUsuń
  44. iście królewski :) chętnie zjadłabym więcej niż jeden kawałek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz nam wierzyć, że u nas na jednym kawałku się nie skończyło :P

      Usuń
  45. Przepiękne jest to ciasto ^^ jestem ciekawa czy Pandziaski robią sobie jakieś dania z bambusem ;p

    OdpowiedzUsuń
  46. Ale pysznie wygląda! :) Wpraszam się na kawałek :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Jaki piękny! Jestem bardzo ciekawa smaku prawdziwej wanili a nie takiej z olejku.
    Piękna aranżacja :) Sandra :))

    OdpowiedzUsuń
  48. jesteście dziewczyny najlepsze, no bomba aż ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  49. ale super:) a ten spód smakowity:) i figi:P
    Magda:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Wygląda niesamowicie, mam nadzieję, że tak samo smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Dziewczyny jem go oczami ;) jeżeli wygląd oddaje smak to już go kocham ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Uwielbiam Wasze przepisy. :) Sernik wygląda niesamowicie. :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Najlepsze były obeschnięte boki :>

    OdpowiedzUsuń
  54. wygląda mega smacznie. Ciągle myślę o upieczeniu ciasta jaglanego i tym razem chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger