Naturalne paluszki z pieca BIO - Stema Polska
Witamy wszystkich! Was też ta pogoda za oknem napawa optymizmem? W tym okresie jesiennym cieszymy się z każdego słoneczka, które wychodzi zza chmur :) Dzień idealny aby przedstawić Wam part. II paluszków od Stema Polska (part. I), które są idealną przekąską w pracy, na uczelni czy w pociągu! Jadłyśmy je chyba już wszędzie xD Czy ta seria BIO przypadła nam równie mocno do gustu? Sprawdźcie sami :)
Dodatkowo zapraszamy na stronę firmy Stema Polska oraz fanpage na FB!!
orkiszowe i z ziołami |
Nazwa: Naturalne
paluszki z pieca BIO – Stema Polska
Firma: Stema Polska
Skład:
Z
miodem i cynamonem:
mąka pszenna BIO, płatki owsiane BIO, mąka graham BIO (gluten), wiórki
kokosowe BIO, mak niebieski polski BIO, mąka żytnia BIO, naturalny
cynamon mielony BIO, miód naturalny BIO, drożdże BIO, sól morska
BIO.
Z miodem i otrębami: mąka pszenna BIO, otręby
owsiane BIO, mąka graham BIO (gluten), wiórki
kokosowe BIO, mak niebieski polski BIO, mąka żytnia BIO, miód naturalny BIO,
płatki owsiane BIO, sól morska BIO.
Orkiszowe: mąka orkiszowa BIO, tłuszcz roślinny
utwardzony BIO, otręby orkiszowe BIO (gluten), sól morska, naturalny cukier trzcinowy
BIO (1%), drożdże BIO.
Z ziołami prowansalskimi: mąka pszenna BIO, tłuszcz
roślinny utwardzony BIO, mąka graham BIO, otręby pszenne BIO, mąka razowa BIO (gluten), zioła prowansalskie BIO, sól morska,
mąka żytnia BIO, naturalny cukier trzcinowy BIO (1%), drożdże BIO.
Masa netto: 120g
Wartości odżywcze: 100g/ 329 kcal,
tłuszcz – 7,5g, węglowodany – 59g w tym cukry – 1,3g, białko – 9,4g,
Informacje dodatkowe: wyrób może zawierać śladowe ilości sezamu, orzechów.
Sklep: Piotr i Paweł
Cena: 5,95zł
Nasza opinia
Wygląd: Kolejne ciekawe
pudełka z lubianym przez nas okienkiem z widokiem na wnętrze produktu. Duży
napis BIO oraz wymowna sylwetka ponętnej pani daje nam wyraźne znaki, że nie
jest to zwykły fast food. Same paluszki są tego samego (dużego) rozmiaru co
poprzednio opisywane, jednak nie ma tu rzucającej się w oczy posypki oraz
wszechobecnego maku. Niby takie same ale jednak inne, a jak to będzie ze
smakiem?
Smak:
Z
miodem i cynamonem:
Oczywiście pachną cynamonem (<3), bardzo chrupiące oraz dobrze wypieczone.
Urokiem cynamonu jest to, że się lubi przypiekać i tutaj również czuć tą
charakterystyczną cechę. Ukochany mak gdzieś jest ale specjalnie nie wybija się
przed szereg. Przede wszystkim te paluszki w porównaniu do poprzednich są
zdecydowanie mniej słodkie, po prostu użyty miód delikatnie wyróżnia je spośród
tych wytrawnych wersji. Przekąska w sam raz dla tych, którzy boją się słodkich
słodyczy xD
Z
miodem i otrębami:
Zapach jest zbożowy bez dodatkowych wrażeń. Otręby widać już na pierwszy rzut
oka, ponieważ występują tu również w roli posypki. Wewnątrz widać znów otręby,
które powodują, że podczas jedzenia doświadczamy dodatkowych wrażeń. Paluchy
nadal są chrupiące oraz delikatnie słodkie. Smak miodu, którego zawsze się
obawiamy nie jest mocno wyczuwalny i w ogóle nam nie przeszkadza :)
Orkiszowe: Potraficie
rozróżnić orkisz od innych mąk a przede wszystkim od mąki pszennej? My owszem.
Według nas mąka orkiszowa ma specyficzny orzechowo-otrębowy smak, który jest
przez nas szczególnie pożądany. Dlatego tak bardzo oczekiwałyśmy na tą wersję
paluszków. Czy tutaj zaspokoiłyśmy swoje pragnienia? Niestety nie. Nie wiemy
dlaczego ale był to po prostu smak pełnoziarnistego zboża a ta wcześniej
wspomniana charakterystyczna nuta gdzieś się zagubiła. Same paluchy są dużo
jaśniejsze, generalnie bez posypki ale sporadycznie można trafić na kryształek
soli. Tutaj struktura bardzo przypomina tradycyjne paluszki wraz z otrębami
widocznymi w przekroju. Paluchy należą do tych słonych przekąsek ale nie za
słonych, mimo wszystko najlepiej jeść je z jakimś wyważonym smakowo dipem.
Z
ziołami prowansalskimi: Tutaj czujemy małe deja vu :D Podobieństwo do
paluszków z poprzednio opisywanymi paluchami z ziołami jest ogromne i w
wyglądzie i w smaku. Oczywiście za sprawą niemalże identycznego składu. Czyli
zapach oraz smak ziół jest bardzo intensywny, odpowiednio słone jak na słone przekąski
i z nów najlepiej smakują z jogurtowym dipem lub jak tym razem u nas, jako
dodatek do kremu warzywnego na obiadek :)
Podsumowanie: Powyższa seria
paluszków cieszyła nas ogromnie (prawie każda kobieta na produkt fit leci jak
pszczoła do miodu :P), jednak mimo dobrych wrażeń smakowych nie obędzie się bez
zastrzeżeń. Po pierwsze utwardzony tłuszcz roślinny
mimo, że BIO nie jest mile widzianym składnikiem tego typu produktach (w
ostatnio opisywanych paluszkach z ziołami również się znalazł co umknęło nam
pod wpływem pozytywnych emocji :P). Dodatkowo jak widać tabela kaloryczności
nie ujmuje ilości błonnika (co w przypadku otrębowych wersji jest dość istotne)
a przede wszystkim nie ujęto zawartości soli (co już jest raczej sporym minusem
dla osób, które dbają o linię i zwracają uwagę na jej ilość w spożywanych
produktach). Generalizując opisane paluszki mimo minusików jesteśmy znów
zadowolone, że mogłyśmy ich spróbować! Tyle paluszków chyba w całym życiu nie
zjadłyśmy co w przeciągu dwóch tygodni xD A tak w tajemnicy zdradzimy, że dwie
pierwsze wersje wystąpią, także jako aktorzy pierwszoplanowi w przepysznym
deserze :)
Ocena: 4,5 pandy
Zjadłabym ;) choć faktycznie ciut lepszy skład mógłby być.
OdpowiedzUsuńJa również.:)
UsuńTakie fajne te paluchy, szczególnie z otrębami kuszą:)
OdpowiedzUsuńFajna zdrowa przekąska ;)
OdpowiedzUsuńLubię czasami sobie pochrupać paluszki a te wyglądają ciekawie. Chętnie bym spróbowała jak smakują :-)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńUśmiechnęłam się na wzmiance o pogodzie, bo wreszcie czytałam to, myśląc nie "o, gdzieś tam w Polsce jest ciepło", tylko "o, U NAS, jest ciepło". Co do samych paluszków, ja na przykład nie potrafię odróżnić mąki orkiszowej od innych, bo jadłam ją ze trzy razy, w dodatku nie pamiętam smaku. Dlatego to właśnie te paluszki bym wybrała, a zaraz po nich z miodem i otrębami. Perspektywa zjedzenia ich z cynamonem - mimo iż przyprawę uwielbiam - jakoś mnie brzydzi.
OdpowiedzUsuńMiło, że teraz miejsce zamieszkania nas nawet łączy :P
UsuńAby poznać orkiszowe smaki akurat te paluszki zbytnio się nie nadają, bo tak jak pisałyśmy, gdzieś ten aromat orkiszowy ucieka w tle nie wiemy dlaczego.
Jeżeli chodzi o cynamon to kompletnie Cię nie rozumiemy :P Przecież to połączenie bajka :D
Lubię takie paluchy, najbardziej mi się podobają te z ziołami prowansalskimi :}
OdpowiedzUsuńJak ktoś lubi zioła prowansalskie (tak jak my) to na pewno przypadną te paluchy do gustu :)
UsuńTe z ziołami kuszą <3
OdpowiedzUsuńdawajcie mi orkiszowe <3
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Piotr i Paweł dadzą, bo to fajne chłopaki :P
UsuńNo, u mnie też pogoda wymarzona: szaro, mgliście, bez wiatru (moja ulubiona pogoda - serio). :D
OdpowiedzUsuńA takie paluchy to w ogóle nie dla mnie... nawet z cynamonem nie kuszą.
Brrr aż po samym opisie pogody człowiek czuje się przygnębiony :P
UsuńSerio, nawet takie np. z cynamonem pokruszone do deseru albo z ziołami podane z dipem Cię nie kuszą? :D
Chętnie bym spróbowała :) Musza być smakowite i chrupiące.
OdpowiedzUsuńJako największa fanka wszystkiego co chrupie - tak tak, dobrze myślicie. Mam je na swojej liście ,,do kupienia" :D
OdpowiedzUsuńnie zgadzam się, to ja jestem największą fanką chrupkiego, wanilie możesz sobie brać, ale z chrupkością się nie zgodzę xDD No ewentualnie ( kręci nóżką w podłoge) mogę się podzielić tym tytułem :D Paluszki dla mnie magia, już wam mówiłam i gdyby były przystępniejsze i tańsze nie zastanawiałabym się ^^ Co? Będzie jakiś przepis na deser!? Bierę w ciemno! :D Dawać do michy! :D
UsuńCzyli mamy dwie królowe chrupaczy :D
UsuńCena jest do przeżycia, bo paluchów jest w opakowaniu nawet sporo ale wiadomo, że będą droższe niż zwykłe paluszki ;)
Przepis będzie za jakieś dwa/trzy tygodnie, plus miła niespodzianka do niego :D
Mwahahaha kocham niespodziewajki! :D już się cieszę :) Hahaha dobra, może być nas dwie ^^ Dla was wszystko ^^
UsuńFajne byłyby jedzone z jakimś gęstym kremem pomidorowym :3
OdpowiedzUsuńW trzeciej części recenzji (przyszły wtorek) będą paluchy podane z "budyniem" ziemniaczano-dyniowym :P Pyszności :D
Usuńnawet biorąc pod uwagę te minusy, to i tak są zdrowsze niż inne chrupaki tego typu, batony albo ciastka.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja na przekąskę :)
OdpowiedzUsuńPogoda u mnie jest super :) paluchy wyglądają pysznie i zdrowiej niż inne tego typu,, chrupacze,, :) ciekawa jestem tego waszego deserku ;)
OdpowiedzUsuńMożemy zdradzić, że do deseru (a właściwie wypieku) będzie dołączona miła niespodzianka :D
UsuńWcinalibyśmy jak się patrzy!!
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym wersji z cynamonem albo ziołami prowansalskimi:)
OdpowiedzUsuńZ cynamonem to najlepiej te BIO bo są mniej słodkie, jak ktoś boi się takiej wersji paluszków :D
UsuńPaluszki wyglądają ciekawie. Chętnie bym spróbowała jak smakują :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wybrałabym paluszki z ziołami prowansalskimi. Myślę, że by mi zasmakowały. Te z miodem mnie jakoś nie przekonują.
OdpowiedzUsuńWszystkie chętnie bym zjadła, ale najbardziej te wersje miodowe, bo wolę słodkie paluszki, ale ten tłuszcz utwardzony mogliby czymś zastąpić :p
OdpowiedzUsuńA co do mąk to chyba orkiszowej nie rozrożnię, bo wyroby z jej udziałem jadam bardzo rzadko, podobnie jak z pszeniczną...
W końcu ktoś pisze, że lubi słodkie paluszki :D :D
UsuńJest tyle zamienników tego tłuszczu utwardzonego, że naprawdę szkoda tego nie wykorzystać.
Orkiszowa mąka jest dla naszych kubków smakowych dość charakterystyczna, tak samo jak owsiana :)
Owsianą i ja rozpoznam ;)
UsuńNigdy nie jadłam słodkich paluszków, z ciekawości ich poszukam :)
OdpowiedzUsuńprzekąsiłabym;) tak dwa na raz cynamonowy i miodowy;)
OdpowiedzUsuńMnie jednak bardziej kuszą wersje na słodko, a szczególnie ta z orzechami :)
OdpowiedzUsuńZ serkiem wiejskim podbiłyby Twoje serce ;D
Usuńrzadko jem paluszki, ale takie mogłabym schrupać nawet teraz, o północy:P
OdpowiedzUsuńWyglądają zachęcająco. :-)
OdpowiedzUsuńMiodowo- cynamonowe są moje! :) Bez cukru i tłuszczu utwardzonego to biorę :)
OdpowiedzUsuńPunkt dla Ciebie :D Spokojnie możesz zajadać :)
UsuńŚwietna jest również ta 81% :) Ta jest trochę bardziej słodka ale gorycz nadal dominuje :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o paluszki to czytając skład roześmiałam się... TŁUSZCZ UTWARDZONY BIO.. na prawdę??? Od kiedy coś co jest bardzo niezdrowe, jest przyczyną wielu chorób może być BIO, czyli zdrowe??? Paradoks ;P Wydaje mi się, że to dla zmyłki.... Osoba przeczyta słowo BIO a tłuszcz utwardzony jej umknie.... szkoda, że produkt, który w założeniu ma być zdrowszą przekąską "psują" takim dodatkiem ;( Nie zmienia to jednak faktu, że z chęcią bym ich spróbowała... Wiele spodziewałam się od Tych orkiszowych, ale tutaj jak piszecie nie czuć orkiszu :(
No właśnie nam też on umknął w poprzedniej recenzji, bo tak byłyśmy zafascynowane ich smakiem. Skoro w słodkiej wersji dało się go uniknąć to świadczy o tym, że jest to możliwe, więc tym bardziej nie rozumiemy dlaczego w wytrawnych tego nie wykorzystali. Mogliby zrobić smak owsiany! To byłoby przepyszne :)
UsuńCandy Pandas, Również tego nie rozumiem :( To smutne. Podobnie jest z czekoladami - w jednych znajdują się nie chciane dodatki a w innych tego samego producenta już nie. A jak człowiek widzi napis BIO, EKO itp. to mózg od razu nadaje, że to zdrowe... podobnie z napisem "bez cukru", "fit" i "light". Wychodzi na to, że mimo tego trzeba uważać na to co sie kupuje i co się je. Smak owsiany??? Brzmi smacznie i ciekawie ;)
Usuń-------------------------------------------------------------------
O to to... Widzę, że mamy podobne zdanie ;) Poza tym każdy jest inny a różnorodność jest fajna ;)
Wyglądają dość ładnie, ale jakoś mnie nie przekonują
OdpowiedzUsuńLubię czasami coś pochrupać;)
OdpowiedzUsuńNajchętniej spróbowałabym te orkiszowe i z ziołami :) Nigdy takich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńPyszne :) Tych z ziołami chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMuszą być przepyszne bo wyglądają baaardzzoooo smacznie
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie, ale utwardzone tłuszcze to zabawa nie dla mnie. Ale może sama upiekę sobie coś podobnego? Zwłaszcza takie z ziołami. Dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńA ja, jak spojrzałam na te pudełka, myślałam, że w środku są kabanosy ;) Ale fajne takie paluchy grube - świetna przekąska.
OdpowiedzUsuńFaktycznie :D Kabanosy by się tam zmieściły :)
UsuńWyglądają bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńBio też kuszą bo nawet kalorii mają mniej :) Chętnie wypróbuje te otrębowe.
OdpowiedzUsuńJakiś przepis z nimi? To mnie zaciekawiłyście bo nie mam pojęcia jak można je wykorzystać ale na pewno będzie rewelka :) Kiedy można się go spodziewać? Sandra :))
Za 2/3 tygodnie można się go spodziewać :) + NIESPODZIANKA :)
Usuńz chęcią bym spróbowała, chociaż dziwne z tą solą no ale cóż :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać Wasze smakowe rekomendację ^^ nawet nie wiedziałam że można coś tak apetycznego dostac w PiPie a lubię robić u nich eko zakupy - wersja z miodem i cynamonem - say yes!!
OdpowiedzUsuńdo pochrupania :)
OdpowiedzUsuńzjadlabym:D
OdpowiedzUsuńJuż traciłem nadzieję, że istnieją takie rzeczy jak sól morska BIO i drożdże BIO. W paluszkach orkiszowych i z ziołami prowansalskimi usunąłbym jednak tłuszcz utwardzony. Ciekawi mnie też fakt, dlaczego w tych dwóch ostatnich wersjach nie ma soli morskiej BIO...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego deseru, a paluszki -intrygujące :)
OdpowiedzUsuńTych z ziołami bym spróbowała, ale nigdzie nie mogę ich dostać :(
OdpowiedzUsuńCynamonowe bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńOmniomniom :) Zawsze jak u Was jestem to robię się głodna :) ciekawe dlaczego hehe
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Pierwszy raz je widzę ;)
OdpowiedzUsuńmoże z miodem by mi posmakowały
OdpowiedzUsuńNie jarają mnie takie paluszki.
OdpowiedzUsuńJejusiu!!! uwielbiam takie rzeczy : O niech zrobia wersje bezglutka <3
OdpowiedzUsuńTeż na to liczymy, nie ukrywamy, że byłybyśmy wtedy pierwsze do testowania wszystkich smaków :P
UsuńBoję się zaczynać takich paluszków, bo zjadam od razu całą paczkę :)
OdpowiedzUsuńMy mamy ten problem z głowy, bo dzielimy się po połowie :P
UsuńKurczę, chyba już nawet kij z tym kokosem - tak mnie skusiłyście, że jak tylko je znajdę - to kupię. :D
OdpowiedzUsuńOj chętnie bym je pochrupała.
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie, lubię takie przekąski ;)
OdpowiedzUsuńooo jeszcze coś nowego, ale jakby starego:P i nawet cena wmiare:)
OdpowiedzUsuńMagda:)
Szczerze to gubię się już które to ja jadłam, a które nie tyle mi tego znosicie do chaty :) ale te które próbowałam były pyszne więc wnioskuję, że wszystkie takie są :D
OdpowiedzUsuńZa dużo dobroci od nas dostajesz i się gubisz :D Każde są dobre i nadają się do różnych dipów :)
UsuńPorozdawałyście te paluszki? :D
UsuńPo prostu mamy w nawyku dzielić się z siostrą tym co testujemy ;)
UsuńAnita to siostra? NIe wiedziałam :)
Usuń:)
UsuńDlaczego paluszki BIO z ziołami mają niższą ocenę niż BIO bez ziół skoro smakują tak samo ?
OdpowiedzUsuńObie wersje paluszków BIO mają taką samą ocenę - 4,5 pandy ;)
UsuńChodziło mi o to, że paluszki z ziołami BIO mają 4,5 pandy a paluszki bez E z ziołami mają 6 pand.. tak samo te z miodem i cynamonem - w wersji E mają 5 pand a tutaj 4,5... tutaj mogę się domyślić ze odjęłyście pół pandy za to ze są mniej słodkie ale dlaczego ocena z ziołami jest niższa w wersji BIO niż E? :)
UsuńWybaczcie wtedy źl;e sie wyraziłam ;/
UsuńTak jak w podsumowaniu napisałyśmy, ocenę odejmujemy za skład, bo jednak w pierwszej recenzji byłyśmy tak zachwycone smakiem paluszków, że nie zwróciłyśmy zbytniej uwagi na m.in tłuszcz utwardzony. Dlatego teraz ocena uwzględnia dokładnie również skład produktu ;) Faktycznie i taką informację powinnyśmy dopisać do pierwszej recenzji aby wszystko było jasne, dlatego dziękujemy za czujność, poprawimy to :)
Usuń