Naturalne paluszki z pieca bez-E - Stema Polska
Pudełka z
okienkiem zdecydowanie należą do naszych ulubionych. Do tego barwy biało-
zielone sprawiają, że spośród dostępnych na półkach wielu różnych kolorowych
opakowań to właśnie te skromne pudełeczka przykuwają naszą uwagę. Gdy
podejdziemy bliżej i zobaczymy u góry napis „bez E” to już nie mamy
wątpliwości, że to produkt dla nas. Tak właśnie było gdy po raz pierwszy
zauważyłyśmy te o to produkty na półce z przekąskami. Ku naszej uciesze trafiła
się współpraca z tą firmą, dlatego wstrzymałyśmy naszą pierwszą recenzję tych
produktów. Teraz możemy pokazać Wam te cudeńka w całości podzielone na 3
części. Dziś part 1 :)
"Paluszki bez-E wypiekane są bez użycia chemicznych dodatków i ulepszaczy. Oryginalny smak nadaje im aromatyczny, naturalny miód, liczne orzechy, przyprawy, otręby owsiane i pełnoziarnista mieszanka mąk. Produkty wypiekane są bez tłuszczu. Paluszki bez-E idealnie wpisują się w trendy żywieniowe, które nawiązują do dbałości o zdrowie. Ciekawe kompozycje smakowe gwarantują niezapomniane doznania." Źródło
Zainteresowanych dodatkowo zapraszamy na stronę firmy Stema Polska oraz fanpage na FB!!
Z ziołami prowansalskimi |
Nazwa:
Naturalne paluszki z miodem i cynamonem/orzechami/migdałami i paluszki z ziołami prowansalskimi
Firma:
Stema Polska
Skład:
Z
cynamonem:
mąka pszenna, płatki owsiane, mąka graham (gluten), wiórki kokosowe, mak
niebieski polski, mąka żytnia, naturalny cynamon mielony, miód naturalny,
drożdże, sól morska.
Z
orzechami:
mąka pszenna, płatki owsiane, mąka graham (gluten), wiórki kokosowe, orzechy
laskowe mielone, mak niebieski polski, mąka żytnia, miód naturalny, drożdże,
sól morska.
Z
migdałami:
mąka pszenna, płatki owsiane, mąka graham (gluten), wiórki kokosowe, migdały
mielone, mak niebieski polski, mąka żytnia, miód naturalny, drożdże, sól
morska.
Z ziołami
prowansalskimi:
mąka pszenna, tłuszcz roślinny utwardzony, mąka graham, otręby pszenne, mąka
razowa, zioła prowansalskie, sól morska, mąka żytnia, naturalny cukier
trzcinowy (1%), drożdże.
Masa netto: 120g
Wartości odżywcze:
Z
cynamonem/orzechami/migdałami: 100g/ 376 kcal, tłuszcz – 7,9g, węglowodany – 65,4g
w tym cukry – 7,5g, białko – 11,1g
Z ziołami
prowansalskimi: 100g/ 347 kcal, tłuszcz – 7g, węglowodany – 61g, białko – 10g,
Informacje dodatkowe: wyrób może zawierać śladowe ilości sezamu, orzechów.
Sklep:
Piotr i Paweł
Cena:
5,95zł
Nasza opinia
Wygląd: Jak
już wspomniałyśmy oraz jak widać na zdjęciu gustowne pudełka bardzo nam się
podobają a przez okienka możemy dojrzeć ich zawartość. Paluszki zapakowane są w
przezroczystą folię, która niesamowicie zdenerwowała jedną z nas i jednak
należało sięgnąć po nożyczki xD No ale to nie minus tylko zemsta rzeczy
martwych :P Same paluszki są długie i grube. Duuużo większe niż ich standardowe
odpowiedniki goszczące na studenckich stołach podczas domówki. Tutaj dokładnie
widać bryłki miodu na powierzchni oraz mak, który jest jednym z głównych
składników znacznej większości paluszków. Niestety nie wszystkie dotarły do nas
w całości ale przełamane na pół smakują równie dobrze!
Smak:
Z
cynamonem:
Na pierwszy ogień poszły te, które kupiłyśmy jako pierwsze i od nich zaczęła
się ta przepyszna miłość. Po otwarciu czujemy cynamon, nieintensywny ale dość wyraźnie wyczuwalny i przede wszystkim taki jak ten, który jemy codziennie do śniadanka a
nie jakiś tam aromat (tak wyczujemy go od razu!). Jak widać są dość ciemne -
sprawka cynamonu ale trzeba przyznać, że spośród wszystkich opisywanych są
najbardziej wypieczone. Paluchy są kruche i lekko twarde ale nie szkodzące
naszemu uzębieniu. Po przełamaniu widać dobrze wypieczoną strukturę jak u
tradycyjnych paluszków. Nie są zbyt słodkie. Stwierdziłyśmy, że gdyby nie te
bryłki miodu (bardzo fajna sprawa! Dobrze się je chrupie) to same paluszki
mogłyby uchodzić za bardziej wytrawne. Od razu czuć, że do ich wypieku użyto mąk pełnoziarnistych, ponieważ wyczuwalny jest smak dla nich charakterystyczny. Mak jest
widoczny i lekko wyczuwalny inaczej sprawa ma się z wiórkami kokosowymi, które
są słabo zauważalne a ich aromat ginie przytłoczony resztą dodatków. Całość bardzo smaczna ale jak się okazało może być tylko
lepiej!
Z
orzechami:
Ich zapach jest słodszy i to też zauważyłyśmy w smaku. Widać, że nie są tak
bardzo spieczone jak poprzedniczki. Jednak są jakby twardsze…. Dlaczego?
Sądzimy, że to zasługa mielonych orzechów laskowych, które sprawiły, że ciasto
było mniej pulchne. Bardzo intensywnie czuć mak a nie orzechy. Osobiście
nazwałybyśmy je „Z miodem i makiem” :D. Całość przypomina nam smak drożdżówki z
makiem (którą uwielbiamy tak samo jak nasz tato, tylko, że on je zjada
codziennie a my na święta :P). Tutaj było nawet lepiej ale czy może być jeszcze
smaczniej?
Z
migdałami: Zapach nas zaskoczył i wprowadził w konsternację. Coś nam to przypomina, ale co? Migdały... nie, użyte mąki... też nie ale mimo to zapach znajomy. Już wiemy, to zapach MAŚLANY! Byłyśmy tym bardziej zdziwione, że mimo braku masła w składzie smak również przywodził je nam na myśl! Migdały jakoś specjalnie
nie dawały o sobie znać ale w sumie paluszki miały naprawdę specyficzny smak,
który prawdopodobnie zawdzięczamy mielonym migdałom, które nadały też ciekawą
strukturę kruchego ciasta. Paluchy były nieco jaśniejsze i zdecydowanie najlepsze
jak dotąd chociaż konkurencja jest bardzo mocna.
Z ziołami
prowansalskimi:
Ostatnia wersja to paluchy wytrawne z ziołami. Po słodkich doznaniach miło było
poczuć po otwarciu znane i lubiane przyprawy. Ich struktura już zdecydowanie
najbardziej odpowiadała tradycyjnym paluszkom. Kruche, chrupkie ale nie twarde.
Intensywny zapach ziół przekłada się na smak, dodatkowo są słone (widzimy na nich małe bryłki soli) ale w
bezpiecznych granicach. Najbardziej smakowały nam wraz z jogurtowym dipem.
Podsumowanie: Wiecie, że ostatni raz paluszki jadłyśmy nie podczas
studenckiej domówki ale pewnie za czasów gimnazjum? Lubiłyśmy szczególnie te z
makiem ale zawsze uważałyśmy je za rodzaj snacków, które należy omijać. Jedząc
paluchy od firmy Stema Polska zaspokoiłyśmy swój „głód” na te przekąski i co
więcej nie sięgniemy po te tradycyjne już nigdy! Co prawda ich skład nie jest
bezglutenowy ale jeśli mamy robić pewne ustępstwa to zdecydowanie to jest ten
czas :)
Na zdjęciu jest tylko część paluszków z opakowania! |
______________________________
______________________________
______________________________
Paluszki z miodem i migdałami
Ocena: 6 pand
Paluszki z miodem i orzechami
Paluszki z miodem i cynamonem
Paluszki z ziołami prowansalskimi
(z racji tego, że mają w składzie tłuszcz utwardzony jesteśmy zmuszone odjąć jedną pandę)
Paluszki z ziołami prowansalskimi
(z racji tego, że mają w składzie tłuszcz utwardzony jesteśmy zmuszone odjąć jedną pandę)
Ocena: 5 pand
Przepraszamy, że dzisiaj nie ma przepisu ale brak piekarnika już daje się we znaki. Jednak mamy nadzieję, że recenzja również jest ciekawa i pokazała produkt, który jest wart uwagi :) Miłej niedzieli!
Jak paluszki to takie właśnie grube paluchy, te z cynamonem-ależ bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńI nawet nie mają takiej wysokiej ceny.:) Jakby w składzie była czekolada, to byłabym w niebie.
OdpowiedzUsuńSprawdź w takim razie koniecznie stronę Stema, bo ich oferta jest o wiele bogatsza m.in. także o paluszki w czekoladzie :)
UsuńWidzę, że smakowały Wam bardziej akurat te smaki, których ja bym jako lepszych nie obstawiała. :P No cóż, takiej formy przekąsek w ogóle nie lubię, ale gdybym miała okazję spróbować, to i tak chyba najprędzej sięgnęłabym po te z cynamonem.
OdpowiedzUsuńMy na przykład doskonale widzimy je jedzone z jakimiś lodami, którymi nas tak katujesz :P
UsuńTe z ziołami najbardziej mnie zainteresowały, tylko ta cena :(
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie, chętnie bym je wypróbowała
OdpowiedzUsuńmmm kocham paluszki :D
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłem paluszki, teraz raczej sporadycznie. Te wyglądają ciekawie, dużo dodatków, ale wydaje mi się, iż cena za tę ilość to lekka przesada. Grunt, że nie ma spulchniaczy i paluszki lubią Pandy. :)
OdpowiedzUsuńMoże na zdjęciu ułożyły sie tak, że może się wydawać ich mało ale naprawdę jest ich dość spora ilość. Całej paczki na raz to byś nie zjadł :) Po takie paluszki Pandy zawsze z chęcią sięgną ;)
UsuńNie zjadłbym? Widać, że nie znamy się w realu. :D
UsuńSą strasznie sycące :) No chyba, że ktoś jeszcze lubi mieć do nich jakieś % to podobno wzmaga apetyt i cała paczka może nie stanowić wyzwania :D Albo możesz zjeść je na głodniaka :)
UsuńNie widziałam jeszcze takich a z chęcią się za nimi rozejrzę i spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo dostojnie i smacznie, szkoda, że nie mam w pobliżu P&P :P Szczególnie te smaki słodkie bym zjadła. Do tej pory moje ulubione paluszki to takie grube z sezamem, a takich zwykłych z solą to wręcz nie lubię (a jak już zjem ze 2 to oczywiście sól zeskrobuję :P)
OdpowiedzUsuńJesteśmy pewne, że w tych z ziołami też byś zasmakowała :) Klasyczne paluszki są o wiele bardziej słone ;)
UsuńMoże i paluszki nie dla mnie (gluten), ale czytając Waszą recenzję wpadło mi do głowy, że nadają się całkiem nieźle na prezent! Wystarczy, że producent zadba o wygląd opakowania i produkt nie jest już tylko do spożycia. ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że w opakowaniu tak mało tych paluszków... Może i lepiej, bo to w końcu same węglowodany i mają robić za przekąskę, a nie główne danie.
Sądzimy, że jakbyś poszła do znajomych z taką paczką przekąsek to nikt by się nie obraził :P Tylko na zdjęciu może wydawać się ich mało (tak nieszczęśliwie się ułożyły), w rzeczywistości my dwie z ledwością zjemy całą paczkę na raz i to tylko jak jesteśmy głodne :P
UsuńWybaczam ten brak piekarnika, a co mam gest :)))
OdpowiedzUsuńA tak poważnie, dla mnie jak paluszki chrupiące to już 80% zalet :) Miłej niedzieli
Oh dziękujemy!! Obiecujemy, że w przyszłą niedzielę się poprawimy :D
UsuńJeśli kiedyś je spotkam to na pewno zakupię, wszystkie smaki idealnie leżą w moje gusta :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam i nie znam, ale wyglądają kusząco :) Fajnie, że te z miodem nie mają w składzie dodatkowego cukru ;) Wszystkie wyglądają apetycznie i mimo tego,że nie przepadam za przekąskami na słodko a te na słono bywają dla mnie za słone, z chęcią spróbowałabym ich wszystkich ;) Tylko obawiam sie ze te z ziołami byłyby dla mnie za słone ;p Jaki to procent soli? ;)
OdpowiedzUsuńNiestety producent nie pokusił się o podanie zawartości soli w tabeli wartości... Ale naszym zdaniem są mniej słone od klasycznych paluszków, które są wręcz oblepione mnóstwem kryształków soli :)
UsuńWyglądają zachęcająco, te z orzechami a raczej makiem ;) mogłyby być moimi ulubionymi.
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam paluszków, ale te mają takie ciekawe smaki *.*
OdpowiedzUsuńA to jeszcze nie wszystko! Mają ich znacznie więcej w swojej ofercie :)
UsuńAle fajne paluszki :) ja zawsze byłam przywiązana do tych normalnych ale teraz na pewno spróbuję tych :)
OdpowiedzUsuńJa paluszki czasem jadałam. Na studenckich imprezach nie bardzo, bo na nie nie chodzę, ale w domu, takie posiedzenie z dziecięcą wersją Lajkoników, czemu nie? Te paluchy podobają mi się bardzo, bardzo. Szczególnie z orzechami i migdałami. Przypominają mi dzieciństwo i weekendowe wyjazdy do babci, która zawsze kupowała paluszki z miodem i sezamem. Jak się trafiło na podwójnego, to była frajda!
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie dzieciaki w paczkach szukały najpierw tych podwójnych paluszków :P w sumie to szkoda, że tutaj się takie nie trafiają ;D
UsuńTo u nas babcia kupowała dla nas te z makiem ewentualnie z sezamem :)
Oj jak ja dawno paluszków nie jadłam. Narobiłyście mi smaku :) Te paluchy z ziołami prowansalskimi bym chętnie schrupała :)
OdpowiedzUsuńTestujecie tyle fajnych, nowości jak dla mnie, super
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nich wcześniej
OdpowiedzUsuńKolejne chrupacze dla mnie, jak ja się cieszę! :-) Nawet cena w sumie nie jest taka zła, bo choć wysoka to jednak takie produkty kosztują nawet ok 9 złotych więc pozytywnie jestem zaskoczona. Jak znajdę w PiP to zdecydowanie kupię! Tylko będę miała problem z wyborem smaków, tyle tu bowiem dobrego! :D
OdpowiedzUsuńWedług nas cena też jest do zaakceptowania a w paczce paluchów jest naprawdę sporo :) A to jeszcze nie koniec smaków! Firma ma ich naprawdę dużo a z tego co wiemy to szykują kolejne :)
UsuńUpodobałam sobie z nich te z miodem i migdałami <3
OdpowiedzUsuńsuper musze spróbować!!!! zjdalabym wszytskie ;)
OdpowiedzUsuńWersję z migdałami i z cynamonem chętnie widziałabym w swoim brzuszku :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego jak smakują.:)
OdpowiedzUsuńale fajne, wyglądają jak wyrośnięte paluszki i fajne kompozycje smakowe, choć mogły by być tańsze:P)
OdpowiedzUsuńMagda:)
Wyglądają kusząco -chrupiąco :) fajne smaki!
OdpowiedzUsuńZ chęcią zjadłabym te z ziołami prowansalskimi :) Jestem ciekawa, muszę poszukać ich na sklepowych pułkach.
OdpowiedzUsuńchrupałabym teraz, podczas oglądania finału konkursu z piękną muzyką Chopina:)
OdpowiedzUsuńCo za elegancja! Jeśli chrupanie by Ci nie przeszkadzało to jak najbardziej w takiej atmosferze można je zjeść :D
Usuńwyglądają apetycznie:)
OdpowiedzUsuńZjadłabym z cynamonem :D
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich nigdy, ale może źle patrzyłam ;) Wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te paluszki, chętnie bym spróbowała. Szkoda że nie mam tego sklepu w swojej okolicy :( Jak to nie macie piekarnika?! To co będzie dalej z niedzielnymi przepisami?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
No niestety mieszkanie to niecałe 18 m2, więc miejsca nie ma :P Dlatego bazujemy na przepisach zrobionych w wakacje, ale spokojnie za tydzień już będzie pyszny wypiek :D Pozdrawiamy
UsuńOjej to faktycznie 'wielkie' mieszkanie, więc jestem w stanie zrozumieć brak piekarnika. W takim razie czekam z niecierpliwością na następną niedziele i Wasz post! :)
UsuńMiło wiedzieć, że ktoś czeka na niedzielne wypieki i możemy zdradzić, że będzie szał xD
Usuńrecenzje od Was kocham więc przeboleję brak wypieku ^^ Jeszcze taka recenzja! Paluszki pierwszy raz na oczy widzę! Ale już widzę, że bym zjadła wszystkie ^^ O matko, gdzie wy się uchowałyście kochane, że taki kawał czasu ich nie jadłyście!? Ale to bardzo dobrze! Zdrowie jest jedno i trzeba je szanować, trzymajcie tak dalej ^^
OdpowiedzUsuńZa tydzień obiecujemy, że będzie słodki wypiek. Dzisiaj to była taka awaryjna sytuacja :) Klasyczne paluszki były dla nas zawsze za słone a te grube paluchy w tak fantastycznych smakach są przepyszną nowością, która wciąga :)
UsuńOj... kusicie! Kurde, musicie się tak znęcać! :D A na wypiek z przyjemnością poczekam <3
UsuńUwielbiam paluszki, jak je znajdę podczas zakupów, to muszę koniecznie je kupić, bo wyglądają smakowicie. Stawiam na smak miodu z cynamonem ;).
OdpowiedzUsuńJakoś nie jarają mnie takie placuszki :)
OdpowiedzUsuńOooo WOW! Genialne! :D Składy jak najbardziej w porządku, ciekawe wariacje smakowe, przykuwające wzrok opakowania - czego chcieć więcej? Może tylko niższej ceny :D Widziałam je prawdopodobnie (nie jestem pewna czy to na pewno były tej firmy) jakiś czas temu w Społem, nie wzięłam właśnie ze względu na cenę :( Recenzja Wasza zachęca - i jak tu się nie skusić? :D
OdpowiedzUsuńNastępnym razem rozejrzymy się za nimi w Społem: ) Cena jak wiadomo dla jednych jest za wysoka a dla innych w sam raz. My sądzimy, że jest adekwatna co do ilości paluszków i ich jakości ;) Ale wiadomo, że nikt ich nie będzie codziennie kupował :D
UsuńZ miodem i cynamonem <3
OdpowiedzUsuńZjadłabym takich paluszków, ale niestety nie miałam okazji ich spotkać :)
OdpowiedzUsuńW tych 3 wersjach na słodko bym spróbowała chętnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko utwardzonego tłuszczu w wersji ziołowej, bo tak poza tym wydają się mega smakowite i z chęcią bym sięgnęła po każdy z wariantów!
OdpowiedzUsuńZ miodem i migdałami muszą być pyszne :) Chciałabym je zdobyć:)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze takich , ale chętnie spróbuję
OdpowiedzUsuńJak dla mnie paluszki powinny być słone i przy takiej wersji raz na rok pozostane raczej :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj a może zmienisz zdanie :P
UsuńJa chętnie spróbuję, czuję się przekonana. :P
UsuńMmmm, ale Wam zazdroszczę tej współpracy! Zjadłabym, bo uwielbiam wszelkie paluszki ;)
OdpowiedzUsuńchętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie fajna sprawa :) A zwłaszcza jak nie ma czego przegryzać sobie na fajnym filmie, zdrowo i przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńpaluszki to takie przekąski, które niewiadomo kiedy znikają ;) Te mają ciekawe smaki, chętnie bym ich spróbowała;)
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
Takich paluszków - to przyznam się szczerze - jeszcze nie widziałam a z chęcią zjadłabym o smaku ziół prowansalskich. Myślę, że to też dobry pomysł aby mieć taką przekąskę pod rękę na wypadek niezapowiedzianych gości :)
OdpowiedzUsuńDla gości szkoda xD Hahahaha! Już z bólem serca dzieliłyśmy się z młodszą siostrą.... nie jesteśmy samolubne ale takie były dobre! :D
UsuńDzisiaj miałam pieczone ziemniaki a do tego ciecierzyca z pieczarkami w sosie pomidorowym i surówka :) Zapraszam, zapraszam - następnym razem zrobię więcej :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że producent nie podał takiej informacji. Dla mnie chrupaki od Piekarni Galicyjskiej są za słone i jestem ciekawa jak te paluszki :) Z chęcią bym ich spróbowała ;)
O to szczególnie na ciecierzycę w takim wydaniu byśmy przyjechały :D
UsuńAle świetnie wyglądają ! Podobne do tych, które kiedyś sama robiłam - co mnie jeszcze bardziej zachęca, bo rzeczywiście wyglądają jak domowe :D
OdpowiedzUsuńPandy kochane, jak one smakowicie wyglądają!!!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Jejcia. Tak mnie zainteresowały te warianty z miodem, a tu BANG! w składzie kokos. Czyli już wiem, że nie są dla mnie. ;/ Może troszkę jestem uprzedzona, ale w 99% przypadkach coś, co ma w sobie kokosa jest dla mnie z góry skreślone. Chociaż… jak je kiedyś zobaczę, to może się przełamię?
OdpowiedzUsuńKokos praktycznie jest nie wyczuwalny. Ani wiórki ani smak, tak więc spokojnie mogliby zrobić wersje bez kokosa :P Tak bardzo nie lubisz wiórków czy samego smaku?
UsuńMam jeden, wielki, wewnętrzny bunt na prawie wszystko co kokosowe. :D
UsuńNie liczę tu tylko oleju kokosowego i (przynajmniej kiedyś, bo nie wiem jak byłoby teraz) - Raffaello.
Świetny wpis :) Dziewczyny robicie kawał dobrej roboty!
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Wypełniamy naszą misję na 100% :D
Usuńoj, takie z miodem i migdałami zjadłabym nawet w tej chwili:D
OdpowiedzUsuńTe na słodko to raczej nie moje smaki ale ogólnie ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wasze recenzje! :*
Ostatnio byłam w sklepie i kupiłam sobie ciastka zbożowy pod wpływem waszego bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brzydki Ptak Blog
Zapraszam do udziałyu w konkursie :)
No i cel osiągnięty! MISJA TRWA XD
UsuńNie widziałam jeszcze takich paluszków, ale najchętniej wypróbowałabym te z migdałami i orzechami :)
OdpowiedzUsuńJadłam z orzechami i były świetne. Koniecznie muszę spróbować pozostałe smaki :D
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo zachęcająco ^^ Znowu wystawiłyście mnie na pokusę i konieczność dostania tych pyszności w sklepie :D
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa ich smaku :)
OdpowiedzUsuńMuszę ich spróbować, szczególnie tych z cynamonem :)
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego szukamy, świetny skład... a widzimy tylko nachemikaliowane :(
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńskusiłabym się na te z orzeszkami...
OdpowiedzUsuńPowiem tak...nic mi nie urwało, bardziej wciągają mnie tradycyjne paluszki :)
OdpowiedzUsuńTy jednak próbowałaś wersji Bio i fit więc miały inne walory :)
UsuńPrzeczytałam recenzję i oświeciło mnie, że widziałam te paluszki w moim sklepie wiec po nie popędziłam :) Wzięłam te z orzechami i faktycznie macie racje, dla mnie też mogłyby się nazywać "Z makiem" ale to duży plus bo i tak lubię mak :) Następnym razem kupię inny smak z przyjemnością :) Sandra :))
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie widziałam tych paluszków. Ale wasza recenzja zachęca do poszukiwań;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie pomyślałam sobie, że fajnie byłoby upiec takie w domu:)
Przyznam, że wolę Wasze wypieki, ale te paluszki zapowiadają się bardzo apetycznie. Z chęcią bym pochrupała. :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie "E" to nie tylko konserwanty i świństwa. W ten sposób oznacza się również cenne i zdrowe składniki. Przyznam, że paluszki mnie kuszą i to bardzo. Obawiam się jednak, że nigdzie się na nie nie natknę.
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie, bo uwielbiam takie przekąski. Skusiłabym się na te z cynamonem, gdyż jeszcze takich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńno proszę, wysoka nota :D
OdpowiedzUsuńKtóre były słodsze - z miodem i cynamonem czy miodem i orzechami? :)
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie, które z tych trzech rodzai Paluszki z miodem i orzechami, Paluszki z miodem i cynamonem oraz Paluszki z miodem i otrebami były najmniej słodkie ? Z cynamonem? ;) Możecie je uporządkować od najmniej słodkich do najbardziej ? ;) Dziękuję
OdpowiedzUsuńTak, te z cynamonem określiłybyśmy jako najmniej słodkie, dalej z otrębami (z poprzedniego wpisu), orzechami i migdałami. Ale najmniej słodkie są te z serii BIO. :)
UsuńZ otrębami BIO czy z otrębami zwykłe :) Mozecie uporządkować co do słodkosci paluszki z serii Bez E? ;) Dziekuję <3
UsuńChodzi mi o kolejność od najmniej do najbardziej :)
UsuńBez E - wersje słodkie
Usuń1. (najmniej słodkie) z cynamonem
2. z orzechami oraz na równi te z otrębami
3. z migdałami (i one były najlepsze) :)
Najlepsze bo najbardziej słodkie? :) Dziekuje <3
UsuńNie, najlepsze, bo miały intrygujący (naszym zdaniem nieco maślany) smak :) Proszę bardzo :) Mamy nadzieję, że weźmiesz udział w naszym konkursie gdzie można wygrać takie paluszki :) Do końca został niecały tydzień :)
UsuńA najmniej słodkie w wersji BIO to te z cynamonem czy otrebami ?:)
OdpowiedzUsuńWszystkie w wersji BIO są mało słodkie. Trudno jest wyróżnić jakieś szczególnie ;)
UsuńA te slodkie to z czym zjadłyście tak na sucho? :) Nie wiem z czym mogłabym je komponować
UsuńHmm my generalnie lubimy połączenia słodko-słone, więc wszelkie ciastka itp. wkruszamy do serka wiejskiego :) Dla nas to jest wręcz ambrozja smaku :P Ale czasem też maczamy takie słodkości w jogurcie naturalnym.
UsuńCzyli serek wiejski lub jogurt :) Dziekuję <3 A moze jakiś owoc do tego? Nie będzie za słodko? :D I to tak pół opakowania (60g) na porcję? :)
UsuńZależy jaki owoc :) Nie wiemy, bo nie próbowałyśmy ale znając nas to pewnie byłby to banan, jabłko i cynamon... tylko no własnie, czy to by nie zdominowało za bardzo smakiem? Nie mamy pojęcia ;)
UsuńCo do gramatury to powiemy tak: nie raz próbowałyśmy rozłożyć to sobie na dwie degustacje ale za każdym razem paluszki były tak dobre, że zostawały zjedzone od razu do ostatniego okruszka ;)
Dziękuję - nie miałam jednak na myśli degustacje ;) Pisałyście, że paluszki jadłyście z dipami i zastanawiałam się ile tych paluszków z takim dipem zjadłyście ;)
UsuńPołowa paczki na ok 150g dipu (mniej więcej tyle ma np. serek wiejski) jest ok ;)
UsuńDziękuję :) Ja dzisiaj zjadłam na sucho paczkę tych z solą i orzechami :P
Usuń