Ciasteczka gryczane/owsiane/orkiszowe/ryżowe Fun Cookies BIO - ANIA
Dziś kolejna recenzja zbiorcza :) Dość długo zbierałyśmy te cztery wersje ciastek i w końcu nadszedł ten dzień! :) Pewnie nie raz już się z nimi spotkaliście, więc jest to recenzja dla tych, którzy się do tej pory wahali oraz dla tych, którzy je kosztowali i chcą się podzielić swoją opinią :)
P.S. Przez kilka dni nie będziemy mieć naszego kochanego laptopa i będziemy posiłkować się innymi sprzętami, więc może nas być trochę mniej niż zawsze ;)
Nazwa: Ciasteczka gryczane/owsiane/orkiszowe/ryżowe Fun Cookies
BIO
Firma: Ania
Skład:
Gryczane: Łam waflowy (bio mąka gryczna)*, bio płatki
gryczane*, bio kaszka gryczana*, bio syrop ryżowy*.
Owsiane:
Łam waflowy (bio płatki owsiane)*, bio płatki owsiane*, bio syrop ryżowy*, bio
płatki orkiszowe*, bio płatki jęczmienne*.
Orkiszowe:
Łam waflowy (bio mąka orkiszowa)*, bio płatki orkiszowe*, bio syrop ryżowy*,
bio płatki jęczmienne*, bio płatki owsiane*, bio płatki pszenne*.
Ryżowe:
Łam waflowy (bio mąka ryżowa)*, bio syrop ryżowy*, bio płatki ryżowe
błyskawiczne*, bio płatki ekstrudowane ryżowe*, bio ryż dmuchany*.
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
Masa netto: 120g
Wartości odżywcze:
Gryczane: 100g/460 kcal,
tłuszcz – 17,4g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 8,7g, węglowodany – 72g w tym
cukry – 29,2g, białko – 6,1g, sól – 0,01g
Owsiane: 100g/423 kcal,
tłuszcz – 9,5g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,7g, węglowodany – 80,3g w
tym cukry – 30,4g, białko – 6,4g, sól – 0,33g
Orkiszowe: 100g/428 kcal,
tłuszcz – 10,1g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 2,6g, węglowodany – 81,0g w
tym cukry – 32,2g, białko – 6,0g, sól – 0,28g
Ryżowe: 100g/449 kcal,
tłuszcz – 13,0g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 5,4g, węglowodany – 80,5g w
tym cukry – 27,1g, białko – 3,8g, sól – 0,07g
Informacje dodatkowe: Może zawierać
śladowe ilości glutenu, mleka, soi, jajek, ziaren sezamu, orzechów. Zawiera
naturalnie występujące cukry.
Sklep: Intermarche, Piotr i Paweł,
Rossman, Społem
Cena: 5-7 zł
Nasza opinia
Wygląd: Czy wy też
zauważyliście, że mamy bzika na punkcie kartoników z okienkami? Chyba
podświadomie takie produkty mają u nas względy w ocenie końcowej xD Tak czy
inaczej same opakowania i ich szata graficzna zawsze do nas przemawiały i w
efekcie takie ciacha dość często lądują u nas w koszyku, bo w warunkach
domowych podrobić ich się nie da :P W kartoniku jest 8 ciasteczek umieszczonych
w foliowym woreczku (lepiej weźcie nożyczki do ich otwarcia :). Niestety prawie
każde opakowanie zawiera w sobie kilka pokruszonych ciastek co sprawia, że
częstując kolegów nie obdarujesz ich równomiernie.
Smak:
Orkiszowe poszły na
pierwszy ogień, ponieważ okazało się, że są po terminie (nie kupiłyśmy takich
tylko zbyt długo zbierałyśmy wszystkie smaki). Efekt był taki, że ciasteczka
nie chciały się od siebie odkleić :P Nawet pod naporem noża stawiały ogromny opór.
Widać nadal płatki zbożowe oraz łam waflowy.
Syrop ryżowy zamiast nadać im kruchości dodał lekko gumowej
konsystencji. Na płaszczyźnie smakowej nic się nie zmieniło. Syrop ryżowy jest
bardzo słodki i świetnie połączył się ze smakiem zbóż. Gdyby nie termin
ważności ciasteczka byłyby pysznie słodko-zbożowe o kruchej konsystencji.
Szkoda tylko, że nie wyczuwamy orkiszu a jest to mieszanka wielo-zbożowa.
Owsianych byłyśmy
szczególnie ciekawe. Każdy wie, że owies jest charakterystyczny i ciasteczka z
jego dodatkiem wiele zyskują. Owszem ten smak wyczułyśmy ale nie był on bardzo
intensywny, ponieważ ciacha zawierają jeszcze inne zbożowe płatki. Syrop ryżowy
tutaj już spełnił nie tylko swoją słodką rolę ale także sprawił, że cieszymy
się dużą chrupkością tych ciasteczek. A teraz BONUS! W jakiej postaci? A w roli
CZARNUSZKI! xD Podczas jedzenia ciasteczek wyczułyśmy smak, z którym bardzo
często się spotykamy i przez jakiś czas nie mogłyśmy zorientować się, że chodzi
o przyprawę! No bo jak…. czarnuszka w ciastkach? A jednak to możliwe xD
Widocznie odrobina jej ziarenek dostała się podczas produkcji do ciasteczek i
od czasu do czasu trafiałyśmy na czarne ziarenko. Wiecie co? To było ciekawe i
smaczne xD
Gryczane na samym
wstępie zdradzimy, że są naszymi ulubieńcami i to od nich wszystko się zaczęło.
Nasza miłość do gryki jest ogromna i wszystko co ją zawiera zyskuje na starcie.
Tutaj grało wszystko! I smak gryki, i kruchość łamu waflowego, płatków
gryczanych i w ogóle całe szczęście, że w składzie nie występuje żadne inne
zboże. Ciasteczka są słodkie ale też przełamane lekką goryczką. SMAK IDEALNY :)
Ostatnia
wersja ryżowa zawiera w sobie dosłownie wszystko pochodzenia ryżowego. W
przypadku tych ciasteczek syrop ryżowy nadał ogromnej słodyczy, której ryż nie
zdołał przełamać. Całość jest znów chrupka wręcz rozpadająca ale poza słodyczą
syropu trudno wyczuć coś jeszcze. Przyjemne ale z przyjemnością podzieliłyśmy
je na kilka dni aby schrupać coś słodkiego dla zastrzyku energii od rana :)
Podsumowanie: Bardzo lubimy
te ciasteczka i nie wiemy dlaczego tak długo brakowało ich na naszym blogu. Jak
widać nie wszystkie wersje są naszymi ulubionym ale dla gryczanych zdecydowanie
jesteśmy wstanie się pokroić bo tak jak wspominałyśmy nie da się ich
przyrządzić samemu :P Jeśli trafią Wam się pokruszone ciasteczka to śmiało
możecie je zjeść jako dodatek do jogurtu lub serka wiejskiego (oj tak! Słony
serek i słodkie ciasteczka to idealne połączenie :). Zdradzimy, że upolowałyśmy
również szukane przez nas wersje kukurydzianą i kakaowe a recenzja pojawi się
niebawem :)
Tak skończyła się próba oderwania ciasteczek... były wszędzie, nawet na podłodze :P |
---------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------
Gryczane i Owsiane
Ocena: 6 pand
Orkiszowe
Ocena: 5 pand
Ryżowe
Ocena: 4 pandy
Nie znam tych ciasteczek. Muszę się za nimi rozejrzeć :-)
OdpowiedzUsuńO nie, ich forma w ogóle mnie nie przekonuje, nie przepadam za takimi zlepkowatymi ciastkami. Chociaż gryczanym czy owsianym pewnie bym się poczęstowała.
OdpowiedzUsuńJem je nagminnie - orkiszowe to moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńNo i piąteczka! Wiesz co dobre :P A próbowałaś już wszystkich dostępnych smaków? :)
UsuńJadłam owsiane, naprawdę pyszne były:)
OdpowiedzUsuńTeż najbardziej mi smakowały owsiane i gryczane :)
OdpowiedzUsuńOj dogadałybyśmy się razem przy herbacie :P
UsuńJadłam ryżowe parę miesięcy temu, jak były w promocji w Rossmannie. :-) Dla mnie trochę za słodkie, przez co zbyt kaloryczne, no i przede wszystkim za twarde! Do spróbowania na raz ok, ale już nie kupię.
OdpowiedzUsuńRyżowe w ogóle bardzo odstawały od reszty. Spróbuj kiedyś inne smaki :)
Usuńno ot powiem Wam, że też wolę opakowania z okienkiem, m.in. dlatego, że widzę wtedy co kupuję. A w tym przypadku zdecydowanie chciałabym widzieć, żeby wybrać paczkę z niepokruszonymi ciasteczkami. Gryka nie jest moim ulubionym zbożem, ale smaku tej wersji ciastek jestem najbardziej ciekawa;)
OdpowiedzUsuńMoże dzięki tym ciastkom polubiłabyś się z gryką na słodko: )
UsuńNo cudownie słodko u was dzisiaj tutaj ;) szkoda, że nie da się ich podrobić w domu ;(
OdpowiedzUsuńNo szkoda, właśnie dlatego dość często je kupujemy :)
Usuńmuszę w końcu te gryczano-owsiane spróbować jak tak wysoko oceniacie! Tyle razy je spotkałam a jeszcze nie kupiłam! :)
OdpowiedzUsuńBędę mieć na nie oko :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że duża różnica pomiędzy poszczególnymi rodzajami;)
OdpowiedzUsuńkooooooooooocham zbiorcze recenzje :D Bo ja ogólnie w życiu oprócz jedzenia nie lubię się rozdrabniać ^^ Ta recenzja dla mnie jak na zamówienie, bo obmacałam je ostatnio w sklepie :D Spodziewałam się, że ryżowe będą najlepsze a tu klapa :D Brak mi tylko kukurydzianych ale to moje fanaberie :D Hahaha próbowałyście oderwać? Skąd ja to znam, a potem randka na rundkę z odkurzaczem, a na studiach z szufelką :D Czarnuszka? Ooo... ja jeszcze nie za bardzo rozróżniam jej smak, choć ostatnio dawkowałam z nią pieczywo :) Oj posiłkujcie się czym chcecie, ale świat się nie zawali jak nie będziecie poświęcać mi tyle czasu, najważniejsze jest Wasze dobro słodziutkie :* :)
OdpowiedzUsuńNo to się cieszymy :P Nam ryżowe aż tak nie smakowały, bo były za słodkie ale Ty sama mówisz, że lubisz duży poziom słodyczy, więc akurat Twój osobisty ranking może się diametralnie różnić ;) Kukurydziane i kakaowe też będą, bo niedawno udało nam się je w końcu dorwać :)
UsuńMy czarnuszkę jemy namiętnie, więc jej smak poznamy wszędzie. Jeżeli jednak w tych ciasteczkach jej nie było to jesteśmy ciekawe co dało tak podobny smak :)
Spokojnie, póki co komórka trochę daje radę ale na niektórych blogach nam się fotki nie wyświetlają :(
Yupi! Hahahaha najlepsze pozostawiłyście na koniec by w chwilkę w napięciu potrzymać :D Brawo! Istny geniusz z waszej strony ^^
UsuńRyżowe... kurde, może faktycznie się skuszę! Ale 5 zł... drogą nie chodzi >.< Jak 4 bilety na autobus xDD
Pewnie na moim nic się nie wyświetla bo mój to cały jest zaspamowany gadżetami, ale tym się nie przejmujcie! A komórki tylko Wam pogratulować, moim złomem to mogę tylko okna wybijać :D
to ja sie zdecydowanie rozglądnę za owsianymi :D
OdpowiedzUsuńGryczane to też moje ulubione póki co (jadłam jeszcze owsiane), ale dawno już ich nie jadłam i muszę sobie szybko przypomnieć ten smak, tym bardziej, że mam jedno opakowanie w szufladzie ;)
OdpowiedzUsuńAle jak bym miała je jeść z serkiem wiejskim, to dodałabym do niego jeszcze miód :P
Oj z Tobą też byśmy się dogadały przy herbacie :P
UsuńJakbyś dodała miód to chyba byłby to zbyt duży poziom słodyczy jak dla nas :)
U mnie nie widziałam ich, trzeba będzie trońke dalej się rozejrzeć ;) :)
OdpowiedzUsuńjeju ciasteczka z mlekiem <33 najlepsze polaczenie
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć <3
UsuńUwielbiam takie recenzję :) Nigdy nie widziałam tych ciasteczek ale te gryczane kuszą ;) Nigdy nie jadłam produktów gryczanych (pomijajac kaszę gryczaną:P )
OdpowiedzUsuńTo koniecznie spróbuj, bo jak my tylko widzimy gdzieś dodatek kaszy gryczanej to od razu produkt ląduje w koszyku :P
UsuńJakby co przepraszamy Cię ale nasza komórka nie obsługuje Twojego bloga, więc odwiedzimy Cię jak dostaniemy z powrotem naszego laptopa :)
Kusicie i to bardzo :) Szkoda, że moim mieście ich nie ma a przez internet to mi się nie opłaca :(
UsuńNie macie za co przepraszać ;)
Gdzie można je kupić?:) przyznam, że jeszcze się z nimi nie spotykałam :p
OdpowiedzUsuńWszystko jest napisane u góry w informacjach o produkcie :)
Usuńzjadłabym je z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam ich jeszcze, ale wyglądają bardzo smakowicie, jestem przekonana że by mi przypadły do gustu :)
OdpowiedzUsuńChciałam powiadomić, że przez Was przytyłam :D Bo jem to, co polecacie :D
OdpowiedzUsuńHaha czyli to co polecamy faktycznie jest dobre :D Wyrazy współczucia :P
UsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym wszystkich :)
OdpowiedzUsuńNie znałam ich wcześniej, muszę je koniecznie upolować! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je *.*
OdpowiedzUsuńA ja postawiłam na ryżowe, a tu taka mało pand :(
OdpowiedzUsuńOooo, pamiętam, że kiedyś Wam o nich pisałam i wymieniłyśmy na ten temat parę zdań. Jadłam chyba... owsiane? albo gryczane? w każdym razie były za słodkie i dziwne, choć jednocześnie smaczne. W sumie to nawet nie pamiętam, co im zarzucałam. Chyba głównie słodycz.
OdpowiedzUsuńNo to pomyśl jak bardzo słodkie musiały być te ryżowe skoro ujęłyśmy im pandy za to :P Dlatego połączenie z lekko słonym serkiem wiejskim to mistrzostwo :P
UsuńJadłam chyba owsiane z tego co pamiętam i byłam absolutnie zachwycona! Potem sama przyrządziłam podobne i też mi bardzo smakowały. :-) Ja to uwielbiam ciastka, a takie zbożowe w przeciwieństwie do batonów muesli to już w szczególności. :P
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że greczane ciasteczka też istnieją, spróbuję :)
OdpowiedzUsuńTe owsiane chyba całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuńSą przepyszne :3
OdpowiedzUsuńnie lubię tej firmy, dlatego na pewno nie sięgnę...;) a takie ciasteczka zrobię sobie sama w domu ;)
OdpowiedzUsuńZ jakiś konkretnych powodów nie lubisz tej firmy?
UsuńNo właśnie trudno zrobić samemu ciasteczka, które będą tak chrupiące ;)
ooo fajne, chętnie bym tych gryczanych spróbowała, ale obawiam się , że jak tyle tego syropu to nie na moje zęby:)
OdpowiedzUsuńMagda:)
mmm uwielbiam takie przysmaki, musze wpadac tu czesciej! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy smak czarnuszki w ciastkach by mi posmakował, za bardzo kojarzę ten smak z serem korycińskim xD
OdpowiedzUsuńAle gryczane to mój złoty graal, ale nie widziała go jeszcze. Albo za słabo patrzę, bo opakowania mało się różnią, więc może przegapiłam.
To nawet było ciekawe połączenie :) My czarnuszkę zawsze jemy z jajkiem sadzonym :P
UsuńTo miej oczy szeroko otwarte, bo gryczane przynajmniej my często spotykamy :)
NIeeeeee nie róbcie mi tego ;p ja je chcę , ja je pragnę , ja je zjem :D
OdpowiedzUsuńTe ciastka to moje totalne ''musy have'', ale nigdzie nie mogę ich dorwać! W moim Rosmannie szukałam, w PiP...nie ma :/
OdpowiedzUsuńKurczę, próbowałam kiedyś, dawno tych ciastek /chyba wersji owsianej/ Bleh, dla mnie zupełnie nie powalały. Były dla mnie jakieś takie twardawe, za mocno zbite, za słodkie i ogólnie na minus, więc raczej na ponowną próbę się nie skuszę. :D
OdpowiedzUsuńNo widzisz a my zupełnie straciłyśmy dla nich głowę :P Może dlatego, że tak trudno jest dostać nie oszukane ciastka gryczane :)
Usuńjako wegetarianka uwielbiam takie smakołyki
OdpowiedzUsuńomnom, pycha :)
Nie znam tych ciastek, ale chętnie poszukam i spróbuję
OdpowiedzUsuńNie jadłam, ale wygląd mają apetyczny. :)
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się cała seria...Chętnie wypróbowałabym tych pyszności!:)
OdpowiedzUsuńJa też od jakiegoś czasu stawiam na ziarna i muszę powiedzieć, że czuje się po nich rewelacyjnie. Więc warto te ciasteczka wziąć ze sobą do pracy lub szkoły, żeby nie jeść jakiś niezdrowych rzeczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, u nas to szczególnie Angelika czuje różnice kiedy zje dajmy na to takich gryczanych ciastek nawet pół paczki a jedno czy dwie sztuki zwykłych popularnych słodkości :) Po tych pierwszych nie dość, że nic jej nie jest to z apetytem zaspokoi ochotę na słodycze :)
UsuńPozdrawiamy
U Was jak zawsze same smakowitości! Jak Wy to robicie? :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńteż je jadłam i najbardziej podeszły mi te gryczane i owsiane
OdpowiedzUsuńCiasteczka Ania uchowały się przed Anią? To niemożliwe. Muszę je mieć! :)
OdpowiedzUsuńJak to się stało? Musisz to konieczne nadrobić :)
UsuńJa też lubię produkty z okienkiem, chyba przez czekoladę która w latach osiemdziesiątych była jedyną pyszna :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że te ciasteczka wyglądają wyjątkowo nieapetycznie. Po Waszej recenzji, skoro je polecacie, może spróbuję, jeśli je zobaczę w sklepie,ale tak sama z siebie chyba bym się nie skusiła. No ale czasem są takie produkty, które słabo wyglądają, a smakują wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńO to tego się nie spodziewalysmy: ) jak widać różnie można je odbierać: ) w takim razie jesteśmy ciekawe czy by Ci smakowały: )
UsuńJadłam ryżowe i mi smakowały ale też nie miałam porównania do innych smaków. Kupię gryczane tym razem :) Sandra :))
OdpowiedzUsuńJadłam - kupiłam kiedyś na drogę - a urzekła mnie nazwa, nie mogłam odpuścić tej Ani :)
OdpowiedzUsuńWidziałem je kiedyś. Najbardziej jestem ciekawy wersji ryżowej i gryczanej. Zapewne są mocno słodkie, sądząc po ilości cukrów. Czy to takie złudne wrażenie? :)
OdpowiedzUsuńSą słodkie jak na ciastka przystało xD Dla nas na tyle, że 3 ciasteczka wystarczą aby zaspokoić cukrowego głoda :) Jednak dla naszej koleżanki były za mało słodkie.... ale ona dżem może jeść łyżkami xD Ryżowe w tym rankingu wygrywają, więc polecamy gryczane :)
UsuńZdecydowanie trzeba mieć mocne zęby :) w innym przypadku muszą wylądować w ciepłym mleku :P
OdpowiedzUsuńI tak to jest bardzo dobre rozwiązanie :D
Usuń