Czekolada gorzka Panama 80% - Naturata
Dziś czarny wtorek dla większości uczniów (nie to co studenci, którzy mogą się cieszyć świetną pogodą jeszcze prawie miesiąc :P). Dzisiejszą recenzję czekolady powinnyśmy zadedykować właśnie tym nieszczęśliwcom aby po rozpoczęciu roku szkolnego mogli osłodzić sobie życie. Jednak wybór padł na gorzką czekoladę kupioną w aptece także wybaczcie ale z osłody nici :P
Firma: Naturata
Skład: miazga kakaowa, surowy cukier
trzcinowy Syramena, masło kakaowe, mielona wanilia.
Masa netto: 100g
Wartości odżywcze: 100g/ 598 kcal,
tłuszcz – 48g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 29g, węglowodany – 25g w tym
cukry – 19g, białko – 10g, błonnik – g, sól <0,1g
Informacje dodatkowe: Produkt
rolnictwa ekologicznego, pod kontrolą AgroBioTest. Wyprodukowane według tradycyjnej
receptury.
Sklep: sklepy internetowe, sklepy Eko, niektóre apteki
Sklep: sklepy internetowe, sklepy Eko, niektóre apteki
Cena: ok. 15zł
Nasza opinia
Wygląd: Dlaczego akurat
zwróciłyśmy uwagę na tą tabliczkę? Pewnie przez jej czarne opakowanie z
pomarańczowymi elementami, które nadało jej bardzo eleganckiego wyglądu. Po
rozpakowaniu kartonika dostałyśmy się do tabliczki opakowanej tradycyjną folią.
Niestety czekolada ma siny nalot, jednak na zdjęciu jest on o wiele bardziej
widoczny, światło wyjątkowo nam nie sprzyjało. Kostki są dość duże, na których
widzimy grawer ziaren kakaowca.
Smak: Zapach nie jest zbyt intensywny
aczkolwiek czuć gorzkie aromaty. Czekolada łamie się charakterystycznym
trzaskiem co niezmiernie miło usłyszeć. Jak informuje producent aż 72 godziny
konszowania powinny zapewnić same najlepsze doznania. Pierwszy kęs i czuć bardzo intensywną
gorycz, która drapie w gardło i powoduje napad ślinotoku. Szczerze to nie aż na
takie doznania miałyśmy ochotę w taką gorączkę ale postanowiłyśmy brnąć w to
dalej. Kolejny kęs i już obie stwierdziłyśmy, że gdy kubki smakowe otrząsną się
z szoku to gorzki smak traci na mocy a słodkie nuty początkowo nieobecne teraz czuć
całkiem wyraźnie. Delikatna i nienachlana słodycz cukru trzcinowego idealnie
łączy się z całością, wszystko bardzo dobrze wyważone. Na szczęście czekolada
sprawnie rozpływa się w ustach, nie ma proszkowej konsystencji, której tak
bardzo nie tolerujemy. Na samym końcu wyczuwamy lekką kwaskowatość, która
utrzymuje się nawet po zniknięciu najpierw słodyczy a potem goryczki i ona już
wyraźnie drażni gardło.
Podsumowanie: Czekolada ma
coś w sobie, gdzie po przełamaniu się i zjedzeniu drugiej kostki chce się zjeść
kolejną i kolejną. Jednak minusem jest fakt, że wraz z ilością zjedzonych
kostek gorycz znów zyskuje na mocy i to za bardzo. Na końcu kwas,
który gryzie w gardło sprawia, że po jej konsumpcji trzeba popić to chociaż
łykiem herbaty. Może by się wydawać, że koniec końców tabliczka nam nie
smakowała, ale tak nie jest. Zjadłyśmy ją ze smakiem tylko końcówka konsumpcji
już nie była najlepsza, ale rzadko kto je pół tabliczki gorzkiej czekolady na raz, prawda? Jednak całość uważamy za bardzo dobrą, chociaż
naszej ulubionej Raush nie przebije szczególnie jeśli chodzi o cenę, więc raczej nie skusimy się na nią po raz
kolejny.
Moim faworytem chyba pozostanie 90 z Wawel - zarówno cena i smak mi pasuję, ale gdyby nadarzyła się okazja tą też chętnie bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńWybacz ale dla nas Wawel to najgorsze czekolady ;) Już nawet Wedel nam bardziej smakuje xD
UsuńNie wiedziałam ze w aptece można kupić czekoladę :P ja niestety musiałam dziś iść do szkoły, zazdroszczę studentom :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku tej czekolady :)
OdpowiedzUsuńCzekolada dla mnie!:)
OdpowiedzUsuńLuuubię słodkości (jedzenie, o!), które ma taką prostotę w składzie. Uwielbiam gorzką czekoladę, nie mam pojęcia, jak kiedyś mogłam jej nie lubić. Chociaż najlepszym połączeniem jest gorzka czekolada+orzechy, ale nie znalazłam jeszcze takiej z krótkim składem, bo ta Ritterkowa jest pyszna, ale ma raczej dłuższą listę składników. ;/
OdpowiedzUsuńMy najbardziej lubimy połączenie gorzkiej czekolady i sezamu :) Lindt robi pyszną ale jest bardziej deserowa niż gorzka :/
UsuńO tak.. coś wspaniałego :) Mi też marzy się burger w Krowarzywa ale do Warszawy mam bardzo daleko... albo w ogóle jakieś jedzonko w typowej wege knajpie ;)
OdpowiedzUsuńTeraz te z Lidla są na promocji po 3,99zł z 4,99zł. A na ich opakowaniach nie znalazłam informacji, że produkuje je Raush albo jestem ślepa... Nie wiem skąd autorka bloga posypanacukrem znalazła taką informację ;/ MI się wydaje że to inny producent dlatego skład jest inny.
Ja do Was też bym przyjechała ;) Jaka to wioska? Przypomnijcie proszę ;)
O tak burger już od dawna byśmy z chęcią spróbowały ale w naszej okolicy nigdzie takiego baru nie ma. Jednak jak nam się okazja trafi to zjemy na pewno :)
UsuńTeż nie wiem skąd dokładnie tą informację miała ale my i tak nie gustujemy w Lidlowskich czekoladach, więc akurat ta wiadomość nie była nam potrzebna.
Zbęchy woj. Wielkopolskie :)
Tak samo u mnie... Do Warszawy mam ponad 300km, do Lublina ok. 200 a po samego burgera to nie ma sensu jechać :)
UsuńA próbowałyście jakieś z Lidla? Mam nadzieję, że te co dostałam są smaczne bo szkoda by było gdyby nie były a rodzina wydała na nie pieniądze...
Wiecie co... wstyd ale nigdy nie słyszałam.. ;/
Na pewno jakieś z lidla kiedyś jadłyśmy ale chyba wrażenia na nas nie zrobiły, bo szczególnie ich nie pamiętamy. Ostatnio jadłyśmy mleczną z ciastkami Neo przez wszystkich zachwalana a według nas miała specyficzny smak tanich figurek z czekolady.http://3.bp.blogspot.com/-xRlUe7M6g_k/VUIFgueRimI/AAAAAAAAFv0/CUXGo7qTXUY/s1600/DSCN0816.jpg
UsuńTo jest mała wioska, więc nic dziwnego, że nie słyszałaś :P
Mojej siostrze smakuje z całymi orzechami FinCare oraz mleczna z Fin care
Usuńwww.google.pl/search?q=czekolady+lidl&client=firefox-a&rls=org.mozilla:pl:official&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAcQ_AUoAWoVChMI9beTxcDYxwIVhvdyCh1zLweD&biw=1024&bih=629#imgrc=7Zn2oCfdD88yKM%3A
A te z Grossa 70% i 81% zwłaszcza 81% to ciężko kupić :) Ania z naturalnakuchnia polecała ;) Jestem ciekawa ;)
Mała ale jaka piękna ;) Taki mały raj na ziemi :)
Czekolady nigdy nie widziałam ale nie zacheca ;P
OdpowiedzUsuńWierzę, że zasługuje na swoją ocenę jednak 80-tka to jeszcze nie na moje kubki smakowe. :D
OdpowiedzUsuńGdzie ja tą Raush w Bydgoszczy dostanę? O.O
OdpowiedzUsuńSzukaj w Kauflandzie, choć ostatnio dostałyśmy inf, że nigdzie już ich w tym markecie znaleźć nie można, więc napisałyśmy do Kauflandu i aktualnie czekamy na wiadomość od nich :)
UsuńOk poszukam w Kauflandzie :*
UsuńNiestety, Kaufland odesłał nam wiadomość, że już tej czekolady nie będą mieli w swojej ofercie :/
Usuńna osłodzenie gorzka czekolada? Nieźle :) Współczuje naprawdę uczniom, że wracają, ale my przez to też niestety przechodziłyśmy. Kiedyś jak my będziemy pracować i marzyc o urlopie to oni będą się nudzić w wakacje :)
OdpowiedzUsuńMam pytanko jak zrobiłyście podświetlanie etykiet u góry Strona główna/coś o nas/itd na zielono? Bo ja próbuje zrobić na jakikolwiek kolor na swoim blogu i nie potrafię. Straciłam wczoraj 3 godziny, a porad na necie na złość brak...
A to prawda, każdy musi to przeżyć :D
UsuńHmm już dokładnie nie pamiętamy ale chyba tak: wejdź w szablon potem kliknij pomarańczowy prostokącik z napisem "dostosuj", dalej do góry po lewej stronie wejdź w "zaawansowane" i obok wyświetli się kilka opcji czyli wybierz "tło kart". Następnie obok wyjdą Ci trzy opcje i na środku znajdziesz "kolor po zaznaczeniu", wybierasz kolor i do góry po prawej stronie "zastosuj do bloga" :) Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczone :P
nie jestem mega zdolna do projektowania, ale nie wychodzi mi wcale nic :( Biorę tło kart i mam tylko dwie opcje: kolor tła i seperatora. Wziełam tekst z kart i są trzy opcje, ale jest: czcionka, kolor tekstu i kolor po zaznaczeniu. A ten kolor zmienia tylko na stałe kolor samego tekstu. Jestem beznadziejna :/
UsuńAlbo my jesteśmy beznadziejne w tłumaczeniu xD Czekaj wyślemy ci zrzut ekranu :)
UsuńOcena wysoka-więc chyba warto! Lubię takie naturalne produkty :)
OdpowiedzUsuńWolę mleczną, choć gorzka zdrowsza...
OdpowiedzUsuńach te dylematy :D
UsuńCzekoladę gorzką lubię. Takiej jeszcze nie jadłam. Cena bardzo wysoka :(
OdpowiedzUsuńCzyli ta czekolada smakuje najlepiej w towarzystwie. Czym więcej ludzi do jedzenia, tym lepszy smak w ustach pozostawi :D
Czyli wniosek taki, że nie można być "żulem" tylko się trzeba dzielić :D
UsuńNie przepadam za gorzką czekoladą.
OdpowiedzUsuńOstatnio nie jadam gorzkich czekolad, ale chętnie o nich czytam!
OdpowiedzUsuńCo do rozpoczęcia - jest czarno, ale trzeba myśleć pozytywnie! :D
I takie myślenie się chwali :D
UsuńP. S. Witaj z powrotem :**
w takim razie dla mnie jak znalazł - wiecej niz dwie kostki na raz i tak raczej nie zjem ;p
OdpowiedzUsuńTaką czekoladę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMniam czekolada :-)
OdpowiedzUsuńFajny produkt. Jak go kiedyś spotkam, to może kupię jako prezent, bo dla własnego użytku zbyt drogi. :)
OdpowiedzUsuńWy czekoladę, a ja ciastka z czekoladą. Dzięki za komentarze. A to ostatnie życzenie było o tych bezglutenowych mężach. :D
Aaa no to póki co życzenie ma jeszcze czas żeby się spełnić :D
UsuńJa niestety nie przepadam za gorzką czekoladą...
OdpowiedzUsuńO nie, Chyba by mi nie przypadła do gustu ta czekolada. Za gorzko, za gorzko.
OdpowiedzUsuńCzekolada z apteki, jak to w ogóle brzmi :D Pewnie i bym spróbowała, bo piszecie o niej caaaałkiem dobrze (pomijając kwas i tego typu atrakcje), a i wygląda nieźle. Tyle że sama nie kupię, bo zapas duży, a dokupuję tylko takie produkty, które są "wow" i "must have" (np. Milka Ahoy Chips!).
OdpowiedzUsuńNa pewno Wawel jest przy niej ohydztwem :P
UsuńA na Milka Ahoy Chips! same mamy ochotę :P
A zapowiadało się tak dobrze...
OdpowiedzUsuńCzekolada z apteki? :'D Wypasiona ta Wasza apteka :P
OdpowiedzUsuńInternetowa akurat ale czasem w stacjonarnych też można perełki znaleźć :)
UsuńHej chciałam o coś spytać. Pisałyście ze wszelkie hummusy i pasty Primavika zjadałyście z warzywami... Taki jeden słoiczek zjadałyście na spółkę czy na jedną osobę?
OdpowiedzUsuńRazem na pół :) Wszystko zawsze dzielimy po połowie ale jakby się uprzeć to spokojnie i słoiczek na osobę też byśmy zjadły :)
UsuńA porcja warzyw to ile ?
UsuńDla nas żebyśmy się spokojnie najadły to musi być pełen talerz warzyw. Zimą to każda z nas kupuje sobie po mrożące chyba 500g :)
UsuńI tak na obiad każda z Was zjada po 500g warzyw? ;)
UsuńTak, jeśli decydujemy się na warzywa z jakimś dodatkiem (należy również dodać, że 500g mrożonych to nie to samo co już ugotowane warzywa, zawsze po ugotowaniu waga spada). Nie jemy ich codziennie, bo nie lubimy monotonności w posiłkach :)
UsuńDzięki :) Jutro sobie zjem takie warzywka z hummusem ;)
UsuńNie lubię gorzkiej czekolady :/
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie, pewnie też bym na nie zwróciła uwagę w sklepie. Wydaje mi się, że kostki są trochę za duże, no ale kto co lubi :)
OdpowiedzUsuńAkurat czekolada się dobrze łamie także spokojnie i całą kostkę można na pół przedzielić :)
Usuńmmm jestem ciekawa :D
OdpowiedzUsuńGorzkie czekolady to najlepsze są z Lindt'a i zdania nie zmienię :D
OdpowiedzUsuńAkurat porównywałyśmy Lindt z Raush i ta druga wygrała bezapelacyjnie według wszystkich domowników :D
UsuńGorzka to najlepsza z czekolad. :))
OdpowiedzUsuńDla mojej siostry to nie jest taki czarny dzień - ona się nie mogła doczekać aż pójdzie do szkoły :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam gorzką czekoladę, szkoda, że teraz jej nie mogę jeść :(
Wygląda smakowicie i czytając Wasz opis mi by zapewne smakowała ;) Muszę rozejrzeć się w eko sklepach w najbliższym czasie. Opakowanie mi także bardzo się podoba ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam wstręt do czekolady;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę i czuję się zainteresowana :D W jakiej aptece są kupiłyście? Sieciówka jakaś?
OdpowiedzUsuńMy akurat kupiłyśmy ją w aptece internetowej http://www.aptekagemini.pl/ :) Ale widziałyśmy ją kiedyś w stacjonarnej aptece w galerii handlowej ale byłyśmy tam tylko raz i nie pamiętamy jaka to apteka była :/
Usuńlubię naturalne czekolady o prostym składzie...jednak recenzja raczej średnio zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńZależy kto jakie doznania w czekoladach szuka :P
UsuńPierwsze na co zwróciłam uwagę to skład. Kłaniam się, boski!
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest śliczne, takie eleganckie, bogate. Ach.. Środek równie ładny i dopracowany. Ale.. cena :( Ale wiadomo, za jakość się płaci :)
Dobrze że poczytać mogę za free :)
Nie ma lecytyny i za to ogromny plus :)
UsuńZe względu na cenę to już jej raczej nie kupimy ale jakbyśmy jeszcze ją kiedyś w prezencie dostały to byśmy się nie obraziły :)
Nie znam tej czekolady, ale to dlatego, że nie lubię gorzkich.
OdpowiedzUsuńGorzka czekolada najlepsza :) tej jeszcze nie próbowałam....
OdpowiedzUsuńuwielbiam czekoladę jednak zazwyczaj wybieram mleczną:))
OdpowiedzUsuńlubię gorzkie czekolady
OdpowiedzUsuńSzczerze? Myślałam, że ta czekolada jest z chili :)
OdpowiedzUsuńLubię gorzkie czekolady, ale do 50% kakao, potem wg mnie są za suche, zbyt gorzkie i tak jak napisałyście: drapią w gardło.
Dlatego dwie duże kostki starczą w zupełności na zaspokojenie "głoda" :D
UsuńJadam tylko gorzką czekoladę, więc waszą wpisuję na listę zakupów :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzekoladę jem rzadko, a gorzką to już kompletnie od święta :P
OdpowiedzUsuńA to my odwrotnie :) Mleczną jemy od święta :P
UsuńDziękuję za życzenia :*
OdpowiedzUsuńŚliczny ma kartonik ;) ja jednak za gorzką czekoladą nie przepadam, jadam może raz w roku? albo rzadziej xD
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że nie lubię gorzkiego..
OdpowiedzUsuńwww.sercabiciem.blogujaca.pl
Jeszcze jej nie jadłam, ale lubię gorzkie! :D
OdpowiedzUsuńCzekolada z apteki? Ale super. :D
OdpowiedzUsuńCzekolaaadaaa! Zjadłabym ;_; oceniając stronę wizualną- spoko nadruczki. Takie kakałko.
OdpowiedzUsuńlubię wszystko co czekoladowe ;p
OdpowiedzUsuńJadamy i lubimy takie właśnie czekolady!!
OdpowiedzUsuńble, gorzka czekolada, ble, ble, ble:P
OdpowiedzUsuńnie widziałam nie jadłam mooooże się skuszę :3
OdpowiedzUsuńszukam teraz tabliczki z malutkimi kostkami jak w wedlu :x
Nawet jeżeli są duże kostki to łatwo można je przełamać :) Ale Wedel faktycznie rozmiar kostek ma wręcz idealny :)
UsuńDobra gorzka czekolada nie jest zła :P Choć ja używam jej przeważnie jako polewy do lodów i ciast :P
OdpowiedzUsuńhmmm czasami moge zjeść gorzką, ale wole mleczne i inne smaki:P ciekawe skąd ten kwaskowy smak...
OdpowiedzUsuńMagda:)
Wolę mleczną czekoladę, ale jeśli już wybieram gorzką to najczęściej Lindta 70%, mocniejsze są już dla mnie zbyt wytrawne.
OdpowiedzUsuńCzasem się skuszę na gorzką czekoladę, chociaż ostatnio staram się w ogóle nie jeść słodyczy. :-)
OdpowiedzUsuńGorzka najlepsza;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam gorzką czekoladę, tu w Polsce zawsze kupuję wedla
OdpowiedzUsuńa przy innych okazjach moja przyjaciółka mi sprowadza do Hiszpanii czekoladę czarną z kolumbii <333333 uwielbiam!
O - tej czekolady jeszcze nie jadłam i chyba nie wypróbuję - skoro w gardło gryzie i trzeba ją popijać. Dziękuję za tego posta. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post, przepadam za gorzką czekoladą ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię gorzką czekoladę zwłaszcza taką dobrej jakości która ma trochę % kakao, bo niestety wiele oszukanych na rynku :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuń