Sok z brzozy naturalny oraz z żurawiną
Jak widać po tytule nadal zostajemy w
brzozowym temacie. Mieliście kiedyś do czynienia z sokiem/wodą z brzozy? Taki sok zawiera wiele właściwości, które mają dobroczynny wpływ na
funkcjonowanie naszego organizmu. Zawiera min. wapń, fosfor, potas, magnez, żelazo, wit. z gr. B, miedź itd. (po więcej informacji na temat kuracji oskołą/bzowiną oraz jak ją pozyskać zapraszamy tutaj). My piłyśmy kiedyś taki naturalny „wyciśnięty” prosto
z drzewa ale wtedy nie zdawałyśmy sobie sprawy jaki z niego można mieć pożytek.
Szkoda, że mądre jesteśmy po fakcie i póki co czekamy aż nasza prywatna brzózka
jeszcze nieco urośnie. Teraz na sklepowych półkach można dostać ten sok ale
pasteryzowany. Czy różni się od tego ze
wspomnień?
bez certyfikatów |
Nazwa: Sok z brzozy naturalny oraz z
żurawiną i czarnym bzem
Firma: Oskoła
Skład: Naturalny: naturalna oskoła nierozcieńczona wodą 95%,
cukier, regulator kwasowości - kwas cytrynowy
Z żurawiną: naturalna
oskoła nierozcieńczona wodą 93,35%, zagęszczony 65% sok żurawinowy 0,6%, zagęszczony
65% sok z czarnego bzu 0,5%, cukier, regulator kwasowości - kwas cytrynowy,
aromat
Masa netto: 750 ml, 300 ml
Wartości odżywcze:
Naturalny:
100 ml/24 kcal, tłuszcz – 0g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0g, węglowodany
– 4,9g w tym cukry – 4,7g, białko – 0g, błonnik – 0g, sól – 0g
Z
żurawiną:
100 ml/52 kcal, tłuszcz – 0,02g, węglowodany – 5,43g, białko – 0g, błonnik –
0g, sól – 0g
Informacje dodatkowe: nie rozcieńczony wodą, bez konserwantów
Sklep: Tesco, niektóre Biedronki, Eko
sklepy, sklepy internetowe, Społem
Cena: 300ml – ok. 5 zł, 750ml – ok. 10
zł
Nasza opinia
Wygląd: Typowe szklane
butelki w jakich bardzo często możemy kupić różne soki. Etykiety są bogate w
różnego rodzaju hasła typu „100% natury”, „Dla dzieci i dorosłych”, „Dary lasu”
itp. Jak widać w soku nie ma żadnych pływających farfocli, nie jest mętny i
wygląda generalnie zachęcająco. Jak już pisałyśmy kiedyś miałyśmy okazję pić
taki sok prosto z brzozy bez jakichkolwiek dodatków i byłyśmy bardzo ciekawe
czy te napoje w butelkach będą miały cokolwiek z nim wspólnego.
Smak: Oczywiście jako pierwszy
spróbowałyśmy wersję naturalną. Po uprzednim schłodzeniu go w lodówce, ponieważ
tak zaleca producent. Zapach bardzo przypomina posłodzoną wodę z cytryną, czyli
lekko i orzeźwiająco. I tak właściwie smakuje. Mamy tutaj delikatnie słodką
lemoniadę, brakuje tylko listka mięty pływającego na górze, wtedy sok smakowałby
najlepiej.
Teraz
czas na wariant żurawinowy, ale jak potem doczytałyśmy znajduje się tutaj i
czarny bez. Tak też pachnie i smakuje, czyli jak rozrobiony domowy sok z hyćki
(czarnego bzu) jaki robiła nam babcia. Napój nie jest za słodki a nawet lekko wytrawny co nam osobiście bardzo odpowiada. Pozostawia delikatnie drętwe uczucie co jest charakterystyczne do tego typu owoców jak czarny bez, aronia czy żurawina. Jest orzeźwiający i jest w stanie ugasić pragnienie.
Podsumowanie: Bardzo fajny
rześki napój, który warto chociaż raz spróbować. Niestety, ze świeżym sokiem z
brzozy nie ma za wiele wspólnego przez dodany cukier i inne dodatki a
pasteryzacja na pewno też odjęła mu wielu cennych składników odżywczych. Jednak
zakupu nie żałujemy i gdyby cena była niższa to mogłybyśmy nawet kupić je ponownie.
Tutaj możecie zobaczyć wszystkie dostępne warianty smakowe oskola.pl
Tutaj możecie zobaczyć wszystkie dostępne warianty smakowe oskola.pl
Ocena: 4 pandy
Mój brat kiedyś pił ale ruski lub ukraiński - na nerki :) Mówił na to "Bieriezowyj sik" :P
OdpowiedzUsuńBieriezowyj sik? Trzeba przyznać, że jak się tą nazwę czyta to nie da się nie uśmiechnąć xD
UsuńPiłam je nie raz i mi smakowały, jednak chciałabym kiedyś spróbować sok naturalny dla porównania. No i nie wiedziałam, że są inne smaki, bo do tej pory widziałam właśnie te 2, ale też nie szukałam specjalnie ;)
OdpowiedzUsuńŻeby dobrze porównać świeży sok a ten pasteryzowany to musiałybyśmy spróbować nowości tej firmy czyli sok z brzozy bez cukru. Może kiedyś na niego trafimy :)
UsuńBardzo lubię sok z brzozy ;) Świetne właściwości i nadaje się idealnie jako baza do przyrządzania koktajli!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię sok z brzozy :)
OdpowiedzUsuńJa je lubię, dobrze gaszą pragnienie, najlepszy jest z bzem :)
OdpowiedzUsuńWidywałam je w sklepach, ale nigdy nie wzięłam. Ze względu na cenę...
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńKochana poklikasz u mnie w linki w najnowszym poście ? Bardzo proszę :*
Jak byłam malutka mój dziadek zawsze zbierał mi sok prosto z brzozy! Taki najprawdziwszy! Tylko nigdy nie było go za dużo, bo mimo wszystko dłuugo ściekało. Było prze - py - szne! Przyznam, że kompletnie o nim zapomniałam, chyba będę musiała poprosić dziadka, czy mógłby znów odsączyć go troszkę z brzozy. :)))
OdpowiedzUsuńMy dostawałyśmy go od wujka i zawsze przywoził nam ten sok w 5l butelce :) Szkoda, że wcześniej nie doceniałyśmy jego właściwości i wolałyśmy pić wtedy oranżady :/
UsuńLubię ten sok :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że kiedyś miałam albo gdzieś go widziałam. Nie pamiętam dobrze :) tak czy inaczej spotkałam się z nim :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam w sklepie ze zdrową żywnością :) Kupię następnym razem ! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten sok z brzozy naturalny miałam okazję pić, pierwszy łyk był ok, ale z każdym kolejnym było coraz gorzej :) Taka troszkę woda z cukrem :P Ale wiadomo, jednemu będzie smakowało a innemu nie :) Ale z żurawiną może bym jeszcze spróbowała i dla mnie byłby lepszy :)
OdpowiedzUsuńNa stronie firmy jest kilka fajnych wariantów smakowych :) Najbardziej chciałybyśmy spróbować z jagodą :)
UsuńSok z brzozy próbowałam i mi smakował :-)
OdpowiedzUsuńmoja babcia je pije na potęgę - ja nie miałam przyjemności :<
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
sok z brzozy, miałam :)
OdpowiedzUsuńdodawałam do moich zielonych shake`ów, świetnie wzbogacał smak no i ta świadomość witamin+
polecam każdemu :)
świetna recenzja !
dziękuję :*
miłego weekendu:*
Tak, zdecydowanie jest to świetna podstawa do wszelkich koktajli czy deserów :) Galaretka na nim wychodzi też pyszna :)
UsuńTakiego świeżego soku z brzozy jeszcze nie miałam okazji próbować, ale ten sklepowy, butelkowany tak. Całkiem mi smakował, chociaż oczywiście mam świadomość, że nie jest to co do końca powinno być ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie kuszą mnie takie napoje ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten cukier i proces pasteryzacji, który wpływa na sam sok... Jednak sama chętnie bym spróbowała, bo takich cudów jeszcze nie piłam. :-)
OdpowiedzUsuńNiestety, jak sobie sama nie wyciśniesz soku to tego najlepszego mieć nie będziesz :/ Ale trzeba uważać, bo podobno spuszczanie wody z brzozy jest karalne, no chyba, że masz prywatną brzózkę na ogrodzie :)
UsuńSok z brzozy to u nas można by powiedzieć codzienność;) W marcu w kołchozach (tak, tak, są jeszcze) i nadleśnictwach można kupić sok w ilościach wręcz hurtowych. Brat kupuje, pasteryzuje i mamy zapas soku na kilka miesięcy. A muszę powiedzieć, że idzie jak woda:)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu jest też do kupienia i w polskich sklepach, właśnie tej firmy. Ale różnica w cenie jest powalająca - u nas kosztuje grosze... np 3-litrowy słoik za 5zł:)
I co nam pozostaje napisać? ZAZDROŚĆ xD Ale byśmy się nim opiły gdybyśmy miały taki dostęp do źródła :D Zostaje nam tylko odprawiać jakieś modły aby nasza brzózka szybciej urosła :)
UsuńBrzoza ma tyle zastosowań, od niedawna używam krem z dodatkiem brzozy, a teraz wchodząc na wasz blog widzę takie cuda do picia.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować ten naturalny sok.
pozdrawiam :*
Taki sok a tyle zastosowań :) Jakby się miało dostęp do naturalnego świeżego soku to można by nawet samemu taki kremik ukręcić :)
UsuńNaturalny piłam kiedyś, jednak wspominam go bez rewelacji, z żurawinowym jeszcze się nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńNaturalny piłam, z żurawiną nie.....pewnie troszkę lepiej smakuje :)
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA...... ( wrzeszczy) to zło!!! Mama kupiła w jakimś ekologicznym sklepie i we mnie wlewała! Czasami z tym przezroczystym to knuła i dolewała mi do picia! masakra! :D
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA jak można rzucać takie oszczerstwa!! xD xD xD Łamiesz nam serduszko :P
UsuńDolałyśmy sobie do herbaty zielonej i faktycznie średnio smakowało ale takie schłodzone prosto z lodówki to bajka :D
wy już moje łamałyście parokrotnie! Dla mnie żadne oszczerstwa, fuj i koniec :P xD Wyobraźcie sobie, że ja też ie lubię niektórych produktów :D Tak wiem to nieprawdopodobne :D
UsuńOstatnio rzucił mi się w oczy w pracy, bo ktoś sobie przyniósł, ale jakoś nie mogę się przekonać do soku z brzozy
OdpowiedzUsuńO, o tym z żurawiną muszę koniecznie mamie powiedzieć bo ze względów zdrowotnych powinna pić.
OdpowiedzUsuńZe względów zdrowotnych to najlepiej rozglądnij się cz gdzieś w okolicy nie jest sprzedawany taki świeży niepasteryzowany :) Wtedy jest najlepszy :)
UsuńNiestety brak u nas, ale jeszcze poszukamy :)
Usuńnigdy nie piłam, jakoś boje się smaku :)
OdpowiedzUsuńTo nie ma czego się bać :) Obrzydliwy na pewno nie jest, więc albo Ci bardzo zasmakuje albo po prostu nie przypadnie do gustu :)
UsuńTak znam, ten z żurawiną mnie bardzo zachęca :)
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj w biedronce i patrzyłam na ten sok zastanawiając się czy warto go kupić, wchodzę teraz na Wasz blog i co? recenzja.. znowu przypadek? ;)
OdpowiedzUsuńBlogowa telepatia do usług :D Coraz częściej nam się uaktywnia :P
UsuńJa osobiście oskołę bardzo lubię, mniam
OdpowiedzUsuńLubię sok brzozowy. A myślę, że z żurawiną byłby jeszcze lepszy (:
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam, ale spróbowałabym dla samego poznania smaku :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim ale nie miałam do czynienia, ale widzę że warto sięgnąć po niego :)
OdpowiedzUsuńRecenzujecie ciekawe produkty, ja czasem nie jestem taka odważna. :>
OdpowiedzUsuńE tam, co to za odwaga xD Sama przyjemność :)
UsuńPiłam z żurawiną i nawet mi smakował:)
OdpowiedzUsuńWidziałam wiele razy w sklepach, ale jakoś nigdy nie odważyłam się spróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest schłodzone w tak gorące dni jak teraz a podobno podgrzane super rozgrzewa w chłodne wieczory. Jak będzie jesień/zima to wypróbujemy :)
Usuńpiłam ten z żurawiną i był nawet dobry :)
OdpowiedzUsuńBlee, tak bardzo ich nie lubię T^T
OdpowiedzUsuńCzasem popijam soczek, ale nie jakoś nałogowo. :)
OdpowiedzUsuńŻeby pić go nałogowo trzeba by było mieć zbędną gotówkę :P Czyli nie stać nas na taki nałóg :P
Usuńtyle razy go widziałam i ani raz nie piłam... słodycz brzozy jest pro zdrowotna,
OdpowiedzUsuńSchłodzony jest dobry;)
OdpowiedzUsuńzawsze chcialam sprobowac;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z sokiem brzozowym, ani świeżym, ani sklepowym. Muszę na taki zapolować;)
OdpowiedzUsuńNaturalny i odpowiadający smakiem czy nie, ważne, że orzeźwiający. Przydałby mi się, bo od wczoraj jestem odwodniona, a na myśl o piciu wody jest mi jeszcze bardziej niedobrze niż normalnie.
OdpowiedzUsuńBiedaczko, zamróź sobie może w kostkach wodę z cytryną, miętą i cukrem i tym się nawadniaj. My tak czasem robimy kiedy od upałów jest nam niedobrze.
UsuńA ja bardzo lubię kanapki z domowego pieczywa :) Potem pewnie mi się zmieni i wróce do owsianek lub musli :)
OdpowiedzUsuńNigdy tego nie piłam.
OdpowiedzUsuńHm, kusił mnie ostatnio w Biedronce, ale stwierdziłam, że skoro nie wiem jak smakuje, to nie będę się wpuszczać w kanał. Przekonałyście mnie. :) I do tego ta niska kaloryczność - jak się rozcieńczy z wodą w sam raz!
OdpowiedzUsuńRozcieńczone najlepiej kostkami lodu :) Orzeźwiające na te upały! :D
UsuńKiedyś piłam taki naturalny sok - nie wiem czy takie wszystkie są w samku, ale dla mnie był strasznie mdły :( piłam jabłkowy więc może dlatego...
OdpowiedzUsuńNie miałyśmy okazji spróbować innych smaków. Wydaje nam się, że schłodzone dużo lepiej smakują, ponieważ w temp. pokojowej mogą być dla niektórych mdłe :) A najlepsze były z kostkami lodu :)
UsuńPiłam i jakoś mi ten smak nie podszedł..kwestia gustu
OdpowiedzUsuńMój tato pił dawniej sok z brzozy, ale mnie jakoś nigdy nie kusiło, aby go spróbować, nawet sama nie wiem dlaczego :) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam ale smak nie trafił w moje kubki smakowe;p
OdpowiedzUsuńale skoro taki zdrowy to chyba trzeba będzie się zmusić do niego :)
Może warto spróbować go na inne sposoby i znaleźć to co nam najbardziej odpowiada a okaże się, że to jest to :) Schłodzone z lodem na takie upały nadaje się najbardziej :)
UsuńNigdy nie piłam tych soków :)
OdpowiedzUsuńznam te soki, ale do smaku jednak trzeba sie przyzwyczaic...moim zdaniem jest dosc specyficzny
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym soku, ale chyba nie piłam:P może kiedyś spróbuje:P
OdpowiedzUsuńMagda:)
Piję je regularnie bo nie dość że mi smakują (pomimo tego, że smak jest bardzo delikatny) to dobrze robią mi na żołądek :) Aczkolwiek ja piję tylko wersję naturalną albo z dodatkiem mięty :)
OdpowiedzUsuńZa czasów maniackiego "zdrowego odżywiania" zawsze mnie ciekawiły, ale odstraszał mnie dodatek cukru. Nigdy nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńTen sok można śmiało określić mianem naturalnego suplementu diety jak i doskonałego kosmetyku. Można stosować go zarówno wewnętrznie ( leczy wiele dolegliwości jak i działa jako doskonały detoks), jak i zewnętrznie: np. na włosy. Szersze spojrzenie na ten skarb natury: http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/sok-z-brzozy-detoks-odchudzaj%C4%85cy Macie racje, szkoda tylko, że taka wysoka cena.:(
OdpowiedzUsuń