Bez cukru
,
Bez glutenu
,
Durszlak
,
Przepisy
Sernik kokosowy z pianką gruszkową (bez glutenu i cukru)
Dziś na tapecie są gruszki! Nasze drzewko w zastraszającym tempie
dokarmia wszędobylskie szpaki. Dlatego równie szybko musimy je pakować do słoiczków aby móc cieszyć się nimi choć trochę dłużej. Dodatkowo ochota na kokosowy sernik zainspirowała nas do połączenia tych dwóch smaków. Sernik pieczony był w kąpieli wodnej co powoduje, że nie pęka a boki są bialutkie. Pianka gruszkowa powstała w wyniku potraktowania żelatyny blenderem, która pięknie się spieniła i taka już pozostała do momentu stężenia. Smaki oraz struktury idealnie się połączyły i stworzyły przepyszny serniczek :)
Składniki
(śr: 20cm):
Sernik
kokosowy
-500g chudego twarogu
-400ml mleka kokosowego schłodzonego na śmietankę
- ¾ szkl. ksylitolu
- ¾ szkl. wiórków kokosowych
-3 białka
-3 łyżki skrobi kukurydzianej
Pianka
gruszkowa
-600ml zmiksowanych bardzo dojrzałych gruszek lub gruszek
zaprawionych ze słoika
-odrobina ksylitolu jeśli gruszki są za mało słodkie
-4 łyżeczki żelatyny
Dodatkowo do ozdoby
-orzechy macadamia i blanszowane migdały
-płatki kokosowe
SERNIK
KOKOSOWY
Twaróg, śmietankę kokosową i ksylitol zmiksować blenederem na
gładką masę. Dodać wiórki, białka, skrobie i miksować już mikserem. Dno
tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Na zewnątrz otoczyć ją folią
aluminiową. Wylać masę serową. Tortownicę umieścić w większej blaszce, dolać gorącą
wodę tak aby tortownica była zanurzona do połowy. Piec w 180’C ok 50 minut, następnie
150’C ok 15-20 minut. Wystudzić sernik i schłodzić w lodówce.
kliknij aby powiększyć |
PIANKA
GRUSZKOWA
Gruszki zmiksować blenderem. Żelatynę wsypać do szklanki,
wlać wody do 1/3 szkl. Pozostawić na ok 5 minut. Następnie podgrzać w
mikrofali lub w kąpieli wodnej aż do rozpuszczenia. Wlać roztwór do płynnych
gruszek i znów zblendować blenderem. Powinna wytworzyć się pianka. Galaretkę
wylać na schłodzony sernik i całość wstawić na kilka godzin do lodówki.
_______________________
Monika ostatnio zrywała maliny to Angelika teraz wybierała gruszki :)
Pozdrowionka i życzymy udanej niedzieli :)
ale mi narobiłyście smaaaka! : ( i zazdroszczę tego drzewka!
OdpowiedzUsuńAle te czekolady z Lidla mają inny skład - mają lecytynę słonecznikową o te z Kaufa nie :)
OdpowiedzUsuńMi wieś kojarzy się z takim miejscem gdzie ludzie trzymają krowy, kury itp. Nie jest szaro, buro, brzydko a zielono, w lecie pachnie koszonym sianem itp :)
No to kiepsko, ale dostałyśmy cynka, że w Kaufie polecane są czekolady Katy, więc trzeba by było wypróbować :) Póki co z Kauflandu nam odpisali, że jak będą mieli na ten temat informacje to się do nas odezwą ale nie wiemy jak to długo będzie trwało.
UsuńNo to nasza wioska jak malowana :D Spodobałoby Ci się u nas :)
Ależ pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ten sernik, ja to bym zjadła wszystkie serniki świata, bo tak je uwielbiam =D. A wiórki i gruszki to moje ulubione smakołyki ;).Jeszcze nigdy nie próbowałam pieczenia sernika w kąpieli wodnej.
OdpowiedzUsuńPieczenie w kąpieli wodnej nie jest trudne a wydaje nam się, że efekt jest nawet lepszy :)
UsuńO to coś dla mnie! Gruszkowy sernik... To musi być naprawdę pyszne :)
OdpowiedzUsuńMonika ma bardzo ładne włoski :)
OdpowiedzUsuńAngelika, ale to w sumie nie ma wielkiego znaczenia :D
UsuńCiacho wygląda świetnie!!
OdpowiedzUsuńsernik kokosowy chodzi już za mną, stanowczo za rzadko go przygotowuję:)
Aaa chce kawałek :D
OdpowiedzUsuńJuż czuję jego smak! Oblałabym go jeszcze czekoladą, to byłby istny raj dla podniebienia :P
Często piekę serniczki, i tak samo w kąpieli wodnej! Wydaje mi się, że są znacznie smaczniejsze :) A ta pianka toż to mistrzostwo ^^
OdpowiedzUsuńZdjęcie wymiata i o Boże... Angela i nie wiem czy też Monika, ale podejrzewam, że tak... jakie Wy macie piękne gęste włosy *____* Naprawdę zachwycające, co wy robicie, że tak niesamowicie wyglądają, są, rosną i w ogóle? :)
Nasz sekret to długa, intensywna i gorliwa pielęgnacja... najczęściej zwykłym szamponem i odżywką z Lidla xD xD Gęste włosy mamy zdecydowanie po mamie :P Dobrze, że nie po tacie, bo już jest prawie łysy :D A na zdjęciu jest Angelika :)
UsuńO matko! To macie fantastyczne geny! Wasze włosy robią furorę naprawdę! Pozazdrościć i pogratulować ślicznoty! :* :D
UsuńAle kremowy Wam wyszedł, został kawałek dla mnie? ;))
OdpowiedzUsuńOczywiście możesz się częstować :) Za to my poprosimy o trochę pieczonego jogurtu :D
Usuńsernik wygląda bardzo smacznie :) aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym że taka kombinacja smaków zda egzamin. Teraz jednak myślę, że to faktycznie może być dobre! :) Na bank. Serniczek wygląda tak.. Niebiańsko i no wow! Jestem pod wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńAngelika - Twój kolor włosów skradł me serce <3 Natural of course? :);)
Oczywiście sama natura, takie GIENY xD xD
Usuńjeju dziewczyny wejść i zobaczyć taki przepis... i to bez glutenu.. zapisuję !
OdpowiedzUsuńdzisiaj dopiero doczytałam, że ma w sobie białka.. ale to zastąpię wodą z cieciorki albo namoczonym siemieniem :)
UsuńZrobię jutro córce z okazji pierwszego dnia w przedszkolu! :)
Wydaje nam się, że gdy pominie się białka to powinien też wyjść dość zwarty. Siemienia i wody z cieciorki nigdy nie używałyśmy zamiast jajek, jeśli będzie masa bardzo lejąca przez te dodatki to można zwiększyć ilość skrobi. Prosimy o informacje czy się udał :)
UsuńAle piękne włosy! Kolor, długość i fryzura. Super :)
OdpowiedzUsuńSernik też cudowny (wiórki przemilczę). Ostatnimi czasy mam ochotę na smak gruszkowy i zajadam się Piątnicą gr. 0% właśnie o smaku gruszka-jabłko.
Cały sekret w fryzurze to z wilgotnych włosów na noc upleść francuza xD
UsuńNastępnym razem zrobimy bez wiórków, także będziesz mogła się poczęstować :) Skoro nawet przekonałaś się do Piątnicy 0% to naprawdę musiałaś mieć ochotę na gruszki :D
Wygląda smacznie;)
OdpowiedzUsuńłała ale fajny aż chce się zjeść:) wygląda pysznie:D
OdpowiedzUsuńMagda:)
Sernik i gruszki. Coś wspaniałego. Dajecie na niedzielę takie rzeczy, a później człowiek musi obejść się tylko smakiem. :)
OdpowiedzUsuńAngelika ma fajne loczki. Ciekawe, czy moje ostatnie życzenie urodzinowe już się dla Niej spełniło, bo widzę, że siostra z fryzurą się postarała. :D
Życzenie urodzinowe? dziura w pamięci a nie wiemy gdzie tej informacji szukać xD Fryzura faktycznie dzięki siostrze, zwykły warkocz ale robiony przez profesjonalistkę :)
UsuńSernik wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńAż mi teraz smaka zrobiłaś, a obiad powinnam jeść, zamiast słodkości!
Wspaniały serniczek. Nie dość że kocham serniki to jeszcze kokos do kolekcji, mniam :-)
OdpowiedzUsuńSernik... kokosowy... i to jeszcze z gruszką... DLACZEGO JA NIE MIESZKAM Z WAMI PO SĄSIEDZKU?! :< :D
OdpowiedzUsuńFajnie by było mieć sąsiada "sępa" xD <3
UsuńRewelacyjny! Oj zjadłabym sama chyba połowę tego cudeńka! :)
OdpowiedzUsuńWooow :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam gruszki!
śliczne zdjęcia, serniczek wygląda przepysznie. Może skuszę się na skorzystanie z przepisu :)
OdpowiedzUsuńZachęcamy do tego jak najbardziej :)
UsuńUwielbiam kokos... :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie! aż nabrałam ochoty na coś słodkiego:)
OdpowiedzUsuńAle superaśny serniczek!!! Kokos i gruszki... no ślinotoku dostaję na ten widok tymbardziej, że ja jeszcze przez miesiąc zdala od swojej kuchni i piekarnika :( częstuję się wirtualnie tym cudeńkiem :D
OdpowiedzUsuńAle pięknie wygląda, te dwa kolorki pasują do siebie! Świetny pomysł :) Tutaj też kokos, no proszę, z gruchami jeszcze nie próbowałam, ale na pewno w niedalekiej przyszłości spróbuję! A co do nie możnosci biegania, ZDRÓWKA I REGENERACJI Wam laski życzę :D
OdpowiedzUsuńSądzimy, że kokos i gruszka świetnie wkomponują się a jakieś śniadanie :)
UsuńDziękujemy i tylko odliczamy miesiące do zniesienia zakazu :D
Piękny! Bardzo elegancki, idealny na różne uroczystości! Śliczna dekoracja - minimalistyczna a zarazem perfekcyjna! Cudowny tort - świetna robota dziewczyny! ;)
OdpowiedzUsuńCudowny! Ma świetną zwartą strukturę i wspaniały skład. :)
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny serniczek, wygląda po prostu idealnie;)
OdpowiedzUsuńJa na domowe gruszki muszę jeszcze chwilkę poczekać, zajadam się jabłkami:)
Świetny, musi być przepyszny! :)
OdpowiedzUsuńAle on pięknie wygląda! Kurcze, aż nabrałam ochoty :D
OdpowiedzUsuńSernik poezja... ze słodką gruszką... mniam!
OdpowiedzUsuńPiękny takie precyzyjnie wykonany :)
OdpowiedzUsuńPianka gruszkowa musi być przepyszna.
Gruszkowa pianka jest bardzo delikatna i warto ją nawet zrobić bez sernika :D
UsuńPięknie, lekko,owocowo i smacznie:)
OdpowiedzUsuńkocham gruszki
OdpowiedzUsuńAle mi zrobiłaś ochotę na sernik! :-)
OdpowiedzUsuńJak ładnie podany :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda obłędnie. Wspaniałe zdjęcie. A ta pianka gruszkowa- marzenie :)
OdpowiedzUsuńPycha.
Ależ pięknie i smakowicie wygląda. .. :)
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie do tych zdjęć <3
OdpowiedzUsuńMniam! <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie --> LoViseta.blogspot.com
like on facebook
Gruszki uwielbiam, ale serników nie cierpię :)
OdpowiedzUsuńNo to piankę gruszkową bez sernika też można zrobić i smakuje świetnie :)
Usuńkocham serniki a ten wyglada obłędnie :)
OdpowiedzUsuńTen sernik - umarłam! :D Kocham, kocham i jeszcze raz kocham serniki więc ten zadowoliłby mnie w 10000000% :D Dajcie kawałek!
OdpowiedzUsuńwiecie,,,kocham serniki,a tu jeszcze w takiej 'fit' wersji ..pychotkaa
OdpowiedzUsuńJak on apetycznie wygląda, na pewno przepyszny był. Pozdrawiam cieplutko:)!
OdpowiedzUsuńwww.sercabiciem.blogujaca.pl
Po prostu poezja! Połączenie smaków dla mnie idealne!
OdpowiedzUsuńPszślijcie mi trochę gruszek! ;)
Chętnie byśmy ich podesłały bo jest ich w tym roku sporo :)
Usuńchcę taki! chociaż kawałek:) pianka gruszkowa już sama w sobie może stanowić pyszny deser, a na serniczku kokosowym - pyszność nad pysznościami;)
OdpowiedzUsuńPianka gruszkowa własnie stąd się wzięła, że najpierw była jako osobny deser ale w połączeniu z sernikiem to było dopiero coś :)
UsuńZjawiskowy ten Wasz serniczek!
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam na fb, sernik obłędny. I nie dość, że wygląda smakowicie, to jeszcze tak elegancko :))
OdpowiedzUsuńwooooooow :) ja tez jestem amatorka serników a przytym bardzo krytycznie podchodze do kazdego poznanego przepisu i w zasadzie to tak naprawdę mam jeden ulubiony ale na szczescie dla was kokosowy :))
OdpowiedzUsuńKocham gruszki <3 Sernik niebiańsko wygląda i na bank tak smakuje, jeeejjj wspaniały przepis <3
OdpowiedzUsuńTen serniczek bardzo do mnie przemawia i te gruszki......mniam :)
OdpowiedzUsuńna pewno jest mega smaczny!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta pianka! W ogóle połączenie sernika i gruszek... mniaaaaam
OdpowiedzUsuńale wielki!
OdpowiedzUsuńŚrednica 20 cm więc nie jest aż tak duży jak wydaje się na zdjęciach :)
UsuńRewelacyjnie wygląda. Poproszę jeden malutki kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, to chyba telepatia. ;)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych wątpliwości, ten sernik to rarytas. :)
Dziękuję :) Pierogi jadłam podczas naszej ostatniej wizyty w Zamościu - miesiąc temu. Tym razem miałam ochotę na kopytka... a surówki PYCHA :)
OdpowiedzUsuńWidziałam czekolady Katty ale mnie nie zachęcają. Będę polować na te o których Wy pisałyście... ale wiecie co? Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek je widziała u siebie w Kaufie :(
Dzisiaj dostałam od mamy dwie Gross z Lidla 81% kakao oraz jedną od siostry 70% kakao :) Na razie jest za gorąco na czekolady ale recenzja na pewno będzie... Skład nie jest idealny bo jest lecytyna słonecznikowa ale zobaczymy jak w smaku... Szkoda, że już nie ma tych z Tesco o których pisałam na blogu :(
A macie jakieś fotki ? :)
Tak, pamiętamy ale nadal najchętniej własnie takie byśmy zjadły :D A dobrą surówką nigdy nie pogardzimy :P
UsuńMy też ich jeszcze nie jadłyśmy ale jak okaże się, że Raush zniknie to będziemy musiały się za nimi rozglądnąć. Może nie we wszystkich marketach je mają? Hmmm nie mamy pojęcia...
Kiedyś miałyśmy te z Lidla spróbować ale jakoś nigdy nam do nich po drodze nie było, jednak jeżeli chodzi o gorzkie czekolady to wolimy sprawdzone smaki ;) W Tesco zakupów nie robimy także i tabliczki polecanej przez Ciebie nigdy nie jadłyśmy, a co też je wycofali?
Co do zdjęć to podałybyśmy Ci stronę wsi ale widzimy, że im fotki pozżerało ;) Mamy nadzieję, że te linki się pootwierają :)
https://plus.google.com/photos/113170821888517594096/albums/5583617718338498833
https://plus.google.com/photos/113170821888517594096/albums/6072375691279486849
https://plus.google.com/photos/113170821888517594096/albums/5763477648540289649 (wianki - czyli nasza słynna impreza na całą gminę) :)
https://plus.google.com/photos/113170821888517594096/albums/5583613690441774385
A ja chciałam spróbować czegoś innego :) Następnym razem albo wezmę pierogi z soczewicą (chociaż tutaj boję się, że do farszu zostanie dodany tłuszcz zwierzęcy ;/) albo ruskie ;) A co mi szkodzi :) Trzeba próbować ;)
UsuńCo do surówek to cały zestaw i to jest kilka zestawów, że ciężko się zdecydować ;)
Piszecie o tych z Lidla? Macie je? jest jeszcze 60% ;) Opinię o nich czytałam na obcojęzycznych blogach i najlepiej wypada 70% :) Z tych z Tesco to 70% była taka czekoladowa z kolei 85% taka "ostra" w sensie czuć wyraźnie kakao :) Jak dla mnie bomba :) Ale za pierwszym razem to nie za bardzo mi smakowała... wydała mi się za gorzka :) ale po tygodniu czy dwóch jak spróbowałam po raz kolejny to była idealna :) Moje kubki smakowe szybko się przyzwyczaiły :)
A Raush 81% próbowałyście? Niby te z Lidla produkowane są przez Raush ale z Lidla mają w składzie lecytynę słonecznikową a te z Kaufa nie... więc nie wiem czy to to samo, czy gdzieś producent oszukuje
Wybaczcie ale jedyne co przychodzi mi na myśl to BOŻE JAK TAM U WAS PIĘKNIE!!!! Te widoki zachodzącego słońca.... coś wspaniałego..
My też się jaramy próbowaniem nowych smaków gdziekolwiek jesteśmy :D Marzy nam się być kiedyś na jakiejś imprezie np. w górach gdzie byłyby podawane same regionalne przysmaki :D
UsuńMoże kiedyś faktycznie na Lidlowskie czekolady się skusimy ale póki co nie ciągnie nas zbyt do tego zakupu. A Raush 81% niestety nigdy nie udało nam się dostać :/ Najwięcej to jedynie 75% miałyśmy.
Trochę to przykre, że niby Raush robi te same czekolady ale dla Lidla z gorszym składem... Ciekawe jak w smaku się różnią.
A dziękujemy :P Jak widać turyści mają słuszność, że przyjeżdżają do nas odpocząć :)
Ślicznie się prezentuje ten serniczek :)
OdpowiedzUsuńWspaniały! :) Gruszki i kokos to z pewnością pyszne połączenie! :)
OdpowiedzUsuńMacie wielki talent do robienia pyszności! :)
OdpowiedzUsuńTaki serniczek to jak sama bym z chęcią zrobiła i zjadła :)
OdpowiedzUsuńCałość wygląda cudownie, ale jak pewnie się domyślacie, warstwa kokosowa urzekła mnie najbardziej :P
OdpowiedzUsuńA tego bogactwa gruszek zazdroszczę :) Ja kupuję na bazarku, ale może niedługo pojadę do wujka na wieś, u którego także jest dostatek tych owoców :)
szkoda ze truskawek juz nie ma bo uwielbiam z nich taki mus :3 a z mleka kokosowego takie pyszne serniki wychodza <3
OdpowiedzUsuńale nie tylko ciasto ładne :D piękny kolor włosów kiedys tez chcialam takie miec ale boje sie farbowania xd
Gruszkowy mus też jest super ale racja co truskawki to truskawki :D
UsuńMy zawsze chciałyśmy mieć taki kolor i przyjaźnimy się już z nim 3 lata a póki co nie zamierzamy nawet zmieniać ;)
Nie dla mnie, bo żelatyna, ale przyznam, ze smacznie wygląda. ;)
OdpowiedzUsuńMożna pokombinować z agarem ale pianka niestety z tego nie wyjdzie ;)
UsuńUwielbiam gruszki, a torcik wygląda wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńsernik wygląda jak z cukierni, muszę swoją Natalię zagonić do zrobienia sernika, gruszki też mam, na szczęście szpaki ich nie atakują co najwyżej pszczoły i osy te rozbite
OdpowiedzUsuńZdradzimy Ci sekret, że sernik pieczony przez mężczyznę smakuje najbardziej :D
Usuńpoprosze kawalek:P
OdpowiedzUsuńależ pysznie wygląda ;) świetnie się spisałyście na pewno wypróbuję przepis ;)
OdpowiedzUsuńsiemię namoczyłam, więc masa nie stała się bardziej lejąca, a serniczek miał konsystencję idealną! no i oczywiście był pyszny! Polecam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńSuper! Ciągle w głowie miałyśmy ten sernik i czekałyśmy na pozytywny komentarz :)
UsuńJeżeli w tym serniku nie ma aż tak dużo wiórków to coś dla mnie gorzej jak wiórki w zeby wchodzą :D warstwa z gruszki też pysznie wygląda. Sandra :)
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka na sam widok pociekła, choc sama nie wybrałabym połączenia z gruszką.
OdpowiedzUsuńJaki przepiękny wyszedł Wam ten sernik! Macie dziewczyny talent :)
OdpowiedzUsuńKokos i gruszki takiego połączenia jeszcze nie próbowałam :D Serniczek wygląda bardzo atrakcyjnie!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie i połączenie gruszek z kokosem strzał w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńSernik mega oryginalny..bardzo podoba mi sie połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńBAJECZNY!
OdpowiedzUsuńO Bożeeeee.. aż mi ślinka cieknie! wypróbuję, ja z mamą uwielbiamy serniki <3 nie jadam żelatyny, ale spokojnie mogę zastąpić ją inną substancją (np. agar)
OdpowiedzUsuńŚmiało próbuj ale daj znać czy z agarem też wyjdzie pianka gruszkowa czy raczej gruszkowy żelek :) :)
Usuń