Ksylitol (E 967) - cukier z kory brzozy

Jak już pewnie zauważyliście, większość naszych wypieków i deserów słodzone są ksylitolem. Uznałyśmy tą substancję słodzącą za coś oczywistego a to jej dotyczy sporo pytań od czytelników. Dziś przedstawiamy Wam nie słodycze a słodkość w najprostszej postaci. Słodkiego czytania :)







Nazwa: Ksylitol – cukier z kory brzozy
Skład: substancja słodząca z kory brzozy 100%
Masa netto: 250g, 500g, 1kg
Wartości odżywcze: 100g/ 240kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 99,8g w tym cukry – 0,2g, białko – 0g, błonnik – 0g,
Informacje dodatkowe:
-nie zmienia znacząco smaku potraw,
-dodanie ksylitolu do ciasta drożdżowego powoduje późniejsze i mniejsze jego wyrośnięcie, jednak nie zmienia smaku,
-beza z ksylitolem jest miękka i piankowa,
-ksylitol jest szkodliwy dla psów! Może spowodować uszkodzenie wątroby.
Sklep: markety (np. Piotr i Paweł, Intermarche, Społem), eko sklepy, sklepy internetowe.
Cena: 18-25 zł za 250g (ceny są bardzo zróżnicowane, również jest to zależne od jakości)

Nasza opinia
Wygląd i smak: Wygląd jest bardzo zbliżony do tradycyjnego cukru białego. Jest jednak nieco bardziej kryształowy. Smak podobny do cukru ale dający efekt tzw. odświeżenia (związek ten rozpuszczając się w wodzie absorbuje ciepło i w efekcie roztwór się ochładza). Moc słodzenia posiada odrobinę niższą jednak dla osób, które ograniczają zwykły cukier zupełnie wystarczająca bez zwiększania jego ilości.

Co to takiego: Jest to tzw. alkoholowy cukier, substancja z grupy polioli. Uzyskuje się go najczęściej z drewna brzozy. Ten proces produkcji ksylitolu nie należy do tanich dlatego jego cena jest dość wysoka. Innym źródłem są również: truskawki, maliny, śliwki, gruszki, porzeczki, a także w warzywa jak np. kalafior [1].

Właściwości: Minimalny udział insuliny w jego przetwarzaniu powoduje, że jego IG (Indeks Glikemiczny) wynosi tylko 7-9 (dla porównania cukier biały to IG=70), a energia wytwarzana w czasie jego przemiany jest obniżona (17,0-8,5 kJ/g)[1].dlatego jest idealny dla diabetyków, dla osób z zakłóconą tolerancją glukozy, insulinoopornością. Dodatkowo posiada mniej kalorii (240 kcal) w stosunku do cukru białego (405 kcal).

Oprócz tego ksylitol nie fermentuje czyli nie jest metabolizowany przez bakterie bytujące w jamie ustnej. Tym samym zmniejsza wytwarzanie płytki nazębnej oraz zmniejsza ryzyko wystąpienia próchnicy [2, 3,4].

Badania przeprowadzone przez Matti Uhari z Uniwerstytetu Oulu w Finlandii wykazały, że użycie ksylitol ma znaczenie w zmniejszaniu częstości rozwoju ostrego zapalenia ucha środkowego u dzieci [4]. W postaci aerozolu ksylitol stosuje się również przy infekcjach górnych dróg oddechowych.

Tak jak już zostało wspomniane cukier brzozowy nie fermentuje w przewodzie pokarmowym. Hamuje rozwój grzybic, drożdżaków i pleśni. Przeciwdziała szkodliwym bakteriom jelit (np. helikobacter p.) wywołującym chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy, zalecany przy nadkwasocie. Przeciwdziała starzeniu się tkanek i narządów w przeciwieństwie do białego cukru, więc hamuje przedwczesne starzenie się organizmu. Zwiększa przyswajanie wapnia i magnezu, przywracając właściwą mineralizację kości.

Nasze jelita podczas przetwarzania błonnika wytwarzają małe ilości ksylitolu (ok 15g), dlatego nasz organizm trawi go głównie w małych ilościach. Wprowadzając do diety stopniowo większe ilości tej substancji unikniemy dolegliwości ze strony układu pokarmowego (biegunki).  Gdy nasz organizm przyzwyczai się do jego większej ilości nie ma ograniczeń co do dziennej dawki (oczywiście pod względem szkodliwości na organizm nie biorąc pod uwagę kalorii :). Substancja ta jest również absorbowana przez wątrobę a w jelitach jak błonnik rozpuszczalny powoduje wytwarzanie nienasyconych kwasów tłuszczowych.


Uwaga: Niestety obecnie na rynku pojawia się tańszy ksylitol sporządzony z kukurydzy (z reguły modyfikowana genetycznie) i często wyprodukowany w Chinach. Koszt produkcji jest niższy co skutkuje niższą ceną rynkową. W takim ksylitolu mogą być obecne grzyby (genetycznie modyfikowanych kulturach drożdży Candida guillermondii) co dla osób uczulonych lub zmagających się z kandydozą ma ogromne znaczenie [5].
Najbardziej wiarygodnym producentem ksylitolu z brzozy jest firma Danisco Sweeteners (marka Santini oraz PHU "AKA") gdzie kraj pochodzenia to Finlandia. Do produkcji nie są używane żadne mikroorganizmy, nawet niezmodyfikowane genetycznie. Również firma Gaja oraz internetowy sklep ale-raj.pl oferuje certyfikowany ksylitol.


Zdarza się, że w prezencie dostajemy ksylitol różnych firm (tak jak na zdjęciu powyżej). 
Trudno doszukać się informacji, które by jednoznacznie pozwoliły określić z czego produkowany jest ten ksylitol oraz jakim sposobem. 
Dlatego jeśli ktoś dysponuje wiarygodnymi informacjami na ten temat prosimy o pomocny komentarz! :) 

Pragniemy również zaznaczyć, że nie promujemy ksylitolu jako produkt idealny i dobry na wszystko. Tak jak wiele substancji postrzeganych aktualnie jako zdrowe nie jest bez wad. Dlatego umiar w jego spożywaniu jest również wskazany. 


Literatura:
[1] Kowalowski P., Kowalowska M., Stanowska K., Burczyk J.: Naturalne środki słodzące w świetle dopuszczalności ich spożycia w Polsce i krajach Unii Europejskiej. Postępy Fitoterapii 1/2004, s. 4-9
[2] Bruzda-Zwiech A.: Ocena wpływu lizaków bezcukrowych na wartość pH śliny. Nowa Stomatol. 2005, 10, 1, 7–10.
[3] Radziejewski P., Radziejewska M.: Substytuty cukru w profilaktyce próchnicy. Stomat. Współ. 2006, 13, 4, 43–47.
[4] Kuszczak T., Wędrychowicz-Welman A., Stopa J.: Wpływ drażetek bezcukrowych na środowisko jamy ustnej. Dent. Med. Probl. 2010, 47, 2, 188–192.
[5] www.xorceria.com

Polecamy również:
Ksyliotlki - drażetki pudrowe

90 komentarzy:

  1. Bardzo fajny i zdrowy zamiennik dla zwykłego cukru :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A Sante polecacie?
    Powiem wam, że zachęciłam się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie co do Sante i LookFood nie jesteśmy pewne pochodzenia, bo informacji na ten temat nie znalazłyśmy. Mamy jednak nadzieję, że dobra firma taka jak Sante nie handluje chińskim ksylitolem :) Mimo to polecamy ten z pierwszego zdjęcia, ponieważ nie raz cenowo nie wychodzi dużo drożej :)

      Usuń
    2. A można gdzieś dostać te z pierwszego zdjęcia w jakichś marketach?

      Usuń
    3. Delikatesy T&J, czasem w Intermarche widzimy, a tak przeważnie jak kupujemy w małych eko sklepach to ten ksylitol własnie jest :)

      Usuń
  3. Ciekawa jestem jak smakują takie wypieki z dodatkiem tego cukru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo jak ze zwykłym :) Naprawdę nie czuć żadnej różnicy, takiej jak np. podczas użycia stewii w proszku lub pastylkach, która jest okropna w smaku :)

      Usuń
  4. Nigdy nie miałam okazji go próbować w naturalnej postaci, ale w końcu by wypadało... Dzięki Wam wiem jakiej firmy wybierać - dziękuję za te informacje ;) Choć pewnie i tak nic mi nie zastąpi syropu klonowego :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz nadrobić te zaległości!
      Syrop klonowy niestety nie zastąpi cukru we wszystkich wypiekach :/

      Usuń
    2. To prawda... Ja zazwyczaj dodaję do ciast trzcinowy lub kokosowy. Postaram się jednak kupić ksylitol jeszcze w tym tygodniu, bo w sumie to smak takiego czystego mnie ciekawi ;)

      Usuń
    3. A my musimy wypróbować cukier kokosowy, bo też jego smak nas ciekawi :)

      Usuń
  5. Muszę w końcu zakupić ksylitol, bo dużo o nim czytam, ale jakoś nigdy mi nie było po drodze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w domu Ksylitol :) ale ja raczej cukru nie używam więc korzystają z niego głównie rodzice.

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem tak: dziwny twór. Jak i białego cukru nie lubię, tak pewnie i tego bym nie polubiła. W sumie... nic z tych rzeczy sama nie używam. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może białego cukru w czystej postaci nie używasz bo nie lubisz tak we wszystkim co jesz na co dzień ten biały cukier się znajduje i nie raz na pierwszym miejscu ;) My takie słodycze jemy rzadko więcej pieczemy i wolimy użyć zdrowszego ksylitolu :)

      Usuń
  8. Ksylitol to u mnie podstawa ;) Bardzo często używam go do wypieków i różnych deserów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety nie toleruję ksylitolu w żadnej ilości. Próbowałam przez ostatnie 10 lat się do niego przystosować, ale mój przewód pokarmowy powiedział nie i chyba spasowałam. A szkoda... Świetny wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to ciekawe, że organizm przed nim się buntuje. Wiemy, że niektórzy z powodu alergii na brzozy nie mogą go spożywać. Dobrze wiedzieć, że ktoś może mieć nietolerancje na ten "cukier" :)

      Usuń
  10. Mam gdzieś, mam.. Wala się po szafkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to szukaj! Szkoda aby sie takie dobro zmarnowało xD

      Usuń
  11. Zwykłego cukru na co dzień nie używam, do ciast daję symbolicznie, to nie kupuję ksylitolu. Ale może kiedyś? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zastanawiam się nad kupnem i bardzo przydał mi się wasz post, dziękuję ;>

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dwóch lat dysponujemy w domu ksylitolem. Jest już naszym "domownikiem" :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na szczęście niczego nie słodzę, a ludzie rzadko mnie odwiedzają. Od kilku lat w moim domu nie ma cukru,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U na nie ma zwykłego cukru (a drogiego ksylitolu gościom nie damy! :P) ani soli więc na obiady lepiej niech nikt nie przyjeżdża xD

      Usuń
    2. Brakiem soli też mnie nie odstraszycie, używam raz na rok. Ostatni woreczek kupiłam, jak się tu wprowadzałam, czyli jakieś 5 lat temu. Nawet połowy nie zużyłam.

      Usuń
  15. bardzo lubie cukier brzozowy ale fakt tez szukałam info na temat z czego jest robiony i ciezko z tym niestety. Używam go do jedzenia i do kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze go nie próbowałam. Szkoda, że taki drogi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Używam go w kuchni. Warto poszukać go z zaufanego źródła :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy nie używałam, a nawet nie próbowałam. Nie potrzebuję (słodzę mało, jeśli już to miodem lub cukrem trzcinowym), ale nazwa "ksylitol" sprawia, że mam wrażenie że posmak tego słodzika jest jakiś chemiczny. :o Ale chyba się mylę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że cukier jest wszechobecny w każdym jogurcie, cukierku i batoniku. Tego niestety się nie uniknie, dlatego warto w codziennym zastosowaniu (np. tak jak my do wypieków) zastosować ksylitol.
      Co do nazwy to pochodzi od terminu "ksyloza" czyli cukier drzewny a smak jest naturalny, dla nas identyczny jak cukier biały :)

      Usuń
  19. Mam oczywiście, ale innej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie kupuję... dla mnie jest za drogi niestety... Ale cieszę się, że wy możecie z niego korzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nie słodzę, ale gdybym miała sięgnąć po jakiś słodzik to sięgnęłabym po ten. :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja mama kupiła ksylitol ale go nie używa. Natomiast ja nie słodzę od... zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może białego cukru w czystej postaci nie używasz ale we wszystkim co jesz na co dzień ten biały cukier się znajduje i nie raz na pierwszym miejscu ;) My takie słodycze jemy rzadko więcej pieczemy i wolimy użyć zdrowszego ksylitolu :)
      Dlatego jeśli Twoja mama mama go nie używa to niech doda go do jakiegoś wypieku a wszyscy domownicy skorzystają z tego dobra :)

      Usuń
  23. Dziękuję za cenne informacje, właśnie przymierzałam się do zakupu ksylitolu i sporo się z Waszego postu dowiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy nie jadłam ksilytolu :) Ale dobrze, że można go stosować przy nadkwasocie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, można bo to akurat zbadane na jednej z nas ;)

      Usuń
  25. Ja nie lubię smaku zamienników cukru, dlatego sięgam jedynie po cukier.. a że używam go tak mało to nie rezygnuję z niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubimy tego dziwnego smaku :/ Ale ksylitol go nie posiada na całe szczęście :D

      Usuń
  26. Ja póki co męczę od roku słoik stewii. A co o niej sądzicie?
    Ja nie jestem fanką słodzenia, w zasadzie cukru i słodzideł nie używam, chyba, że od czasu do czasu w jakichś słodyczach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to był zły wybór :/ Stewia w proszku w większości ma w składzie maltodekstryne, która jest wypełniaczem i nośnikiem. W rezultacie kaloryczność taki proszek ma bardzo podobną jak cukier (same działanie maltodekstryny pozostawia wiele do życzenia). A smak? nie ma co ukrywać jest okropny :/ Ksylitol smakuje jak zwykły cukier! i jest w pełni naturalny bez sztucznych dodatków :)

      Usuń
  27. teraz to pewnie kupię żeby wypróbować, bo u mnie cukru idzie dość dużo:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najlepiej kupić ksylitol i powiedzieć wszystkim, że jest zdrowy i drogi więc trzeba go oszczędzać. Wszyscy na tym skorzystają, i domownicy i portfel :D

      Usuń
  28. bardzo przydatne informacje, dzięki dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  29. słyszałam wiele dobrego na jego temat

    OdpowiedzUsuń
  30. moja mam kiedyś kupiła ksylitol, ten w kartoniku na pierwszym zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  31. O ksylitolu słyszałam już jakiś czas temu, ale mnie temat nie zainteresował więc nadal używam zwykłego cukru lub cukru trzcinowego. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo dziękuję Wam za ten wpis, bo właśnie siadam do pisania recenzji pewnej czekolady słodzonej ksylitolem :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie próbowałam go, ale w sumie ja nie używam cukru w ogóle, nie słodzę nic do picia, ani nie piekę słodkości.

    OdpowiedzUsuń
  34. Słyszałam o nim i wiem dość dużo. Ale nie stosuję w swojej kuchni.
    Cukru w swojej diecie nie używam, i staram się go ograniczać.

    OdpowiedzUsuń
  35. Stosuję go od lat i jestem bardzo zadowolona, jedna jego wada to cena, ale w końcu słodkości nie je się codziennie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i to jest idealne podejście do sprawy! Piąteczka :D

      Usuń
  36. słyszałam o nim ale ja zazwyczaj słodzę wszystko miodem :D zostaje z Wami na dłużej, obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Zazwyczaj kupuję 250g ksylitolu firmy Sante za 14,50zł;D
    Bardzo lubię używać go do wszelkich wypieków, naleśników i placuszków. Jest moim ulubionym zamiennikiem cukru:)

    OdpowiedzUsuń
  38. whoa! ja po raz pierwszy o czymś takim słysze

    OdpowiedzUsuń
  39. a co powiecie na to, ze podobno w wiekszych ilosciach ksylitol jest niewskazany...moze nie byc odpowiednio trawiony? to prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są osoby, które mają na niego uczulenie (a właściwie na brzozy) i osoby, które nie tolerują go w ogóle z powodu zmiany we florze jelitowej.
      Nasz organizm sam potrafi wytworzyć małe ilości ksylitolu i podczas zwiększania ilości dostarczanego ksylitolu z zewnątrz możemy go przyzwyczaić do jego trawienia w dużych ilościach. Tak było i u nas choć trudno powiedzieć, że są to duże ilości, bo nasze wypieki nie są przesłodzone a zjadane są przez kilka osób, więc nigdy go jakoś specjalnie nie przedawkowałyśmy :P
      Z drugiej strony aż 3/4 spożytego ksylitolu jest metabolizowane w wątrobie, więc ogromne jego ilości mogłyby poniekąd ją uszkodzić. Jednak należy się zastanowić czy ktoś takie ilości jest w stanie spożyć.
      W każdym bądź razie ksylitol tak jak wiele innych uważanych za zdrowe substancje nie jest idealny pod każdym względem a badania naukowe na jego temat mogą się nieco zmienić za kilka lat. Dlatego tak jak we wszystkim ważny jest UMIAR :)

      Usuń
  40. Czyli cukier, dzięki któremu "żyłam na krawędzi". Kiedyś zostałam poczęstowana tym cukrem, a ja jako alergik na brzozy (o czym nie wiedziałam) no cóż...krótko mówiąc, baardzo źle zareagowałam na to cudo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I własnie dzięki Twojej historii jesteśmy bogatsze o ważną wiedzę :)
      Dobrze, że nic poważnego się nie stało! :)

      Usuń
  41. nie słyszałem o Ksylitolu, to ciekawe, że produkuje się go z drewna brzozy, jednak jego cena jest bardzo odstraszająca, zostanę jednak przy zwykłym cukrze, przynajmniej do momentu gdy nie będę miał problemów z cukrzycą

    OdpowiedzUsuń
  42. Jeżeli przygotowuję coś dla siebie to nie słodzę. Jednak przy wypiekach dla rodziny ksylitol jest świetnym, zdrowszym rozwiązaniem. Wydaje mi się, że jest nawet delikatnie smaczniejszy od zwykłego, białego cukru. :) Oprócz tego, nie sądziłam, że ma aż tyle innych właściwości! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. nawet nie wiedziałam, że jest taki rodzaj cukru -bardzo dziękuje za ten wpis i z pewnością sobie choć jedną paczkę kupię i oczywiście będę sprawdzać skład, żeby nie kupić kukurydzianego ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Mam czasem korzystam, ale niestety psy nie mogą go jeść, a moja sunia np. dała by się pokroić za omleta :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Jeszcze nie używałam ksylitolu ale wiele dobrego o nim słyszałam i ciągle słyszę :) Pewnie się na niego skuszę - tak myślę :) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. luubie go
    http://faashionpashion.blogspot.com/2015/08/soczewki-i-kosmetyki_6.html poklikasz ?

    OdpowiedzUsuń
  47. Nieraz mijałam go w sklepach, ale niestety cena zawsze skutecznie mnie od niego odstraszała.

    OdpowiedzUsuń
  48. o kurcze, nie wiedziałam, że ksylitol może być szkodliwy dla psów. Dzięki za tę informację!

    OdpowiedzUsuń
  49. Bardzo zdrowa alternatywa do naszego białego cukru (:

    OdpowiedzUsuń
  50. Tego też nie używałam ale fajne rzeczy tu piszecie :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Odpowiedzi
    1. W czym nie wierzysz?
      My jednak stawiamy na ksylitol tu opisywany ;)

      Usuń
  52. wiele słyszałam o tym od Was:) a nie wiedziałam z dla diabetyków jest dobry:)
    Magda:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Ciekawy wpis, niewiele o tym tworze wiedziałam :) Nie jest mi to na chwilę obecną do szczęścia potrzebne, najchętniej bym się odzwyczaiła od cukrzenia wszystkiego :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Sam używam ksylitolu, jednak ten smak nie do końca mi odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  55. Jednak wole stosować cukier, ponieważ ksylitol mi nie smakuje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger