Ciasteczka kokosowe jęczmienne i owsiane - Sante
Ciasteczka Sante są coraz bardziej dostępne i to nie tylko podstawowe smaki (recenzja tutaj). Dziś trzy pozornie podobne do siebie wersje kokosowe (We <3 kokos :P) ale z różnymi dodatkami. Czy warto je wybrać? i którą kombinacje smakową? Musicie zdecydować sami :)
Nazwa: Ciastka jęczmienne/owsiane
kokosowe podlane czekoladą i ciasteczka jęczmienne kokosowe.
Firma: Sante
Skład:
Owsiane
kokosowe z czekoladą:
produkty pochodzące z pełnego ziarna owsa 42,4% (płatki owsiane, mąka owsiana),
czekolada 21% (miazga kakaowa, cukier, tłuszcz kakaowy, emulgator: lecytyny (z
soi); aromat), tłuszcz palmowy, wiórki kokosowe 10,3%, cukier trzcinowy, syrop
glukozowy, substancje spulchniające: węglan sodu; sól morska, melasa trzcinowa,
aromaty.
Jęczmienne
kokosowe z czekoladą:
produkty pochodzące z jęczmienia 35,9% (płatki jęczmienne, mąka jęczmienna),
czekolada 22% (miazga kakaowa, cukier, tłuszcz kakaowy, emulgator: lecytyny (z
soi); aromat), cukier trzcinowy, tłuszcz palmowy, wiórki kokosowe 10,1%, ,
syrop glukozowy, serwatka w proszku (mleko), substancje spulchniające: węglan
sodu, węglan amonu; ekstrakt słodu jęczmiennego.
Jęczmienne
kokosowe:
jęczmień 46,1% (płatki jęczmienne, mąka jęczmienna), cukier trzcinowy, tłuszcz
palmowy, wiórki kokosowe 13%, syrop glukozowy, serwatka w proszku, substancje
spulchniające: węglan sodu, węglan amonu; ekstrakt słodu jęczmiennego.
Masa netto: z czekoladą:
170g, bez czekolady: 153g
Wartości odżywcze:
Owsiane
z czekoladą:
100g/ 501kcal, tłuszcz – 29g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 16,7g,
węglowodany – 48,9g w tym cukry – 23,8g, białko – 7,7g, błonnik – 7,0g, sól – 0,25g,
Wit. B1 – 0,2mg, kwas foliowy – 32,9µg, fosfor – 241,2mg, magnez –
89mg, żelazo – 5,2mg, cynk – 2mg.
Jęczmienne
z czekoladą:
100g/ 490kcal, tłuszcz – 27,2g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 16,8g,
węglowodany – 51,4g w tym cukry – 27,9g, białko – 6,2g, błonnik – 7,5g, sól –
0,03g, fosfor – 157mg, potas – 363,6mg, magnez – 62,2mg, żelazo – 4,3mg.
Jęczmienne
kokosowe:
100g/ 480kcal, tłuszcz – 24,9g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 5,3g,
węglowodany – 53,7g w tym cukry – 23,8g, białko – 6,6g, błonnik – 7,5g, sól –
0,02g, niacyna – 3,2mg, fosfor – 157,6mg.
Informacje dodatkowe: może zawierać
śladowe ilości orzechów, oraz mleka i soi.
Sklep: Intermarche, Piotr i Paweł,
Społem, Kaufland, Rossman, ekosklepy.
Cena: 3,80 - 4 zł
Nasza opinia
Wygląd: Opakowania to
większe wersje wcześniej opisywanych ciasteczek, różnią się głównie kolorami, które odpowiadają kluczowym smakom a same
ciasteczka umieszczone są w plastikowych korytkach. Wszystkie trzy rodzaje
ciasteczek są okrągłe z charakterystycznym logo firmy oraz doskonale widać ich
zbożową strukturę. Czekolada posiada delikatny siny nalot, jednak może być to
nasza wina, ponieważ mogłyśmy podczas upałów nie przechowywać ich w najlepszych
warunkach. Mimo to wyglądają apetycznie!
Smak:
Ciasteczka
owsiane z czekoladą jako pierwsze chciałyśmy spróbować, ponieważ to z nimi
wiązałyśmy największe nadzieje. Zapach jest idealny, zbożowy z nutką goryczki.
Tak samo też smakują. Charakterystyczny smak owsa połączony z nienachlanym
aczkolwiek wyczuwalnym kokosem to jest zdecydowanie strzał w dziesiątkę.
Ciasteczka są bardzo kruche, dlatego znów gryzienie w nieprzemyślany sposób nie
jest wskazane ;). Przejdźmy jednak do czekolady. Jest ona dość tłusta oraz
miękka, rozpływa się bardzo szybko pod wpływem ciepła palców. Jedząc ją samą
(zlizując z ciastka) wiemy, że nie jest ona najlepszej jakości. Mimo to
zjadając całe ciasteczko nie dzieląc je na części jesteśmy nawet zadowoleni z
efektu końcowego.
Jęczmienne
ciasteczka z czekoladą pozornie mogą smakować tak samo. Nic bardziej mylnego.
Tak jak owies jest bardzo charakterystyczny w smaku tak jęczmień również
posiada swój znak rozpoznawczy… A mianowicie jest lekko mdły. Mąkę jęczmienną
tak jak kaszę trzeba umiejętnie połączyć z innymi smakami aby podkreślić jego specyfikę.
W tym przypadku z kokosem i czekoladą w porównaniu do wersji owsianej,
jęczmienna wypada słabo. Kokos znika gdzieś w tle, jęczmień jest odrobinę mdły
a czekolada wcale nie pomaga naprawić sytuacji, ponieważ jest identyczna jak
przy ciasteczkach owsianych. Ciacha nadal są kruche oraz mniej słodkie. Mimo
wszystko całość nie wypada źle, jednak porównanie do owsianych im nie służy.
Ciasteczka
jęczmienne z kokosem ale bez czekolady smakują tak samo jak te powyżej.
Najdziwniejsze jest to, że nadal mdły smak jęczmienia oraz słaby kokos są
obecne ale mimo wszystko smakują nam bardziej! Można przyjąć, że są bardziej
wytrawne i reprezentują ze sobą ciekawy, rzadko spotykany smak. Doszłyśmy do
wniosku, że czekolada mimo, że nie jest obrzydliwa a nawet zjadliwa, jest (krypto)
czarną owcą w tym zestawie a ciasteczka bez niej zyskują na wartości i smaku :)
Podsumowanie: Skład jak można
zauważyć nie jest rewelacyjny. Właściwie jedynym plusem jest użycie zboża a nie
tylko mąki oraz brak pszenicy. Patrząc jednak dalej, na tłuszcz palmowy, syrop
glukozowy i aromaty to już nie jesteśmy tak optymistycznie nastawione. Nie
można mimo to powiedzieć, że są niesmaczne oraz nie warte swojej ceny, bo ta
też zachęca do zakupu. Dlatego należy mieć na uwadze, że nie są to słodkości
prozdrowotne ale są to ciekawostki, które warto wypróbować a dodatkowo są łatwo
dostępne :) A biorąc pod uwagę wypróbowane smaki, doszłyśmy do wniosku, że
najbardziej smakowałyby nam owsiane z kokosem ale bez czekolady (takich
niestety nie ma :/)
Owsiane kokosowe z czekoladą i jęczmienne kokosowe
bez czekolady
Ocena: 4 pandy
Jęczmienne kokosowe z czekoladą
Ocena: 3,5 pandy
Lubię ciastka kokosowe, ale bez czekolady ;) Sante znam, dziecku pakuję czasem ich batoniki do szkoły ;)
OdpowiedzUsuńMiałam te kokosowe z czekoladą,-złe nie były, ale jakoś w pamięci nie zostały szczególnie. Drugi raz nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam owsiane. jęczmiennych jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńO - takich ciasteczek jeszcze nie jadłam - muszę koniecznie spróbować bo bardzo apetycznie wyglądają polane czekoladą :)
OdpowiedzUsuńGdyby się tak nie topiła w palcach i była lepszej jakości to naprawdę mogłaby być fajnym dodatkiem ;) A tak to wolałybyśmy te bez czekolady :)
Usuńa już się napaliłam na jęczmienne kokosowe... chociaż skuszę się spróbować, czasem mam taki głód ciasteczkowy, że muszę, po prostu muszę:)
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować, bo jednak są dobre i zawsze ze smakiem się je zje :)
UsuńJadłam te z czekoladą, gdyby bardziej ją dopracować, zamienić na lepszą, byłoby o wiele lepiej ;) kiedyś spróbuję owsianych ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię takie ciasteczka. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńJa raczej wole własne, domowe wypieki, ale na takie ciacha tez się czasem skuszę. Wyglądają bardzo apetycznie!;)
OdpowiedzUsuńZnam i jadam, ale te takie w biało-niebieskim opakowaniu one są jęczmienne z czymś tam nie pamiętam, ale są przepyszne! :)
OdpowiedzUsuńW biało-niebieskim opakowaniu są jęczmienne z siemieniem lnianym i zwykłe owsiane :) Też jedne z naszych ulubionych :D
UsuńKokosowy szał! Łoooo ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pseudofit rzeczy, że ludzie jeszcze się czasem łapią na to zdrowie ;)
Czyli mówicie że owsiane.. Dooobrze! Dobrze;)
Często je kupuję, goście bardzo lubią je u mnie pożerać :)
OdpowiedzUsuńNie skuszę się;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je! A czekolada na nich jest przepyszna! ◟(◔ั₀◔ั )◞ ༘♡
OdpowiedzUsuńMi z kolei odwrotnie, bo najmniej podobają się te z czekoladą. Ponieważ za owsianymi kupnymi w ogóle nie przepadam, zaczęłabym od jęczmiennych i to z nimi wiązałabym największe nadzieje. Potem owies bez polewy i na koniec pełen pakiet,
OdpowiedzUsuńZdecyduj się może na własny test? :D Chociaż z drugiej strony tutaj jednak trochę te wiórki czuć ;)
UsuńPlanuję własny test, tylko po Hitach i BelVicie, a od tego moementu jeszcze trochę mnie dzieli :P
UsuńMoże do przyszłych wakacji się wyrobisz :D
UsuńWyglądają smacznie :) mimo wszystko chętnie je spróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciastka, ciekawy dodatek czekolady choć ja chyba szczerze mówiąc wolałabym wariant bez niej. :-) Oczywiście kokosowe jak najbardziej - zawsze i wszędzie.
OdpowiedzUsuńTłuszcz palmowy najtańszy ble...
OdpowiedzUsuńA ja tak za nimi latałam... hm, przynajmniej kasy zbyt wiele nie straciłam, bo znając życie, jakbym kupiła, to wzięłabym wszystkie rodzaje, a tak kamień z serca i parę groszy więcej w portfelu.
OdpowiedzUsuńSkładem nie powalają i za to mają odebrane noty ale w smaku są naprawdę dobre, więc warto chociaż je spróbować :)
Usuńkokos i czekolada to sprawdzone i pyszne polaczenie:D szkoda ze teraz wszedzie musza wepchac ten tani tluszcz palmowy i syropik :( a firma kupiec wiekszosci osob kojarzy się ze zdrowymi produktami. Moj tata na zakupy nie zaklada okularow wiec np takie osoby latwo nabrac :x
OdpowiedzUsuńMimo, że my ze wzrokiem nie mamy żadnych problemów to też nie raz dałyśmy się nabrać na markę nie czytając składu :/ BioAnia też już nas parę razy wpuściła w maliny :/ Szkoda, że producenci po jakimś czasie jadą po opinii i pogarszają jakość swoich produktów i tu nie chodzi tylko o te zdrowe produkty ale to można zaobserwować praktycznie wszędzie :/
UsuńNie pogardziłabym, szczególnie tymi bez czekolady.
OdpowiedzUsuńMi średnio smakowały :)
OdpowiedzUsuńwygladaja przepysznie :) może wspólna obserwacja?
OdpowiedzUsuńNie jest to super zdrowa przekąska, ale czasami lubię takie pochrupać :) Jak dla mnie bez czekolady najlepsze.
OdpowiedzUsuńMniami jakie pyszne ciasteczkaa!:)
OdpowiedzUsuńOwsiane są super;)
OdpowiedzUsuńKochane, chociaż raz nas nie zaskoczyłyście:P
OdpowiedzUsuńMieliśmy te ciacha i bardzo nam smakowały:)
Ja się ostatnio zraziłam do produktów Sante :( Jadłam hummus i smakował OKROPNIE! Jednak ciastka wyglądają niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńA matko, hummus tej firmy i my jadłyśmy... Straszne okropieństwo... Jednak Primavika ma o wiele lepsze ;)
UsuńCiastka na szczęście to inna bajka :D
Kiedyś kupiłam te ciacha do spróbowania... ale ostatecznie gdzieś je zgubiłam. Nigdy się nie dowiem gdzie :D (?) A może ktoś je ukradł?
OdpowiedzUsuńDobrze, że my swoje "zdobycze" pilnujemy i chowamy od razu do kuferka (a właściwie już ogromnego kufra) z takimi skarbami :D
UsuńSante często postrzegane jest jako marka "zdrowej żywności". I można się z tym zgodzić, jednak na pewno nie w pełni. Jest wiele produktów tej firmy, które z czystym sumieniem mogłabym polecić osobom odżywiającym się zdrowo itd. Jednak te ciasteczka na pewno do "zdrowej" grupy produktów nie należą. Faktem jest, że są "lepsze" od innych tego typu produktów, ale wg mnie dyskwalifikuje je obecność syropu glukozowego, nie najlepszego tłuszczu, nadmiaru cukru i substancji spulchniających :( Bardzo podoba mi się Wasze podsumowanie i zgadzam się z nim w 100% :) Dobra i rzetelna recenzja!
OdpowiedzUsuńZastanawiałyśmy się nad tym ile te ciasteczka kosztowałyby gdyby te kiepskie składniki po prostu zamienić na zdrowsze (a wcale nie jest to takie trudne, prawda?). Może cena i by wzrosła ale my zdecydowanie częściej byśmy po nie sięgnęły. Cenimy sobie jakość i to ona nas kieruje kiedy robimy zakupy nie tylko słodyczowe. Także szkoda, że takiej dobrej firmie nie do końca zależy na tym aby wszystkie ich produkty były najwyższej jakości.
UsuńDziękujemy za docenienie :D
nasmak mi robisz! :D
OdpowiedzUsuńLoViseta.blogspot.com
lubię smak kokosowy, z czekoladą zawsze jest to dobre połączenie ciastka wyglądają zachęcającą choć skład jest chemiczny to pewnie za to cena nie jest wygurowana
OdpowiedzUsuńNie jadłam ale nawet mnie nie kusi :P
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że mnie wg. do takich ciastek nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszecie. Dla mnie istotny jest prosty i zdrowy skład żywności i to prawda - bez problemu można by "uzdrowić" te ciasteczka i stworzyć fajną, ciekawą i pełnowartościową przekąskę, za którą wtedy na pewno nie pożałowałbym wydanych pieniędzy :) Osobiście cenię sobie markę Sante, jednak szkoda, że cały asortyment nie należy do produktów z półki zdrowa żywność :( I szkoda, że niektórzy widząc produkt oznaczony symbolem firmy niekiedy bez wahania włoży go do koszyka twierdząc, że "przecież jest zdrowy" i np. mogę wtedy zjeść podwójna porcję i co lepsze będąc nawet obecnie na diecie redukcyjnej :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak się dzieje ale taka jest cena kupowania na oślep. Jeśli ktoś decyduje się na zdrową dietę to niestety ale trochę wiedzy na temat składników używanych w przemyśle spożywczym trzeba zdobyć. Inaczej jest tak jak jest ;)
UsuńOwsiane z czekolada wydają mi się najsmaczniejsze wizualnie, ale smakowo to chyba te bez polewy polubiłabym bardziej :) Muszę się za nimi rozejrzeć, bo już dawno nie jadłam żadnych zbożowych ciastek :P
OdpowiedzUsuńNie jadłam żadnych ale chciałbym spróbować :) mimo niezbyt,, zdrowego,, składu...w tej kwestii firma mogłaby się postarać lepiej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te ciasteczka :-))) ale bez czekolady :-)
OdpowiedzUsuńJadłam dziś czekoladowe, z tej samej firmy - akurat tutaj ich nie ma. Ale mi smakują. To dobra przekąska między posiłkami :)
OdpowiedzUsuńCzekoladowe też lubimy a recenzja była już wcześniej :) Jakby co link: http://candy-pandas.blogspot.com/2015/06/ciasteczka-owsiane-i-jeczmienne-sante.html
UsuńCoś dla mojego męża. Wprost uwielbia ciasteczka.
OdpowiedzUsuńMam czasami wrażenie, że jest od nich uzależniony :)
Widzę, że nie tylko ja je lubię :D pocieszające :D
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają te ciasteczka, a do tego ta polewa czekoladowa... ;)
OdpowiedzUsuńGreat post!Would you like to follow each other to stay in touch? Just let me know when you're following and I'll follow you as soon as I see it.
OdpowiedzUsuńHave a wonderful day, kiss! 👄
Widziałam je w sklepie, faktycznie są coraz bardziej dostępne i chyba kupię je żeby wyrobić sobie własną opinię :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej tak właśnie zrobić i podzielić się z nią z nami ;)
UsuńMuszę się w końcu zabrać do tego by je spróbować :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te ciasteczka, szczególnie te polane czekoladą:D
OdpowiedzUsuńhop siup i śniadanie idealne + kawa z mlekiem sojowym + sok pomarańczowy!
OdpowiedzUsuńmniam!
zjadlabym:D
OdpowiedzUsuńO Sante poszerzyło swoją ofertę :)
OdpowiedzUsuńlubię wyroby firmy Sante, choć ciasteczek jeszcze nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie,mój syn lubi takie chrupacze z czekoladą :)
OdpowiedzUsuńjadłam wszystkie i jestem z tego dumna :D Ha też od czasu do czasu jem coś pseudo zdrowego xD
OdpowiedzUsuńBrawo! Jako oddana fanka smaków kokosowych nie mogło być inaczej :)
Usuńhahaha pamiętacie, jesteście niesamowite, dziękuję :* :)
UsuńChyba nie jadłam tych ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię wszystkie możliwe rodzaje ciastek :)
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie próbowałam i nawet nigdy takich nigdy nie spotkałam, muszę się rozejrzeć
OdpowiedzUsuńUwielbiam tej firmy ciastka z siemieniem lnianym...pycha!
OdpowiedzUsuńZ siemieniem lnianym są bardziej takie wytrawne i idealnie pasują do kubka z mlekiem :D
UsuńA to Ci dopiero nowość, takich nie zauważyłam u nas w Kauflandzie
OdpowiedzUsuńPycha, też uwielbiam kokosy :D
OdpowiedzUsuńchetnie w końcu bym spróbowała te ciastka, ale troche drogie:P
OdpowiedzUsuńMagda:)
To Maga szukaj koniecznie tych w formie "na raz" czyli dwa większe ciasteczka za około 1zł :)
UsuńJednak wybtałabym te z czekoladą :)
OdpowiedzUsuńBrzydki Ptak Blog
mmmmm.... właśnie mam herbatkę ciasteczka byłyby jak znalazł...
OdpowiedzUsuńLubie te ciasteczka. Nie jadłam kokosowych ale te podstawowe smaki tak, no i korzenne też mnie pozytywnie zaskoczyły :) Sandra :)
OdpowiedzUsuń:) lubię słodycze takie do kawki yyy pyszotka :)
OdpowiedzUsuń