Zupy babci Zosi (pieczarkowa i grzybowa z kaszą perłową) - SyS

Ostatnio za dużo słodkiego Wam prezentujemy :P Nie samymi słodyczami człowiek żyje, więc dziś czas na propozycje zup od SyS. Poprzednie opisywane propozycje były bardzo zadowalające, jednak nie tym razem. Poniższe zupy potrzebują kilku zmian... sami zobaczcie i oceńcie :) 







Nazwa: Pieczarkowa
Firma: SyS
Skład: makaron z pszenicy durum, kasza manna, warzywa suszone 17% (marchew, cebula, czosnek, natka pietruszki), pieczarka suszona (min. 8%), sól, ekstrakt drożdżowy, pieprz czarny
Masa netto: 65g
Wartości odżywcze: 100ml/ 28kcal, tłuszcz – 0,2g, węglowodany – 5,6g, białko – 1,2g,
Informacje dodatkowe: Naturalne składniki, bez konserwantów, danie wegetariańskie
Sklep: Sklepy ze zdrową żywnością, Piotr i Paweł, Carrefour, Real, Intermarche, sklep-sys.pl
Cena: 4,99 zł

Nazwa: Grzybowa z Kaszą Perłową
Firma: SyS
Skład: kasza JĘCZMIENNA perłowa (min. 50%), warzywa suszone 19% (marchew, cebula, czosnek, pasternak, por, natka pietruszki, SELER, lubczyk), grzyby suszone 8% (pieczarki, grzyby leśne), sól, skrobia ziemniaczana, ekstrakt drożdżowy, pieprz czarny
Masa netto: 80g
Wartości odżywcze: 100ml/ 23kcal, tłuszcz – 0,2g, węglowodany – 5,1g, białko – 0,7g,
Informacje dodatkowe: Naturalne składniki, bez konserwantów, danie wegetariańskie
Sklep: Sklepy ze zdrową żywnością, Piotr i Paweł, Carrefour, Real, Intermarche, sklep-sys.pl
Cena: 4,99 zł



Nasza opinia
Wygląd: Dalej mamy do czynienia z ładnymi opakowaniami dań tej firmy. W kwestii foliowych woreczków zawierających składniki również nic się nie zmieniło. Różni się oczywiście ich zawartość. W pieczarkowej widzimy sproszkowaną zupę oraz makaron z kawałkami suszonych warzyw i pieczarek. W grzybowej kaszę, suszone warzywa oraz kawałeczki suszonych grzybów.

Smak:
Pieczarkowa: Jako pierwsza ta wersja zupy trafiła na nas stół i… ogromne rozczarowanie. Zapach ładny pieczarkowy przywołuje wspomnienia z babcinej kuchni, wiele obiecywał. Pomijając fakt mało apetycznego wyglądu (bardzo mętna i sina) smak również taki był. Była dobrze doprawiona ale aromat pieczarek był tu mało wyraźny. Dodatkowo ani makaron ani kasza manna nie uratowały sytuacji. Makaronu w całej zupie było mało a kaszka zamiast dodawać gęstości osiadła się na dnie i udawała coś czym nie jest :P Generalnie została zjedzona z różnymi innymi dodatkami bo jedzona w takiej postacie średnio nam smakowała.

Grzybowa: Po nieudanej konsumpcji pieczarkowej po jakimś czasie sięgnęłyśmy po grzybową. Pierwszy plus już otrzymała za konkretną kaszę, która dawała nam nadzieję chociaż na gęsty posiłek. Podczas gotowania unosił się przyjemny aromat grzybów czego aż tak nie zapamiętałyśmy w zupie pieczarkowej. Kolor mimo, że był bardziej brunatny to nawet apetyczny, dodatkowo kasza faktycznie zajęła większą część objętości niż makaron i kaszka manna. Smak również zaskoczył nas pozytywnie. Nadał była dobrze doprawiona ale smak grzybów zdecydowanie nie ustępował. Najlepsza była ta część „gęsta” po wypiciu zupy. Kasza jęczmienna plus grzyby to naprawdę dobre połączenie.
Minusem w obu zupach był brak większych kawałków grzybów lub pieczarek!

Podsumowanie: Obie zupy nadal są w przystępnej cenie. Skład jest w porządku (choć dla nas nie idealny). Niestety pieczarkowej nie polecamy. Zdecydowanie grzybowa bardziej przypadła nam do gustu, jednak mimo to raczej nie poszukamy jej następnym razem na sklepowych półkach. Fakt jest taki, że w dzieciństwie z pośród szybkich zupek instant pieczarkowe niebyły naszymi ulubionymi, ponieważ przyzwyczajone byłyśmy do kremowej grzybowej naszej babci lub mamy. Takiej nic nie pokona :P

przed zamieszaniem
po zamieszaniu
 

przed zamieszaniem
po zamieszaniu

Pieczarkowa
Ocena: 3 pandy


Grzybowa
Ocena: 4,5 pandy

Zobacz także:

83 komentarze:

  1. Ostatnio chciałam sobie kupić na próbę, ale się rozmyśliłam :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co to pomidorowa u nas wygrywa zdecydowanie, więc warto po nią najpierw sięgnąć :)

      Usuń
  2. ogólnie kocham zupy grzybowe te widziałam w sklpeie ale nie odważyłam sie kupic;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście grzybowa jakoś lepiej wygląda. Ale ja osobiście wolę gęste zupy, taką bym się za nic nie najadła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubimy gęsto zupy, bo wydają się być o wiele bardziej sycące :) Grzybowa z kaszą była zdecydowanie lepsza od pieczarkowej :)

      Usuń
  4. Ostatnio widziałam takie w sklepie :) Wiadomo, że domowa zupa najlepsza, ale z braku czasu lepsze chyba to niż McDonald i inne takie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. McDonald to zdecydowanie nie nasze klimaty, dlatego zupy babci Zosi są czasem naszym wybawieniem :)

      Usuń
  5. Nie przepadam za zupami grzybowymi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, czy mój komentarz się dodał, więc napiszę jeszcze raz, najwyżej jednego nie zatwierdzajcie.
    Mnie śmieszą takie zupy, toteż ich nie kupię, ale teraz przynajmniej jestem bogatsza o wiedzę, że takie są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego aż śmieszą? :) Czasem nie ma się wyboru i chciałoby się np. zimą zjeść coś na szybko ciepłego :)

      Usuń
  7. Rzeczywiście wyglądają niezbyt smacznie :(. A szkoda, bo trudno o dobrą grzybową "instant".

    OdpowiedzUsuń
  8. Jadłam grzybową z łazankami od SYS i smakowała mi.

    OdpowiedzUsuń
  9. hmmm, może i wygląda nawet, ale wole taką domową grzybową z makaronem:P jak na święta:P
    Magda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na taką też miałybyśmy ochotę :D Delicje :D

      Usuń
  10. Domowej nic nie pokona, ale myślę, że ta grzybowa by mi całkiem smakowala w kryzysie żywieniowym :) Skład mają całkiem przyjazny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie wolę domowe zupki, jakoś nie mam zaufania do takich torebkowych;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie raz miałam je kupić na studiach ale zawsze odstawiałam na rzecz tych chińskich kubków xDD Widzę, zę dobrze robiłam :D Co nie znaczy, że się nie wstydzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co pomidorowa wygrywa i koniecznie jej spróbuj zamiast tego chińskiego badziewia :D

      Usuń
    2. hahaha oj macie racje, oj macie :) W wakacje nic takiego nie ruszam i mogę się bronić, ale nadejdzie rok akademicki i będzie polowanie xDD

      Usuń
  13. Ja ogólnie nie przepadam za takimi zupami z torebki, parę razy się rozczarowałam i teraz jakoś nie mogę do nich wrócić :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Zupy grzybowe? O nienienie. Nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie ma jednak jak zupa babci :) A te zupki wyglądają obiecująco, ale też nie do końca wierzę, że są takie zdrowe. Ekstrakt drożdżowy to sprytny sposób, żeby ukryć glutaminian sodu podobno. Jeśli zupki, to zdecydowanie gotowane samodzielnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda ale prawdziwy ekstrakt drożdżowy nie posiada glutaminianu. Firma zarzeka się, że nie używa wzmacniaczy smaku a nam konsumentom pozostaje wierzyć im na słowo :)

      Usuń
  16. Szczerze powiedziawszy bardzo liczyłam na pieczarkową, bardziej niż na grzybową :) A tu proszę. Opakowania faktycznie na plus!

    Zupom dla leniuchów chyba jednak podziękuję, wolę sama postać chwilę dłużej przy garach i ugotować coś naprawdę pysznego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też wolimy postać dłużej przy garach ale czasem nie ma się wyboru, bo czasu brak :)

      Usuń
  17. Coś się babcia Zosia nie postarała :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię zupy pieczarkowe, a grzybowe jeszcze bardziej, ale takich gotowych jeszcze nie robiłam :).

    OdpowiedzUsuń
  19. Ich wygląd po przygotowaniu kojarzy mi się z zakwasem na żurek :p Nie przepadam za grzybami więc się nie skuszę :p

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpowiedzi
    1. Pomidorowa w naszym rankingu póki co też wygrywa :D

      Usuń
  21. Oj, zupie domowej nic nie dorówna:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wolę grzybową z mrożonki ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja niestety nie przepadam za zupami grzybowymi. Pieczarkową lubię ale wolę jak sama zrobię :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak ja dawno u Was nie byłam, czas nadrobić ;) świetne zupki ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja mogłabym się skusić tylko na pieczarkową, chociaż nie polecacie :) odkąd sama zbieram i suszę grzyby nie tykam się tych kupnych suszonych - na sklepowej półce trudno o grzyby bez lokatorów ;) nie kupuję też produktów ,,grzybopodobnych,, typu zupy, sosy itp. Firmę Sys znam i niektóre dania,, na szybko,, od czasu do czasu można zjeść. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdrościmy domowych suszonych grzybów :D Wolimy nie myśleć o tych nieproszonych gościach w grzybach :D

      Usuń
  26. Mnie jednak nie przekonują. Pewnie dlatego, że nie lubię zup ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zdecydowanie muszę kupić te zupki! Coś idealnego dla mnie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zupy jadam tylko domowej roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Smakowo brzmią super, ale wygląd...nie :P Wolę zupkę pieczarkową mojego tatusia! :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Niektóre z tych zup (tych smaków nie miałam), zawierają niejadalne, bo zbyt sucho-twarde kawałki warzyw, ale ogółem są ok. Nie jestem szczególnie gorliwą fanką zup, jak są to zjem, jak nie ma, mogę nie jeść i rok. Marzy mi się za to pyszny gęsty sos z pieczarek i polane nim kopytka. Smutne jest to, że sos kupię z torebki, a kopytka z garmażerki, robiąc jeden kurs do Lidla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My za to za zupami wręcz przepadamy ale grzybowe czy pieczarkowe muszą być naprawdę odpowiednio doprawione :)

      Ach biedne to życie studenta xD Czasem trzeba się ratować gotowcami :P

      Usuń
  31. Nigdy nie jadłam tych zup, jakoś wolę sama je sobie ugotować :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Jeżeli chodzi o takie gotowe zupki, to nigdy nie zastąpią one tych przyrządzonych w domku :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie jestem wielbicielką takich zup - co domowa to domowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja czytam różne książki a na recenzję nie patrze bo wiele razy się na nich przejechałam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. miałam okazję próbować kilku tych zup babci Zosi, po czym doszłam do wniosku, że wolę jednak domowe.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawe te zupki, koniecznie do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Jakoś do mnie nie przemawiają produkty tego typu, wolę domowe :)
    http://tostzdzemem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie przełamałam się aby spróbować takich zup zpólproduktu. Straciłam coś ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy czego się oczekuje :) Czasem te półprodukty są lepsze od "chińskich specjałów" a potrafią uratować życie w kryzysie czasowym :)

      Usuń
  39. ja ostatnio odkryłam, że tak się zakręciłam na punkcie gotowania, że nic gotowego lub prawie gotowego mi nie smakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja stronię od takich produktów gotowych, moim jedynym grzechem jest jedna zupka chińska z której robię sałatkę :) żeby nie przyglądać się bliżej składowi, szybko wyrzucam opakowanie heheheh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj na szczęście nie trzeba bać się zerknąć na skład :)
      Czasem takie gotowce ratują życie studenta :P

      Usuń
  41. Grzybową byśmy bardzo chcieli:*

    OdpowiedzUsuń
  42. bleeee...nie lubię grzybów ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Grzybowej zupy chętnie bym spróbowała. :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Patrząc po zdjęciach to też na żadną z nich się nie skuszę, u mnie również serwowane były gęste kremowe zupy grzybowe, a to jak rosół wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę tak jest. Nam takie zupy też kojarzą się jako takie gęstsze i najlepiej zabielane :P

      Usuń
  45. Widziałam je w sklepie i zastanawiałam się jak takie zupy mogą smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nigdy nie jadłam :) i podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja tam lubię jak słodkości opisujecie! :) taką zupę, czy nawet dwie też już podobną (pewnie inny smak, chyba pomidorowy?) recenzowałyście ;) dla mnie są one ostatecznością, mimo wszystko... :) pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolimy opisywać słodycze xD Czasem jednak może nieco "zemdlić" od nadmiaru :P
      Tak pomidorowa i z soczewicy (na końcu wpisu jakby co można je zobaczyć ponownie) i w tej ostateczności bardziej polecamy własnie te niż "leśne smaki" :P

      Usuń
  48. Bardzo sceptycznie podchodzę do tego typu produktów... Choć dla tych, którzy nie mają czasu, to dobre rozwiązanie :}

    OdpowiedzUsuń
  49. u mnie zupy w proszku ( żadne) nie przechodzą dlatego mijam je obojętnie,
    ale opinię przeczytałam z przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
  50. ale kasza jęczmienna ma gluten...z tego, co mi wiadomo...stąd to zupa z glutenem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda, drugiego oznaczenia nie miało być. Zupy były jedzone i opisywane dość dawno a ta zupa skojarzyła nam się z kaszą gryczaną bo mamy jeszcze jedną taką propozycje do opublikowania :) Dziękujemy za czujność! :)

      Usuń
    2. Super. Dobrze, że zmieniłyście, bo sporo osób tu wchodzi, żeby nie było niejasności :)

      Usuń
  51. To raczej nie dla mnie, nie lubię zup i jem tylko czasem. ;)
    Tymczasem wróciłam, w razie co zapraszam do mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Zatem te grzybową muszę poszukać :) W Piotrze i Pawle pewnie będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Oo, cieszę się, że grzybowa wypadła smakowo lepiej, bo gdybym musiała się na którąś zdecydować, to właśnie na nią. ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie słyszałam o nich,mimo wszystko domowe są najlepsze;))

    OdpowiedzUsuń
  55. Grzybową bym zjadła szczerze mówiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Nie lubię grzybów ani tym bardziej pieczarek. A miałyście placki ziemniaczane i racuchy? bo widziałam je w moim sklepie i się zastanawiam czy kupić. Sandra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy placki ziemniaczane z cebulą, ze szpinakiem, z suszonymi pomidorami. Nie mamy jednak pojęcia kiedy pojawi się ich recenzja :)

      Usuń
  57. Będę musiała zapamiętać - grzybowa, nie pieczarkowa! :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie korzystam z gotowych tego typu dań, rozumiem okresową konieczność ich spożywania przez niektóre jednostki. Sama wolę zrobić swoją wersję i chociażby zawekować na później :) Ale wpis bardzo pouczający i bardzo wnikliwa ocena produktu - dzięki wielkie - utwierdziłyście mnie w przekonaniu że domowe najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem takie szybkie zupki ale zdrowsze od chińskich ratują życie. Jednak też są takie momenty, że lepiej byłoby nie jeść w ogóle :P

      Usuń
  59. Nie przepadam za takimi gotowcami i raczej nie kupuję :) ale zawsze to jakieś wyjście jak trzeba coś na szybko zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Dwa razy kupiłam tą grzybową - mogę się zgodzić z Waszą oceną :)
    Wolę sama zrobić z borowików suszonych, ale jak na zupę z torebki może być!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger