Czekolada z koziego mleka – Labooko - Zotter
Gdy tylko rozpoczęłyśmy wakacje
dowiedziałyśmy się, że nasz piekarnik również postanowił udać się na urlop
(taki na stałe). Z racji czekania na kupno nowego sprzętu dzisiaj notki
wypiekowej nie będzie. Dlatego, chciałybyśmy Wam to niedzielne popołudnie umilić
czymś wyjątkowym zarówno pod względem smaku jak i wyglądu. Tym czymś jest
niewątpliwie czekolada Zotter z koziego mleka, a nasze drugie bliskie spotkanie
z tą marką (o pierwszym podejściu możecie przeczytać tutaj) tym razem okazało się wyborne.
Nazwa: Czekolada z koziego mleka -
Labooko
Firma: Zotter
Skład:
miazga kakaowa*, surowy cukier trzcinowy*, kozie mleko w proszku 12%*, masło
kakaowe*, sól. Masa kakaowa min. 64%.
*z
kontrolowanej uprawy ekologicznej
Masa netto:
70 g (2x 35 g)
Wartości odżywcze: 100g/ 606 kcal,
tłuszcz – 46g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 28g, węglowodany – 33g w tym
cukry – 28g, białko – 12g, sól – 0,2g
Informacje dodatkowe: Może zawierać
śladowe ilości wszystkich rodzajów orzechów, mleka, sezamu i soi. Bez glutenu.
Sklep: galeria słodyczy
Cena: 17 zł
Nasza opinia
Wygląd: Już za sam
wygląd ta czekolada może od nas dostać najwyższe noty. To całe zewnętrzne
opakowanie, dwie smukłe tabliczki i złote papierki je otaczające jak i również
grawer na każdej z tabliczek powoduje, że naprawdę człowiek odpakowując to
cudeńko może poczuć się jak prawdziwy koneser tego typu słodkości :)
Smak: Tabliczka jest ładnie błyszcząca
o wyraźnym zapachu gorzkiej czekolady. Myślałyśmy, że już po odpakowaniu
papierka będzie czuć ten charakterystyczny aromat koziego mleka, ale w tym
przypadku tak nie było i choć długo wąchałyśmy doszukując się koziej woni,
niestety nie udało nam się go uchwycić. No trudno, ale smak jest najważniejszy.
Po usłyszeniu głuchego trzasku zabrałyśmy się do konsumpcji. Od pierwszych
chwil kiedy ma się na języku kawałek tabliczki towarzyszy nam… koza xD Na
początku jest to delikatna nuta, która wraz z rozpuszczaniem się czekolady
przybiera na sile. Równie wyraźna goryczka gorzkiego kakao idealnie współgra z
dominującym kozim aromatem. Całość jest tylko minimalnie słodka i na szczęście
nie przyćmiewa głównych smaków w tej tabliczce. Co najbardziej interesujące to
fakt, że jeszcze długo po zjedzeniu tej czekolady mamy w ustach kozi posmak. Sprawia
to, że nasze myśli jeszcze na długo w ciągu dnia krążą wokół tej wersji
Zottera, która niestety już jest przeszłością.
Podsumowanie: Tak, to jest to
za czym tęskniłyśmy od dzieciństwa, kiedy jadło się świeży kozi ser z dżemem
lub piło gorące kakao. Ten specyficzny aromat, który albo się kocha albo
nienawidzi jest obecny w tej czekoladzie w 100%. Teraz tylko żałujemy, że nie
mamy już dostępu do świeżego koziego mleka, bo pewnie nie raz użyłybyśmy go do
jakiegoś wypieku, na przykład sernika! Ach cóż to byłoby za intrygujące
połączenie ;)
Ocena: 6 pand
______________________________
Dziękujemy za te wszystkie trzymane przez Was kciuki! Od wczoraj możemy w końcu nazwać się fizjoterapeutami! Wczorajsze absolutorium, odebranie dyplomu z wyróżnieniem (!) zapadnie nam w pamięci na zawsze. Aż łezka kręci się w oku :'P
A to "dowód" xD
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z tych, którzy nienawidzą tego posmaku w mleku kozim, nie potrafię się przekonać za nic ;)
Cóż ten smak albo się kocha albo nienawidzi :P
UsuńKochane moje gratulacje ;) Ślicznie wyglądacie w studenckich mundurkach :) Wierzyłam, że Wam się uda ;)
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o piekarnik to nie tylko jemu ale i Wam przyda sie urlop - pracowałyście ciężko i zasługujecie na relaks :)
A co do czekolady to ciekawa propozycja ;)
Dziękujemy bardzo ale niestety i relaks musi pójść w odstawkę, bo w lipcu mamy już egzaminy wstępne na uczelnię :/
UsuńHa! Wiedziałam, że pokochacie tą czekoladę! :) Zotter skroil ją idealnie pod Wasz gust ;). Na długo zapamiętam jej smak i też za nią tęsknię... Kozie mleko powinno częściej stanowić składnik czekolad. Cudownie komponuje się z kakao.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Pań Fizjoterapeutek!!!
A bałyśmy się, że znów będziemy miały jakieś wygórowane oczekiwania co do niej :P Oj będziemy za nią tęsknić ale pewnie już jej nie kupimy, bo jest jeszcze mnóstwo Zotterów do wypróbowania :)
UsuńDziękujemy :)
To ja zacznę od końca ;) Przepiękne jesteście i gratuluję sukcesu!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo dobrze, a teraz wrócę do właściwej części wpisu - nigdy nie próbowałam czekolady Zotter, ale ostatnio ilość recenzji pojawiających się w internecie kusi mnie coraz bardziej... i chyba w końcu skusi ;)
Po to są te recenzje, żeby w końcu skusiły :) Tylko tutaj masz okazję spróbować tak nietypowych smaków.
UsuńDziękujemy bardzo :*
Brawo dziewczyny! Pewnie było jakieś ciacho na świętowanie? :D Trzymałam kciuki i w Was wierzyłam! :)
OdpowiedzUsuńCzekolada kusi, jak prawie każdy Zotter...nigdy nie miałam styczności z mlekiem/nabiałem kozim ;)
Był pyszny deser jagodowy! W ten dzień to i nawet dwa zjadłoby się bez wyrzutów sumienia xD
UsuńMy same jesteśmy ciekawe czy jakbyśmy się nie wychowały na kozich wyrobach i nie wiązało by się z tym wiele pięknych wspomnień to czy teraz równie bardzo taki smak by nam odpowiadał :P
Wielkie gratulacje dziewczyny! A czekoladę muszę spróbować
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczyny. To jest wyczyn :-) a tak poza tym ślicznie wyglądacie. Czekolada bardzo mnie zainteresowała :-)
OdpowiedzUsuńNo, i tak powinno być.Szkoda, że ta tabliczka nie była waszym pierwszym spotkaniem z Zotterem. Zostałyście zotteromaniaczkami? ;D
OdpowiedzUsuńGratuluje dyplomów :)
Póki co uwielbienie do Zotterów jest wyrównane, po spróbowaniu kolejnej tabliczki będziemy mogły ocenić czy jesteśmy zotteromaniaczkami :P
UsuńNo, kolejny raz otwieram dziś recenzję i będę narzekać! Nie wiem ale to połączenie.. Ja nie dałabym rady tego przełknąć. Kozie mleko jest totalnie poza granicami mojej tolerancji :) Ale wiadomo, co człowiek to gusta i smak :)
OdpowiedzUsuńPiękne Sisy! Gratuluję Mądrale ! :)
Też znamy kilka osób, które jak tylko poczują ten specyficzny kozi zapach to mają wstręt :P
UsuńSame jesteśmy ciekawe czy jakbyśmy się nie wychowały na kozich wyrobach i nie wiązało by się z tym wiele pięknych wspomnień to czy teraz równie bardzo taki smak by nam odpowiadał :P
Oj tak, ta czekolada bardzo mi smakowała! :D W sumie, kocham kozie mleko i nic dziwnego, że ta czekolada jest teraz jedną w moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia@!
OdpowiedzUsuńKochane moje wielkie gratulacje, wcale się nie dziwię, że łezka oko zalewa... :) Powodzenia.
OdpowiedzUsuńNa początek bardzo Wam gratuluję :)
OdpowiedzUsuńA co do czekolady to wygląda i brzmi bardzo intrygująco... Ja póki co nie jadłam chyba nic koziego :P No i ciekawi mnie trochę ten kozi posmak :)
Pięknie się prezentuje ta czekolada, ciekawa jestem smaku
OdpowiedzUsuńAle Wy urocze jesteście :D
OdpowiedzUsuńA czekoladę jadłabym, zdecydowanie :)
Gratulacje dziewczyny! ^^
OdpowiedzUsuńNa czekoladę nie ma mowy, że się skuszę, bo należę do tych co to nienawidzą, niestety :D
Gratulacje! ♥♡♥
OdpowiedzUsuńZ tej okazji życzę Wam dużo takich czekolad ^^
Oby jak najwięcej! xD Dzięki :*
UsuńJak już sięgnę po Zottera, to na pewno nie padnie na kozie mleko, brr, aż mi źle na samą myśl.
OdpowiedzUsuńGratuluję. Ślicznie wyglądacie, takie poważne minki :)
Nigdy wcześniej nie słyszałam o czekoladzie z mleka koziego. Ale trzeba przyznać, że jest pięknie wykonana i ciekawie zapakowana :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratulacje dziewczyny, super! :-) Co do czekolady, Zotter mnie tak kusi, że szok i jestem zdruzgotana iż można go dostać jedynie przez Internet bo zakupów sieciowych nie dokonuje ale chyba to zmienię, bo po tych wszystkich recenzjach już nie mogę wytrzymać. :D Fajnie, że naprawdę czuć to mleko kozie, które notabene bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńPodobno w niektórych eko sklepach można dostać te czekolady ale osobiście my jeszcze nie trafiłyśmy na nie :/
Gratulacje dziewczyny ;) A czekolady takiej nigdy nie próbowałam, na słowo musze wierzyć o jej smaku
OdpowiedzUsuńGratuluję! :) A czekolada wygląda pysznie i takie ładne wzorki ma na sobie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBiedny piekarnik :(
OdpowiedzUsuńFajnie, że macie Facebooka! Polubiłam :D
Bardzo podoba mi się nietypowo opakowana czekolada, nigdy takiej nie jadłam, ale po odczulaniu na pewno spróbuje! :D
No i oczywiście gratuluje! :) Mówicie, że jesteście teraz fizjoterapeutami? Hmm...to ja się pierwsza do Was zapisuje :D U mnie w mieście jakoś tak za mało jest tych fizjoterapeutów :(
Dzięki za polubienie :)
UsuńKoniecznie musisz jej spróbować jak już będziesz mogła :)
Do założenia gabinetu nam jeszcze trochę brakuje, trzeba zrobić mgr i wtedy działamy z czego Angelika będzie robiła jeszcze dietetykę :D
Co za cena! Ale nie dość, że Zotter kusi mnie od dawna, to jeszcze kozie produkty uwielbiam, więc może się zdecyduję na zakup wreszcie... :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Śliczne zdjęcie dziewczyny. :)
Czekolada wygląda wybornie ! Uwielbiam wszystko co ma w składzie kozie mleko więc ta czekolada pewnie bardzo przypadłaby mi do gustu :) Również gratuluję otrzymania dyplomu i życzę powodzenia w dalszych sukcesach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również bardzo serdecznie do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu :)
wow gratuluje ponownie! A wyszłyście nieziemsko :) świetna robota! ^^ Co do czekolady, z kozim mlekiem... choć sprawia wrażenie nieziemskiej, trochę mnie to zniechęciło, nie żeby coś, ale jednak :D Ale to chamstwo, że nie można nigdzie jej kupić w normalnym sklepie... :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :3
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała tej czekolady :D
http://hime-ari.blogspot.com/
Na początku chciałam napisać, że czekolada ma urocze opakowanie, ale jak zobaczyłam ostatnie zdjęcie z Wami, słowo ,,urocze" rezerwuję dla Was. Ślicznie wyglądacie w tych togach, gratulacje:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy to urocze, że nam to piszesz :D
UsuńSerdeczne gratulacje dla absolwentek.Już widzę długaśne kolejki spragnionej brzydszej płci, do masowania ich obolałych ciał.Jesteście urocze mądralińskie, przydzielam dla Was tysiąc Pand.Recenzja zachęcająca, nie jadłam czekolady z koziego mleka, teraz o niej marzę, dzięki Wam. :)
OdpowiedzUsuńHaha akurat z masażem to będą się mogli obejść smakiem, bo my idziemy w stronę rehabilitacji pourazowej :P
UsuńJeżeli lubisz kozie mleka to masz o czym marzyć :) Jeszcze raz dziękujemy za miłe słowa :)
Gratuluję , czekolada ciekawa :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią skubnęłabym kostkę tej czekoladki. Wygląda tak pysznie.
Nigdy nie jadłam czekolady z kozim mlekiem, a ta jest kusząca bardzo. Muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńP.S. Jeszcze raz gratulacje. Pięknie wyglądacie :)
O matulu, jakie wy śliczne jesteście <3
OdpowiedzUsuńGratulacje! A co to za pyszna czekolada? Aż poleciałam do szafki, po moją, zwykłą, z mleka krowiego :( ale tez dobra :)))
OdpowiedzUsuńWow, czekolada wygląda niesamowicie (szczególnie opakowanie! Chyba postawiłabym je sobie na biurku). I gratulacje!
OdpowiedzUsuńZottery mają takie opakowania, że bez krępacji można je kolekcjonować :) Dziękujemy :)
UsuńWielkie gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńA co do piekarnika, znam ten ból. Mój jest niesprawny od dobrych paru miesięcy (i na razie tak pozostanie :< ).
Gratuluję wam, przesympatycznie wyglądacie. Czekolada po rozpakowaniu wygląda nadal elegancko!
OdpowiedzUsuńGratuluje Kochane! A tą czekoladkę to bym wcinaaaała.
OdpowiedzUsuńodpisałam wam ślicznoty ;) ja też mam pytanie, jak dodałyście to logo zblogowani, bo mi nie działa, jak możecie zobaczyć na moim blogu, est tylko sam link, poradzicie coś? ^^
OdpowiedzUsuńTo chwilka, bo musimy ogarnąć (a właściwie Monika, bo ona jest odpowiedzialna za układ strony) jak to było xD
Usuńdziękuje wam ;)
UsuńJakie Wy jesteście ładne! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Paniom fizjoterapeutkom! :)
Opakowanie tej czekolady jest dosyć nietypowe i bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA wam jeszcze raz szczerze gratuluję, jesteście piękne :*
gratuluję Wam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, dziewczyny ! Pięknie wyglądacie na zdjęciu - rodzina musi pękać z dumy :) A czekoladka zacna, w smaku pewnie pycha, ale to opakowanie jest tak cudne, że nie mogę oderwać oczu :}
OdpowiedzUsuńChyba łezki w ich oczach o tym świadczyły :) Dziękujemy!
UsuńCzekolada ma śliczny grawer i jak widać pięknie błyszczy się w świetle dziennym :)
Jakie jesteście podobne, gratuluję z całego serca, pięknie wyglądacie. Pracując jako kosmetyczka, kilka lat pomagałam w gabinecie fizjoterapeutycznym, ciekawa ale nie lekka praca :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ciekawa ale nie łatwa. Zwłaszcza, że planujemy iść w kierunku rehabilitacji pourazowej.
UsuńDziękujemy :)
Gratulujemy dyplomu!!:)
OdpowiedzUsuńCzekolada pewnie pyszna, ale droga :-). Gratuluję zostania fizjoterapeutą :-P. Ja w środę mam ostatni egzamin, i też już będę oficjalnie po licencjacie. Ale to dopiero nawet nie połowa drogi (bo mam wstępnie w planach doktorat) :-).
OdpowiedzUsuńTo witamy kolegę w tym samym punkcie drogi. Czasem ta wizja trochę przeraża ale tak naprawdę aż nie możemy się doczekać finishu :P Choć kto wie, życie może ją trochę pozmieniać :)
UsuńPowodzenia na egzaminie (my już przygotowujemy się do egzaminów wstępnych :/)
Czekolada wygląda bardzo ładnie i na bardzo drogą :). Gratuluję dyplomu. Zastanawiam sie czy jesteście identyczne hee ? Ładne z Was dziewczęta :)
OdpowiedzUsuńNieee, naszym zdaniem jesteśmy inne ale podobne :P
UsuńDziękujemy!
super:) wygląda inaczej niż normalna czekolada:P hmm nie wiem czy kiedys coś jadłam z kozim mlekiem, ale może by mi smakowało:)
OdpowiedzUsuńMagda:)
Gratulacje:) wygladacie swietnie w tych czapkach :) a czekoladke bym chetnie zjadła:)
OdpowiedzUsuńJak miło Was zobaczyć :) Gratuluję serdecznie :*
OdpowiedzUsuńGratulacje :-) :-) a co to mleka koziego to nie za bardzo ale.... Czekoladę bym spróbowała ;-)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, wyglądacie rewelacyjnie :) A ta czekolada jest niczym dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńCzekolada musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńGratuluję dyplomu i tego, że jesteście FIZJOTERAPEUTKAMI!
Czekoladki nie znamy, ale chętnie wypróbujemy:)
OdpowiedzUsuńJesteście śliczne, nie dziwimy się, że wielu produktów kosmetyznych nie znamy- bo nie są Wam zwyczajnie potrzebne..:) taka prawda!!
Haha jak łatwo usprawiedliwić swoją niewiedze xD
UsuńDziękujemy za wymówkę :) :*
Toż to fakt, a nie wymówka, chyba, ze faktem nazywacie wymówkę.
UsuńBuzi:*:*
az zal jesc:)
OdpowiedzUsuńGratki, ślicznie wyglądłyście :)
OdpowiedzUsuńCzekoladę zaś zjadłabym z rozkoszą gdyż lubię kozi,, smaczek,, a sama czekolada wygląda z tym grawerem i Waszym opisem na grzechu wartą :)
Gratulacje dziewczyny! Ale Wy jesteście śliczne! Czekolada mniam:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny GRATULACJE :) piękne jesteście i teraz mi zdradźcie co to za farba na włosach, kolor ?
OdpowiedzUsuńczekolada wygląda obłędnie :)
Dziękujemy bardzo :) To ta farba http://www.ros.net.pl/GalleryImages/Photos2/19-03-15/thumb32_10390824.png tania i taka jaką chciałyśmy :) Jak nam się kolor spłukuje to poprawiamy tą szamponetką http://images.sklepy24.pl/51544355/11951/large/marion-szampon-koloryzujacy-65-winna-czerwien-saszetka-40-ml.jpg :)
UsuńGratulacje, Dziewczyny!!!! niech cały świat teraz stanie przed Wami otworem!
OdpowiedzUsuńa czekolada... hmm, nie do końca lubię ten kozi posmak w mleku (w serach jest ok), więc chyba bym się nie skusiła...
Dziękujemy kochana :*
UsuńA piłaś takie świeże kozie mleko czy próbowałaś to kupne z marketu? Skoro w serach Ci nie przeszkadza to jest jednak szansa, że czekolada może przypaść i Tobie do gustu :)
Również gratuluję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńA co do czekolady, to ma ona przepiękne opakowanie, szatę graficzną, wygląda mega luksusowo, już nie wspominając o smaku :)
Pięknie się prezentuje, ale nie jestem pewna czy ten aromat i smak byłby dla mnie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje.
Gratuluję i życzę zawodowych sukcesów. Jeśli chodzi o kozie specyfiki to póki co walałabym ich nie jeść, bo mi ten dziwny posmak nie pasuje :P
OdpowiedzUsuńNie jadałam nigdy takiej czekolady, ciekawi mnie smak..Opakowanie fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję.
OdpowiedzUsuńCO do czekolady to pierwsze o niej słyszę;)
Taką czekoladą chętnie bym się poczęstowała. :P
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńJejku, a ja jeszcze nigdy nie próbowałam koziego mleka, już nie mówię o czekoladzie zrobionej z niego o.O Ale produkt wygląda super i pewnie ciekawie smakuje. ;)
Kozie mleko... nie wiem czy bym się odważył, ale opakowanie wygląda całkiem zachęcająco, jest takie inne niż wszystkich czekolad. ;) Jeszcze nigdzie też takiej nie widziałem.
OdpowiedzUsuńGratuluje :)
Jesteście bardzo ładne :-)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię, gdy towarzyszy mi koza! Muszę się rozejrzeć za tą czekoladą... Kozie mleko forever!!!
Jakieś nowe zdjęcie by sie przydało xD Dzięki ;)
UsuńTeż cenimy kozie nuty ;P