Zupy babci Zosi (pomidorowa i z soczewicy) - SYS
Wybaczcie,
że tym razem w niedzielę nie było żadnego przepisu ale nasz długi weekend
okazał się być niezwykle zapracowanym czasem ;)
Po
dość pozytywnych odczuciach dań obiadowych ze słoiczków, postanowiłyśmy drążyć temat :D Na rynku
dostępne są bardzo ciekawe szybkie dania, które promują się jako zdrowe i
babcine. Postanowiłyśmy je przetestować i przekonać się czy jakość idzie w
parze ze smakiem. Czas na pierwszą część pt: „Zupy babci Zosi”
bez certyfikatu |
Nazwa: Pomidorowa z ryżem z suszonych
warzyw
Firma: SyS
Skład: ryż biały (min. 40%), suszone
pomidory w proszku (min. 25%), sól, cukier, mleko w proszku odtłuszczone,
skrobia ziemniaczana, suszona natka pietruszki i lubczyk.
Masa netto: 95g
Wartości odżywcze: 100 ml/30 kcal,
tłuszcz – 0,1g, węglowodany – 6,4g, białko – 0,9g
Informacje dodatkowe: Naturalne
składniki, bez konserwantów, danie wegetariańskie
Sklep: Sklepy ze zdrową
żywnością, Piotr i Paweł, Carrefour,
Real, Intermarche, sklep-sys.pl
Cena: 4,99 zł
bez certyfikatu |
Nazwa: Zupa z soczewicy z suszonych
warzyw
Firma: SyS
Skład: soczewica czerwona (min. 32%),
makaron zacierka (mąka pszenna, jaja), kasza manna, warzywa suszone (min. 15%:
marchew, pomidor, cebula, czosnek, natka pietruszki), mleko w proszku, sól,
przyprawa curry (kozieradka, kurkuma, kmin rzymski, sól, skrobia, pieprz
cayenne), ekstrakt drożdżowy, cynamon, papryka ostra, gałka muszkatołowa.
Masa netto: 100g
Wartości odżywcze: 100 ml/34 kcal,
tłuszcz – 0,2g, węglowodany – 6,3g, białko – 1,7g
Informacje dodatkowe: Naturalne
składniki, bez konserwantów, danie wegetariańskie
Sklep: Sklepy ze zdrową żywnością, Piotr i Paweł, Carrefour, Real, Intermarche,
sklep-sys.pl
Cena: 4,99 zł
Nasza opinia
Wygląd: Dania
zapakowane są w bardzo gustowne kartoniki, które w ogóle nie kojarzą się z
kolorowymi foliami znanych „chińskich zupek”. Proszek oraz dodatki zapakowane
są w foliowe jednorazowe torebki. Na jednym z nich widnieje informacja, że mogą
tworzyć się bryłki, ponieważ nie zostały dodane niepotrzebne substancje przeciwzbrylające.
Smak: Na pierwszy ogień idzie
najbardziej kojarzona z babcinym obiadem zupa czyli pomidorowa z ryżem. Po
wsypaniu zawartości do garnka wyglądała jak popularna pomidorówka z paczki,
jednak zapach był mniej intensywny, mniej chemiczny.
Smak
natomiast był bardzo wyraźny i bardzo intensywny a nie zawiera wzmacniaczy
smaku! (jak widać można). Ok, ale domowa to ona nie była. Tzn. nasza babcia nie
zrobi takiej zupy z niczego innego niż z domowego przecieru pomidorowego a ta
była jakby na szybko zrobiona przez naszą mamę z koncentratu (ale również dobra).
Ryż był drobny i nie rozgotował się podczas proponowanego czasu przyrządzania.
Dodatkowo suszona pietruszka i lubczyk smakowały tak jakbyśmy użyły własnych
listków wysuszonych jeszcze jesienią.
Drugie
bliżej nieokreślone danie z soczewicy okazało się zupą curry z soczewicą i
drobnym makaronem. Ta wersja jest zdecydowanie dla fanów przyprawy curry. To
ona odgrywa pierwszą rolę, soczewica nadaje gęstości ale nie daje wyraźnego
smaku a zacierka gdzieś umyka pod natłokiem przypraw. Odkryłyśmy jednak, że gdy
doda się 2-3 łyżki domowego ketchupu czy chociażby koncentratu pomidorowego,
całość uzyskuje nowe walory smakowe. Gdyby producenci zmieszaliby obie zupy
(pomidorową i curry) byłaby to mieszanka idealna. Nie od dziś wiadomo, że
soczewica i pomidory komponują się najlepiej.
Podsumowanie: Obie zupy
powinny być rozrabiane w 1L wody, my jednak dodałyśmy dodatkowe 250ml bo z
doświadczenia wiemy, że większość takich dań jest dla nas za słona (tak byłoby
i tutaj). Opakowanie informuje nas również, że są tu 4 porcje. Tak, ale raczej
porcje typu gorący kubek, bo jeśli chodzi o talerze to tylko dwie :)
Jeśli
chodzi o skład to do pomidorowej nie ma się o co przyczepić jeśli porównamy ją
z chińską pomidorówką, ponieważ smakuje podobnie a zupa babci Zosi wypada o
wiele lepiej.
Druga
natomiast posiada zacierkę z mąki pszennej i dodatkowo kaszę manną co powoduje,
że bezglutenowcy nie mogą jej spróbować.
Zawiera również ciekawe przyprawy i curry bez glutaminianu sodu (którą
naprawdę trudno znaleźć).
Sądzimy,
że było to znów ciekawe doświadczenie i pewnie skusimy się na wersję pomidorową
jeszcze kiedyś, ponieważ bardzo dawno temu jej chińska wersja była naszą
ulubioną :D
Zupa pomidorowa
Ocena: 5 pand
Zupa z soczewicy
Ocena: 4,5 pandy
zdecydowanie jem lub zjadłam w życiu chińskich zupek... a to wszystko przez testowanie :D ( mam na co zgonić) polecam wam szczerze zupe farmerską z biedronki 600g., ale dyniową nie bo była trochę mdła ( za mało soli) chociaż dla was może byłaby dobra, czaję się jeszcze na wersje szparagową, ale to może jak będę miała więcej pieniążków ^^ na tą jeszcze się nie skusiłam bo sama w sumie nie wiem... jakoś mnie nie kusiły, albo wiem! za niska kaloryczność xD :P
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenia ale raczej nie posiłkujemy się takimi zupami :) Dania babci Zosi są wyjątkiem (udanym zresztą), bo wygrałyśmy je w konkursie :) A dyniową zupę ubóstwiamy ale taką domowej roboty na słodko :D
Usuńmnie czasami ratują, jak miałabym zjeść kanapkę z serem w pt ( mam cały dzień zajęć) na obiad ;) ooo wygrałyście konkurs!? i się nie pochwaliłyście? gratuluje wam! a na zupę dawać przepis :D
UsuńBo my skromne dziewczyny jesteśmy i się nie chwalimy wygranymi xD Wystarczy dynię upiec a potem zmiksować z mlekiem i dodać cynamon :D Niebo w gębie, proste a jakie pyszne :)
Usuńrobiłam, ale wersje z curry i bez mleka, ale ta wydaje się ciekawszą wersją ;) trzeba będzie spróbować jak będzie sezon na dynie ;) a to trzeba się pochwalić! mała radość, a cieszy ^^
Usuńnie widziałam do tej pory tych zup nigdzie... jestem ciekawa gdzie udało się je wam kupić?
OdpowiedzUsuńSłoneczne pozdrowienia : )
Sklepy ze zdrową żywnością, Piotr i Paweł, Carrefour, Real, Intermarche, sklep-sys.pl :) My osobiście widziałyśmy je głównie w Intermarche a te dostałyśmy jako wygrana w konkursie :)
UsuńNie jadłam tych zup, nie wiem jak smakują, ale składy mają fajne, i wyglądają też dość apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńO jaaaa, zjadłabym :3
OdpowiedzUsuńhttp://cute-world-by-iris.blogspot.com/
Wygląda naprawdę ciekawie muszę przyznać i co najważniejsze składy nie najgorsze. :-) Co prawda nie jadam takich wyrobów proszkowych ale te jeżeli tak chwalicie to mogłabym spróbować. :-)
OdpowiedzUsuńMy też do tej pory unikałyśmy proszków, bo zawsze kojarzyły nam się z porządną dawką chemii. Te zupy bardzo pozytywnie nas zaskoczyły po każdym względem i z chęcią wypróbujemy jeszcze mnóstwo innych smaków np. koperkową lub pieczarkową xD
UsuńKiedyś rzucił mi się w oczy Ryż z jabłkami tej marki, ale wtedy nie kupiłam bo nie byłam pewna co to za firma. Teraz żałuję, bo nie mogę już tego znaleźć, wszędzie są zupy, ale ryżu już nie :(
OdpowiedzUsuńRyż z jabłkami mamy w szafce i czeka na swoją kolej :) Jak będzie tak dobry jak zupy to masz czego żałować :)
UsuńNa pewno pyszne !
OdpowiedzUsuńNa soczewicę nie skusiłabym się, ale ta pomidorowa.... ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tą przyjemność i jadłam obydwie :D Są przepyszne!!! Jak na takie szybkie w wykonaniu zupki, bez konserwantów, chemicznych dodatków, gotowe w parę chwil - genialne! Na następny raz polecam z tej serii placuszki ziemniaczane ze szpinakiem - pycha! :)
OdpowiedzUsuńNo i super, że podzielasz nasze zdanie :D Szykujemy się także na zupę koperkową i pieczarkową, jadłaś może? A placki ziemniaczane też już próbowałyśmy ale wersję klasyczną z cebulką i też są warte kupienia :)
UsuńKoperkową jadłam, a zamiast pieczarkowej wybrałam borowikową z kaszą gryczaną. Na pewno były smaczne, ale jakoś konkretnie nie zapadały w mojej pamięci, tak jak właśnie pomidorowa czy z soczewicy :) Pamiętam jeszcze, że botwinka była dla mnie za słona, ale z dodatkiem kaszy gryczanej smakowała wybornie :)
UsuńNo to narobiłaś na smaku, bo tych tradycyjnych zup już w ogóle nie jemy tylko swojej roboty zwykłe warzywne i czasem takie urozmaicenie się przydaje :) Hmm nawet nie wiemy na którą się pierwszą skusić :P
UsuńBardzo pomocna recenzja. Mi też pomidorowa Babci Zosi przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńSami robimy zupki.. dziś pomidorówka ale z makaronem, ale pyszna dziewczynki, mówię Wam!
OdpowiedzUsuńNie wątpimy w to, bo co domowe to jednak inny smak :D I też wolimy z makaronem (najlepiej również ręcznie robiony), więc wpraszamy się :D
UsuńNie próbowałam nigdy, ale cóż..wszytsko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że produkują takie cuda.
OdpowiedzUsuńJa należę do fanek pomidorowej z makaronem, a soczewicy nigdy nie jadłam :D
Wszystko przede mną. Chociaż curry uwielbiam.
nie jadłam ich ale soczewice lubie wiec chyba wypróbuje;)
OdpowiedzUsuńNie jem sztucznych zup, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi, że te zupy nie są sztuczne ;) Inaczej byśmy ich nie opisywały :)
UsuńNigdy nie kupowałam nic z tej firmy, ale chyba po Waszej recenzji skuszę się na wersję z soczewicą.
OdpowiedzUsuńWejdź sobie na ich stronę, tam mają mnóstwo różnych zup i nie tylko xD My polujemy na koperkową i pieczarkową :D
UsuńZ tej firmy używamy czasem suszonej włoszczyzny oraz buraków - bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńNa suszoną włoszczyzną też polujemy :) A skoro chwalisz to tym bardziej będziemy jej szukać :)
UsuńNigdy takiej nie próbowałam. Uwielbiam pomidorową, ale na swieżych pomidorkach!;) Choć w przypływie zajęć mogłabym się na nią skusić:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam nigdy takich zup, ale na pewno zwrócę na nie uwagę jak gdzieś zobaczę :)
OdpowiedzUsuńJa preferuję zupy domowe robione przez siebię,natomiast dla zapracowanych ta wersja wydaję się na pewno o wiele zdrowsza i korzystniejsza niż te zwykłe proponowane w sklepach;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie robiłam wpisów odnośnie soczewek, jedynie robiłam prezentację jak dany model wygląda w opakowaniu, na oku i na oku z makijażem :)
OdpowiedzUsuńPolecam ich produkty, zupki znam i są fajnym sposobem na szybkie i smaczne danie :-) i można bez chemii :-) to wielki plus :-)
OdpowiedzUsuńZawsze dania z proszku kojarzyły nam się z porządną dawką chemii dlatego tak bardzo się zdziwiłyśmy kiedy odkryłyśmy te zupy, że można coś dobrego uzyskać bez zbędnych radioaktywnych składników :P
UsuńJak na zupy z proszku to po przygotowaniu wyglądają jak prawdziwa zupa ;) Dla mnie też pewnie byłyby za słone, ale jak natrafię to kupię na spróbowanie zapewne wersję pomidorową ;)
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiałam wczoraj co to się stało, że nie dodałyście notki ;)
Nie są nawet aż tak drogie więc można spokojnie wypróbować :)
UsuńMy skusimy się jeszcze na koperkową i borowikową :)
A jednak ktoś zauważył, że nie było nic hand-made :P
Od czasu do czasu jak ktoś nie ma czasu na gotowanie może zaserwować sobie taką zupę. Ja, raczej jestem zwolenniczką domowych zup :D
OdpowiedzUsuńUważamy tak samo :) Dla nas jest to ciekawa odskocznia, bo jadamy zupy warzywne odbiegające od tych tradycyjnych, dlatego skusimy się jeszcze na koperkową i borowikową z tej firmy :)
UsuńNigdy nie próbowałam, ale zachęciłyście na tyle że wypróbuję.
OdpowiedzUsuńUwielbialam chińskie zupki, jak zaczęłam się interesować zdrowym jedzeniem już nie jem, na pomidorową zatem się skuszę jak przypomina chińska zupkę :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze lubiłaś chińskie zupki to koniecznie kupuj pomidorową :D Aby jej tego charakterystycznego makaronu brakuje :P
UsuńCiekawe, ale dla mnie też byłyby za słone (bo praktyczni nic nie sole...) :P
OdpowiedzUsuńMam dużo tych zup, większość już zjadłam. Dobre są, poza botwiną, z której musiałam powypluwać połowę zielstwa, bo się nie dało tego pogryźć.
OdpowiedzUsuńBtw, jak robię sobie na obiad zupę, to zjadam cały litr. W sensie na jeden obiad... :P
A na botwinkę też się czaimy od jakiegoś czasu...
UsuńSerio Ty też jesteś wstanie zjeść litr zupy na jeden obiad? Bo rodzice zawsze się z nas śmieją, że jemy zupy jakby się nam pić chciało xD Przybijamy wirtualną piąteczkę :D
Ja zupy jem bardzo, ale to bardzo rzadko, bo nie lubię :P Jednak tej z soczewicy bym spróbowała, mimo gorszej oceny ;)
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że jako student jeszcze nigdy się na nie nie natknęłam. A podobno takie zupki to domena studentów :D Wydaje mi się, że mogą być bardzo smaczne. No i nie wyglądają tak sztucznie jak większość zupek w proszku. Gdy głód nas przyprze to zawsze jest jakaś opcja na szybki, ciepły posiłek. Muszę je gdzieś upatrzyć i się na nie zaczaić :D Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńStudent koniecznie musi je wypróbować :P Dodatkowo cena nie odstrasza więc zachęcamy :D
UsuńNie lubię robić pomidorówki, ale często mam na nią ochotę. Koło tego tak się kręciłam, ale z lekkim obrzydzeniem, nigdy nie kupiłam. Teraz, dzięki Wam, wiem, że nie ma się czego bać. :P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie niepotrzebnie się obawiałaś :) Następnym razem spokojnie kładź pomidorową do koszyka :D
UsuńJa lubię ich dania.
OdpowiedzUsuńNa pewno lepsze niż te gotowe dostępne w Rossmanie, aż mnie wzdryga na samą myśl :) Do tego te tutaj ładnie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńPomidorowa kiedyś próbowałam, ale nie powaliła mnie. ot, jak na szybkie danie, gdy nie ma czasu na ugotowanie obiadu, całkiem dobrze się sprawdza, ale i tak wole swoją domową pomidorówkę:)
OdpowiedzUsuńRzuciły mi się w oczy w sklepie, ale nie gustuję w tego typu produktach. ;)
OdpowiedzUsuńpomidorowa mniam :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam tych zup. Dla mnie też większość tego typu produktów jest za słona:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam ale jakoś mnie nie przekonują ;/
OdpowiedzUsuńOgólnie nie jadam takich zup, ale tą pomidorową bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńWspółpracowałam z firmą SYS ma bardzo bogaty asortyment dań obiadowych. Polecam również kasze i ryże z dodatkami.
OdpowiedzUsuńJadłam pomidorową i bardzo mi smakowała, mniam ... ale z soczewicy nie jadłam, mam ją ale nie przepadam za soczewicą.
Dla nas są to nagrody z konkursu :) Mamy jeszcze placki ziemniaczane, kaszę jęczmienną i ryż z jabłkami. Recenzja będzie później :)
UsuńCiekawa sprawa :) Co sądzicie o tych gotowcach zupkowych z Biedry?
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie jadłyśmy. Skład nie jest zły ale jakoś nie możemy przekonać się do takich gotowców. Jednak do zup w proszku też miałyśmy takie podejście a okazały się smaczne :)
UsuńNa pewno kupie jak znajdę je kiedyś na sklepowych pułkach :3
OdpowiedzUsuńhttp://hime-ari.blogspot.com/
Hm.. trochę sceptycznie podchodzę do tego typu dań, ale jeśli będę kiedyś w potrzebie i będę miała sytuację kryzysową, rozejrzę się za tymi zupkami ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten ekstrakt drożdżowy w zupie z soczewicy, czytałam, że producenci sprytnie tuszują glutaminian sodu, właśnie tym składnikiem. Oby to nie była prawdziwa informacja. Takie zupy w kryzysowych sytuacjach zawsze się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńTo prawda ale prawdziwy ekstrakt drożdżowy nie posiada glutaminianu. Firma zarzeka się, że nie używa wzmacniaczy smaku a nam konsumentom pozostaje wierzyć im na słowo :)
UsuńRobiłam pomidorową i bardzo smakowała i mi i córci, ta z soczewicą czeka na wypróbowanie i jeszcze mam cebulową
OdpowiedzUsuńNigdy cebulowej zupy nie jadłyśmy więc nawet ciężko byłoby nam ją porównać do domowej wersji :P Ale ciekawi nas też :D
Usuńwyglądają nieźle ale nie jadam takich gotowych zup, jak tylko pomyślę że zupa w proszku to coś mi nie gra :) i ciężko się przełamać to takich wynalazków :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze kusiły mnie te zupy, przekonałyście mnie na kupno pomidorowej, bo bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja nie lubię liofilizowanych i suszonych warzyw to nie wiem czy zainwestować czy lepiej jogurt zjeść?
OdpowiedzUsuńHmmm trudno porównać jogurt do ciepłej zupy warzywnej :P
UsuńNp. my też nie lubimy suchych ziół i warzyw w sałatkach kiedy są nadal suche ale już w miękkiej postaci czy też w ugotowanej nam nie przeszkadzają :) Nie wiemy jak jest u Ciebie :)
W każdym bądź razie po ugotowaniu nie czuć czy były wcześniej suszone lub liofilizowane :P
Z zasady nie sięgam po gotowe zupy, a więc nie mam zdania. Wierzę w Wasze słowa :)
OdpowiedzUsuńCo do smaku to muszę wam uwierzyć na słowo, ale opakowania są rzeczywiście o-błęd-ne.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie spotkałam się z zupami babci Zosi;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś z ciekawości próbowałam placków ziemniaczanych oraz żurku tej firmy i macie rację produkty są trochę za słone, ale nie są złe
OdpowiedzUsuńLepszym rozwiązaniem byłoby gdyby każdy sam mógł sobie dosolić takie dania :) A placki też są dobre, jadłyśmy je niedawno :P
UsuńCiekawa jestem smaku ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak lepsze odmiany chińskich zupek ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiły komentarz ;)
Jednak jakoś zupki tego typu kompletnie mnie nie przekonują i jestem ich przeciwnikiem, haha choć nazwa zupy babci zosi przywodzi trochę na myśl domowe zupy, ale mylnie. haha
OdpowiedzUsuńMy jesteśmy przeciwniczkami zupek chińskich, które nieraz mają kilometrowy skład a w nocy potem można świecić po ich spożyciu xD Dania babci Zosi są miłe dla żołądka podczas jedzenia i miłe dla oka podczas czytania składu :)
UsuńJakoś jestem sceptycznie nastawiona do tego typu wynalazków. Owszem, skład ma niezły, więc może jakbym wybierała się na biwak, to wołałabym takie zupki od tych chińskich. Ale smakowo wiele się nie spodziewam, a do babcinej czy maminej zupy na pewno się nie umywają
OdpowiedzUsuńNawet nie warto porównywać ich z tymi babcinymi zupami, bo wiadomo, że przegrają z kretesem ale jako prowiant na jakąś wyprawę sprawdzą się świetnie i są zdecydowanie lepszą alternatywą niż zupki chińskie :)
UsuńTeż odstawiłam zupki chińskie już jakiś czas temu ale czasem jak najdzie mnie ochota na grzybową czy pomidorową to wiem gdzie szukać zdrowszej opcji :) Sandra
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty:) Choć wolałabym zrobić swoją zupę, nawet na kostce:D:P
OdpowiedzUsuńMagda:)
No niby bez konserwantów i szybkie, ale jakoś mnie to nie przekonuje. Szczególnie mleko w proszku, cukier...
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają te zupy i ładnie je przedstawiłyście ;) Jeśli nabiorę kiedyś ochotę lub nie będę miała pomysłu na obiad, to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCzasami mam ochotę na zupę, może to byłoby dobre rozwiązanie :) wszystko do garnka i gotowe :) a co ważne smaczne.
OdpowiedzUsuńPróbowałam i powiem szczerze, że nie są złe ;) Szybko, sprawnie i dobrze doprawione ;)
OdpowiedzUsuń