Bez cukru
,
Bez laktozy
,
Durszlak
,
Przepisy
Zielona kostka jarmużowo-kokosowa (bez cukru i laktozy)
Zielono i wiosennie! Tak już by mogło być codziennie (patrząc na niezbyt atrakcyjną pogodę za oknem :/). Zachęcamy naszą pogodę do podjęcia takiej właśnie decyzji zieloną słodką
kostką. Jarmuż świetnie dał sobie radę w roli ciasta a masa kokosowa w jego
towarzystwie nabrała nowych walorów smakowych :) Piękne i apetyczne
truskaweczki przypominają także o lecie, które zbliża się coraz bardziej! No a
czekolada… po prostu cudo oblewa cudo więc nie ma opcji aby komuś nie smakowało
:D
Składniki (keksówka: 24x11 cm):
Zielone ciasto
-70g świeżego jarmużu (bez łodyg)
-30g oleju kokosowego
-2 łyżki soku z cytryny
-80g ksylitolu
-2 jajka
-110g mąki orkiszowej
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-szczypta soli
Kokosowe nadzienie
-400ml schłodzonego mleka kokosowego (lekko gęstego)
-100g wiórków kokosowych
-ksylitol według preferencji
-4 łyżeczki agaru + 1/3 szkl. wody
Polewa
-ok 150-200g dobrej jakości czekolady deserowej (u nas be cukru białego)
-kilka truskawek (do dekoracji)
ZIELONE CIASTO
Olej, sok z cytryny i jarmuż zblendować
na gładką masę.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywno,
dodać ksylitol i żółtka. Dodać masę jarmużową i połączyć wszystko delikatnie
mieszając. Mąki i proszek do pieczenia przesiać partiami do zielonej masy
ostrożnie mieszając ciasto. Ciasto przelać do formy. Piec w 200’C ok 40 minut,
najlepiej sprawdzać wilgotność patyczkiem. Po wystudzeniu przeciąć aby powstały
dwa blaty.
KOKOSOWE NADZIENIE
Mleczko kokosowe, wiórki i substancje
słodzącą dokładnie zmiksować mikserem, pozostawić na 15-20 minut do
napęcznienia. Agar namoczyć w 1/3 szkl. wody ok 5 minut. Następnie podgrzać w
garnuszku i gdy zacznie się gotować wlać strumieniem do masy kokosowej jednocześnie
cały czas miksując całość. Gdy używamy żelatyny również namoczyć ją w 1/2 szkl.
wody ok 5 minut. Podgrzać i mieszać aż do całkowitego rozpuszczenia. Wlać do
masy kokosowej jak przy agarze.
Pierwszy blat umieścić w keksówce, wylać
na niego masę gdy zacznie tężeć, następnie przykryć drugim blatem. Wszystko
umieścić w zamrażarce na ok 4 godziny. Po tym czasie wyjąć ciasto z zamrażarki
i jeśli jest to możliwe ostrym nożem podzielić je na kostki, najlepiej jednak
odczekać od 30minut do 1 godziny.
Kostki oblać gorzką czekoladą
rozpuszczoną w kąpieli wodnej. Znów wszystko umieścić w lodówce do zastygnięcia
czekolady.
Uwaga: Zamrożenie sprawi, że nadzienie
nie będzie się wyciskać pod naporem noża a gdy trochę się odmrozi jest
wystarczająco puszyste. Dodatkowo czekolada szybko zastygnie a kostki na długo
zachowają kształt.
Kokos! Mój ukochany kokos! Wszystko, co kokosowe jest dobre :) :D A ta kosteczka wygląda cudownie! Jak z najlepszej cukierni (paradoks- bo nie zawiera cukru ;)). Moja mama zasadziła w ogródku jarmuż, ależ mnie ten fakt ucieszył. Już nie mogę się doczekać jarmużowych chipsów i właśnie takich różnych pyszności z jego udziałem :) Ostatnio zielone ciasta się upowszechniają- i dobrze :) ja póki co jadłam szpinakowe na słodko i było super ;) Pozdrowionka dla Was i należy Wam się pochwała za pomysł :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie szpinakowych wypieków jest dość sporo dlatego chciałyśmy poszukać składniku, który nie powtarza się w słodkościach zbyt często i jarmuż idealnie się tu sprawdził :D A połączenie z kokosem jest nieziemskie :)
UsuńU mnie w domu takie zdrowe smakołyki się nie sprawdzają, a szkoda :( Gdyby zrobiła takiego ''zielonego potworka'' (chodzi mi o środek) to nikt by nie ruszył...takich to mam dziwaków w domu :P Niemniej jednak ja bym się skusiła - pycha!
OdpowiedzUsuńUwierz nam, że u nas w domu też tak było i to bardzo długo :D Kiedy w końcu rodzice się przełamali i nawet babcia zaczęła do nas przychodzić na degustację to teraz wszystkiego musimy robić dwa razy więcej xD
Usuńu mnie też są tacy dziwacy, co by tego nie ruszyli:P
UsuńJak oryginalnie, na pewno nie przeszłabym obojętnie wobec takiej kostki:)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie! Takie kolorowe ciacha jakoś bardziej działają na moją wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńPandy, nie wierzę! Przecież to jest cudowne :D
OdpowiedzUsuńJeju, jak to cudnie wygląda! :) Zjadłabym co do okruszka :)
OdpowiedzUsuńśliczna <3 cudowna <3 istna modelka! <3 wy kuchciki jedne :D no nic tylko was zatrudnić na pełny etat, przy was nikt by nie zginął z głodu, chyba że z przejedzenia :) takie pyszności, że cięzko byłoby się oderwać... i jeszcze bez wyrzutów sumienia, bo toż czyste zdrowe jedzonko :D a prezentacja i wygląd... jak z najlepszej restauracji, kawiarni... wow... szokujecie ^.~
OdpowiedzUsuńLubimy łamać stereotypy w połączeniach ale paradoksalnie same jeszcze nie możemy zmusić się do na przykład popularnego buraka z czekoladą a podobno jest pyszny xD Dlatego to będzie chyba nasz kolejny eksperyment :) Dzięki :P
Usuńszczerze jadłam ciastko kakaowe z buraka.... i jak trafiłam na kawałek surowego tego warzywa, myślałam, że wyhaftuje... od tej pory ich unikam :P buraka nie wiem czy zdzierże, jeżeli go dobrze zamaskujecie xDD
UsuńNo tak, mogłaś się zrazić, rozumiemy Cię w 100% :P Sądzimy, że jak już to będziemy soku buraka używać :P
UsuńAle super. Bardzo mi się podoba ta kostka :-) gratulacje dziewczyny :-)
OdpowiedzUsuńWszelkie kostki z cukierni zawsze omijałam szerokim łukiem, ale waszym cudem to bym nie pogardziła :) Nie dość, że wyglądają bardzo reprezentatywnie, to zawierają mnóstwo zdrowych składników, no i ta kokosowa warstwa najbardziej mnie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńMy za to przepadamy za kostką piernikową lub marcepanową z cukierni Sowa :) I kiedyś same stwierdziłyśmy, że mogliby jeszcze mieć trzecią wersję kokosową :D Dlatego domowa wersja musiała się w końcu pojawić :)
UsuńBo co jak co, ale Cukiernia Sowa ma przepyszne wyroby! Uwielbiam!
UsuńJeszcze przepadamy za takimi dużymi ciastkami owsianymi z czekoladą :D Zawsze od nich coś ciekawego i pysznego wyniesiemy :P
UsuńShrek i Grinch naprawdę mieliby u Was nieustającą ucztę, wybitnie lubicie zielony kolor! ;) No i kusicie truskawami, jakby mało mi było, że codziennie idąc na uczelnię, mijam gościa z koszyczkami (na razie za 7,50 zł), z których pachnie na kilometr.
OdpowiedzUsuńCo ciekawe zielny kolor lubimy na wszelkich drobiazgach ale jeżeli chodzi o ubranie to nigdy w życiu :P
UsuńMy już nie możemy dogrzać do sezonu truskawkowego ale takie z marketu kupujemy tylko do zdjęcia w formie dekoracji. Jednak co jak co, ale smaku truskawki to one nie mają :/
Oryginalny pomysł na jarmuż :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam jarmużu ! :D
OdpowiedzUsuńSkąd bierzecie pomysły na takie cuda?? Matko! Pychota! :)
Przeważnie w sklepie, kiedy bierzemy do ręki jakiś produkt i zastanawiamy się czy nam się przyda :) Jarmużu nigdy wcześniej nie jadłyśmy dlatego to był nasz debiut z nim :)
UsuńZ takim talentem do ciast to bym albo otworzyła galerię sztuki i wystawiała je, albo byłabym po prostu okrągła jak piłka. :P Śliczne i strrraszliwie smakowite! Wilczy apetyty we mnie obudziły te kosteczki.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie! Pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńDobre było, ale mało :D Jak chcesz żeby tata nam czegoś nie zjadł, dodajesz wiórki kokosowe :P haha
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w 10! xD Jakby to tata czytał to by się obraził :) Ale grunt, że już mu tak cynamon nie przeszkadza jak kiedyś :)
UsuńWspaniałe ciasto, macie świetne pomysły
OdpowiedzUsuńJak odwrócona flaga Nigerii xD
OdpowiedzUsuńMariusz
Twoje skojarzenia jak zawsze intrygujące :)
UsuńChyba dałabym szpinak zamiast jarmużu, jest bardziej neutralny w smaku.
OdpowiedzUsuńMożna, czemu nie :P My lubimy nietypowe smaki i lekko trawiasty aromat idealnie dla nas współgrał z wyraźnym kokosem i czekoladą :P
UsuńWiecie, że Was kocham za takie przepisy? xd
OdpowiedzUsuńWygląda to naprawdę dobrze, kojarzy mi się z japońskimi słodyczami ^^"
Aczkolwiek, poczekam aż truskawki będą lepsze w smaku, na razie smakują jak woda.
http://cute-world-by-iris.blogspot.com/
Dlatego tez czaimy się na zieloną herbatę bo to ona najbardziej kojarzy nam się z azjatyckimi słodkościami :) Przyjdzie i na nią czas :P
UsuńDziękujemy :***
chyba nigdy nie miałem doświadczenia z takim cudenkiem :D
OdpowiedzUsuńWygląda super! :) A ten krem kokosowy... <3
OdpowiedzUsuńWszystko co ma kokos jest dla mnie wspaniałe, nieważne czy w smacznym jedzonku czy kosmetykach czy gdziekolwiek. :D Dlatego ja jestem kupiona całkowicie i jak zwykle szczęka mi opadła do samej podłogi po raz pierwszy widząc zdjęcia, a po drugie CO TO i z CZEGO zrobione. Nie przestajecie mnie zadziwiać, Wasze pomysły są fenomenalne i nie przeżyję, jeżeli nie założycie własnej cukierni albo nie wydacie książki kucharskiej! :D Myślałyście może o tym?
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nie wybiegamy zbyt często aż w tak odległą przyszłość :) Ale kto wie, może i jednak w tym kierunku poczujemy powołanie a fizjoterapia i dietetyka będą tylko dodatkiem :P Póki co cieszymy się, że innym podoba się to co robimy :)
UsuńWow, jestem pod wrażeniem, ale pysznie wygląda, super pomysł z dodaniem jarmużu do ciasta, ciekawi mnie to ciasto, bardzo :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i ciekawe połączenie. :)
OdpowiedzUsuńCóż za pyszność !
OdpowiedzUsuńNie do końca mogę wyobrazić sobie ten smak, ale wygląda mega intrygująco i smakowicie. :)
OdpowiedzUsuńMa nietypowy smak i lekko trawiasty aromat, który idealnie dla nas współgrał z wyraźnym kokosem i czekoladą :P
Usuńcudne są te kostki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co kokosowe :)
OdpowiedzUsuńZachwycając kolory. Wszystko to wygląda pięknie i smakowicie !
OdpowiedzUsuńtym razem, raczej nie dla mnie, ale wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńJakie zdolne dziewczynki :) Kostka wygląda obłędnie. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny przepis! Kolory rewelacyjne! :)
OdpowiedzUsuńIście wiosennie się zrobiło :) Widzimy, że zgrałyśmy się z jarmużem na blogach :)
Usuńwygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńsmakowita ta kosteczka :)
OdpowiedzUsuńJa wątpię żeby mi kiedykolwiek takie ładne cudo wyszło.
OdpowiedzUsuńDlatego trzeba próbować :) Jak w końcu wyjdzie, wtedy jest największa frajda :)
Usuń*Ślini się*
OdpowiedzUsuńA ja nie mam czasu robić! Ja mam sprawdziany! Ja mam książki do czytania! Ale chyba będę musiała chwilę znaleźć, to jest takie piękne ;-; *nosebleed*
My też mamy sesję, mamy egzamin dyplomowy i pracę dyplomową do oddania! xD Łączymy się z Tobą w bólu :P Byle do wakacji :D
UsuńKostka wygląda zniewalająco, ale czy się odważę ją przygotować?
OdpowiedzUsuńnie wiem.
Pozdrawiam cieplutko:)
Połączenie faktycznie dla odważnych lubiących niestereotypowe duety :) Dla nas lekko trawiasty posmak idealnie łączył się z intensywnym kokosem :)
UsuńNiesamowite. Uwielbiam Waszą kreatywność, Wasze słodycze są odlotowe. Od zewnątrz i wewnątrz!! :)
OdpowiedzUsuńJemy oczami, dlatego wygląd też jest niezmiernie ważny :) To już jest jak to mówią "połowa sukcesu" :)
UsuńA to historia, ciekawa jestem jak smakuje to ciacho :)
OdpowiedzUsuńłał:) Wy to macie pomysły:) no i ten kokos:D
OdpowiedzUsuńMagda:)
wow! ale pomysł! BOMBA!
OdpowiedzUsuńKolejna cudna propozycja :) Uwielbiam oglądać Wasze wypieki!
OdpowiedzUsuńSuper przepis, fantastycznie wygląda, zdecydowanie zapisuje do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńobłęd ! ten zielony kolor,,i truskawki mniam!
OdpowiedzUsuńPrawda, że zielony z czerwonym pięknie kontrastuje? :D
Usuńsmakowicie wyglada :)
OdpowiedzUsuńparapapapa - Dziś robię ! mam wszystko co potrzeba mniami!
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak wyszło :D
UsuńZ wrażenia zaniemówiłam. ;) Piękne kolory, bajecznie podane, no i połączenie jarmużu z kokosem i czekoladą brzmi niesamowicie. Gratuluję pomysłu. :)
OdpowiedzUsuńAle Wy to macie pomysły. W życiu bym nie wpadła na pomysł żeby z tych produktów zrobić taką kostkę, ciasto.
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, wiosna rzeczywiście buchnęła zielenią ale zimno, brrr , wypiłam tej wiosny więcej zielonej herbaty niż zimą. Do Waszej kostki gorące kakao:) lub korab
OdpowiedzUsuńNa takie majowe zimne wieczory to preferujemy ciepły napój orzechowy lub ryżowy :D My też z zieloną herbatą się nie rozstajemy ;)
UsuńNie wiem dlaczego, ale odrzucają mnie zielone ciasta :D
OdpowiedzUsuńNas z kolei odrzucają wszelkie jaskrawe kolory, wręcz neonowe dzięki użytym sztucznym barwnikom :) Ale faktycznie, nie każdy może się przełamać widząc zielone ciasto :P
UsuńWy jesteście niesamowite. Brak mi słów za każdym razem jak patrzę co znów wyczarowałyście. Szacunek :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, to bardzo miłe i motywujące :) :*
UsuńMacie talent !
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda. Przypomina mi taką czekoladową kostkę piernikową z lat szkolnych :) Ale, że Wy w Waszej kostce przemyciłyście jarmuż - wielkie brawa :D Ciekawy smak, piękna prezentacja i mnóstwo wartości odżywczych, po prostu pięknie :)
OdpowiedzUsuńNas też inspirowała piernikowa kostka z naszej ukochanej cukierni :D Jarmuż to nasz debiut i zdecydowanie bardziej smakuje nam na słodko niż w wytrawnych daniach :)
UsuńDziękujemy :*
Dziewczyny dajecie czadu! Ciasto jest świetne :D
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńAle to pięknie wygląda.... .. szkoda, że my takich pyszności nie potrafimy robić..
OdpowiedzUsuńWygląda po prostu bosko ! Jestem bardzo ciekawa smaku tego cudeńka :)
OdpowiedzUsuńNie no, fantastycznie wygląda.... i na pewno też tak smakuje ^^
OdpowiedzUsuńGenialnie się prezentuje i już wzrokiem bym ją jadła :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jarmuż, a w takiej odsłonie (słodkiej) jeszcze go nie próbowałam. Świetny pomysł, który na pewno wybróbuję. Z przyjemnością dołączam blog do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńDla nas był to jarmużowy debiut :) Tak szczerze to wersja na słodko (wypiek czy koktajl) bardziej przypadła nam do gustu niż jarmuż w daniu obiadowym xD Cieszymy się, że blog przypadł do gustu i serdecznie zapraszamy :)
UsuńWy to macie pomysły z kosmosu! jestem ciekawa smaku każdej jednej warstwy. Zielonego ciasta jeszcze nie próbowałam nigdy a na szpinakowe już się zbieram od bardzo dawna. Mam pytanie, jeśli używam żelatyny i nie mam agaru to ile musiałabym jej dać do nadzienia? Sandra :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałyśmy tego nadzienia wykonać z żelatyną. Jednak biorąc pod uwagę proporcję i właściwości żelujące to dałybyśmy go tak: 5 łyżeczek żelatyny + ½ szkl. wody.
UsuńPowodzenia :D
Poproszę ze 3 sztuki :D
OdpowiedzUsuńZ wyglądu to bardzo zachęca.Nie próbowałam ciasta z jarmużem a bardzo ciekawy przepis i ten kolor.Muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie zapowiada się apetycznie :)
OdpowiedzUsuńależ to piękne! niezwykły jak dla ciasta kolor, razem w kokosem i czekoladą tak pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńMacie racje- cudo!
OdpowiedzUsuńJeszcze kokos który uwielbiam ^^
Ależ robicie smaka :P
Wygląda nieziemsko, ale nie przepadam za kokosem :(
OdpowiedzUsuńTo jako środek możesz użyć cokolwiek lubisz :) Na przykład z żelowany mus owocowy czy inne słodkie nadzienia :)
UsuńPo raz kolejny jestem w szoku. Skąd Wy bierzecie inspiracje!? Jak takie pomysły w ogóle przychodzą Wam do głowy? :D Te kostki to kolejna esencja zdrowych słodkości. Wyglądają tak prosto i elegancko. A te żywe kolory to przecież sama natura! Jestem pełna podziwu :).
OdpowiedzUsuńI powtarzam moje zapytanie o Waszej dokładniejszej lokalizacji. Może kiedyś się wproszę na jakiś smakołyk będąc w trasie? :>
Najczęściej w sklepie, kiedy bierzemy do ręki jakiś produkt i zastanawiamy się czy nam się przyda :) Dyskutujemy razem i często zlepiamy dwa pomysły w jeden :P Jarmużu nigdy wcześniej nie jadłyśmy dlatego to był nasz debiut z nim w roli głównej :)
UsuńRodzinny dom mamy w okolicach miasteczka Krzywiń, a w czasie studiów pomieszkujemy w Lesznie, choć po czerwcowej obronie planujemy przenieść się do Wrocławia :)
Nie wpadłabym za nic na takie zastosowanie jarmużu, który ja po prostu jadam jako przekąska lub dodatek do kanapek.
UsuńHaha, przez Krzywiń przejeżdżam co najmniej dwa razy w miesiącu! :)
Jesteśmy jak Kossakowski! Stosujemy połączenia n i e o c z y w i s t e :D
UsuńNo widzisz jaki ten świat mały :D
Nie no zjadłabym w całości i wcale bym nie żałowała :D
OdpowiedzUsuńI masz rację! Nie ma czego żałować, bo to samo zdrowie :)
UsuńZ chęcią spróbuję coś z jarmużem, bo nigdy go nie jadłem. Ciekawy jestem, jak smakuje. Takie rajskie mleczko jadłbym codziennie. :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny jesteście niesamowite :) to wyglada obłędnie będę szukać produktów :)
OdpowiedzUsuńKochane faktycznie nie ma nikogo komu by nie smakowało, wygląda ta słodkość cudnie :)
OdpowiedzUsuńAle tu u Was piękne rzeczy!:) Nawet nie wiem, jak smakuje jarmuż;) Ale coraz częściej próbuję nowinek kulinarnych i zaciekawiłyście mnie tą propozycją;)
OdpowiedzUsuńTak jak poniżej zostało napisane "W kuchni są nieograniczone możliwości!" dlatego warto jest przełamywać smaki. Często wychodzą z tego nieziemskie odkrycia smakowe :)
UsuńOch! Cudnie to wygląda! W kuchni są nieograniczone możliwości!
OdpowiedzUsuńJarmuż w takim wydaniu..? Obłędnie piękne i pyszne! :)
OdpowiedzUsuńA Wy dziewczyny jak zwykle szokujecie swoimi pysznymi łakociami. Muszę koniecznie zrobić taki deser bo wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńGenialnie Wam wyszły! Widać, że jarmuż jest uniwersalną zieleninką ;p
OdpowiedzUsuńOryginalnie! Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńHm, wygląda dziwnie i ciekawie.
OdpowiedzUsuńZdolniachy ! :) Cudowne ! :)
OdpowiedzUsuńobłęd smakowitości:D
OdpowiedzUsuńniesamowicie ciekawe połączenie ;)
OdpowiedzUsuńJarmuż mi bardzo smakuje do tego jest zdrowy, taką kosteczkę bym chętnie pochłonęła <3
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda i jakie zdrowe.
OdpowiedzUsuńMniam, ależ Wy macie świetne pomysły:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, a czy jak nie dam wiórek to masa nie będzie zbyt rzadka? Dać wtedy więcej agaru? Mój kochany mąż mleczko kokosowe jeszcze toleruje, ale wiórki odpadają. ewentualnie czym je zastąpić??
OdpowiedzUsuńNajlepiej zastąpić mąką kokosową ale już w mniejszej ilości niż wiórek a jeśli to też odpada to może kilka łyżek chia? :) A jeśli zrezygnujesz z jakiegokolwiek dodatku to radziłybyśmy użyć żelatyny w takiej samej ilości co agaru :)
UsuńJarmuż z kokosem? Uwielbiam jedno i drugie:) Obłędne połączenie!!!
OdpowiedzUsuńMASAKRA!
OdpowiedzUsuńJak to wygląda!
Żadne poczucie wstydu nie odpędziło by mnie od tych pyszności gdybym była w pobliżu :)
Może lepiej nie będę takich robić ;) bo przecie zjem bez skrupółów!
Ale pyszności! Już nałogowo tutaj do Ciebie zaglądam. :-)
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że do nas zaglądasz :) Oby jak najczęściej ;)
UsuńWow boska kostka! Przypomina mi wyglądem japońskie smakołyki z matcha ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego jarmużu jak się sprawdził w kostce :)ale chyba daje radę :)
OdpowiedzUsuń