Czekoladowy torcik z nutą kaszy gryczanej
Dziś Dzień Czekolady! Specjalnie na tą okazję, która przypada idealnie w niedzielę
przygotowałyśmy torcik z dodatkiem tej wspaniałej słodyczy. Pozostało nam też
sporo mąki orkiszowej dlatego wypiek znów nie jest bez glutenu ale posiada intrygującą
nutę orzechową połączoną z kaszą gryczaną przełamaną deserową czekoladą. Dodatkowo nadzienie
owocowe powoduje, że ciacho nie jest przesłodzone a wprost przepyszna polewa
sprawia, że ślinka cieknie na sam widok tego cuda. Musimy wspominać coś o tych
motylkach? Urocze! Ich widok wynagradza nerwy, które pojawiły się gdy okazało
się, że polewa była jeszcze zbyt ciepła i zaczęły się rozpływać na torcie ale wszystko udało się uratować i efekt pozostał zadowalający ;)
Składniki:
Ciasto gryczane (śr: 18 cm)
-170 g kaszy
gryczanej (ugotowanej w ok 400 ml wody)
-4 jajka „M”
-150 g ksylitolu
lub innej substancji słodzącej
-150 g mąki orkiszowej
-90 g oleju
kokosowego/masła
-100 g dobrej
jakości czekolady deserowej
-2 płaskie łyżeczki
proszku do pieczenia
-szczypta
soli
Warstwa owocowa
-1,5 szkl.
domowych powideł bez cukru
-1 szkl.
domowego musu brzoskwiniowego lub jabłkowego bez cukru
-ksylitol
lub inna substancja słodząca (według preferencji)
-3 płaskie
łyżeczki agaru + 1/3 szkl. wody
Polewa
-100 g
daktyli + ½ szkl. ciepłej wody
-4 pełne
łyżeczki gorzkiego kakao
-1 łyżeczka
oleju kokosowego
-2 płaskie
łyżeczki agaru + ¼ szkl. wody
Dodatkowo
-kilka
kostek gorzkiej czekolady do gotowania np. z Biedronki (na motylki)
CZEKOLADOWE MOTYLE
Szablon
skrzydeł motyla narysować na kartce. Podłożyć go pod folie lub papier do
pieczenia. Czekoladę
rozpuścić w plastikowym woreczku mocząc w gorącej wodzie. Odciąć róg woreczka i
można malować skrzydła. Następnie wstawić do lodówki. Gdy czekolada dobrze
stwardnieje, skrzydła delikatnie zdjąć z foli (jeśli wydają się za cienkie
można poprawić kształt jeszcze raz). Papier do pieczenia lub folie złożyć na
pół a w jego zgięciu ułożyć czekoladowe skrzydła. Znów rozpuścić czekoladę i
wypełnić nią łączenia skrzydeł. Wstawić do lodówki do momentu stwardnienia,
następnie delikatnie zdjąć z papieru i znów umieścić najlepiej w zamrażarce.
kliknij aby powiększyć |
CIASTO GRYCZANE
Kaszę
gotować do miękkości w garnuszku na małym ogniu ok 20-25 minut i wystudzić.
Olej rozpuścić w kąpieli wodnej i dodać do niego czekoladę, mieszać do rozpuszczenia.
Następnie zmielić kaszę i olej z czekoladą blenderem.
Białka ubić
na sztywną pianę z odrobiną soli, dodać partiami ksylitol a później żółtka.
Następnie dołożyć zblendowaną kaszę. Do ciasta wsypać porcjami przesianą mąkę i
proszek do pieczenia. Dokładnie wymieszać całość i przelać do tortownicy
wyłożonej papierem do pieczenia (tylko dno). Piec w temperaturze 200’C ok 45-50
minut. Po wystudzeniu przeciąć na 2 blaty.
WARSTWA ŚLIWKOWA
Musy owocowe
podgrzać w garnuszku, dodać ksylitol do momentu uzyskania porządnej słodyczy. Agar
namoczyć w 1/3 szkl. wody przez ok 5
minut. Następnie zagotować i wlać do masy owocowej jednocześnie mieszając
całość. Zostawić do lekkiego przestygnięcia.
Pierwszy
blat umieścić w tortownicy, następnie wlać warstwę śliwkową i przykryć ją
drugim blatem. Całość wstawić do lodówki.
POLEWA
Daktyle
namoczyć w gorącej wodzie ok 30minut, następnie odcedzić i zmiksować z ½ szkl.
ciepłej wody oraz z kakao i olejem na gładką masę. Całość podgrzać w garnuszku.
Agar namoczyć w ¼ szkl. wody przez ok 5 minut. Następnie zagotować i wlać do
masy kakaowej jednocześnie mieszając całość. Zostawić do lekkiego
przestygnięcia. Polewę nakładać na górę tortu i pozostawić w lodówce do zastygnięcia.
Gotowe
motylki nakładać na tort polany polewą, która już zastygła (można delikatnie
górę naciąć nożem i umieścić w nacięciu motylka) ponieważ ciepła masa może
spowodować rozpuszczenie czekolady (co niestety się u nas wydarzyło :/).
Motylki wyglądają cudnie, mimo że nieco sfrunęły ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za wypiekami z kaszy gryczanej. Ale torcik prezentuje się bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńMy kochamy kaszę gryczaną pod każdą postacią. A jak jest na słodko to już w ogóle miodzio :)
UsuńWspaniałe ciacho :-) a te motylki takie urocze :-)
OdpowiedzUsuńCiasta z kaszą gryczaną, to jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńOjej, jakie cudo! :) Te motyle po prostu mnie powaliły ;)
OdpowiedzUsuńTrochę było pracy przy nich ale efekt wyszedł fajny :) Niestety, z białej czekolady nie wyszły, bo się rozpłynęły :/
UsuńNieźle świętujecie. ^^ Wygląda równie apetycznie, jak zawsze Wasze wypieki. ;)
OdpowiedzUsuńJak świętować to z hukiem i na bogato xD Ten tort to jest tylko część czekoladowej rozpusty z tego dnia xD
UsuńTe motyle są super! Zrobiłam kiedyś tort pomarańczowo-śmietankowy i udekorowałam identycznymi (SERIO) - tyle, że zrobionymi z lukru królewskiego. Strasznie do dzisiaj żałuję, że akurat nie było wtedy mojego chłopaka (co za tym idzie- aparatu) i nie uwieczniliśmy go :D No i... ciasto czekoladowo-gryczane też mam już przygotowane do wrzucenia na bloga xD Niebezpiecznie często myślimy o tym samym, Pandy :))
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz powtórzyć ten tort jak i motylki, bo jesteśmy bardzo ciekawe efektu :) Aby użyć grykę do ciasta przekonała nas kuchnia Lidla i nie żałujemy. Polewa jest z agarem i może nie jest tak gładka i lśniąca jak z żelatyną ale będziemy walczyć dalej :D
UsuńMoże lisy i pandy to jakaś daleka rodzina? xD
Piekne motylki. Zrobcie jeszcze torcik w kształcie waszej ulubionej pandy. Super przepisik. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńWłasnie intensywnie nad tym myślimy czekając na pierwszą rocznicę bloga :D
UsuńMmm, obłędne ciacho! A te czekoladowe motylki są przeurocze <3
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :) Każda warstwa z osobna bardzo mi się podoba, a te motyle to istne dzieło sztuki :) A przepis na polewę z daktyli na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńDziś już zjadłam sporo czekolady, ale muszę później wyszukać coś specjalnego na podwieczorek, żeby bardziej uczcić ten dzień, choć tak naprawdę to ja mam dzień czekolady codziennie :P
Polewa jest przepyszna i dość gęsta nawet bez agaru. Będzie pasować do każdych Twoich naleśników, gofrów czy placuszków :) Jako koneser czekolady na pewno uczciłaś dzisiejszy dzień tabliczką Lindt :P Zgadza się?
UsuńCzekoladę Lindt jadłam, ale nie całą tabliczkę :P Ze 4 kostki łącznie, a do tego lindtowską pralinkę z orzechami ;) I jeszcze wykończyłam taką białą (choć wiem, że biała czekolada to nie czekolada :P) z tygodnia szwajcarskiego z Lidla, więc myślę, że dzień czekolady uczciłam ;)
UsuńA polewę do gofrów wypróbuję na pewno ;)
Mimo, że biała czekolada to nie czekolada to czasem nachodzi na nią ochota. Te z Lidla są naprawdę dobre ale w tym roku się jakoś nie skusiłyśmy ;)
UsuńPolewę oczywiście możesz zrobić bez agaru, ponieważ jest wystarczająco gęsta :)
Spektakularne ciasto! te smaki tak się komponują, że mam ogromną ochotę na kawałek ciasta! Motyl mistrzowski:)
OdpowiedzUsuńFajnie by tam jeszcze wyglądał motylek z białej czekolady ale niestety rozpłynął się :/ Chyba takie czekolady się nie nadają do tego typu ozdób.
UsuńNie wiedziałam, że dziś dzień czekolady, zaraz chyba jakiejś poszukam ;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy tortu z kaszą, ciekawe czy by mi zasmakował ;)
T.T..... ( nie powstrzymany krwotok i ślinotok na klawiaturze... ) ERROR! Jak możecie nas tak torturować takimi pysznościami!? jesteście... brak słów... takie... takie... pandowate :D cuuuuuudo!
OdpowiedzUsuńW takim razie dzielnie przygotuj się na dalsze tortury co niedzielę xD Ślinotok jeszcze może być ale krwotok to już jest niebezpieczny :P
UsuńZachwycona jestem motylami! Przepiękne! :) Ale cały torcik zasługuje na pochwałę!
OdpowiedzUsuńPiękny torcik, a motylki na prawdę robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się naprawdę niesamowicie, motyle robią wrażenie:)
OdpowiedzUsuńNie jadłam takiego.Ale mnie nim zaciekawiłyście:)
OdpowiedzUsuńMój wzrok przykuły motyle. Ciasto super. Chętnie bym spróbowała kawałek
OdpowiedzUsuńNie jadłem ciasta z kaszą gryczaną, ale wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam ciasta gryczanego... a Wasze wygląda BOSKO!! i te motylki - palce lizać
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz niepaloną kaszę gryczaną, która jest mniej intensywna to koniecznie dodaj ją do ciasta. Daje niesamowity efekt smakowy :) A motylki też nie takie trudne. Warto się poświęcić chociażby dla pochwał od rodziny :)
UsuńMotylki cudowne nie mogę się napatrzeć. Macie kochane wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńDzień czekolady? I ja nic o tym nie wiedziałam!?
OdpowiedzUsuńTo mamy nadzieję, że słusznie nadrobiłaś ten stracony czas niewiedzy :P
UsuńPiękny i zdrowy. Jak patrzę na Wasze wypieki to oczom aż się nie chce wierzyć... :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo a wypieki nie są takie trudne jak się wydają ;)
UsuńDziewczyny to jest torcicho a nie torcik :)
OdpowiedzUsuńTo jest tylko 18 cm średnicy, więc nie był taki duży aczkolwiek treściwy ;)
UsuńBardzo efektowne, piękne motyle, aż żal jeść :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie.... a smakuje na pewno równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńTe motyle są fenomenalne!
OdpowiedzUsuńpysznie wygląta ten torcik :) ja na święta robiłam babkę z kaszy gryczanej i była wyśmienita, myślę, że ten tort też tak świetnie smakuje :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPatrzę na to i nie mogę uwierzyć... Wciąż zaskakujecie! Te Wasze wypieki są obłędne.
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że efekt zaskoczenia się udał :) Obiecujemy, że w przyszłości nie zejdziemy z poziomu xD
Usuńłaał ale super:D no motylki przecudne:) i ciasto też, z czekoladą:P
OdpowiedzUsuńMagda:)
Inspirowałyśmy się kuchnią Lidla z tej świątecznej książki i warto zrobić chociaż samo ciasto :)
UsuńNo! Cieszę się, że nie tylko ja objadałam się dziś czekoladowymi pysznościami :) Ale jak patrzę na ten torcik to ślinka mi cieknie ponownie...
OdpowiedzUsuńZaproś mnie kiedyś na taki! ;)
Jako wielbicielki słodyczy nie mogłyśmy odpuścić takiego dnia! Zapraszamy wszystkich naszych czytelników :P
UsuńMotylki są urocze, w ogóle cały tort prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńJa bym pewnie postawiła raczej na kaszę jaglaną, bo za gryczaną ogólnie średnio przepadam, a już kompletnie nie potrafię sobie wyobrazić jedzenia jej na słodko.
Kasza jaglana? To kusząca propozycja :D A zamiast gorzkiej czekolady dodać białą i wyszłaby bardzo fajna wersja :P
UsuńZ kaszy gryczanej jeszcze nic nie piekłam, nic nie jadłam - czas spróbować! :D
OdpowiedzUsuńTe motylki skradły moje serce <3
Kaszę gryczaną niepaloną wypróbuj kiedyś na Twoje śniadanie na słodko :)
UsuńWygląda perfekcyjnie! Idealny kształt torcika + te motylki :) cudeńko. Chcę zjeść :D
OdpowiedzUsuńTorcik cudowny :)
OdpowiedzUsuńMogę dać i kawałek sernika i kawałek Fali Dunaju po zamroziliśmy po kawałku :) Jesteście chętne ? :)
OdpowiedzUsuńWiem że lubicie testować czekolady... w Biedroce przecenili czekolady z tygodnia portugalskiego (te z konikiem morskim na kostce) po 2,39zł.. Nie kupowałam bo obawiam się kwasu w smaku ale chciałam Was poinformować ;)
Zawsze chętne na takie słodkości! :D
UsuńA mało pochlebną opinię o tej czekoladzie czytałyśmy już na jednym blogu, więc sobie podarujemy ją ;) Ale dzięki za info :D
Co za szczęściarz trafił na kawałek z (rozpuszczonym nieco) motylem? (Tj. ten ze zdjęcia).
OdpowiedzUsuńU mnie każdy dzień to dzień czekolady, więc wczoraj przewrotnie zjadłam serek i Fig Bara, a co, nikt mi nie będzie mówił, kiedy mam się opychać wyrobami kakaowymi :P
O motyle na początku każdy się bił a potem wszyscy mówili, że szkoda im je jeść xD
UsuńDla nas akurat dzień czekolady był wymówką, żeby się "na wpierniczać" słodkości ile się chce :P Teraz trzeba odchorować tą rozpustę :P
Wygląda wspaniale, jak ja lubię takie czekoladowe wynalazki :D
OdpowiedzUsuńPatrząc na to ciacho, mógłbym świętować dzień czekolady razem z Wami ;D A motylki rewelacja! Z chęcią wykorzystam ten pomysł przy najbliżej okazji ;)
OdpowiedzUsuńA Ty jak uczciłeś ten dzień? Czy się wyłamałeś i postanowiłeś nie ulegać presji otoczenia? :P
UsuńWygląda obłędnie.Takie warstwy i puszystość-aż miło popatrzeć i spróbować;)
OdpowiedzUsuńOczywiście nie będę oryginalna, jeśli powiem, że motylki wymiatają ! Są takie urocze :) A tort czekoladowy zawsze jest najlepszy, także, piękna robota dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńJakby nie patrzeć to każdy tort jeżeli jest czekoladowy to zawsze wygląda apetycznie choć na pierwszy rzut oka wizualnie nie powala xD Czekolada robi swoje :P
UsuńWygląda nieziemnsko, zarazem pysznie, że chce się spróbować, a jednocześnie tak piękny, że szkoda go ruszyć :)
OdpowiedzUsuńoo matko! pychaa,mogę kawałek ? :D
OdpowiedzUsuńCzęstuj się śmiało :)
UsuńWygląda genialnie ! masz talent . ;))
OdpowiedzUsuńFantastyczny torcik :) wygląda prześlicznie i tak zapewne smakuje, ja uwielbiam gryczane wypieki, te na mące i te z kaszą :) Dnia Czekolady nie świętowałam.... bo dietka ;) motyle cudne, muszę kiedyś zrobić....
OdpowiedzUsuńOj tam dieta xD Po świętach też trzeba przez parę dni organizm przygotować a nie od razu szokować dietą xD
UsuńCiasto wygląda cudownie, a te motylki po prostu profesjonalnie, gdy je zobaczyłam myślałam, że kupiłyście gotowe!:)
OdpowiedzUsuńNie powiem.. Narobiłyście mi smaku.. Moje oczy.. Wypalone zajebistością tego wypieku ! :)
OdpowiedzUsuń"Wypalone zajebistością" brzmi poważnie ale zarazem śmiesznie xD Czyli zamierzony cel udało się osiągnąć :P
UsuńŚwietnie wygląda ten torcik! Piękne motylki! Musiał być przepyszny! Dzień czekolady wczoraj zaliczony! :D
OdpowiedzUsuńidealnie uczczony dzień czekolady!!! wspaniały tort!
OdpowiedzUsuńDokończyłam wczoraj ten ostatni kawałek
OdpowiedzUsuń;D z nutellą P ale pierwszy zjadłam zdrowo bo z truskawkami :D
Nutella i truskawki? Wiesz co dobre :P Ale kto bogatemu zabroni?! :D
UsuńNo więc właśnie :D myślę, że masło orzechowe też pasowałoby do tego torcika, ale na kajmak który stał w lodówce już sie nie skusiłam :P to już byłby grzech ;)
UsuńTorcik wygląda super :) A te motyle przepiękne :)
OdpowiedzUsuńMotyle obłędne i torcik też. Aż kręci mi się w głowie... :)
OdpowiedzUsuńMmmmm wygląda pysznie! Szkoda że jestem na diecie :)
OdpowiedzUsuńPocieszajmy się tym, że jeden dzień odstępstwa od diety podkręca metabolizm xD
UsuńAAA! Był Dzień Czekolady, a ja nie uczciłam!
OdpowiedzUsuńZawsze można to nadrobić! xD
UsuńCzekoladowe motyle wyszly genialnie, torcik wyglada bardzo ladnie :) ciekawa jestem ciasta z kaszy gryczanej, kiedys musze wyprobowac ;)
OdpowiedzUsuńTylko przez chwilę mnie zabrakło, a tu takie cuda! Świetny pomysł z motylami! :)
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda!
OdpowiedzUsuńTe motylki są przecudne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi smak tego tortu... Hmmm, gryka, kakao, mus jabłkowy mojego Taty... To musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńA ja dla przekory w Dzień Czekolady czekolady nie jadłam ;)
Smak jest bardzo ciekawy, zawłaszcza kiedy uwielbia się wszystkie te składniki osobno :D
UsuńCzyli z Ciebie taka buntowniczka xD
Cudowne motyle, aż żal jeść takie cuda. U Was zresztą wszystkie desery wyglądają tak wspaniale, że tylko patrzeć na nie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy ale zapewniamy, że również nadają się do jedzenia xD Czasem ludzie o tym zapominają :P
UsuńJejusiu! Jak ten torcik wspaniale wygląda. A smakuje pewnie jeszcze lepiej. Muszę koniecznie skusić się na taki przepis z kaszą gryczaną. Na początku byłam sceptyczna, a tu takie cuda można wyczarować. Cieszę się, że tu wpadałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Megly.
Jeśli przepadasz za kaszą gryczaną i czekoladą to to połączenie Cię urzeknie :) My tez bardzo się cieszymy i zapraszamy ponownie :) Pozdrowionka :D
UsuńNIE JADŁAM NIGDY TAKIEGO
OdpowiedzUsuńMotylkowa dekoracja zachwyca :)
OdpowiedzUsuńSpektakularny motyl!
OdpowiedzUsuńZjadam dekorację...
O matko wygląda wspaniale i kusząco! A te motylki dają piękną dekorację :)
OdpowiedzUsuńPiękne te motyle :)
OdpowiedzUsuńWow! Jestem zauroczona motylami! Są po prostu cudowne! :)
OdpowiedzUsuńI w ogóle zdjęcia- przepiękne! :)
Dziękujemy bardzo :) Motyle miały być i na szczęście udało się aby były główną atrakcją ;)
UsuńJak zwykle ciekawe dania wykorzystujecie
OdpowiedzUsuńMotyw z motylem - szok!!! Jesteście boskie <3
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze wypieków z kaszy gryczanej, ale torcik wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńUnikam wypieków (są moim zdaniem za słodkie), ale chyba na to cudo się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńozu-zu.blogspot.com
Takie ciacha z cukierni to pewnie dla wielu osób są za słodkie (dla nas też zdecydowanie), dlatego aby nie pozbawiać się takich pięknych np. tortów czy po prostu ciasteczek warto piec samemu i indywidualnie dozować sobie słodycz :)
UsuńUwielbiam ciasta na bazie różnych kasz więc domyślam się, że to jest obłędne i smakowałoby mi bardzo! Po raz kolejny mogę Wam napisać tylko jedno: gratuluję i zazdroszczę zdolności :)
OdpowiedzUsuńjaki piękny tort! Świetny pomysł z kaszą!
OdpowiedzUsuńo jej.. jem oczami!! musiało bardzo smakować! Ja bym chyba zjadła całego naraz. Jeśli chodzi i słodkie jestem strasznym żarłokiem
OdpowiedzUsuńCiacha o posmaku gryczanym bardzo mi przypadły do gustu ostatnio :) Wasz torcik wygląda przepięknie i jeszcze te motylki - prześliczne!
OdpowiedzUsuńTe motyle to dzieła sztuki! :)
OdpowiedzUsuńPysznie i zdrowo!
OdpowiedzUsuńTorcik fantastyczny! a najbardziej podobają mi się motyle :D Na pewno wykorzystam pomysł na ich zrobienie :D
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis i piękne motyle Wam się udało stworzyć!
OdpowiedzUsuńmotyle też same zrobiłyście?! noooo nie, za dużo talentu na raz, nie wytrzymam z zazdrości ! :D
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńDzieło sztuki! :) ślinka cieknie! :)
OdpowiedzUsuńwspaniały torcik! i jaki wysoki- cudo :)
OdpowiedzUsuńTe motylki robią wrażenie a ten duży to już w ogóle mistrzostwo. Sandra :)
OdpowiedzUsuń