Baton Grunchy owies/orkisz z jabłkiem/żurawiną - Ania
Święta, święta i po :P Nie pytamy jak samopoczucie ale mamy nadzieję, że niczego nie żałujecie po tych kilku dniach :) Mimo to nie odpuszczamy i nadal prezentujemy Wam słodkie czasoumilacze a dziś padło na batoniki firmy Ania, czyli kuzyni wcześniej opisanych ciastek orkiszowo-owsianych tej firmy.
Nazwa: Baton Grunchy owies/orkisz z
jabłkiem/żurawiną for life
Firma: Ania
Skład: Łam waflowy 50% (mąka owsiana/orkiszowa),
płatki owsiane/orkiszowe 30%, syrop ryżowy, cukier, tłuszcz kokosowy, mleko w
proszku, jabłko suszone/żurawina (dla wariantu smakowego)
Masa netto: 65g
Wartości odżywcze:
Owsiany:
100g/ 408 kcal, tłuszcz – 13,9g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 7,2g,
węglowodany – 64,2g w tym cukry – 23,6g, białko – 8,4g, sól – 0,4g
Orkiszowy:
100g/ 403 kcal, tłuszcz – 12,3g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 6,8g,
węglowodany – 67,1g w tym cukry – 26,8g, białko – 8,1g, sól – 0,4g
Owies
z jabłkiem: 100g/ 420 kcal, tłuszcz – 14,8g w tym kwasy tłuszczowe nasycone –
8g, węglowodany – 65,8g w tym cukry – 26,9g, białko – 8,1g, sól – 0,5g
Orkisz
z żurawiną: 100g/ 412 kcal, tłuszcz – 14g w tym kwasy tłuszczowe nasycone –
7,7g, węglowodany – 65,9g w tym cukry – 25,9g, białko – 7,9g, sól – 0,4g
Informacje dodatkowe: może zawierać
śladowe ilości sezamu, jaj, orzechów i soi
Sklep: Intermarche, Społem, Rossman,
sklepy ze zdrową żywnością
Cena: ok 2,50 zł
Nasza opinia
Wygląd: Mamy przed sobą
cztery dość solidne i treściwe batony w ciekawych kolorowych opakowaniach gdzie
każdy z nich zarezerwowany jest do konkretnego smaku. Otwieranie ich nie
sprawia żadnego problemu, ponieważ nie ma żadnych dziwnych tasiemek, które
ponoć ułatwiają tą czynność, natomiast z jednej strony swobodnie można
rozedrzeć opakowanie jak paczkę chipsów.
Smak: Biorąc pod lupę dwa pierwsze standardowe smaki czyli
orkisz i owies podobnie jak w wspomnianych wcześniej ciastkach z tej firmy na
pierwszy ogień wysuwa się smak karmelu a dopiero później zbóż. Jednak nie czuć
konkretnej różnicy między tymi dwoma rodzajami. Po prostu czuć zboże :P Są
słodkie ale nie przesłodzone a do tego bardzo syte i spokojnie zaspakajają nie
tylko chęć na słodycze ale i mały głód na dłuższy czas.
Jeśli
chodzi o smakowe batoniki to już nie mamy dobrych wieści :/ Niestety żurawina
okazała się zupełnie zbędnym dodatkiem, ponieważ nie dość, że jest jej jak na
lekarstwo to w ogóle nic a nic nie oddaje batonikowi swojego smaku. Natomiast
jabłka było odrobinkę więcej ale mimo to jeśli nie natrafisz na jego kawałek to
również w ogóle nie zorientujesz się o jakim smaku jest te ciacho.
Naszym
skromnym zdaniem jeśli wariant z jabłkiem byłby wzbogacony o (oprócz o jego
większą ilość) cynamon nabrałby dodatkowych walorów a całość można by nazwać
„Batonik o smaku szarlotki” (czy nie fajnie brzmi? :D). Jeśli chodzi o żurawinę
to zdecydowanie nie powinni jej żałować a dodatek np. orzechów idealnie by się
z nią komponował.
Podsumowanie: Generalnie
powyższe produkty są jednymi z naszych ulubionych jeśli chodzi o te słodsze
zbożowe batoniki czy ciastka (mimo dodatku cukru :/). Jednak smakowe wersje są
raczej chwytem marketingowym niż ciekawym urozmaiceniem dla fanów tej marki.
Jedno jest pewne, z taką smaczną bazą można by wykonać niesamowite smaki
począwszy od standardowych np. kakaowych i znanych owocowych aż po kokosowe i
egzotyczne z np. suszonym mango. Bardzo chętnie podjęłybyśmy pracę w takiej
firmie wymyślając i testując ich produkty xD
Ocena: orkisz i owies 6 pand
żurawina i jabłko 4,5 pandy
Ja też chętnie przyjęłabym się do takiej pracyXD
OdpowiedzUsuńBatoniki maja w sumie niezły skład, muszę się za nimi rozejrzeć gdy będę w Rossmannie.
Niech będzie, że nie lubię kolorów... i jestem szarym człowiekiem.
OdpowiedzUsuńPozostanę przy znanych już mi białym i czarnym. W nich była siła. Ale, że wygrzebałyście smakowe jabłko i żurawinę - extra. Przynajmniej wiem już o nich coś więcej niż podaje strona producenta. I nie tylko dla mnie były pewnie pierwszym takim zetknięciem "zdjęciowym".
Po tym teście do kolorowych odpowiedników pewnie też już nie wrócimy mając nadzieję, że wypuszczą na rynek kolejne smaki, po które na pewno i tak sięgniemy, bo ciekawość zwycięży xD
UsuńJa mimo wszystko spróbowałabym tego jabłka. Mam wielką słabość do tego typu ciastek i batoników, chociaż ostatnio rzadko je kupuję. Może następnym razem jakaś recenzja takich słodkości bez cukru? ;)
OdpowiedzUsuńJeśli takie dostaniemy w swoje łapki to na pewno je zrecenzujemy :) Jeśli masz jakieś konkrety na myśli to zawsze możesz podesłać pomysł ;) A tak ogólnie to kilka produktów bez cukru mamy w zanadrzu ale chyba nie batoniki :P
UsuńMam w szufladzie dwa podstawowe smaki i dzięki Waszej recenzji już nie mogę się doczekać testowania ich. ;)
OdpowiedzUsuńDobry wybór! W takim razie oczekujemy na Twoje wrażenia smakowe :P
UsuńW mojej szafce z zapasami spoczywa wersja owsiana, ale zanim przyjdzie na nią kolej, to na pewno sporo czasu jeszcze minie :P Fajnie, że smakują karmelowo, a do tego nie są przesłodzone ;)
OdpowiedzUsuńZjadłabym te batoniki, szczególnie owies z jabłkiem :) Nie spotkałam się jeszcze z tymi batonikami i z tą firmą.
OdpowiedzUsuńIch skład jest naprawdę spoko, ale szkoda, że nie słabo czuć dodatki...
OdpowiedzUsuńMimo wszystko warto po nie sięgnąć, bo sama podstawowa baza jest przepyszna :D
UsuńTaki zdrowy batonik z gorzką czekoladą i migdałami... Mogłoby być pysznie ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej na taką wersję od razu byśmy się skusiły :D
Usuńoooo! widziałam w mojej piekarni, ale nie jadłam :) u mnie kosztuje trochę więcej, a to zdzierstwo xDD możę się jednak skuszę skoro tego warte ^^
OdpowiedzUsuńPoszukaj w innych sklepach czasem są po prostu rzucone gdzieś na mało widocznej półce ;)
Usuńuwielbiam takie batony :)
OdpowiedzUsuńOoo cóż to za nowość :D Nigdy nie słyszałam, nie widziałam.... Prezentują się ciekawie:D Skład mimo cukru całkiem niezły. Na pewno lepsza alternatywna dla przesłodzonych i naszpikowanych chemią batonów, wafelków itp. Dobra propozycja na przekąskę/mały głód w ciągu dnia :)
OdpowiedzUsuńmiałam je kiedys w sklepie, ale rzadko kupuje takie batony - wolę zrobic sama : ) mam większą słabość do Roo Bar, próbowałyście? :)
OdpowiedzUsuńMy jak zrobimy same takie batoniki to góra 2-3 dni i nie ma żadnego :P Dlatego czasem po prostu kupimy sobie jakiegoś na czarną godzinę. Roo Bar znamy z innych recenzji w internecie ale w sklepach (internetowych), w których robimy zakupy nie są dostępne i tak nam nie po drodze :/
UsuńNie ważne co, nie ważne jakie - zgłodniałam, przekąsiłabym coś takiego :)
OdpowiedzUsuńU mnie Owies ma unicorna, jeśli pamiętacie. A w Rossmanie są małe ciacha pakowane po dwa, nie batony. Tzn. tak słyszałam, bo sama jeszcze nie byłam.
OdpowiedzUsuńNie widziałyśmy takich pakowanych ciastek ale batony jak wyżej i nawet stamtąd jeden pochodzi :) Wiadomo też, że Rossmann Rossmannowi nierówny.
UsuńLubię takie słodkości, ale wolę je zrobić sama. Czasami się skuszę na te kupne i wybieram najmniej słodkie :-)
OdpowiedzUsuńWersję jabłkową mogłabym spróbować, bo za żurawiną niespecjalnie przepadam, wersje bez owoców też zbytnio mnie nie kuszą. Lubię owoce w takich batonikach, bez nich to już nie to samo ;)
OdpowiedzUsuńTutaj właśnie wersje bez owoców jak i z owocami smakują praktycznie tak samo, tylko czasem może rozpoznasz, że na jakiś owoc trafiłaś :P
UsuńMam 2 - owies i orkisz! Już nie mogę się doczekać smakowania :)
OdpowiedzUsuńŚwietna przekąska, a te batoniki są nieźle obładowane pysznościami :}
OdpowiedzUsuńBędę musiała w końcu kupić te inne wersje smakowe, ciągle zapominam o tym. A przecież zwykła orkiszowa wersja bardzo mi smakowała.
OdpowiedzUsuńSmakowe nie zrobią lepszego wrażenia, smakują identycznie jak te bez dodatków, więc dużo nie straciłaś jeszcze ich nie jedząc ;)
UsuńChyba najbardziej przemawia do mnie smak żurawiny. :)
OdpowiedzUsuńTo polskie wyroby? :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej tak :) Mają też produkty pod etykietą BioAnia :)
UsuńCałkiem fajne na węglowodanowy kryzys.
OdpowiedzUsuńNie widzialam ich :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie aż za naturalne, mógłby któryś być chociaż oblany czekoladą ;P
OdpowiedzUsuńDzięki karmelowemu smaku czekolada staje się zbędna :)
UsuńBardzo lubię takie batony ! smak żurawiny pychota
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, naprawdę ładnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńA co do świąt - niczego ale to niczego nie żałuję! :)
Absolutnie my też nie żałujemy :D Tylko nasze żołądki trochę się już buntują także trzeba wrócić do warzyw w lekkich odsłonach :D
UsuńFajne na mały głód.
OdpowiedzUsuńlubię zbożowe produkty jednak takie batoniki to dla mnie słodkie ulepki, które przyklejają się jedynie do zębów, brrr. :<
OdpowiedzUsuńgdy kupuję batoniki owsiane, zawsze wolę smakowe, ale muszą mieć wyrazisty smak owoców. Szkoda, że te żurawinowe są jednak mało żurawinowe.
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupuję takich batonów, ale może czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńOooo nie znałam :) Muszę kupić !
OdpowiedzUsuńSmacznie się prezentują! Ale jeszcze ich nie widziałam...
OdpowiedzUsuńZ mango? Tak, tak, tak. <3 Zgłoście się do nich. :D
OdpowiedzUsuńRozmyślamy taką możliwość xD
UsuńJabłko i owiec to moje klimaty. Bardzo fajne batony, rzeczowa recenzja. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że żurawina mało wyczuwalna ,chętnie bym się skusiła właśnie na te z nią w składzie;)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować. Wyglądają smacznie :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na owies :D
OdpowiedzUsuńMmm, mnie jakoś mimo wszystko bardziej przekonuje wersja z żurawiną :))!
OdpowiedzUsuńDo pochrupania... ummm mniam, mniam. Pysznie kuszą. Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie widziałam. Jak dostanę, to spróbuję i też podzielę się wrażeniami ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jakie są Twoje odczucia w ich sprawie :D
UsuńWidać że pyszne, lubię takie batony
OdpowiedzUsuńFajne takie batoniczki zwłaszcza dla tych co nie mają czasu sami ich wykonać w domu (czego ja jestem zwolenniczką :) ) Ale nie ukrywam ,że również bym je wypróbowała :) A co do tej firmy to kto wie, może w przyszłości Was zatrudnią do wymyślania i kreowania smaków :D
OdpowiedzUsuńByłoby fajnie ale nie wiemy czy to by się nie zakończyło jakimś stanem przecukrzenia xD (bo jeśli już wymyślać smaki to trzeba ich również spróbować :P)
UsuńOj tam, oj tam od małego wyżerania jeszcze nikt nie umarł :D
UsuńJa kupuje ciasteczka z owsem i orkiszem z Galicyjskich Młynów, są w moim Kauflandzie :)
OdpowiedzUsuńMusimy w takim razie rozejrzeć się po Kauflandzie w naszych okolicach :)
UsuńWcinałabym je wszystkie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
Nie znam tych batoników, ale wyglądają smacznie :)
OdpowiedzUsuńrównież nie widziałam batoników, może dlatego że słabo rozglądam się za słodyczami :)
OdpowiedzUsuńAkurat my mamy nastawiony tak czuły radar na słodycze, że jesteśmy je wstanie wygrzebać z każdego zakamarka w sklepie :D
UsuńDla mnie z żurawiną, bo lubię.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dla mnie także :)
UsuńWyglądają pysznie!! W takich batonikach zawsze chyba będzie bardziej czuć karmel od innych składników
OdpowiedzUsuńTak, i to nie jest minus, bo smak karmelu jest przepyszny, jednak odrobina wyraźnej kwaskowatości np. żurawiny fajnie przełamałaby słodycz :)
UsuńOo takich jeszcze nie widziałam, a wszystko co zbożowe kusi mnie bardzo :P Muszę poszukać :)
OdpowiedzUsuńO! a ja tu już pisałam koment.....i mnie nie ma :/ chyba coś z siecią....
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie batoniki owsiane, chociaż tej firmy chyba jeszcze nie jadłam... poza tym po świętach,, na dietę marsz,, :)))) pozdrawiam!
Też tak mówiłyśmy "po świętach dieta" ale już na pierwszej wizycie w Biedrze poległyśmy xD Niebawem przekonasz się dlaczego :P
UsuńMyślę, że ten o smaku szarlotki by mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńMi smakował tylko orkisz i owies :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/
Zamawiam szarlotkowego :)
OdpowiedzUsuńooo lubie takie batoniki:) ale zawsze są za słodkie i zęby bolą:P
OdpowiedzUsuńMagda:)
Mi podstawowe smaki pasowały najlepiej ;) Producenci powinni lepiej pokusić się o produkcję tak jak napisałyście - np. wersji kokosowej lub kakaowej, zamiast tych jabłkowych lub z żurawiną;) chcieli urozmaicić, ale kiepsko im to wyszło :p
OdpowiedzUsuń