Masło z nerkowców - Primavika
Jakie orzechy lubicie najbardziej?
Naszymi ulubionymi są migdały i nerkowce. Mogłybyśmy jeść je niemal codziennie
jako dodatek do dań lub chrupać po prostu solo. Produkt dzisiaj przez nas
opisywany już od dłuższego czasu kusił nas niemiłosiernie. Choć martwiłyśmy
się, że nasze oczekiwania co do tego masła są zbyt wysokie i może ono zwyczajnie
nie podołać. Jak myślicie, czy wyszło zwycięsko z tego pojedynku?
bez certyfikatów |
Nazwa: Masło z nerkowców - smażone
Firma: Primavika
Skład: smażone orzechy nerkowca 99%,
sól morska.
Masa netto: 185g
Wartości odżywcze: 100g/ 607kcal,
tłuszcz – 47g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 8,5g, węglowodany – 30g w tym
cukry – 5g, białko – 16g, sól – 0,7g
Informacje dodatkowe: Zawiera
naturalnie występujące cukry. Dla wegetarian i wegan. Może zawierać orzeszki
arachidowe, orzeszki i sezam. Nie zawiera glutaminianu monosodowego.
Sklep: Intermarche, Społem, sklepy
internetowe
Cena: 13,90 zł
Nasza opinia
Wygląd: Mały i
niepozorny słoiczek już od dawna przykuwał naszą uwagę. Zwłaszcza, że wcześniej
na kilku innych blogach widziałyśmy bardzo pozytywne opinie podobnych maseł z
tych orzechów. W środku słoika znajduje się przepięknie pachnąca i cudnie
kremowa z drobnymi kawałeczkami orzechów masa.
Smak: To co na samym początku dało o
sobie znać to aksamitność idealnie rozpływająca się w ustach. Następnie była to
przyjemna maślana nuta, która w miarę jedzenia uwydatniała się coraz bardziej.
Łącznie z delikatnym zapachem prażonych orzechów wszystko zgrało się wręcz
idealnie. Wcześniej miałyśmy zamiar posmarować sobie nim ryżowego wafla ale w
tym momencie stwierdziłyśmy, że wszelkie dodatki okazałyby się profanacją tego
cudownego smaku. Także skończyło się na tym, że cały słoiczek opróżniłyśmy w
dwa dni czyli zdecydowanie za szybko i teraz zostały po nim tylko wspomnienia :(
Podsumowanie: Tak jak już
pisałyśmy wcześniej nasze oczekiwania co do niego były ogromne i naprawdę
obronił się z wielkim plusem. Jedyny minus to taki, że słoiczek jest
zdecydowanie za mały. Choć z drugiej strony może to i lepiej, ponieważ po
pierwsze nie potrafiłybyśmy od niego odejść, a po drugie cena zwaliłaby z nóg. Ostatecznie podsumowując bezapelacyjnie kochamy masło z nerkowców!
Ocena: 6 pand
Oj, gdyby to zobaczył mój starszy syn ;) uwielbia to masło
OdpowiedzUsuńuwielbiam te orzechy ale dawno ich nie jadłam masełko musze sobie takie zrobić;) do tej pory robiłam tylko z orzeszków ziemnych:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz je wykonać lub kupić bo jest prze przepyszne :D
UsuńZ wielką chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńOu God <3 to musiało być niesamowite! Koniecznie chcę! Ale.. Ta sól :<
OdpowiedzUsuńSoli w 100g jest mniej niż 1 g czyli mniej niż 1/5 płaskiej łyżeczki, więc nie jest tak źle :) Dla takiej przyjemności warto przymknąć oko ;D
UsuńRecenzja zachęcająca. Muszę się skusić na masło z nerkowców :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione orzechy to zdecydowanie włoskie, a zwłaszcza takie, które dopiero co spadły z drzewa i odchodzi od nich skórka. Na drugim miejscu laskowe :P
OdpowiedzUsuńMasło z nerkowców bardzo lubię, ale z tej firmy jeszcze nie jadłam, jednak wierzę, że smakuje świetnie, tym bardziej, że tahini z Primaviki smakuje niemal tak, jak moje domowe :P
Te młode włoskie pamiętamy z naszego dzieciństwa, jako małe szkraby obierałyśmy je najpierw z tych zielonych łupin a potem dwoma kamykami pokonywałyśmy twardszą łupinkę :P Orzeszki były takie słodziutkie. Ah te czasy...
UsuńTahini też próbowałyśmy z tej firmy i również jesteśmy zachwycone (choć nie była to miłość od pierwszego spróbowania :P)
Taka recenzja, że muszę koniecznie spróbować !
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam...ale lubię nerkowce ;) więc masło też pewnie bym polubiła
OdpowiedzUsuńDawno czegoś takiego nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńkocham to masło!
OdpowiedzUsuńPjona za ulubione orzechy! :D Choć nerkowce i tak wyprzedzają migdały ;)
OdpowiedzUsuńJa jadłam masło z nerkowców tylko 2 razy, raz domowe, a raz takie z Anglii (Meridian, nawet recenzja jest na blogu). Tego jeszcze nie spotkałam, jak natknę się w sklepie to biorę bez wahania!
Koniecznie je kup (mimo swojej ceny) :)
UsuńKochamy migdały ale masło z nich nie przebiło tego z nerkowców :D
jak dla mnie masło z nerkowców jest najlepsze, kocham te orzechy :) aczkolwiek tej firmy nigdy nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńJakiej innej firmy masło z nerkowców próbowałaś? :)
Usuńjuż od samego waszego opisu zrobilam sie głodna ! :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę je wreszcie kupić!
OdpowiedzUsuńMigdały i nerkowce to także moje ulubione orzechy, jednak na prowadzenie wysuwają się zwykłe, pospolite orzechy ziemne :D Jakoś mam do nich słabość :D Jeszcze takie mocno podprażone, mmmm pycha ;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii produktów próbowałam masła migdałowego - baaaardzo smaczne. Planuję teraz kupić powyższe, ale jakoś nie mogę na niego nigdzie trafić :( A 6 pand mówi swoje - po prostu trzeba spróbować masełka z nerkowców :)
Masło z migdałów jest dobre ale z nerkowców jest jeszcze lepsze! Koniecznie musisz szukać dalej :D Pandy gwarantują cudowne doznania :P
UsuńProdukty Primaviki ogólnie kuszą ze względu na dość miły dla oka skład. Szkoda tylko, że tej wersji nie widziałam, tylko z migdałów i fistaszków.
OdpowiedzUsuńWłaśnie też stwierdziłyśmy, że zwykłe masło orzechowe tej firmy można dostać w wielu sklepach ale już te w małych słoiczkach szczególnie z nerkowców to trzeba mieć naprawdę szczęście, żeby znaleźć je na sklepowej półce.
UsuńNie jadłam go nigdy, ale mam ochotę na tost z takim masłem ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś zrobiłam domowe masło z nerkowców i nie mogłam go zjeść... było mdłe, a smak podobny zupełnie do niczego;/ Dlatego miałam dystans do spróbowania kupnego ale okazało sie, że to było zupełnie inne, pyyyszne i zdecydowanie zjadłabym cały słoiczek. Do tego wafle ryżowe i jestem w raju :D
OdpowiedzUsuńMasz racje to jest cudne :D Z jednej strony szkoda, że taki mały słoiczek ale z drugiej to jednak plus xD
UsuńJeszcze nie otwieralam ale kusicie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiemy dlaczego Ty jeszcze z tym czekasz :D My otworzyłyśmy go w tym samym dniu, od razu po dostaniu paczki :D
UsuńO matko, ale bym zjadła! Kocham nerkowce <3
OdpowiedzUsuńSuper! Nie spotkałam takiego w sklepie a masła orzechowe uwielbiam
OdpowiedzUsuńKochane Wy moje, migdały to nie orzechy (odnośnie pytania ze wstępu). Migdały i orzechy to bakalie. W każdym razie też najbardziej lubię nerkowce. Masła z nich nie jadłam nigdy, zawsze tylko fistaszkowe.
OdpowiedzUsuńMiałyśmy właśnie z tym problem przy wpisie ale ostatecznie stanęło na tym, że w przemyśle spożywczym określane są jako orzechy, więc tak zostało ;)
UsuńJeśli lubisz nerkowce to koniecznie spróbuj masła z nich :)
Masła z nerkowców jeszcze nie próbowałam. Jestem ciekawa smaku :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, najważniejsze że Wam zasmakowało :)
OdpowiedzUsuńKocham to masło! :D
OdpowiedzUsuńNerkowce są pyszne! Muszę koniecznie spróbować tego masła. Łyżeczka z pandą wymiata! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Angelika się z nią nie rozstaje xP
UsuńMasełka oczywiście wypatruj :D
O, nie wiedziałam że można dostać je w Społem. W takim razie kiedyś pewnie poszukam. Ale póki co muszę (z wielką chęcią!) zająć się masłami z tygodnia amerykańskiego w Lidlu.
OdpowiedzUsuńCo do orzechów, to również bardzo lubię nerkowce, ale jednak bardziej pistacje i moje najukochańsze orzeszki ziemne.
Masłami z tygodnia amerykańskiego też z chęcią się zajęłyśmy :P Ale przyjemności trzeba sobie dawkować, szczególnie, że za tydzień w Lidlu będą nowe kremy Deluxe, więc to wszystko grozi problemami zdrowotnymi :D
UsuńOch kusicie! Wygląda smakowicie, skład zachęca i opis też, tylko spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej lubię orzechy nerkowca:) Ale masła jeszcze nie próbowałam. U Was zawsze mogę znaleźć jakieś nowości.
OdpowiedzUsuńNie jest to nowość ale mało osób wie o jego istnieniu, ponieważ Primavika go nie reklamuje w tv, więc po to jesteśmy tutaj my :D
UsuńOh nice! Its so delicious!! ;)
OdpowiedzUsuńKisses from Spain.
Xoxo, P.
My Showroom
oo już tyle dobrego o nim słyszałam:) sama z chęcią bym go spróbowała, lecz musi być jakaś wypasiona promocja:P:D
OdpowiedzUsuńtakże czekam może będzie, ale smaka robicie:P
Magda:)
Niestety, sądzimy, że na promocję nie ma co liczyć :/ Znika z półek sklepowych zdecydowanie za szybko. Także musisz odłożyć sobie kasę :P
UsuńChyba mimo wszystko najbardziej lubię laskowe :)
OdpowiedzUsuńLaskowe też bardzo lubimy ale musimy mieć takie jeszcze w skorupkach, bo te wyłupane bardzo często są gorzkie i zjełczałe :/ Tak samo jest z włoskimi, niestety :/
UsuńTakich specjałów nie widziałam. Ja najbardziej lubię tradycyjne orzechy włoskie mogłabym je jeść kilogramami.
OdpowiedzUsuńMy bardzo lubimy usiąść sobie przy stole i wspólnie łupać orzechy włoskie :P Nie kupujemy tych gotowych w torebkach, bo bardzo często są zwyczajnie zjełczałe.
UsuńJa też uwielbiam łupać orzechy włoskie. Mam to szczęście, że u mojej babci są drzewa właśnie z orzechami więc mogę zajadać się nimi do woli uwielbiam szczególnie te duże.
UsuńJak byłyśmy małe to miałyśmy na naszym podwórku ogromne drzewo z tymi orzechami ale wtedy byłyśmy głupie i nie doceniałyśmy takich smaków. Teraz kiedy chętnie byśmy takie zjadły to musimy od innych kupować, bo drzewa już dawno nie ma :/
UsuńZbyt duże ryzyko, że zjadłabym wszystko na raz - choć generalnie nie miewam takich napadów :D. Brzmi smakowicie... Zwłaszcza, że jestem głodna nerkowców po niedzielnej degustacji zotterowskiego nugatu w nerkowców... <3
OdpowiedzUsuńRyzyko wynosi jakieś 90%, że nie potrafiłabyś się od niego oderwać :P Przestań z tymi Zotterami, bo nam serduszko kroisz :P
UsuńAcha...
OdpowiedzUsuńCzyli szykują mi się kolejne wydatki :( może kupienie tego masełka odłożę sobie jednak na później bo konwent i te sprawy (a na konwencie pewnie pocky będą, trza kupić).
Oj kusicie, kusicie, zjadłabym sobie, tym bardziej że z nerkowca ;_;
Oooo kup nam pocky i wyślij paczką xD Zazdrościmy konwentu a na masełko przyjdzie jeszcze czas ;)
UsuńJa też ubóstwiam nerkowce ;) super masło, nigdy go nie widziałam, z tej firmy jedynie tahinę.
OdpowiedzUsuńMoimi ulubionymi orzechami są pistacje i orzechy włoskie, ale masełkiem z orzechów ziemnych tez nie pogardzę;D
OdpowiedzUsuńMasła z nerkowców nie miałam jeszcze okazji jeść, ale to jeszcze nic straconego:)
Pistacje są pyszne ale dla nas za słone :/ zawsze musimy każdy orzeszek nieco obetrzeć od soli a to męczące na dłuższą metę :/
UsuńWypróbuj masło z nerkowców przy najbliższej okazji a nie pożałujesz :)
dobrze, że ja go nigdzie nie widziałam, bo nerkowce to moje ulubione orzechy i pożeram je kilogamami:)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że to coś dla mnie, lubię masła orzechowe.
OdpowiedzUsuńOooo rety ja też chce :D
OdpowiedzUsuńomlet wygląda na bardzo smakowitego :)
OdpowiedzUsuńOj chyba nie tutaj miał być ten komentarz, bo omletu w tym wpisie nie ma xD
UsuńMuszę pilnie wypatrywać tego masła w sklepie! Bo te domowe z nerkowców wychodzą mi dziwnie zbite... Poza tym nerkowce są bardzo drogie, tak samo w sumie jak inne orzechy :/
OdpowiedzUsuńNam też domowe nie wyszło... było mdłe, więc w tym przypadku zdecydowanie stawiamy na kupne :)
UsuńNigdy nie jadłam, jestem bardzo ciekawa smaku
OdpowiedzUsuńChcę to mieć teraz, natychmiast w mojej buzi! :D
OdpowiedzUsuńTo lubimy takie same orzeszki ;) masła z nerkowców jeszcze nie próbowałam, ale kusi mnie już od jakiegoś czasu
OdpowiedzUsuńNas też kusiło, kusiło i w końcu skusiło... szkoda, że tak późno :P
UsuńCiekawe - uwielbiam ogólnie masło z fistaszków, a nerkowce wcinam sobie między posiłkami, wiec takie masło też będzie pycha :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nerkowce, jeszcze nigdy takie masło nie wpadło mi w ręce ;D
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze takiego masełka :D
OdpowiedzUsuńno nie,,,i jak tu żyć !? nerkowce moje ulubione a tuż za nimi laskowe i pistacje
OdpowiedzUsuńNo właśnie jak żyć aby nie jeść całymi dniami takich dobroci? :D
UsuńOj musi być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńMasła z nerkowców nie jadłam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNa bank kupię :) Wczoraj kupiłam masło z pistacji <3 kocham je :)
OdpowiedzUsuńGdzie i jakiej firmy można je dostać?!!!!!! :D
UsuńTeż chętnie się dowiem, gdzie można kupić pistacjowe ;)
UsuńNerkowce kocham ale masełka jeszcze nie jadłam, muszę spróbować...
Nie wiem czy to to, ale w Auchan kiedyś widziałam krem pistacjowy :)
UsuńWszystkie masła orzechowe są pyszne, szkoda, że kaloryczne ( niestety) :)
OdpowiedzUsuńMało kaloryczne jest możliwe :) Zachęcamy do kupna masła PB2 ;)
UsuńTeż uwielbiam nerkowce, więc z miłą chęcią teraz zjadłabym to masło :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam masła orzechowe :) Z tej firmy nie próbowałam jeszcze, ale na pewno to nadrobię!
OdpowiedzUsuńWidzę, że znalazłyście nową miłość... do firmy. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, iż takie produkty, ze względu na istnienie małej liczby firm, są takie drogie.
Cieszymy się, że takie firmy w ogóle istnieją na naszym rynku. Ale szczerze to liczymy na to, że będzie ich w przyszłości coraz więcej a i ceny pójdą w dół ;)
Usuńlubię masło z nerkowców, ale robię je sama, to traktuję tak bardziej awaryjnie- bo troszkę jak dla mnie za słone
OdpowiedzUsuńHmmm, zachecilyscie mnie :D Lece po maslo!
OdpowiedzUsuń