Desery z ziarnami zbóż - Primavika
Robicie
na zimę własne zapasy owocowych przetworów w małych słoiczkach „na raz”? My
owszem. U nas rządzi mus z dyni, jabłka i banana, którego zabieramy wszędzie,
ponieważ sprawdza się świetnie na drugie śniadanie. Jednak nie każdy zaopatrzył
swoją spiżarkę w należyty sposób i pod koniec zimy puste już półki zalegają
kurzem. Firma Primavika chyba zorientowała się, w jaki sposób może nabyć
kolejnych klientów i wprowadziła na rynek desery z ziarnami zbóż w czterech ciekawych smakach. Byłyśmy nimi bardzo zaintrygowane i z przyjemnością podeszłyśmy do
testu. Zapraszamy na trochę dłuższy niż zwykle wpis :)
Bez certyfikatu |
Nazwa: Desery warzywno owocowy z
ziarnami zbóż - słodzone syropem z
agawy.
Firma: Primavika
Masa netto: 170g
Skład i wartości odżywcze:
Jesienna
śliwka:
woda, przecier z dyni, syrop z agawy, śliwka suszona 6,5% (surowiec
ekologiczny), ziarno pszenicy 2,5%, skrobia kukurydziana, kasza jaglana 1,6%,
kasza jęczmienna 1,3%, regulator kwasowości: kwas cytrynowy.
100g/
95kcal, tłuszcz – 0,3g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,05g, węglowodany –
22g w tym cukry – 14g, białko – 1g, sól – 0g
Soczyste
jabłko:
przecier z dyni, woda, syrop z agawy, mus jabłkowy 10% (jabłka, cukier),
ziarno pszenicy 2,7%, płatki owsiane 1,8%, skrobia kukurydziana, kasza gryczana
niepalona 1,5%, naturalny aromat jabłkowy z innymi naturalnymi aromatami,
regulator kwasowości: kwas cytrynowy.
100g/
96kcal, tłuszcz – 0,3g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,06g, węglowodany –
22g w tym cukry – 14g, białko – 1,2g, sól – 0g
Słoneczna
pomarańcza:
przecier z dyni, woda, syrop z agawy, 100% sok pomarańczowy 5,5%, płatki
owsiane 2,1%, ziarno pszenicy 2,1%, skrobia kukurydziana, kandyzowana skórka
pomarańczowa 1,8% (surowce ekologiczne; syrop glukozowo-kukurydziany 75%,
skórka pomarańczy 25%), kasza jęczmienna 1,1%, regulator kwasowości: kwas
cytrynowy, naturalny aromat pomarańczowy, przyprawy, barwnik: kurkumina.
100g/
99kcal, tłuszcz – 0,3g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,06g, węglowodany –
23g w tym cukry – 14g, białko – 1,1g, sól – 0g
Tropikalny
ananas:
przecier z dyni, woda, syrop z agawy, ananas 9,7% (ananas, cukier), kasza
jaglana 4,1%, wiórki kokosowe, amarantus 1%, skrobia kukurydziana, regulator
kwasowości: kwas cytrynowy, naturalny aromat ananasowy z innymi naturalnymi
aromatami, przyprawy, barwnik: kurkumina.
100g/
97kcal, tłuszcz – 1,8g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,3g, węglowodany –
19g w tym cukry – 12g, białko – 1,1g, sól – 0g
Informacje dodatkowe: Zawiera gluten.
Dla wegetarian i wegan.
Sklep: sklep internetowy sklepvita.pl
Cena: 4,20 zł
Nasza opinia
Wygląd: Małe słoiczki
bardzo przypominają nam nasze domowe zaprawy. Co prawda mamy w spiżarni różne
mieszanki owoców jednak nigdy nie pomyślałyśmy o wykorzystaniu kasz i ziaren.
Smak: Zdecydowanie najbardziej
smakowała nam „jesienna śliwka”. Zapach suszonych owoców świadczy o ich
obecności w składzie. Suszone śliwki wraz z kaszami i ziarnami pszenicy
komponowały się idealnie. Konsystencja była najbardziej zwarta ze wszystkich
deserków oraz najmniej słodka, choć mimo wszystko dla kogoś kto nie używa
białego cukru a jego substytuty w ilościach minimalnych i tak poziom słodkości
był nieco za wysoki.
Drugim
smacznym słoiczkiem okazało się „soczyste jabłuszko”. Tutaj zapach przypomina
jabłkowe żelki, czyli słodki i intensywnie jabłkowy. Smak również był podobny,
jest zdecydowanie bardziej intensywny niż domowe musy jabłkowe. Może to zasługa
syropu z agawy? Nie wiemy bo go jeszcze nie próbowałyśmy. Płatki owsiane gdzieś
nam umknęły ale wyczuwalna kasza gryczana jest dla nas miłym plusem.
Na
trzecim miejscu są desery „słoneczna pomarańcza” i „tropikalny ananas”. Zaczynając od pomarańczy musimy przypomnieć,
że nie jesteśmy fankami cytrusów w wypiekach/deserach, a już szczególnie skórki
pomarańczowej. Tutaj niestety jest to bardzo intensywny smak kandyzowanej
skórki pomarańczy, dlatego nie przypadł nam do gustu.
Jeśli
chodzi o ananas to z kolei nie lubimy go z puszki :/ Jednak po dostrzeżeniu
kokosu w składzie miałyśmy nadzieję, że
deserek się obroni. Niestety, owoc dominował nad wiórkami i oprócz
wiórkowej struktury nie wyczułyśmy ich smaku. Plusem jednak był dodatek
amarantusa, ponieważ kojarzy nam się ze świątecznymi ciastkami korzennymi,
dlatego po spróbowaniu zawartości słoiczka od razu szukałyśmy przypraw
korzennych w składzie (jest tylko hasło „przyprawy” ale nie są one wymienione).
Podsumowanie: Według nas
desery są odrobinę za słodkie. Dopiero w połączeniu z jogurtem np. sojowym lub
z kaszą, ryżem czy ułożone na kromce chleba nabierają idealnych proporcji.
Wszystko zależy w jakich warunkach chcecie je jeść. Minusem dla nas jest to, że
nie są bezglutenowe. Szkoda, że nie ma jakiegoś smaku, który nie posiada
pszenicy (najlepiej wersja ze śliwką :P ). Fajnie, że został tu użyty przecier
z dyni ale nie szukajcie jego smaku, widocznie ma funkcje zdrowego
„wypełniacza” :). To co można byłoby jeszcze zmienić to obecność w składzie kw.
cytrynowego. Mile widziany byłby po prostu sok z cytryny :)
Generalnie
twierdzimy, że firma Primavika podąża w bardzo dobrą stronę. Im więcej takich
produktów na rynku tym częściej będziemy miały możliwość (jak i sporo innych
osób) kupienia sobie przekąski kiedy jesteśmy w biegu.
Jesienna śliwka |
Soczyste jabłko |
Tropikalny ananas |
Słoneczna pomarańcza |
" Jesienna śliwka" i "Soczyste jabłko"
Ocena: 5 pand
"Słoneczna pomarańcza" i "Tropikalny ananas"
Ocena: 4 pandy
Ja zdecydowanie najbardziej lubię domowe przetwory, ale te też nie wyglądają źle. Co ważne, kolorek mają dosyć naturalny.
OdpowiedzUsuńCzasem jednak domowe wersje się kończą lub z powodu zapominalstwa można nie wyposażyć się w nie w podróży. Zawsze dobrze wiedzieć czego można szukać w sklepach, bo mamy nadzieję, że niedługo w jakiś marketach będą dostępne.
UsuńKolorek jest taki standardowy i żeby ładniej wyglądały zdjęcia, mogłybyśmy go podrasować ale lepiej stawiać na naturalność :)
Mnie akurat bardzo zachęcają takie kolorki, bo wiem że nie ma tam barwników.
UsuńAkurat barwnik (kurkumina) znajduje się w wersji z pomarańczą i ananasem. Jednak nie jest aż tak szkodliwy dla zdrowia i w małych ilościach raczej nie wywołuje alergii ;)
UsuńWyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńpierwsze widze ale zaciekawiły mnie te desrki:)
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie jadłam, ale też mi się wydaje, że jesienną śliwkę najbardziej bym polubiła ;)
OdpowiedzUsuńPrzetworów jednoporcjowych nie robię, ale w zeszłym roku zrobiłam większe słoiczki z antonówkami i powidłami śliwkowymi (bez dodatku cukru) i teraz właśnie je wyjadam ;)
Wasz mus z dyni, jabłka i banana musi smakować świetnie i myślę, że dużo lepiej niż zawartość słoiczków Primaviki :P
Śliwka jest najbardziej naturalna, a że kochamy wszystko co ma ze śliwkami wspólnego to już druga sprawa :D Połączenie antonówki z powidłami musi być przepyszne. Zróbmy wymianę na słoiczki z dynią xD
UsuńTo nie było połączenie, a zupełnie oddzielne przetwory :P Nie wpadłam na to, żeby zrobić takie miksy, ale rozważę w tym sezonie ;)
UsuńA może w ogóle załóżmy jakiś biznes słoiczkowy i będziemy konkurować z Primaviką :P
No widzisz jak potrafimy podpuścić się wzajemnie aby zainicjować genialny pomysł xD
UsuńTak, to byłby niezły interes, ale najchętniej to same byśmy wszystko zjadły :P
Pierwszy raz takie spotykam, chętnie bym też ich wypróbowała
OdpowiedzUsuńWszystkie smaki bardzo ciekawe
OdpowiedzUsuńZjadłabym je, ale trochę za drogie, żeby samemu kupować.
OdpowiedzUsuńDziesięć punktów dla tego, kto zgadnie, której wersji bym nie ruszyła :D
Cena trochę daje po kieszeni... Szczególnie jeżeli ktoś chciałby wypróbować wszystkie smaki ;)
UsuńHmmm, nie wiemy, którego byś nie zjadła ale na pewno straciłabyś głowę dla wersji - tropikalny ananas z kokosem xD
Och, Wy nicponie, znacie mnie jak własną kieszeń... :D
UsuńPyszne te słoiczki :-) fajna propozycja :-) z chęcią bym spróbowała tych smakołyków :-)
OdpowiedzUsuńEeee jakoś wygląd mnie nie przekonuje ;/ Jakoś wolę nasze domowe przetwory, jogurt naturalny i ewentualnie wafle ryżowe- deser idealny :D
OdpowiedzUsuńZ reguły to co naturalne wygląda "gorzej", dodatkowo zdjęcia też nigdy nie oddają rzeczywistości w 100% :)
UsuńCiekawy pomysł, coś a'la deserek dla dzieci-owoce i zboża, tyle,.że wersji dla starszych troszkę niemowlaków. Ale cena by mnie powstrzymała przed zakupem raczej ;)
OdpowiedzUsuńI dla tych już "starych baranów" też się nadaje xD
UsuńJaki fajny wymysł:) aż sama bym zjadła z ryżem albo kaszką:) szkoda ze tylko w sklepie internetowym... a wyglądają jak takie domowe przetwory:) noo i jak mówicie ze za słodkie to mały minusek:)
OdpowiedzUsuńMagda:)
Miejmy nadzieję, że szybko pojawią się w marketach z produktami tej firmy, bo na śliwkę jeszcze się chętnie skusimy :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł :) Z chęcią bym taki deserek zjadła w szczególności soczyste jabłko.
OdpowiedzUsuńHm, zjadłabym. :3 Ja dziś kupiłam sobie mus jabłkowo-brzoskwiniowy od Bakomy, ma nawet niezły skład.
OdpowiedzUsuńA gdzie go można dostać? Może wpadnie nam kiedyś w łapki ;)
UsuńWygląd mnie nie przekonuje ;) ..ale ogólnie nie przepadam za tego typu rzeczami :)
OdpowiedzUsuńnigdy wcześniej ich nie widzialam ale chętnie bym spróbowala, uwielbiam pasztety z primaviki : )
OdpowiedzUsuńWolimy bardziej słodkie rzeczy ale firma Primavika nas coraz bardziej zaskakuje (oczywiście na plus) i mamy w planach recenzje wegańskich dań obiadowych ;)
UsuńNie będę czarować...pierwszy raz widzę. I naprawdę jestem zaintrygowana. :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie robię zapasów słoiczków, bo mam za małą kuchnię na robienie przetworów :(
OdpowiedzUsuńTo czasem można się skusić na taki deserek ;) No chyba, że stać by Cię było na regularne żywienie się nimi :P
UsuńU mnie z domowych przetworków robi się żurawinę, skórkę pomarańczy z wanilią i soki np. aronia, czarny bez, malina :D
OdpowiedzUsuńO, domowych przetworów z żurawiny nigdy nie jadłyśmy i jesteśmy bardzo ciekawe smaku :) Skórka z pomarańczy jest naszą odwieczną traumą, więc takie zaprawy nie wchodzą w grę ;) A soki z aronii uwielbiamy i też mamy ich całkiem sporo :D Malina jest u nas pod postacią frużeliny. Jeszcze jesteśmy ciekawe czarnego bzu, bo też takiego soku jeszcze nie miałyśmy okazji próbować ;)
UsuńŚliwka mnie kusi, lubię takie smaki :)
OdpowiedzUsuńWiększość sklepowych przetworów jest dla mnie "za słodka" a przecież lubię cukier i go nie unikam. Lubię jak takie rzeczy są kwaskowate lub neutralnie słodkie, niestety trudno na taką wersję trafić.
OdpowiedzUsuńTe desery też nie wyróżniają się niskim stopniem słodyczy, dlatego najlepiej jeść je z jakimś jogurtem czy bułką ;)
UsuńCoś tam zawsze sama,, zaprawiam,, ale porcje nie są,, na raz,, ;) zwyczajnie łatwiej jest mi używać większych słoiczków :)) co do tych przedstawionych w teście brzmią i wyglądają nieźle, chętnie bym skosztowała....szczególnie intryguje mnie dodatek ziaren i to jest pomysł na następne domowe przetwory ;)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNas też zainspirowały te deserki do zrobienia następnym razem przetworów z przeróżnymi kaszami :D Trzeba przyznać, że to jest pomysł trafiony w 10 ;)
UsuńDokładnie, pomysł bardzo ciekawy!
UsuńWstyd się przyznać, ale nie wiedziałam, że takie desery można kupić. Ten pomysł z dodaniem ziaren uważam za bardzo dobry. Chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńNie ma co się wstydzić, bo to jest bardzo nowiutki produkt :) Warto spróbować i wybrać swój ulubiony smak :)
UsuńCoś mi się przypomniało :) Link do recenzji wrzućcie na strona Primaviki na facebooku :)
OdpowiedzUsuńO, dzięki za info :)
UsuńOk, z jogurtem mogłabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe są, śliwka pewnie i mnie by posmakowała:) poszukam w stacjonarnych sklepach
OdpowiedzUsuńJa wolę domowe przetwory, ale te też wyglądają niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńsuper! Bardzo pomysłowe! Jeszcze się nie spotkałam!
OdpowiedzUsuńSuper pomysl dla zabieganych
OdpowiedzUsuńDobrze smakuje kuskus z musem z dyniowo jablkowym i do tego rodzynki i cynamon
Pychotka :)Ps wczoraj skonczylam jesc mus i bede robic kolejne
Takie połączenie nieźle brzmi :D
UsuńMasz świeżą dynię?!! :D
Ciekawe to. Nigdzie nie widziałam, a jak zobaczę to pewnie się skuszę do posmakowania, bo wiadomo, nie zawsze jest czas na przygotowanie domowej (najlepszej) wersji :P
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, z chęcią spróbowałabym wszystkich smaków. Szkoda, że nieco za słodkie, ale rzeczywiście np. z jogurtem mogą wypaść fajnie.
OdpowiedzUsuńnie kupuję gotowych słoików, wolę sama pozaprawiać, ale dla tych co nie chcą lub nie potrafią to fajne rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuńTakie deserki to raczej dla mojego męża, a dziecko niestety plułoby pewnie tym ziarnem ;)
OdpowiedzUsuńDzieci jeszcze nie wiedzą co dobre i w większości nie doceniają zbóż/kasz itd. ;)
UsuńMam mrożona ostatnia paczke
OdpowiedzUsuńAaa, no widzisz - przezorny zawsze ubezpieczony ;)
UsuńCiekawe ;) Nabardziej zaciekawiła mnie 'Jesienna śliwka' ;) Te domowe przetwory zawsze najlepsze! :) Jak robicie swoje? Bo dopiero w zeszłym roku zaczęłam swoją przygodę z przetworami i jeszcze nie jestem zbyt zaawansowanym osobnikiem w tej dziedzinie :P Ale mam już mnóstwo planów z przetworami na ten rok! ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe, że wszyscy raczej najbardziej zainteresowała jesienna śliwka :D To dobrze, bo to jest zdecydowanie najlepszy wariant :)
UsuńMy, generalnie ze wszystkiego robimy po prostu musy, które długo wysmażamy bez żadnych dodatków w postaci cukru czy żel-fiksów :) Potem do słoiczka i pasteryzować przez jakieś 20 min. :) Najlepsze są mieszanki owoców m.in jak już wcześniej wspomniana dynia z jabłkiem i bananem, albo śliwka z brzoskwinią lub jabłko z suszonymi owocami, no i oczywiście śliwka/jabłko z miksowanymi daktylami z kakao :D
Ciekawe produkty, fajnie że jest odkrylyscie :) pomyślę jak będę przygotowywać weki:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja ! Wyglądają znakomicie:)
OdpowiedzUsuńZwykle moich domowych wyrobów starcza nawet dla znajomych, ale są sytuacje wyjątkowe i tzw podbramkowe więc dobrze wiedzieć o takich deserach.
OdpowiedzUsuńSzczególnie jak są z takimi nietypowymi dodatkami :)
Usuńnie spotkałam nigdy wcześniej takich deserów - ja jednak wolę domowe :)
OdpowiedzUsuńA ja się wyłamię i napiszę, że nie przepadam za takimi deserkami :) Lubię słodkości, ale nie w takiej formie ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie jakie słodkości lubisz najbardziej? Każdy ma swoje fanaberie :) Też znamy osoby, którzy za owocowymi musami nie przepadają :)
UsuńTak szczerze to nie bardzo przemawiają do mnie takie kupne deserki, tak samo mam z gerberkami czy innymi podobnymi ;) Ale primavikę jako firmę lubię za jakość, więc może się przełamię i skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o desery dla dzieci to systematycznie kupujemy trzy wybrane smaki jabłko, jabłko-brzoskwinia, jabłko-owoce leśne i to właśnie tylko z firmy Gerber, bo mają podstawowy skład bez żadnych ulepszaczy ;) Niestety, na rynku jest całe mnóstwo deserów dla maluchów innych (tańszych) firm ale składy są okropne :/
UsuńMożna smacznie i zdrowo? Ano można! :]
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie, mniaaaaaaam!
OdpowiedzUsuńNie znam takich gotowych deserów, rzadko takie kupuję.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i smaczne deserki :)
OdpowiedzUsuńIdealne na wyjazd i dla dziecka. Szkoda, że nie ma takich w sklepie. Ta cena dotyczy jednego deserku?
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że niedługo będą dostępne w sklepach :)
UsuńCena dotyczy jednego deseru. Tak dla porównania, połowę mniejszy deser gerbera kosztuje ok 4 zł :)
Wygladają pysznie! Czekolada i orzechy laskowe to jedno z moich ulubionych polaczeń
OdpowiedzUsuń