Świeży sok marchewkowy
Jak nastroje po imprezie? Nasza się udała i dzisiaj przespałyśmy większość dnia. Miejmy nadzieję, że cały rok taki zaspany nie będzie :)
Jeśli ktoś męczy się z kacem, to polecamy poniższy soczek na wrażliwy żołądek i zastrzyk witamin, który niewątpliwie się przyda :)
Nazwa: Świerzy sok marchewkowy
Firma: Marwit
Skład: sok z marchwi 100%
Masa netto: 250 ml
Wartości odżywcze: 100 ml/38 kcal,
tłuszcz – 0,1g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,01g, węglowodany – 8,7g w
tym cukry – 5,1g, błonnik – 0,3g, białko – 0,4g, sól – 0,2g
Informacje dodatkowe: świeżo
wyciśnięty, naturalnie mętny, niepasteryzowany, zawartość soli wynika z
obecności naturalnie występującego sodu
Sklep: Piotr i Paweł, Intermarche,
Żabka, Kaufland, często również w osiedlowych sklepach
Cena: 2,79 zł
Nasza opinia
Wygląd: Zwyczajna
buteleczka z białego szkła zamykana na kapsel, którego bardzo łatwo zdjąć
okręcają nakrętkę bez używania specjalnego otwieracza. Zaklejona i
zabezpieczona specjalną zgrzewaną folią, którą również można zdjąć bez
większego problemu. Nie ma jednak możliwości, aby znów ją zakręcić i spakować
sok do torebki. Etykieta jest jasna, wyraźna oraz konkretna. Czarno na białym
wiesz co kupujesz i jakiej jakości produkt kryje niepozorna buteleczka.
Smak: Smak to czysta słodka
marcheweczka bez zbędnych dodatków z przyjemnym drobnym miąższem. Warto też
podkreślić, że nie jest to sok poddany obróbce termicznej tak więc termin
ważności wynosi tylko 2 max 3 dni i naprawdę nie warto przegapić go choćby o
jeden dzień (okrutne doznanie :P). Może się zdarzyć, że partia warzyw z którego jest
produkowany ma zmieniony smak z różnych powodów, więc sok też może się różnić
smakowo. Jednak zawsze, ale to zawsze miałyśmy smaczny i świeży napój.
Podsumowanie: Uwaga! Picie
soku marchwiowego jest silnie uzależniające! (przynajmniej Angelika ma takie
skłonności :D). Dawka witamin jest jak najbardziej wskazana o każdej porze dnia
i nocy. Tak więc mimo swojej ceny naszym zdaniem warto kupić owy soczek i
delektować się naturalnym napojem z marchwi a nie tylko o jej smaku ;) Według
nas lepszego nie znajdziecie ;)
Ocena: 6 pand
Osobiście badzo lubię niektóre smaki tych soków, marchew czy jabłko to moje ulubione, a po Sylwestrze super, jestem wyspana, wypoczęta i bez kaca i samopoczucie rewelacyjne, oby tak przez cały rok. Pozdrawiam Was cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńTe podstawowe smaki są najlepsze :)
UsuńDobre samopoczucie po Sylwestrze dobrze wróży na przyszły rok... miejmy nadzieję xD
Uwielbiam soki tej firmy, najbardziej właśnie marchewkowy :) I moim zdaniem soki marchewkowe innych firm nie smakują tak dobrze i nie wiem dlaczego, bo w składzie też mają tylko sok z marchwi 100%...A niektórych nie jestem w stanie wypić w całości, ze względu na taki dziwny smak :P
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że większość to soki naturalne ale pasteryzowane, smak jest wtedy troszeczkę inny :) Druga strona to fakt, że jeśli aktualnie mają lekko gorzką marchewkę to automatycznie sok też ją posiada :/
UsuńMarchewkowe zawsze kupuję niepasteryzowane, ale na pewno w każdej firmie jest trochę inna metoda produkcji... A ten z Marwitu smakuje tak, jak wyciśnięty w domu ;)
UsuńA to powiemy szczerzę, że sporadycznie gdzieś trafiamy na sok niepasteryzowany z innej firmy niż Marwit. Trzeba się rozglądać bardziej :P
UsuńPiłam jeszcze firmy CYMES i 2 nie pamiętam jakich firm, kupowałam w eko sklepie w Łodzi... A te pasteryzowane to już w ogóle inny smak (dla mnie często mdlący, jeśli składają się z samej marchewki :P) A tak w ogóle to już dawno nie piłam kupnego soku...
Usuńsoki w kartoniku firmy Cymes są nam znane ale świeżych chyba jeszcze nie widziałyśmy :) Pasteryzowane są nieco inne ale dla nas również smaczne.
UsuńU nas w Poznaniu Cymes jest równie popularny jak Marwit. Szczerze, smak Cymesa mi bardIej odpowiada i jakoś bardziej ufam mniej znanym firmom. Marwit tez jest ok, choć tak szczerze, nic nie dorówna sokowi wyciskanemu w domu
UsuńJesteśmy z okolic Poznania ale mimo to w naszej okolicy chyba jest rzadko dostępny :) Jednak będziemy mieć oczy szeroko otwarte! :D
UsuńWspaniały soczek, nie ma to jak witaminowy zastrzyk energii :)
OdpowiedzUsuńOsobis ie nie kupuje takich sokow od momentu gdy moja mama kupila wyciskarke do warzyw i owo ow. Wydatek owszem nie maly ale jaka prsyjemnosc potem.. ;-)
OdpowiedzUsuńTeż mamy dobrą sokowirówkę ale nie zawsze chce się ją myć, bo to jednak dużo sprzętu i nie zawsze ma się czas na zrobienie soku samemu :/ Dlatego taka buteleczka jest w sam raz na sokowe zachcianki :)
UsuńSzkoda, że dzisiaj sklepy pozamykane, bo na mój biedny żołądek soczek zapewne byłby jak balsam ;) Ja trzymam się wersji, że cały rok nie będzie jak dzisiaj, bo nie chcę tak codziennie zdychać :D
OdpowiedzUsuńHaha ale impreza się udała? :) Trzymamy kciuki aby złe samopoczucie Ci nie doskwierało więcej :P
UsuńUdała jak najbardziej :) Dzisiaj już lepiej i można próbować jakieś smakołyki :D
UsuńNa pewno jest pyszny ten świeży sok :P
OdpowiedzUsuńLubię niektóre surówki z tej firmy. Osobiście nie piłem jednak soków, a lubię właśnie soki marchwiowe. Widziałem podobne w Biedronce, ale chyba były z innej firmy. Chyba wypróbuję, skoro polecacie. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno alternatywa ze względu na świeżość i brak cukru wobec przecierowych soków z butelek, które często mają dodatek soku z koncentratu.
W Biedronce są pasteryzowane, co niestety od razu wpływa na smak soku :/ Ale dobrze mieć taki w lodówce na czarną godzinę, bo jednak datę ważności mają dość długą :)
UsuńJa tam na żadnej imprezie nie byłam, ale fajerwerki i tak nie dały zasnąć ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie soki bardzo. P.S. Poprawcie słowo "świeży" w tytule posta :)
Wszystkiego dobrego w nowym roku :)
Dziękujemy :)
UsuńCiiiii udawajmy, że nie było tam żadnego błędu, bo aż wstyd :P
Bałem się właśnie o tym wspomnieć, ale sok spróbuję. :D
UsuńTego pana uwielbiam. W ogóle sok ze świeżych marchwi jest obłędny.
OdpowiedzUsuńMarchewkowy zdecydowanie najlepszy ze wszystkich dostępnych świeżych soków :)
UsuńTak jak kocham marchewkę to tak samo nie cierpię soków z niej. No po prostu nie mogę się przemóc :P
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Myślałyśmy, że to raczej idzie w parze :P
UsuńOj tak, wiem co to znaczy "uzależnienie" w przypadku tego soku :D Choć ja zazwyczaj wybieraj marchew-seler :) Pychotka!
OdpowiedzUsuńJakoś seler nas do siebie nie przekonuje :P Owszem lubimy ją sobie ugotować na parze, ale jako sok nie bardzo nam się widzi :)
UsuńMoja mama pije go dzień w dzień :)
OdpowiedzUsuńOd dawna? Jeszcze jej się nie obrzydził? :P
Usuńpiłam piłam i też mi smakuje : ) a moje noworoczne śniadanie wyglądało podobnie - pomarańczowy zastrzyk energii po udanej imprezie ;)
OdpowiedzUsuńMy na szczęście alkoholu nie piłyśmy w ogóle, nawet szampana. Jednak soczek nam się przydał na przejedzony żołądek :P
Usuńpiłam, zwłaszcza w ciąży :)
OdpowiedzUsuńWydawałoby się, że to dobry pomysł, ale koleżanka niżej napisała bardzo cenną uwagę o nawozach i opryskach :/ Jednak trudno tego uniknąć w dzisiejszych czasach jeśli coś się kupuję a nie hoduje.
UsuńJa często widzę te soki w MarcPolu i zawsze waham z zakupem. Może jednak..? :)
OdpowiedzUsuńKupuj śmiało, ale tak jak już pisałyśmy, uważaj na datę ważności ;) Nie należy jej przekraczać :)
Usuńlubię go, ale niedokładnie myją marchewki, bo mnie uczula... a uczulenie mam na nawozy i 'pryskane' owoce...
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Choć nie jesteśmy wrażliwe na wszelkie nawozy to dobrze o tym wiedzieć... A inne wersje smakowe też tak na Ciebie działają?
UsuńTo jedyny sok marchewkowy, który mi smakuje, wszelkie inne są pasteryzowane i chyba dlatego mi nie smakują tak dobrze.
OdpowiedzUsuńPasteryzacja naszym zdaniem powoduje, że sok staje się taki bardziej mdły i nie da się go dużo wypić.
UsuńJa zaraz wyciskam swój, ale jak mi się nie chce myc sprzętu to kupuję;: Wspaniałego ROKU!:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i wzajemnie :) Z tym myciem to faktycznie czasem jest problem... coś o tym wiemy :P Lenistwo na końcu wygrywa ;)
Usuńsmaczny soczek :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSęk w tym, ze to nie jest czekolada tylko kostka cukrowa.. Teraz nawet to masło nazywa się inaczej - "Masło orzechowe piegowate"... nie ma w nim czekolady. I ja też mam wrażliwe zeby na cukier ;P
OdpowiedzUsuńNo właśnie, człowiek tak łatwo da się oszukać :/ Najgorsze jest to, że na opakowaniu jest wyraźnie napisane "z kawałkami czekolady" i mało kto potem doszukuje się, czy aby na pewno jest tam czekolada...
UsuńTo jest masło orzechowe jeszcze ze starą szatą graficzną.. Przepisy się zmieniły i teraz producent musi pisac prawdę. Obecnie firma produkuje to samo masło ale z nazwą "Masło orzechowe piegowate" widocznie ktoś dobrał im sie do skóry...
UsuńAaa no to podobnie było ze słodzikiem w tabletkach... Na początku pisali, że nie ma kalorii, chociaż nośnik posiadał swoją kaloryczność. Po jakimś czasie jednak zmienili etykietę i teraz piszą prawdę ;)
UsuńOj dobry soczek dobry na wszystko :) szczególnie po sylwestrowo noworocznym obzarstwie
OdpowiedzUsuńKocham marchewki :D ... soki z marchwi lubię jedynei w połączeniu z innymi owocami/warzywami :D
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych : ]
Połączenie soku z marchwi z sokiem z jabłek najbardziej nam smakuje z takich miksów :)
UsuńTeż dodajemy do obserwowanych :)
Uwielbiam Marwita, ale na święta kupiliśmy sokowirówkę i marchewki teraz kupuje i sama robię :D Mniam :)
OdpowiedzUsuńDopóki miałyśmy nową sokowirówkę to też codziennie robiłyśmy przeróżne soki ;) Po pewnym czasie lenistwo zwyciężyło :P
UsuńJa codziennie wyciskam sok jabłkowo-marchewkowo-pomarańczowy z sokowirówki. Na sklepowe soki nie patrzę :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńOd jak dawna codziennie robisz sok? Bo my wytrzymałyśmy przeszło dwa miesiące i częstotliwość znacznie się zmniejszyła do jednego na tydzień, a teraz to sporadycznie jak najdzie nas ochota :P Wolimy blendować :)
UsuńUwielbiam soki marchewkowe, a ten jest pyszny ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te soki <3
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
Samego marchewkowego nie lubię,ale z jabłkiem tak:)
OdpowiedzUsuńCzasem nawet lubimy sobie po prostu przegryzać na zmianę marchewkę jabłkiem :D
UsuńJa też tak mam ;)
UsuńJa uwielbiam sok z marchewki ( obojętnie z dodatkami czy bez) świeżo zrobiony w domu, ale "jak się nie ma co się lubi "to można wypić i gotowy tylko trzeba przy tym czytać etykiety:)
OdpowiedzUsuńTutaj na szczęście jest naturalny sok z marchewki bez żadnych "specjalnych dodatków" :)
UsuńNie przepadam za sokiem marchewkowym, wiem że ten jest dobry, bo jak byłam młodsza mama zawsze go wybierała, teraz wolę smoothie z mango z tej firmy.
OdpowiedzUsuńTeż lubimy smoothie ale niestety są tam użyte soki z koncentratu :/
UsuńLubię te soki, chociaż zawsze wolę zrobić swój :). Przyznaję rację, jeżeli chodzi o to, że uzależniają.. Ja z tego właśnie powodu kupiłam sokowirówkę. Już się robiłam pomarańczowa i bałam się, że zamiast włosów zacznie mi rosnąć nać :P Więc się trochę uspokoiłam :D.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. Co prawda jestem początkującą blogerką, ale już można u mnie znaleźć parę zdrowych i dietetycznych przepisów:)
http://zdrowiepodprzykrywka.blogspot.com/
To mamy wiele wspólnego, bo my też walczymy z pomarańczowym odcieniem skóry, ale głównie za sprawą dyni, którą jemy pod różnymi postaciami :P
UsuńMy też jesteśmy początkujące, bo bloga mamy niewiele dłużej od Ciebie :) Z przyjemnością odwiedzimy Twoje progi :)
Ja planuję zakup tego soku już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńooo lubię soki:) takie marchewkowe, czy z buraczkiem i jabłkiem:P jak kiedyś zobaczę to kupie:) nawet cena zachęca:)
OdpowiedzUsuńMagda:)
Różne miksy warzywno- owocowe są mile widziane ;)
UsuńJednak cena może się różnić w różnych porach roku.
Nie wydaje mi się, żeby cena znacznie się różniła. Marchew (jak inne okopowe) bardzo dobrze się przechowuje.
UsuńDlatego nas też to dziwi. Cena trochę się jednak różni ale też może to być zasługą sklepów :/
UsuńLata wstecz piłam tego bardzo dużo - rodzice przywozili mi go do szpitala. Teraz już dawno nie sięgałam, ale z chęcią odświeżyłabym sobie ten smak, który zawsze mi pasował. Boję się jednak, że będzie mi się kojarzył ze szpitalem :P. Choć marchew uwielbiam w wielu formach! (aż dziwne, że jako dziecko tolerowałam tylko surową - gotowanej nie cierpiałam!)
OdpowiedzUsuńTo Angelika też ma podobną historię. W dzieciństwie bardzo lubiła zupę ogórkową. Jak była kiedyś w szpitalu to poprosiła mamę, żeby jej ją przywiozła z domu, a że nie mogła tego zrobić, bo była cały czas z nią w szpitalu to kupiła ogórkową gorący kubek. Do dziś gdy czuje zapach takiej szybkiej ogórkowej to wspomina te chwile i sama nie wie czy dobrze czy źle ;P Jedno jest pewne Ty sok możesz wypić i sprawdzić jak zareagujesz, Angela zupki raczej nie zje xD
UsuńA tak w ogóle jak byłyśmy małe to gotowana marchewka też szału dla nas nie robiła ;)
Teraz dam się pokroić za obiad pod szyldem: gotowana marchew, kasza jaglana, mięso z piersi kurczaka/indyka + wszystko polane olejem lnianym. Mniam!
UsuńDo niektórych smaków jak widać trzeba dorosnąć :D
UsuńPowiem krótko - uwielbiam go :D
OdpowiedzUsuńWspaniały sok, niestety już wyszedł z rynku wraz ze zniknięciem innych produktów firmy Marwit. Piłem go kilka lat. Niestety aż 8 gramów cukru netto na 100 ml soku powoduje, że marchew nie nadaje się na dietę ketogeniczną lub w znikomych ilościach. Z pewnością jednak nie gotowana, która ma wysoki indeks glikemiczny. Soczki pycha.
OdpowiedzUsuń