Bez cukru
,
Bez glutenu
,
Bez laktozy
,
Przepisy
,
Wege
Wegański makowiec
Na jaką potrawę czekacie z utęsknieniem kiedy myślicie o Wigilii?
Nasza kolacja mogłaby się składać tylko i wyłącznie z pierogów z serem, sernika, klusek z makiem i oczywiście makowca. Generalnie wszystko co słodkie :D Jednak tradycyjny makowiec dla Angeliki jest surowo zakazany, co zmusiło nas do opracowania własnej wersji tego ciasta. Zrobiony jest głównie z tego co lubimy najbardziej, czyli maku. Do tego jest to nasz pierwszy wegański wypiek i jak najbardziej udany :)
Składniki (tortownica śr:21 cm):
Spód
-100g mąki owsianej bezglutenowej (lub tyle samo
innej mąki bezgl)
-50g mąki kukurydzianej
-50g mąki ryżowej
-1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
-50g ksylitolu
-3 łyżki oleju
-sok z 1/2 cytryny
-250ml napoju sojowego lub innego roślinnego
Masa makowa
-200g mielonego suchego maku ( u nas z Lidla)
-300g wody
-200g napoju roślinnego (np. sojowe, ryżowe lub
migdałowe)
-1duże jabłko starte na tarce o dużych oczkach
lub pokrojone w kosteczkę
-2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
-5 łyżek ksylitolu
-50g daktyli pokrojonych na mniejsze kawałki
-50g gorzkiej czekolady (lub mlecznej)
-50g żurawiny/rodzynek/owoców goji itp
-olejek migdałowy/pomarańczowy (opcjonalnie)
-garść płatków migdałowych (do posypania góry)
Mak zalać
wodą i mlekiem. Gotować kilka minut ciągle mieszając. Dodać ksylitol, połowę
daktyli i siemię lniane. Wszystko zblendować (zwracając uwagę, aby
nie zrobić tego za mocno) i trzymać na ogniu do zagotowania. Dodać starte
jabłko i pozostałe bakalie (migdały zostawić na sam koniec do posypania).
Zostawić do przestygnięcia, dodać posiekaną czekoladę. Dokładnie wymieszać.
W misce wymieszać mąki,
cukier, proszek do pieczenia. Wymieszać. Połączyć suche składniki z mokrymi
(napój roślinny, olej). Konsystencja powinna być dość mokra. Zmiksować
dobrze ciasto. Wlać je do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec
w 200’C około 20 minut. Wyłożyć masę makową, posypać migdałami w płatkach. Piec
dalej ok 20 minut (grzałka górna i dolna), następnie kolejne 15 minut (górna
grzałka).
_______________________________
Ostatnie dni na uczelni w tym roku, dlatego postanowiłyśmy obdarować naszych przyjaciół drobnymi słodkościami :) Mamy nadzieję, że prezenciki się podobały i zachęcamy wszystkich, aby postarali się własnoręcznie przygotować coś dla swoich bliskich :)
Ciasteczka amarantusowe, mus dyniowo-jabłkowo-bananowy oraz mus jabłkowy z suszonymi owocami. |
taki makowiec to samo zdrowie!
OdpowiedzUsuńChoć i tak mak rozsadzi nam żołądki to warto się go obeżreć, że tak brzydko się wyrazimy xD
UsuńOj prezenty przepyszne. Jesze raz dzieki wielkie
OdpowiedzUsuń:* :* Buziaczki i nie ma za co :)
UsuńPierogi z serem i sernik - uwielbiam i zawsze bym zjadła. Za to maku nigdy nie lubiłam, makowiec był zawsze moją traumą, jedyna dopuszczalna wersja, to biały mak w rogalach marcińskich <3
OdpowiedzUsuńCo ciekawe, kiedyś na samą myśl o kluskach z makiem nas mdliło, ale jakieś dwa lata temu nagle nam się pozmieniało :D
UsuńMakowiec od ponad 25 lat niezmiennie wzbudza we mnie negatywne uczucia.
UsuńNa to już nic nie poradzimy :P 25 lat to już kawał czasu i nie zmieni się tego od tak :)
UsuńNo taka jestem stara już, a właściwie starsza ;)
UsuńUwielbiam makowce :) i to z dużą zawartością maku, takie jak Wasz :)
OdpowiedzUsuńA te prezentowe paczuszki urocze :) nie macie tam jednej dla mnie :)))
Pozdrawiam :)
Masę makową to mogłybyśmy wyjadać łychami :D
UsuńNawet stwierdziłyśmy, że za mało nam tych paczuszek wyszło, bo mamy wiele osób, które chciałybyśmy obdarować :)
Pozdrawiamy cieplutko :)
Makowiec wygląda CUDNIE :) Też robiłam ostatnio wegański makowiec z dodatkiem kaszy jaglanej, ale dałam trochę za mało mąki i nie ścisnął się tak jakbym chciała :/ Ale w smaku jest super :)
OdpowiedzUsuńA na Wigilii najbardziej lubię pierogi, barszczyk czerwony, zupę grzybową no i większość ciast, bo też wolę słodkie rzeczy :)
Jeśli nie ścisnął się za bardzo to właśnie fajnym wyjściem jest dodanie mielonego lnu :) same nie sądziłyśmy, że tak ładnie będzie się trzymał :)
UsuńBędę pamiętać na przyszłość :) Chociaż myślę że 2 łyżki mąki kokosowej więcej załatwiły by sprawę i miałby bardziej stałą strukturę :P
UsuńA te paczuszki są urocze :) Na pewno wszystkich zachwyciły :)
OdpowiedzUsuńMakowiec - bombowy :) Mega grubiutki - takie lubię najbardziej! A o dobrze składników nie wspomnę - bo jak zawsze wychodzi mega zdrowo!
OdpowiedzUsuńPrezenty genialne :) ja bym była zadowolona!
Tylko kruszonki brakuje do pełni szczęścia :D Ale migdały dają radę :)
UsuńAle bym zjadła takiego makowca, o mamo. :)
OdpowiedzUsuńPrzepis jest prosty, łatwy i przyjemny, ale domyślamy się, że pewnie masz już swój ulubiony przepis :)
UsuńJeszcze raz dziękuje:) ciasteczka pycha, a mus dopiero spróbuje:)
OdpowiedzUsuńmakowiec wygląda smakowicie:) i tyle w nim dodatków:)
Magda:)
Nie ma za co kochana i również dziękujemy za śliczne ozdoby :) :*
UsuńWspaniałe upominki! A makowce najbardziej lubię mocno wilgotne ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej nie lubimy kiedy mak rozsypuje się po nabraniu na widelec :P Albo, gdy dodany jest do niego alkohol lub sztuczne aromaty ;)
Usuńmożna kawałeczek? :)
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo :D
UsuńAle piękne podarunki, też obdarowuje bliskich takimi :-) a makowiec rewelacja, poproszę kawałeczek :-)
OdpowiedzUsuńTo pewnie bliscy wyczekują zawsze takiego podarunku kiedy zbliżają się święta :)
UsuńSerio to Wasz pierwszy wegański wypiek? Nie wygląda! :D Piękny :)
OdpowiedzUsuńA co do przysmaków świątecznych, to ja z niecierpliwością czekam właśnie na sernik, makowca i pierogi z serem :D
Dzięki, mimo obaw wyszedł taki jaki chciałyśmy :)
UsuńHa czyli spokojnie Wigilię mogłybyśmy jeść razem :D Dogadałybyśmy się :D
Cudowny makowiec <3 Taka dawka maku jaką lubię ^^
OdpowiedzUsuńMoja kolacja wigilijna też mogłaby składać się tylko ze słodkości ;) I niestety zawsze kończy się przejedzeniem od wszelkiego rodzaju słodkich dobrodziejstw :D Mam silne postanowienie, że w tym roku będzie inaczej, ale im bliżej świat tym bardziej w to wątpię :)
Postanowienie? Haha my mamy je co roku i jakoś jeszcze nigdy nam się ta sztuka nie udała xD Szczególnie jak się wraca w ten dzień z pracy i człowiek głodny rzuca się na wszystko co jest pod ręką :D
UsuńFajny makowic :) idealna alternatywa dla alergików :)
OdpowiedzUsuńDzięki takim przepisom można przeżyć święta bez większych problemów zdrowotnych :)
UsuńA ja czekam na barszczyk i pierogi :D Mniami :D A makowce wegańskie czy nie biorę wszystkie :D
OdpowiedzUsuńMy też zawsze chociaż kawałek musimy każdego rodzaju makowca spróbować :D
UsuńPierogi z serem na Wigilii? O tym pierwszy raz słyszę, naprawdę. Makowca i w ogóle wszystkie inne rzeczy robi moja mama, ja bezczelnie wpadam na gotowe, więc przepis co najwyżej podrzucę jej, a Wasze ciastka... łeee, z dedykacją dla mnie, a żarli je inni ludzie, a nie ja ;( Gdzie tu sprawiedliwość?!
OdpowiedzUsuńSerio nigdy nie miałaś pierogów z serem na Wigilii? Jeszcze się z tym nie spotkałyśmy :P
UsuńNa uczelni zawsze powtarzają nam, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie ;) Skoro jedziesz na gotową Wigilię to tym bardziej zrób niespodziankę mamie i podaruj jej ciasteczka reniferki zrobione przez siebie :D
Jadę... haha, cóż za piękne słowo! Idę do bloku naprzeciwko :D
UsuńHaha no to mamusia nie zdąży zatęsknić z córką :D
UsuńMało tego, czasem do mnie dzwoni i pyta: A gdzie ty jestes, ze swiatla u ciebie zgaszone?...
UsuńMy mieszkamy jakieś 40 minut drogi od domu rodziców, ale mama i tak jakby mogła to przyjeżdżałaby do nas co drugi dzień (najlepiej z obiadem), więc rozumiemy to doskonale :D
Usuńmmm.... wyszedł wspaniale! nie ma bez niego świąt, prawda?
OdpowiedzUsuńŚwiąteczny stół bez makowca albo sernika? Nie ma takiej opcji! :D
UsuńŚliczne prezenty przygotowałyście :)
OdpowiedzUsuńA moja Wigilia mogłaby się składać wyłącznie z barszczu z uszkami i ryby po grecku :)
Według nas Wigilia bez tych dwóch dań mogłaby się spokojnie odbyć, ale jak widać niektórzy wolą konkrety niż słodkie :)
UsuńChociaż na rybę po grecku najczęściej mamy ochotę parę dni po świętach, kiedy już jej nie ma xD
Uwielbiam robić takie słodkie upominki znajomym. Radość zarówno u obdarowanego, jak i dla tego, kto je daje. :)
OdpowiedzUsuńA co do Wigilii to jak dla mnie kluski z makiem, racuchy i barszcz z uszkami. :3 Tyle.
Zawsze potem te osoby mówią "A ja nic dla was nie mam", ale przecież my nie robimy tego, aby dostać coś w zamian tylko właśnie chodzi nam o słodką niespodziankę :D
UsuńRacuchy? Nie wiedziałyśmy, że dla kogoś to jedno z wigilijnych dań :)
U mnie za to nigdy nie było pierogów z serem. :o
UsuńNigdy? :0 Jak życie potrafi zaskoczyć :P Nie wyobrażamy sobie bez nich Wigilii :P
UsuńZa makowiec podziękuję ale rozsyłając ciasteczka nie zapomnijcie o mnie! :D Wspaniałe są.
OdpowiedzUsuńWegański makowiec do Ciebie nie przemawia, czy w ogóle nie lubisz maku? :)
UsuńAle apetycznie:)
OdpowiedzUsuńJa też chcę taką paczuszkę z reniferowymi ciasteczkami! A ten makowiec obłędnie wygląda! :) Chociaż ja się przyznam, że w tym roku planuję zrobić pierwszy raz makowca, i masę będę miała z puszki. Szczerze, to nawet prawie nigdy po makowca nie sięgałam jak był na stole, więc w tym roku również będzie to taki mój debiut z tego typu masą makową - jak podbije moje kubki smakowe to Wasze ciacho też zrobię! :)
OdpowiedzUsuńMasa z puszki dla nas jest zbyt mocno nasączona olejkami i aromatami, co potem wywołuje mdłości, więc jeśli będziesz miała ochotę to koniecznie spróbuj sama przyrządzić taką masę :)
UsuńWygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńMakowiec wygląda majestatycznie :) Jestem pełen podziwu dla jak zrobiłyście tą wersję, przede wszystkim zdrową, ale nie wątpię w to, że przepyszną, bo wygląd mówi sam za siebie ^^ :)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to za drugim razem wyglądał o wiele lepiej ale tak szybko został zjedzony, że żadna sesja fotograficzna nie wchodziła w grę :P Zresztą nawet tego, ledwo udało nam się zrobić zdjęcie :)
UsuńŚwietny makowiec i urocze prezenty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Ja już nie mogę się doczekać barszczu na zakwasie i uszek z grzybami :D A do tego domowych pierogów! Ciasta zawsze robię ja, więc co roku zwykle próbujemy czegoś innego. Już się przyjęło, że to babcia robi makowiec, więc nawet nie będę z nią konkurować w tej materii ;) Fajnie, że wymyśliłyście uzdrowioną wersję makowca, na pewno wielu osobom ten przepis ułatwi życie!
OdpowiedzUsuńSkoro babcia robi makowiec to wręcz nie wolno się jej wtrącać :D Babcine wypieki to klasyki smaków, które nie wypada zestawiać z naszymi nowatorskimi pomysłami :D
UsuńMakowiec cudowny! Mniam! Najbardziej podobają mi się jednak te prezenciki! Super pomysł i sama chciałabym taki dostać ;p Macie gdzieś przepis na te ciasteczka amarantusowe? :)
OdpowiedzUsuńTak, nawet jest na blogu ;)
Usuńhttp://candy-pandas.blogspot.com/2014/12/korzenne-amarantuski.html ciasteczka smakują nawet naszemu tacie, więc naprawdę muszą być dobre :D
pyszny i bardzo apetyczny makowiec! Święta mogą być zdrowsze i mniej kaloryczne;)
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłem. Wegański, bez cukru, mój jest bardziej w wersji light, słodzony erytrytem. Teraz zostaje jeszcze zrobić jakieś pierniki albo babeczki. :)
OdpowiedzUsuńNo to kostka piernikowa byłaby idealna, ale teraz to już trochę mało czasu :P
UsuńAppreciate this post. Let me try it out.
OdpowiedzUsuń