Chipsy błonnikowe o smaku 7 warzyw + prezenty!
Święta, święta i po świętach :D Ile razy już to słyszeliście? Nie zmienia to jednak faktu, że trzeba już się przygotowywać fizycznie, psychicznie oraz kulinarnie do zabawy sylwestrowej ;) Wiadomo, że na tego typu imprezach królują słone przekąski, dlatego oferujemy również alternatywę dla tradycyjnych, słonych i tłustych chipsów ziemniaczanych. Poniższa wersja smakowa nas nie powaliła, jednak dostępne są różne warianty, więc każdy może znaleźć odpowiedni dla siebie i z okazji kończącego się roku pozwolić sobie na "zdrowszego junk food'a" :P.
Nazwa: Pełnoziarniste chipsy zbożowe o smaku warzywnym
Firma: Sonko
Skład: pełnoziarnista kukurydza
popcornowa 76,6%, posypka o smaku warzywnym [sól, maltodekstryna, warzywa
suszone: cebula, papryka słodka, czosnek, chilli, szczypior, pietruszka
(łącznie 29%), proszek pomidorowy 6,5%, naturalny aromat pomidora, barwnik:
ekstrakt papryki słodkiej, ekstrakt cebuli, ekstrakt czosnku], oliwa z
wytłoczonych oliwek
Masa netto: 35g
Wartości odżywcze: 100g /417 kcal
(w op. 146 kcal), tłuszcz – 12,6g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,7g,
węglowodany – 62,1g w tym cukry - 2g, białko – 8,6g, błonnik – 10,5g, sód –
0,5g, potas – 320mg, fosfor – 270mg, magnez – 96mg, żelazo – 2,5mg, cynk –
1,5mg, mangan – 0,7mg
Informacje dodatkowe: bezglutenowe,
może zawierać śladowe ilości soi i gorczycy, źródło: błonnika, magnezu, cynku i
żelaza; bez konserwantów, bez wzmacniaczy smaku, bez syntetycznych aromatów i
barwników
Sklep: Biedronka, Kaufland
Cena: 1,89 zł
Nasza opinia
Wygląd: Mamy przed sobą
czarne, niewielkie i lekkie opakowanie. Nie różni się niczym od wcześniej opisywanych
chipsów serowych, poza obrazkiem przedstawiającym warzywka. Łatwe otwarcie
pozwala na szybkie dobranie się do zawartości, które również mocno nie odbiega
od poprzedniej wersji smakowej.
Smak: Tak jak serowe chipsy były
bezsprzecznie za słone tak, te chrupki pod tym względem były w porządku. Jednak
tutaj kończy się ich lista zalet. W składzie możemy doczytać, że smak warzyw
zawdzięczamy cebuli, papryce, czosnku, chilli, szczypiorkowi, pietruszce itd…
Tylko czy, któryś z tych składników da się wyczuć? Owszem, jest to czosnek i
gwarantujemy, że będziecie go czuć jeszcze długo, długo po zjedzeniu tej
malutkiej paczuszki (nawet szorowanie zębów i płukanie ust nie pomoże). Sam
zapach i smak nie jest jakoś specjalnie wyrazisty. Właściwie, to gdybyśmy
wcześniej nie przeczytały składu to naprawdę trudno byłoby nam określić jakie
warzywa czujemy i czy w ogóle jest to smak warzyw. Jeżeli chodzi o same krążki
to na początku są chrupkie, jednak po dalszym gryzieniu miękną w buzi.
Podsumowanie: Mając
porównanie, ta wersja smakowa kompletnie nam nie przypadła do gustu a czosnek
prześladował nas calutki dzień :/ Strach pomyśleć jak wypadają te chipsy tylko
o smaku czosnku, bo takie też widziałyśmy. Jedno jest pewne, nie znajdziecie
recenzji owego produktu na naszym blogu :P
Ocena: 2 pandy
___________________________________________________
Byliście grzeczni w tym roku? Jeśli trudno Wam to określić to popatrzcie na swoje prezenty od św. Mikołaja :) Nasze Mikołaje zadały sobie wiele trudu aby trafić w nasz gust. Pokazujemy te podarunki, które są związane z blogiem, ponieważ są tak cudne, że trzeba się pochwalić :D
Mamy słodką mamę pandę z naszego logo z koniczynką przy uszku oraz większego tatę pandę. Nie zabrakło również 8 małych pandziątek, które są tak urocze, że aż nie można oderwać od nich oczu :) I w końcu książka, która bardzo pomoże w dobieraniu produktów do naszego bloga.
myślałam że one mają gluten :O!
OdpowiedzUsuńa tu takie zaskoczenie!
No widzisz jak markety potrafią zaskoczyć :) Nie sądziłyśmy, że możemy tam dostać takie produkty :)
UsuńWygląda smacznie! Wesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńNiestety takie nie jest :/
UsuńDziękujemy i wzajemnie :)
Jakoś kompletnie mnie nie kuszą takie produkty, generalnie nie jadam słonych przekąsek, a po chipsach błonnikowych nie spodziewałabym się, że mogłyby być smaczne.
OdpowiedzUsuńTeż nie sięgamy po nie często, ale sprawdzamy je głównie ze względu na brak glutenu i z czystej ciekawości. Te nie są dobre, ale inne na przykład o smaku pizzy są całkiem całkiem :)
UsuńJa wolę sobie dwie kostki czekolady zjeść :)
UsuńA prezenty urocze <3 Kiedyś koleżance kupiłam podobną pandę :D
Też wolimy czekoladę ale czasem człowieka napadają różne zachcianki ;)
UsuńJadłam te, i jadłam czosnkowe. Jestem fanką czosnku,ale ten jest taki sztuczny,dziwny, że ciężko zjeść więcej niż 2 czipsy. Raz kupiłam, i więcej nie zamierzam.
OdpowiedzUsuńAle słodkie pandy ;)
Na samą myśl o czosnkowych mamy dreszcze... Na pewno ich nie kupimy :D
UsuńLubię te chipsy, w sensie ten smak. Czosnkowe zjadłam dwie paczki - pierwsza wypaliła mi twarz i na drugi dzień jeszcze zionęłam, druga zaś trafiła mi się mało przyprawiona i zjadliwa. Tak czy inaczej i tak nie kupię po raz drugi.
OdpowiedzUsuńPowiedzcie mi jeszcze, o co chodzi z tą pandą z koniczyną przy uchu. To z jakiejś bajki czy coś?
Czyli jednak komuś smakowały ;) My na pewno czosnkowych sprawdzać nie będziemy.
UsuńPanda z koniczynką to nasze wymyślone logo, więc tym bardziej ucieszyłyśmy się, że osoba, która nam sprezentowała tego pluszaka zadbała o to, żeby doczepić jej właśnie koniczynkę obok uszka :) To było naprawdę miłe :)
Jestem pod wrażeniem, że po świętach wasze kubki smakowe rozróżniały jeszcze smaki do testowania :)
OdpowiedzUsuńPandy przeurocze! :D Słodkie aż do schrupania! :D
Oj uwierz nie byłybyśmy w stanie być obiektywne, dlatego ten teścik degustacyjny był zrobiony jakieś dwa tygodnie temu :D
Usuńnie jadłam nigdy takich czipsów :P
OdpowiedzUsuńDla mnie one były mocno za słone, ale ja jestem bardzo wrażliwa na sól, więc w tym temacie nie jestem obiektywna i raczej produktów tego rodzaju nie kupuję wcale, czasem tylko coś spróbuje jak siostra je:P A te pandy są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńMy też jesteśmy wrażliwe na sól, ale nasza paczuszka na szczęście nie miała jej aż tak dużo. Jeśli chodzi o chipsy błonnikowe tej firmy to podobno każda paczka ma różny poziom jeśli chodzi o sól, nie wiemy jak to się u nich dzieje :P
UsuńA to bardzo ciekawe, dlaczego tak się dzieje :P Dziwne to bardzo...
UsuńChipsy brzmią świetnie, szczególnie w takiej wersji :) Pandy są naprawdę słodkie ^^ a książka "chemia w pożywieniu" ciekawi mnie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest właśnie przez nas "pochłaniana" i naprawdę momentami szokuje...
UsuńTe chipsy mnie kuszą, ale ja jakoś wolę słodkie przekąski od słonych :)
OdpowiedzUsuńPrezenty pierwsza klasa! Te pandy <3
My też lecimy na wszystko co słodkie, ale taką przekąskę warto mieć gdzieś schowaną na czarną godzinę :D
UsuńCzosnkowe mnie nieco interesują, ale jestem świadoma, że zazwyczaj po zjedzeniu produktów o smaku czosnku człowiek bardziej śmierdzi niż po zjedzeniu prawdziwego czosnku ;D Nie pytajcie skąd to wiem...
OdpowiedzUsuńNawet nie chcemy sobie wyobrażać skąd to wiesz... :P
UsuńMiałam je, nawet próbowałam kilku smaków, ale dla mnie wszystkie są za słone.
OdpowiedzUsuńPandy są przeurocze.
Póki co serowe były zdecydowanie przesolone :/
UsuńLepiej nie próbujcie grzybowych ;P Sa okropne
OdpowiedzUsuńHaha dzięki za info ;) Już nie mamy ochoty na próbowanie jakichkolwiek innych smaków tych chipsów :P
UsuńA ja lubię paprykowe ;) Próbowałyście kiedyś?
OdpowiedzUsuńP.S. Słodkie pandy! :)
Nie widziałyśmy takich w sklepach, w których bywamy. Tam gdzie jest wiele smaków to w efekcie końcowym żadnego nie można do końca odróżnić lub jeden z byt bardzo dominuje, a o smaku samej papryki mogłyby fajnie przypominać tradycyjne chipsy z dziecięcych czasów gdzie były dostępne tylko podstawowe smaki :)
UsuńSmakowicie wyglądają, szkoda, że tylko wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńJednak jest to tylko nasza opinia, nie wątpimy w to, że znajdzie się ktoś kto ten wariant smakowy bardzo lubi ;)
UsuńPandy są przesłodkie :) Super do przytulania :D
OdpowiedzUsuńChipsy błonnikowe jadłam, ale o smaku pizzy i te smakowały mi bardzo :)
Też już testowałyśmy te o smaku pizzy i póki co uważamy je za najlepsze :)
UsuńFajne przekąski :-) fajny pomysł na imprezkę :-) pandy urocze :-)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi gotowcami choc te sklad maja calkiem nezly..
OdpowiedzUsuńSkład nie jest zły, niestety nam nawet sól już przeszkadza :/
UsuńJednak na pewno jest to fajny zamiennik tradycyjnych chipsów, myślimy, że dzieci i takimi chrupkami by nie pogardziły a wyszłoby im to na zdrowie :)
So interesting post dear!! I didn't know these products!
OdpowiedzUsuńXOXO!
Thank you for visit. Your blogs are also very interesting :)
UsuńPandy wygrywają :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam chipsy, ale wolę nawet tych nie zaczynać.
OdpowiedzUsuńNa szczęście są to małe paczuszki :)
UsuńJa też dostałam książkę, też o jedzeniu. :D
OdpowiedzUsuńA tej wersji na pewno już nie kupię, dobrze było poznać Waszą recenzję. ;)
A podaj tytuł :) Książka kulinarna, czy rozbrajająca żywność na czynniki pierwsze?
UsuńU mnie kulinarna - "Gotuj jak Top chef" czy jakoś podobnie, przepisy z tego polsatowskiego programu ;)
OdpowiedzUsuńAaaa no to ciekawa :) Ale niektóre przepisy z tego programu są z kosmosu xD
UsuńJakoś wole te zwykłe wafle:) ale prezenty śliczności, takie słodkie pandy:)
OdpowiedzUsuńMagda:)
Kiedyś gdzieś tą książkę chyba widziałam. Albo w internecie znalazłam, nie pamiętam. Tytuł mi się kojarzy.
OdpowiedzUsuńTeż mam te mini pandy, są świetne do ozdabiania bento.
Tą książkę raczej trudno zobaczyć na jakieś sklepowej półce, ale w internecie owszem jest popularna :)
UsuńPandy są tak uroczę, że powodują niechęć do zjedzenia tego co przyozdabiają xD Na muffinkach wyglądają cudnie!
Pandy są urocze :) a macie może inne gadżety typu ,, panda,,? :)
OdpowiedzUsuńWidelec, łyżeczkę i piżamy jeśli się liczą xD
UsuńPiżamy brzmią ciekawie :) pozdrawiam.
UsuńIntensywność przypraw jest przerażająca, potwierdzam... Smak na początku nie wydaje się być zły, ale cierpienie po ich zjedzeniu nie jest tego warte :p
OdpowiedzUsuń