Sok gruszkowy - pasteryzowany
Widzieliście nową reklamę Riso? Według nas rapujący misio jest świetny, a piosenkę nucimy już sobie pod nosem od paru dni :D Reklama zadziałała, ponieważ będąc w sklepie zakupiłyśmy resztę niewypróbowanych jeszcze smaków. Po konsumpcji zgodnie stwierdziłyśmy, że pistacja i czekolada wymiata, naturalny świetnie łączy się z domowym sokiem z aronii, a podobno ohydny i gorzki cynamonowy okazał się całkiem dobry.
Dzisiaj natomiast przedstawiamy Wam sok z gruszek, gdzie jabłka zajęły w nim nieznaczną część, a co się rzadko zdarza. Zdjęcie choć niezbyt apetyczne, to niestety idealnie odwzorowuje wygląd soku ;)
Skład: 95% soku gruszkowego, 5% soku jabłkowego
Masa netto: 250 ml
Wartości odżywcze: 100g/52 kcal, tłuszcz – 0,10g, węglowodany – 12g, białko – 0,40g
Informacje dodatkowe: pasteryzowany, bez dodatku cukru
Sklep: Piotr i Paweł, Intermarche
Cena: 3,99 zł
Smak: Kolor napoju pozostawia wiele do życzenia. Jest ciemny, mętny i przypomina pomyje. Zapach też nie jest jakiś szczególny, po prostu lekko słodki. Jednak smak miło nas zaskoczył. Po prostu jest to słodki, domowy kompot gruszkowy, który bardzo przypomina ten babciny (no może jest mniej słodszy... babcia uważała, że cukru nigdy nie za dużo :P ). Nie pozostawia po sobie żadnego wrażenia osadzonego proszku na języku, czy też sztucznych aromatów. Data ważności również jest dość długa, także nie musimy bać się, że przegapimy termin ważności tak jak może się zdążyć przy sokach świeżych niepasteryzowanych.
Podsumowanie: Jest to smaczny napój dla wielbicieli wyrobów gruszkowych. Można spokojnie pić go prosto z butelki bez przelewania do szklanki, ponieważ lepiej nie sugerować się wyglądem. Cena jest trochę wysoka, niestety teraz każdy sok naturalny ma swoją cenę, więc proponujemy go tym osobom, które nie mają możliwości picia domowych soków.
Dzisiaj natomiast przedstawiamy Wam sok z gruszek, gdzie jabłka zajęły w nim nieznaczną część, a co się rzadko zdarza. Zdjęcie choć niezbyt apetyczne, to niestety idealnie odwzorowuje wygląd soku ;)
Nazwa: Sok gruszkowy tłoczony z dodatkiem jabłka
Firma: RembowscySkład: 95% soku gruszkowego, 5% soku jabłkowego
Masa netto: 250 ml
Wartości odżywcze: 100g/52 kcal, tłuszcz – 0,10g, węglowodany – 12g, białko – 0,40g
Informacje dodatkowe: pasteryzowany, bez dodatku cukru
Sklep: Piotr i Paweł, Intermarche
Cena: 3,99 zł
Nasza opinia
Wygląd: Zielona butelka z kapslem z daleka przypomina małe piwko, które kupiło się po ciężkim dniu na uczelni, aby się odstresować :P Jakie było zdziwienie naszej siostry kiedy podsunęłyśmy jej pod nos ładną etykietkę udowadniającą, że owa butelka mieści w sobie naturalny sok gruszkowy, oczywiście bez procentowy :) Kapsel na szczęście otwiera się przekręcając go, więc nie trzeba było radzić sobie bez otwieracza.Smak: Kolor napoju pozostawia wiele do życzenia. Jest ciemny, mętny i przypomina pomyje. Zapach też nie jest jakiś szczególny, po prostu lekko słodki. Jednak smak miło nas zaskoczył. Po prostu jest to słodki, domowy kompot gruszkowy, który bardzo przypomina ten babciny (no może jest mniej słodszy... babcia uważała, że cukru nigdy nie za dużo :P ). Nie pozostawia po sobie żadnego wrażenia osadzonego proszku na języku, czy też sztucznych aromatów. Data ważności również jest dość długa, także nie musimy bać się, że przegapimy termin ważności tak jak może się zdążyć przy sokach świeżych niepasteryzowanych.
Podsumowanie: Jest to smaczny napój dla wielbicieli wyrobów gruszkowych. Można spokojnie pić go prosto z butelki bez przelewania do szklanki, ponieważ lepiej nie sugerować się wyglądem. Cena jest trochę wysoka, niestety teraz każdy sok naturalny ma swoją cenę, więc proponujemy go tym osobom, które nie mają możliwości picia domowych soków.
Ocena: minus jedna panda za wygląd, czyli ostatecznie 5 pand
Nie widziałam jeszcze tej reklamy ale muszę ją znaleźć w internecie koniecznie! :) Ja bardzo lubię Riso ale cynamonowy jest ble :P
OdpowiedzUsuńA sok z gruszki brzmi pysznie!
Zobacz koniecznie, ale uwaga, bo uzależnia :D Obawiałyśmy się cynamonowego Riso po wcześniejszych opiniach jak jakiegoś koszmaru, ale ciekawość zwyciężyła - całe szczęście!
UsuńNie widziałam reklamy Riso, bo i TV nie mam. Nie lubię dżingli wpadających w ucho, a potem godzinami wwiercających się w mózg, więc to i lepiej.
OdpowiedzUsuńZ recenzji zaś najbardziej spodobało mi się porównanie do piwka. Piwko, mmm.
Najgorsze jest kiedy piszesz egzamin a tutaj w głowie masz tylko ryż na mleku, a nazwy mięśni po łacinie gdzieś wyfrunęły do ciepłych krajów :P A co do piwka to... cóż.... nie lubimy, ale mimo wszystko takie skojarzenie przyszło nam pierwsze na myśl (czyli organizm widocznie się domaga) :D
UsuńJa piwka-piwka też przez długie lata nie lubiłam i pijałam same smakowe (jabłkowy Redd's moją miłością), ale tolerancja dla zwykłego też przyszła. Z czasem.
UsuńZa czasów gimnazjum się piło Reddsy smakowe (taki tam szpan ludzi PRAWIE dorosłych), ale szybko nam przeszło. Do tego stopnia, że nawet szampana w sylwestra nie pijemy ;)
UsuńTeż nie mam TV i dosłownie żadnej reklamy nie kojarzę, o pistacjowym Riso dowiedziałam się na Wizażu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi smakuje. Cynamonowego nie próbowałam, generalnie cynamon wolę jako dodatek, a nie jako smak dominujący, kawa cynamonowa średnio mi podeszła.
Sok gruszkowy pewnie by mi posmakował, bo gruszki uwielbiam <3
Cynamon dla nas to niemal produkt obowiązkowy :D Spróbuj kalafiora w maśle orzechowym z cynamonem, a oszalejesz! :D
UsuńNie widzi mi się, za to jadłam kurczaka w maśle orzechowym z przyprawami korzennymi i curry, był pyszny ;)
UsuńNo widzisz, czyli pierwsze łamanie smaków masz za sobą :) Kalafior też się świetnie sprawdza w takim wydaniu :P
UsuńSmaczny i dość słodki :) w moim przypadku kolor soku nie wpłynął na odczucia smakowe :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że wygląd nie zmienia smaku i dla nas też nie jest to problem, ale dziecko, które często wpatruje się w jaskrawe kolory napojów, mogłoby odmówić współpracy w takim przypadku :D
UsuńRacja dziecko je oczami :)
UsuńNie powiem, wypiłabym taki. Chociaż nie przepadam za słodkimi napojami. :>
OdpowiedzUsuńA reklamy Riso jakoś nie lubię. W sumie dlatego, że teraz śmieją się ze mnie, że skoro ciągle je jem, to powinnam tak tańczyć. xd
Układ nie jest w sumie trudny, więc my z chęcią zatańczyłybyśmy, gdybyśmy dostały darmowe Riso (ale nie truskawkowe - ble) :D
UsuńTak po prostu wygląda naturalny sok. Gdyby był śliczniutki i klarowny - na bank coś by nad nim kombinowano. Nie wiem, czy piłam kiedykolwiek jakiś sok z tej firmy. Od lat już nie sięgam po takie produkty. Ale gruszki kocham...
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale mimo wszystko kolor jest mało apetyczny. Świeży na pewno wyglądałby lepiej :)
UsuńNa pewno dla miłośników sporadycznego kupowania soków, bo jeżeli chodzi o cenę, to można spokojnie kupić duży karton, gdzie litr będzie wahał się na granicy czterech złotych. Warto spróbować, bo to tłoczony sok, a nie z koncentratu, który tylko dobrze smakuje. :)
OdpowiedzUsuńCena nieco przeraża, ale ze względu na nasze ukochane gruszki musiałyśmy go spróbować :) Oczywiście miłośnicy soków z kilometrowymi składami pomyślą, że nie warto przepłacać. My bynajmniej po wypiciu go, takich myśli nie miałyśmy ;)
UsuńPistacjowe Riso jest pyszne!
OdpowiedzUsuńMimo braku pistacji w pistacjowym sosie, też nam bardzo smakuje :D A co tam, raz na jakiś czas można zjeść ;)
UsuńZjedzcie sobie malinowe. Ma cudowny środek barwiący. Ciekawe, ile osób o nim wie. :)
UsuńKoszenila/karmin teraz jest praktycznie wszędzie, nawet lekarstwa zawierają ten barwnik :/ Lepsze produkty mają sok z buraków, czy czerwonej marchwi, ale to nie jest często spotykane :/
UsuńZresztą Riso malinowe i truskawkowe było okropne ;)
Leki zawierają głównie czerwień koszenilową, a to jest zupełnie coś innego. :) Ja jadłem z cynamonem. Mogę polecić, ale wiadomo, to nie ten sam smak cynamonu, którym posypać można z świeżo otwartej paczki. :)
UsuńKoszenila jak i czerwień koszenilowa jest tak samo często używana w przemyśle farmaceutycznym co np. żółcień chinolinowa i pomarańczowa. Faktem jest, że wszystkie te barwniki mogą wywoływać różnego rodzaju alergie i należy ich unikać dla własnego zdrowia ;)
UsuńTak czy owak, buraków szkoda dodać. :)
UsuńBo za zdrowo by było! :) Czasem mamy wrażenie, że producenci po prostu lubią podtruwać konsumentów :P
UsuńPiłabym! :D
OdpowiedzUsuńCena odstrasza, ale warto spróbować :) Jest też wiele innych smaków, więc każdy może wybrać coś dla swoich kubków smakowych :)
Usuńwyglądem zupełnie przypomina właśnie taki domowy :)
OdpowiedzUsuńI tak smakuje :)
UsuńNasz domowy z tego co pamiętamy był jaśniejszy.
Ciekawe, nie spotkałam się z typowo gruszkowym sokiem:) a butelka jest super:D zachęca:P
OdpowiedzUsuńMagda:)
Większość takich soków składa się głównie z soku jabłkowego, ale ten miło nas zaskoczył :)
Usuń